On Wednesday 17 June 2009 15:13, kiki wrote:
> Podzielilem plik na kilka mniejszych tak aby kazdy etap byl w innym pliku.

A nie lepiej jednak wszystko w jednym pliku, ale w odpowiednich rozdziałach? W
OpenOffice (nie wiem czego tam używasz) jest taka fajna opcja, która umożliwia
wstawienie spisu treści dla całego dokumentu, a wynikowy PDF po otwarciu wyświetla z
prawej strony pasek z klikalnym indeksem. Do zwyczajnego czytania rozdzielenie na
kilka plików tylko przeszkadza (trzeba otwierać kolejne pliki, zamiast wszystko mieć
od razu pod oczami).
Poza tym, jeśli praca rzeczywiście ma być do swobodnego użytku, fajnie byłoby wydać
ją na licencji "GNU Free Documentation License" (http://www.gnu.org/licenses/), i
umożliwić do ściągnięcia dokument źródłowy (*.odt, *.doc, cokolwiek używasz).

Pozdrawiam,
Mateusz Viste

do góry

> W internecie mozemy teraz znalezc równie duzo bzdur jak i prawd, kto ma
> potem rozróznic jedne od drugich? Wiedza zawsze musi byc zweryfikowana przez
> ludzi znajacych sie (kapalnów wiedzy) wiedzy nie moze powielac si w
> atmosferze anarchi.
>
> Szkodliwe jest to ze ludzie nie maja czesto swiadomosci tego ze wiedza z
> internetu to czesto stek nonsensów.

To co Kiki zamierza zrobic odczytuje jako uporzadkowanie dyskusji
prowadzonej na tym (jak zwal tak zwal) usnecie. Dla mnie uzytkownika
tego usnetu to rzecz nie do przecenienia. Sprobuj cos znalezc na forum
muratora, zycze powodzenia. Tam jest takie pomieszanie rzeczy waznych
z niewaznymi, tematy poprzestawiane, groch z kapusta.
Oczywiscie, ze mozna do wszystkiego tego dotrzec. Oczywiscie ze tego
wszystkiego o czym tu wszyscy pisza mozna nauczyc sie zapoznac z
podrecznikow. Co z tego. Ile osob z tych ktore tu zagladaja kupilo lub
porzyczylo podreczniki do budownictwa?
Wchodzenie teraz w dyskusje o wyzszosci edukacji standardowej nad
edukacja dorywcza (chociazby szkolenia) niema sensu.
Rzecz podana prosto, lopatologicznie i przede wszystkim z przykladamy
(a zwlaszcza negatywnymi) jest czasami duzo lepsza niz wiedza
usytematyzowana, poprawna.
Wszyscy budowlancy ucza sie (no moze nie wszyscy sie ucza ale
przyjmijmy wiekszosc) ucza sie porawnego wykonywania zawodu na
studiach, w szkolach. Niestety bledow ucza sie na naszych budowach i
to na sobie czyli na nas. To jest dopiero prawdziwa wiedza nie ta
teoretyczna ale ta poparta doswiadczeniem i to doswiadczeniem z
bledami.
Co do niebezpieczenstw jakie sie kryja za blednymi sformulowaniami,
nawet moze merytorycznymi blednymymi wskazaniami to zaden problem.
Jestes stalym uzytkownikiem usnetu i wiesz co tu ludzie potrafia
wypisywac. to co robi Kiki ma te wyzszosc nad wieloma bzdunymi
poradami, ze daje kazdemu prawo i dostep do tej publikacji. Jesli sa
bledy to jest mozliwosc ich poprawienia.
Bronie Kikiego i tego co robi bo duzo wiecej mi dalo obejrzenie kilku
zdjec i proste lopatologiczne (pokazanie palcem) co jet nie tak niz
przeczytanie kilku ksiazek.
Naleze niestety do tych co to ksiazki tez sobie kupili.

Pozdrawiam
Dy

do góry

"Mateusz Viste" <m...@n...please> wrote in message
news:6d7ng6-csh.ln1@mail.viste-family.net...
> On Wednesday 17 June 2009 15:13, kiki wrote:
>> Podzielilem plik na kilka mniejszych tak aby kazdy etap byl w innym
>> pliku.
>
> A nie lepiej jednak wszystko w jednym pliku, ale w odpowiednich
> rozdziałach?

Zdjęcia są duże, a darmowe hostingi mają ograniczenia co do wielkości pliku.
Teraz jeden plik ma już 5MB. Tylko o to chodzi.

>W OpenOffice (nie wiem czego tam używasz) jest taka fajna opcja, która
>umożliwia wstawienie spisu treści dla całego dokumentu, a wynikowy PDF po
>otwarciu wyświetla z prawej strony pasek z klikalnym indeksem. Do
>zwyczajnego czytania rozdzielenie na kilka plików tylko przeszkadza (trzeba
>otwierać kolejne pliki, zamiast wszystko mieć od razu pod oczami).

Tak Open Office ale nie znam edytorów tekstów ponad sprawdzanie pisowni i
tabelkami :-)
Może znajdzie sie ktoś kto ma zdolności i zrobi cos dla "sprawy" hehehe.

> Poza tym, jeśli praca rzeczywiście ma być do swobodnego użytku, fajnie
> byłoby wydać ją na licencji "GNU Free Documentation License"
> (http://www.gnu.org/licenses/), i umożliwić do ściągnięcia dokument
> źródłowy (*.odt, *.doc, cokolwiek używasz).

Tak dam *.odt jak będzie w miarę uzgodniony tekst. Teraz jakbym dał odt to
by powstało 10 wersji :-) Spoko :-)
Nie znam się na tych licencjach gnu, bo s w sumie nie zalezy mi na żadnym
podawaniu autorów, szczyceniu się z Omienia i Nazwiska :-) Niech dokument
będzie "no copyright" - nie wiem jak to ująć inaczej :-)

do góry

On Wednesday 17 June 2009 15:36, kiki wrote:
> Zdj

do góry

On 17 Cze, 15:33, Dy <d...@m...com.pl> wrote:
> > W internecie mozemy teraz znalezc równie duzo bzdur jak i prawd, kto ma
> > potem rozróznic jedne od drugich? Wiedza zawsze musi byc zweryfikowana przez
> > ludzi znajacych sie (kapalnów wiedzy) wiedzy nie moze powielac si w
> > atmosferze anarchi.
>
> > Szkodliwe jest to ze ludzie nie maja czesto swiadomosci tego ze wiedza z
> > internetu to czesto stek nonsensów.
>
> To co Kiki zamierza zrobic odczytuje jako uporzadkowanie dyskusji
> prowadzonej na tym (jak zwal tak zwal) usnecie. Dla mnie uzytkownika
> tego usnetu to rzecz nie do przecenienia. Sprobuj cos znalezc na forum
> muratora, zycze powodzenia. Tam jest takie pomieszanie rzeczy waznych
> z niewaznymi, tematy poprzestawiane, groch z kapusta.
> Oczywiscie, ze mozna do wszystkiego tego dotrzec. Oczywiscie ze tego
> wszystkiego o czym tu wszyscy pisza mozna nauczyc sie zapoznac z
> podrecznikow. Co z tego. Ile osob z tych ktore tu zagladaja kupilo lub
> porzyczylo podreczniki do budownictwa?
> Wchodzenie teraz w dyskusje o wyzszosci edukacji standardowej nad
> edukacja dorywcza (chociazby szkolenia) niema sensu.
> Rzecz podana prosto, lopatologicznie i przede wszystkim z przykladamy
> (a zwlaszcza negatywnymi) jest czasami duzo lepsza niz wiedza
> usytematyzowana, poprawna.
> Wszyscy budowlancy ucza sie (no moze nie wszyscy sie ucza ale
> przyjmijmy wiekszosc) ucza sie porawnego wykonywania zawodu na
> studiach, w szkolach. Niestety bledow ucza sie na naszych budowach i
> to na sobie czyli na nas. To jest dopiero prawdziwa wiedza nie ta
> teoretyczna ale ta poparta doswiadczeniem i to doswiadczeniem z
> bledami.
> Co do niebezpieczenstw jakie sie kryja za blednymi sformulowaniami,
> nawet moze merytorycznymi blednymymi wskazaniami to zaden problem.
> Jestes stalym uzytkownikiem usnetu i wiesz co tu ludzie potrafia
> wypisywac. to co robi Kiki ma te wyzszosc nad wieloma bzdunymi
> poradami, ze daje kazdemu prawo i dostep do tej publikacji. Jesli sa
> bledy to jest mozliwosc ich poprawienia.
> Bronie Kikiego i tego co robi bo duzo wiecej mi dalo obejrzenie kilku
> zdjec i proste lopatologiczne (pokazanie palcem) co jet nie tak niz
> przeczytanie kilku ksiazek.
> Naleze niestety do tych co to ksiazki tez sobie kupili.
>
> Pozdrawiam
> Dy

ale nie zauważyłeś że rozwiązania, które kiki podał jako przykłady
zawierają bardzo poważne błędy? że sposób łączenia prętów w narożach
jest taki, że pracuje tylko połowa prętów, a za drugą połowę kiki
niepotrzebnie wydał pieniądze bo tak jest, jakby ich nie było.
Nie zauważyłeś że Kiki pisze o wibrowaniu jako o warunku sine non qua
poprawnej budowy, a wibrowanie mieszanek ciekłych i półciekłych jest
wręcz zakazane, wibrować należy tylko plastyczne i gęstoplastyczne. Z
drugiej strony, trzeba być ciężkim idiotą żeby zamawiać mieszankę
plastyczną, skoro można zamówić półciekłą (nieco droższą, ale o
lepszych parametrach).
Nie zauważyłeś, że Kiki napisał ewidentną nieprawdę (otulina powinna
być 5 bądź 7 cm od dołu, ale z góry wystarczy już 3cm). Że Kiki nie ma
pojęcia, po co się robi wieńce na ścianie fundamentowej, a będzie
upierał się żeby koniecznie dopilnować jego zawibrowania, tymczasem w
90% domów taki wieniec jest w ogóle zbędny.
Ten poradnik to jest faktycznie wyważanie otwartych drzwi, zwłaszcza
że wystarczy udać się z flaszką do zaprzyjaźnionego inzyniera, i
wszystkiego się dowiedzieć nie tylko JAK powinno być, ale także
DLACZEGO i co się stanie jeśli zrobimy inaczej. No ale trzeba mieć
tego zaprzyjaźnionego inżyniera, czy w ogóle jakichś znajomych, a to
sądząc po stylu pisania Kikiego raczej nie występuje.

do góry

Użytkownik "kiki" <j...@g...ky> napisał w wiadomości
news:h187sl$ri6$1@opal.futuro.pl...

> http://budowanie.110mb.com/004.pdf

Szacuneczek. Czekam teraz na rozdzial o slynnych juz na tej grupie
nieocieplonych szczytach. Fotki!!!

W poradniku mowa o niwelatorze. Jaki polecacie, chcialbym kupic jakis
amatorski w celu nadzorowania ekipy.
<reklama off>
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=664826246
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=647012196
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=654042567
<reklama on>

ktorys z nich?

--
Pozdrawiam
Z.

do góry

ATZ Rzeszow wrote:
> Użytkownik "kiki" <j...@g...ky> napisał w wiadomości
> news:h187sl$ri6$1@opal.futuro.pl...
>
>> http://budowanie.110mb.com/004.pdf
>
> Szacuneczek. Czekam teraz na rozdzial o slynnych juz na tej grupie
> nieocieplonych szczytach. Fotki!!!
>
> W poradniku mowa o niwelatorze. Jaki polecacie, chcialbym kupic jakis
> amatorski w celu nadzorowania ekipy.
> <reklama off>
> http://www.allegro.pl/show_item.php?item=664826246
> http://www.allegro.pl/show_item.php?item=647012196
> http://www.allegro.pl/show_item.php?item=654042567
> <reklama on>

ale piszesz że chcesz kupić niwelator a nie zabawkę dla dzieci.

te urządzenia nadają sie do poziomowania płytek w łazience a nie do
sprawdzania poziomów na budowie.

1. w dzień nie zobaczysz plamki lasera
2. może sie okazać że dokładność jest bardzo niska na 10m masz z więcej niz
1 cm odchylenia (przy założeniu ze pomiaru dokonasz nocą.

Kup lub pożycz normalny niwelator optyczny, albo profesjonalny niwelator
laserowy z odbiornikiem.

do góry

Użytkownik "Slawek" <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:83cc7813-62fe-4ac8-a8aa-f71f6c9a5690@j32g2000yq
h.googlegroups.com...

> 2. o budownictwie napisano książek tyle, że życia nie starczy żeby je
> przeczytać. Zanim się coś zacznie pisać, najpierw należy sprawdzić czy
> czegoś podobnego już nie napisano

poleccie dobra ksiazke o budowie domu systemem gospodarczym. Opis
prawidlowego wykonania fundamentow, murow, stropow, dachu itd + rysunki,
zdjecia. Poradnik majstra juz mam, jest tam tresci uzytecznej dla mnie z 1/4
ksiazki, poza tym napisane ciezkostrawnym jezykiem.

--
pozdr Z.

do góry

Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h1avot$hvn$1@news.onet.pl...

> 2. może sie okazać że dokładność jest bardzo niska na 10m masz z więcej
> niz 1 cm odchylenia (przy założeniu ze pomiaru dokonasz nocą.

hmm to daje blad pomiaru rzedu 0,1% to chyba wystarczy do sprawdzenia jak
majstrowi wyszly poziomy?

--
pozdr Z.

do góry

"ATZ Rzeszow" <a...@P...pl> wrote in message
news:h1av6l$hn8$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "kiki" <j...@g...ky> napisał w wiadomości
> news:h187sl$ri6$1@opal.futuro.pl...
>
>> http://budowanie.110mb.com/004.pdf
>
> Szacuneczek. Czekam teraz na rozdzial o slynnych juz na tej grupie
> nieocieplonych szczytach. Fotki!!!
>
> W poradniku mowa o niwelatorze. Jaki polecacie, chcialbym kupic jakis
> amatorski w celu nadzorowania ekipy.
> <reklama off>
> http://www.allegro.pl/show_item.php?item=664826246
> http://www.allegro.pl/show_item.php?item=647012196
> http://www.allegro.pl/show_item.php?item=654042567
> <reklama on>

musisz kupić taką lunetkę, a nie te zabawki. Albo laserowy rotacyjny. Ale
lunetka tańsza.

http://www.allegro.pl/item655056987_niwelator_nedo_x
20_statyw_lata_serwis_gw_promocja.html
http://www.allegro.pl/item661986186_niwelator_stanle
y_al24_lata_statyw_f_ra_ss.html
http://www.allegro.pl/item663188585_niwelator_nedo_x
20_bezposredni_importer_zestaw.html

do góry