W dniu czwartek, 20 lutego 2014 09:38:35 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

> W blokach to raczej bez różnicy ale u właścicieli domów śmieci nagle się dużo
więcej pojawiło do odbioru;)

Z linka ktorego powyzej wkleilem cytat:

"Pozostaje również sprawa samej ilości oddawanych przez mieszkańców odpadów.
- Zestawienie odebranych odpadów wskazuje, że średnio na mieszkańca, który
złożył deklarację przypada o 63% więcej odpadów niż zakładał to na 2013
rok Wojewódzki Plan Gospodarki Odpadami."

Ciekawe co wczesniej dzialo sie z tymi tonami smieci - dla mnie jasne ze
byly palone albo ladowaly w lesie :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu 2014-02-21 11:55, m...@g...com pisze:
> Wczoraj na całą okolicę odór spalonych śmieci.
> Po rowach i pod lasem pojawiają się nowe dzikie wysypiska.
>
> Ustawa nie dała nic poza wyrwaniem od nas kolejnych pieniędzy.

A tam nie dała. Dała i to bardzo dużo. Teraz o wiele trudniej jest się
pozbyć śmieci, ponieważ co kiedyś wrzuciłem do dużego pojemnika o
pojemności 1100 litrów, za który płaciłem 50zł miesięcznie to dzisiaj
muszę samemu odwozić do punktów odbioru zapierdalając 25km w jedną
stronę, albo do lasu znacznie bliżej. Postawili mi pojemnik na śmieci
zmieszane (tzw. komunalne) o pojemności 240 litrów za który płacę
obecnie prawie 30zł., a do tego straszą, że jak co miesiąc nie
przygotuję im w workach czystych, posegregowanych i nieuszkodzonych
surowców wtórnych (butelki i słoiki szklane, papier, metale, plastiki)
to mi dojebią kolejne prawie 30zł do zapłaty miesięcznie czyli łącznie
prawie 60zł. Pojemnik 240 litrów to w pół miesiąca zapełniam popiołem i
później nie mam gdzie wyrzucić śmieci, które powinny trafić do tego
pojemnika. Na szczęście resztę popiołu odbierają jak wystawię w swoich
workach, ale z sąsiadką się kłócili jak wystawiła w większym pojemniku,
który sobie kupiła.
Jak odwiozłem do punktu odbioru stare opony samochodowe to przyjęli 4
sztuki i kazali co roku przywozić nie więcej jak 4 sztuki rocznie. Jak
dobrze pójdzie to już w 2030 roku pozbędę się tych cholernych opon,
wygrzebanych z ziemi, którymi poprzedni właściciele posesji upiększali
rabatki w stylu PRL-owskim. O ciągnikowych nawet nie chcieli słyszeć,
wobec czego będę musiały powrócić do natury w formie gazowej lub w
formie ściółki leśnej ;)
Gdybym wiedział, że ta ustawa da mi tak niesamowite możliwości
pozyskiwania paliw alternatywnych to w życiu bym nie kupował kotła na
ekogroszek tylko zwykłego śmieciucha.
Z resztą już się przymierzam do drugiego kotła na paliwa alternatywne,
bo skoro już musiałem jedno pomieszczenie przeznaczyć na magazyn paliw
alternatywnych to bliżej będzie do kotła niż do bramy. Tym bardziej, że
trudno jest dotargać do bramy w całości woreczki foliowe wypełnione
paliwem alternatywnym.

do góry

W dniu piątek, 21 lutego 2014 18:03:58 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:

> A tam nie dała. Dała i to bardzo dużo. Teraz o wiele trudniej jest się

Jak to jest ze ty jedyny masz problem ze smieciami? Moze to nie w ustawie
a w tobie tkwi problem?

Opony zawiez do pierwszego lepszego wulkanizatora, on na tym jeszcze
zarobi.

Jeszcze jakies porady "jak zyc? :)

--
Adam Sz.

do góry

Adam wrote:
> W dniu piątek, 21 lutego 2014 18:03:58 UTC+1 użytkownik uzytkownik
> napisał:
>
>> A tam nie dała. Dała i to bardzo dużo. Teraz o wiele trudniej jest
>> się
>
> Jak to jest ze ty jedyny masz problem ze smieciami? Moze to nie w
> ustawie a w tobie tkwi problem?

to jest troll nic więcej...

do góry

W dniu 2014-02-21 18:40, Marek Dyjor pisze:
> Adam wrote:
>> W dniu piątek, 21 lutego 2014 18:03:58 UTC+1 użytkownik uzytkownik
>> napisał:
>>
>>> A tam nie dała. Dała i to bardzo dużo. Teraz o wiele trudniej jest
>>> się
>>
>> Jak to jest ze ty jedyny masz problem ze smieciami? Moze to nie w
>> ustawie a w tobie tkwi problem?
>
> to jest troll nic więcej...
Piszesz o sobie?

do góry

W dniu 2014-02-21 18:13, Adam pisze:
> W dniu piątek, 21 lutego 2014 18:03:58 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:
>
>> A tam nie dała. Dała i to bardzo dużo. Teraz o wiele trudniej jest się
> Jak to jest ze ty jedyny masz problem ze smieciami? Moze to nie w ustawie
> a w tobie tkwi problem?
>
> Opony zawiez do pierwszego lepszego wulkanizatora, on na tym jeszcze
> zarobi.
>
> Jeszcze jakies porady "jak zyc? :)
>

Odpierdol się ode mnie i przestań mnie obwiniać za błędy ustawodawców i
urzędników oraz za twoje ograniczenia.
To, że Ty teraz jesteś zadowolony, bo ustawa ukróciła w Twoim przypadku
zbójeckie stawki za wywóz śmieci, które łupiła wcześniej od ciebie firma
śmieciarska, nie upoważnia cię do przypisywania komuś cech
nieudacznictwa i bezradności.
Poza tym nie jestem jedynym, który narzeka na tym forum na tę ustawę,
dlatego nie pisz kłamliwych tekstów, że jedynie ja mam problem.
Jak widzę nie dość, że masz problemy ze zrozumieniem słowa pisanego to
jeszcze masz ogromną sklerozę, bo już wcześniej pisałem, że opon już się
pozbyłem wywożąc do znajomego, który ma warsztat oponiarski. O paleniu
opon pisałem żartem, ale jest w tym dużo prawdy, bo ja wywiozłem do
znajomego, a wielu nie wywiezie do znajomego tylko do lasu lub spali i
to mnie najbardziej przeraża i wkurwia, że ustawa, która miała właśnie
ograniczyć takie procedery, sama w sobie daje możliwość urzędnikom, aby
zmuszali ludzi do olewania ekologii.
Wytłumacz mi dlaczego jakiś ograniczony jak ty urzędnik ogranicza mi
ilość opon, które mi wolno zużyć w gospodarstwie domowym. Są rodziny,
które nie mają samochodu, ale są też rodziny, w których jest kilka
samochodów i kilku kierowców, którzy codziennie dojeżdżają, nierzadko po
kilkadziesiąt kilometrów.
Przed wejściem ustawy płaciłem za pojemnik, który zawsze był opróżniany
i nikt nie wydziwiał. Jak położyłem obok pojemnika butelki czy
plastikowe skrzynki, albo zużyte opony, nawet luzem to były zabierane
bez żadnego problemu i nikt nie marudził. Teraz muszę każdorazowo
wsiąść w samochód i zapierdalać do gminnego punktu odbioru odpadów
spalając paliwa za ok. 20-30zł, a i to jeszcze trzeba się prosić, żeby
łaskawie chcieli odebrać, a do tego jeszcze pamiętać czy aby nie
wykorzystałem rocznego limitu.
W cywilizowanych krajach takie śmieci jak opony, plastikowe pojemniki,
szkło, papier, metale, zawłaszcza posegregowane to skarb, który podlega
recyclingowi i firmy za nie jeszcze płacą, tylko kur... jak zwykle u nas
nic się nie opłaci i trzeba jeszcze dopłacać, a urzędnicy dbają o to,
żeby czasami firma śmieciarska się nie dorobiła.

do góry

W dniu piątek, 21 lutego 2014 19:23:33 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:
> W dniu 2014-02-21 18:13, Adam pisze:
>
> > W dniu piątek, 21 lutego 2014 18:03:58 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:
>
> >
>
> >> A tam nie dała. Dała i to bardzo dużo. Teraz o wiele trudniej jest się
>
> > Jak to jest ze ty jedyny masz problem ze smieciami? Moze to nie w ustawie
>
> > a w tobie tkwi problem?
>
> >
>
> > Opony zawiez do pierwszego lepszego wulkanizatora, on na tym jeszcze
>
> > zarobi.
>
> >
>
> > Jeszcze jakies porady "jak zyc? :)
>
> >
>
>
>
> Odpierdol się ode mnie i przestań mnie obwiniać za błędy ustawodawców i
>
> urzędników oraz za twoje ograniczenia.
>
> To, że Ty teraz jesteś zadowolony, bo ustawa ukróciła w Twoim przypadku
>
> zbójeckie stawki za wywóz śmieci, które łupiła wcześniej od ciebie firma
>
> śmieciarska, nie upoważnia cię do przypisywania komuś cech
>
> nieudacznictwa i bezradności.
>
> Poza tym nie jestem jedynym, który narzeka na tym forum na tę ustawę,
>
> dlatego nie pisz kłamliwych tekstów, że jedynie ja mam problem.
>
> Jak widzę nie dość, że masz problemy ze zrozumieniem słowa pisanego to
>
> jeszcze masz ogromną sklerozę, bo już wcześniej pisałem, że opon już się
>
> pozbyłem wywożąc do znajomego, który ma warsztat oponiarski. O paleniu
>
> opon pisałem żartem, ale jest w tym dużo prawdy, bo ja wywiozłem do
>
> znajomego, a wielu nie wywiezie do znajomego tylko do lasu lub spali i
>
> to mnie najbardziej przeraża i wkurwia, że ustawa, która miała właśnie
>
> ograniczyć takie procedery, sama w sobie daje możliwość urzędnikom, aby
>
> zmuszali ludzi do olewania ekologii.
>
> Wytłumacz mi dlaczego jakiś ograniczony jak ty urzędnik ogranicza mi
>
> ilość opon, które mi wolno zużyć w gospodarstwie domowym. Są rodziny,
>
> które nie mają samochodu, ale są też rodziny, w których jest kilka
>
> samochodów i kilku kierowców, którzy codziennie dojeżdżają, nierzadko po
>
> kilkadziesiąt kilometrów.
>
> Przed wejściem ustawy płaciłem za pojemnik, który zawsze był opróżniany
>
> i nikt nie wydziwiał. Jak położyłem obok pojemnika butelki czy
>
> plastikowe skrzynki, albo zużyte opony, nawet luzem to były zabierane
>
> bez żadnego problemu i nikt nie marudził. Teraz muszę każdorazowo
>
> wsiąść w samochód i zapierdalać do gminnego punktu odbioru odpadów
>
> spalając paliwa za ok. 20-30zł, a i to jeszcze trzeba się prosić, żeby
>
> łaskawie chcieli odebrać, a do tego jeszcze pamiętać czy aby nie
>
> wykorzystałem rocznego limitu.
>
> W cywilizowanych krajach takie śmieci jak opony, plastikowe pojemniki,
>
> szkło, papier, metale, zawłaszcza posegregowane to skarb, który podlega
>
> recyclingowi i firmy za nie jeszcze płacą, tylko kur... jak zwykle u nas
>
> nic się nie opłaci i trzeba jeszcze dopłacać, a urzędnicy dbają o to,
>
> żeby czasami firma śmieciarska się nie dorobiła.

Problem ze śmieciami to jeden z uroków życia na zadupiu. W miastach nie występuje.

do góry

W dniu 2014-02-21 19:42, k...@g...com pisze:

> Problem ze śmieciami to jeden z uroków życia na zadupiu. W miastach
> nie występuje.

Tylko, żeby to jeszcze było zadupie. Raptem mieszkam w miejscowości,
która graniczy z miastem i gdyby nie tablica miejscowości to nie wiadomo
by było, gdzie się kończy miasto, a zaczyna moja wiocha i które domy
należą do miasta, a które do mojej wiochy. Nie wiadomo też dlaczego
kiedyś ktoś zadecydował o zmianie gminy, bo do centrum miasta i urzędów
miejskich mam jakieś 5-6km, a do obecnej mojej gminy ponad 10km.

do góry

W dniu 21.02.2014 o 18:03 uzytkownik <a...@s...pl> pisze:

> W dniu 2014-02-21 11:55, m...@g...com pisze:
>> Wczoraj na całą okolicę odór spalonych śmieci.
>> Po rowach i pod lasem pojawiają się nowe dzikie wysypiska.
>>
>> Ustawa nie dała nic poza wyrwaniem od nas kolejnych pieniędzy.
>
> A tam nie dała. Dała i to bardzo dużo. Teraz o wiele trudniej jest się
> pozbyć śmieci, ponieważ co kiedyś wrzuciłem do dużego pojemnika o
> pojemności 1100 litrów, za który płaciłem 50zł miesięcznie to dzisiaj
> muszę samemu odwozić do punktów odbioru zapierdalając 25km w jedną
> stronę, albo do lasu znacznie bliżej. Postawili mi pojemnik na śmieci
> zmieszane (tzw. komunalne) o pojemności 240 litrów za który płacę
> obecnie prawie 30zł., a do tego straszą, że jak co miesiąc nie
Straszyć to sobie mogą, ja bym poszedł do gminy i opierdolił kogo trzeba
że nie zabierają wszystkich śmieci bo zgodnie z ustawą śmieci są gminy i
mają je zabierać w podskokach. Mnie śmieciarze też próbowali wybrzydzać że
styropianu z opakowań paczki nie odbierają, to wpierw ich opierdoliłem a
potem zadzwoniłem do gminy z opierdolem.
Teraz już zbierają wszystko.

--

Pozdr
Janusz

do góry

W dniu 2014-02-21 20:44, janusz_k pisze:

> Straszyć to sobie mogą, ja bym poszedł do gminy i opierdolił kogo trzeba
> że nie zabierają wszystkich śmieci bo zgodnie z ustawą śmieci są gminy i
> mają je zabierać w podskokach. Mnie śmieciarze też próbowali wybrzydzać
> że styropianu z opakowań paczki nie odbierają, to wpierw ich
> opierdoliłem a potem zadzwoniłem do gminy z opierdolem.
> Teraz już zbierają wszystko.

I to jest prawidłowe podejście.
Śmieci mają być zabierane. Kropka.

--
MN

do góry