eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieŚmieci ile u kogo zapowiedziano
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 176

  • 91. Data: 2012-12-11 19:28:21
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >Totalnie odwróciłeś ten problem. Na całym świecie ludzie którzy maja dzieci
    >w wieku szkolnym budują się, albo przenoszą tam gdzie jest dobra szkoła, a
    >sami dojeżdżają do pracy gdzieś indziej. Ty się wybudowałeś gdzie Ci
    >pasowało i oszukujesz aby Twoje dzieci mogły chodzić do wybranej przez
    >Ciebie szkoły tym samym zabierając miejsce komuś kto specjalnie tam się
    >przeniósł w trosce o własne dzieci.

    >I jeszcze do tego masz o to pretensje. Niezły jesteś :-)

    Sam to wymyśliłeś ?

    Chora to jest rejonizacja. To relikt rodem z PRL-u ..
    Rejonizacja to chory twór , stworzona po to aby obywatel nie miał żadnego
    wyboru ...
    Dzięki temu spokojnie istnieją sobie szkoły z fatalnymi nauczycielami , z
    fatalnym wyposażeniem , gdzie dzieci uczą się w kiepskich warunkach i mają
    się dobrze i nie narzekają na brak uczniów ...
    Pieniądze są wypłacane od ilości uczniów ale uczeń nie ma możliwości wyboru
    szkoły ...
    Dzięki temu szkołom nie zależy na konkurowaniu i inwestycjach bo i tak będą
    miały uczniów i pieniądze ...

    Rodzic powinien mieć możliwość wyboru szkoły,przedszkola,lecznicy gdzie
    tylko chce , nawet jakby była położona na drugim końcu Polski ...

    Tyle że rząd tego nie chce , bo najgorsze jednostki po prostu by poupadały
    ...
    A tak nawet najgorsze jednostki mają prawo bytu ...


  • 92. Data: 2012-12-12 09:01:16
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: Kaz Deb <k...@g...pl>

    > Serio, normalnie cale rowy wzdłuż lasów to normalnie wystawka
    > telewizorów i reklamówek starannie spakowanych ??
    > Bzdura.

    Jeśli takie paczuszki leżą po kilka w zasięgu wzroku to dla mnie jest
    już dużo.
    Znajomi mówią, że te paczuszki to niestety robota przyjezdnych z miasta.
    Bo często w nich są artykuły sanitarne, przez co psy rozszarpują je i
    roznoszą to po okolicy. A na wsi można by to było spalić w piecu.

    I twierdzę, że te paczuszki nie znikną za pół roku ponieważ, moim
    zdaniem wyrzucają je ludzie, którzy w taki a nie inny sposób są
    przyzwyczajeni wyrzucać śmieci. I prawdopodobnie w żaden sposób nie
    wiążą tego z opłatami. Płacić trzeba, więc zapłacą ale śmieci i tak
    wyrzucą jak zwykle.
    Tu trzeba przynajmniej jednego pokolenia czasu, jeśli nie dwóch!

    I też uważam, że ustawa śmieciowa nic tu nie zmieni, bo najpierw trzeba
    zmienić nastawienie ludzi.
    To jest tak, jak z tym telewizorem , o którym pisałem kilka postów
    wcześniej.
    Facet wiezie na taczce telewizor do rzeki, do której ma dobre 200 metrów
    a 2 dni wcześniej mógł go po prostu postawić obok furtki.

    Albo inny przykład: córka chce wymienić zwykły piec CO na taki z
    podajnikiem a ojciec się nie zgadza, bo ... tam się nie da spalić śmieci
    i trzeba będzie je wyrzucać!

    I jeszcze inny: jak się sprowadziłem na wieś, to podpisałem umowę na
    odbiór śmieci. W umowie mam zapis, że raz w roku, w ramach umowy
    bezpłatnie mogą podstawić mi przyczepę i wezmą popiół. Jak się okazało,
    nikt z sąsiadów o tym nawet nie wiedział. Jak to powiedziałem, to
    usłyszałem: "a kto by to umowy czytał". Popiół albo stanowi sporą górkę
    za domem albo 'gdzieś' na taczce się go po trochu wywozi albo w
    ostateczności sąsiad za pieniądze traktorem wywiezie.

    Pozdrawiam,

    Kazek


  • 93. Data: 2012-12-12 09:20:46
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "brunet.wp" <b...@b...pl>

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:ka7h89$o54$1@node1.news.atman.pl...
    > Nie wiem, bo nie mam zwyczaju krytykować decyzji których uzasadnienia nie
    > znam. Może były konsultacje społeczne i _większość_ uczestników chciała
    > takich a nie innych podziałów? A może wręcz przeciwnie jakaś urzędniczka
    > wzięła w łapę za taki a nie inny podział. Idź do urzędu zapytaj dlaczego
    > jest taki a nie inny podział na rejony i wtedy albo się okaże, że to wola
    > ludu, albo wynik korupcji, ale nie sądzę by to był wynik choroby :-)

    Żadnych konsultacji społecznych nie było.

    Za chory uważam sam fakt istnienia czegoś takiego jak rejonizacja czy
    meldunek.

    Pamiętasz jak było dawniej? Właściwie każdą sprawę urzędową albo
    okołourzędową mogłeś załatwić tylko w swoim rejonie. Przegląd samochodu -
    rejonizacja, lekarz - rejonizacja, wybory - rejonizacja, itd.

    Każdy powinien sobie wybierać taką szkołę, która mu odpowiada, a nie urząd
    ma to narzucać. Zresztą jest to chore również z tego powodu, że łatwo taki
    przepis obejść. Z mojego osiedla mnóstwo dzieci chodzi do tej bliższej
    szkoły - fikcyjne meldunki. I nic mnie nie przekona, że nie jest to chore.

    Cieszę się, że niedługo znikną meldunki... Pewnie wprowadzi to kolejną
    porcję normalności w naszym społeczeństwie.

    > Nie bierz tego do siebie bo nie chodzi mi konkretnie o Twój przypadek
    > tylko ogół - po prostu mnie to zadziwia jak wiele osób zamiast pójść do
    > wójta, burmistrza czy radnego i po prostu zapytać lub zgłosić jakiś
    > wniosek woli skarżyć się w internecie nie robiąc nic dla zmiany swojej
    > sytuacji. To jest irracjonalne :-)

    Tak, masz rację.

    > O ile mógłbym zrozumieć taką mentalność u ludzi którzy obecnie mają 70 czy
    > 80 lat i którzy przez całe swoje aktywne życie żyli w "demokracji ludowej"
    > gdzie ani demokracji ani szacunku dla obywatela nie było, to nijak nie
    > rozumiem takiego podejścia u ludzi aktywnych.

    Zgadzam się.


  • 94. Data: 2012-12-12 11:15:17
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: Marek <m...@g...pl>

    On 11.12.2012 19:28, /// Kaszpir /// wrote:
    >> Totalnie odwróciłeś ten problem. Na całym świecie ludzie którzy maja
    >> dzieci w wieku szkolnym budują się, albo przenoszą tam gdzie jest
    >> dobra szkoła, a sami dojeżdżają do pracy gdzieś indziej. Ty się
    >> wybudowałeś gdzie Ci pasowało i oszukujesz aby Twoje dzieci mogły
    >> chodzić do wybranej przez Ciebie szkoły tym samym zabierając miejsce
    >> komuś kto specjalnie tam się przeniósł w trosce o własne dzieci.
    >
    >> I jeszcze do tego masz o to pretensje. Niezły jesteś :-)
    >
    > Sam to wymyśliłeś ?
    >
    > Chora to jest rejonizacja. To relikt rodem z PRL-u ..
    > Rejonizacja to chory twór , stworzona po to aby obywatel nie miał
    > żadnego wyboru ...
    > Dzięki temu spokojnie istnieją sobie szkoły z fatalnymi nauczycielami ,
    > z fatalnym wyposażeniem , gdzie dzieci uczą się w kiepskich warunkach i
    > mają się dobrze i nie narzekają na brak uczniów ...
    > Pieniądze są wypłacane od ilości uczniów ale uczeń nie ma możliwości
    > wyboru szkoły ...
    > Dzięki temu szkołom nie zależy na konkurowaniu i inwestycjach bo i tak
    > będą miały uczniów i pieniądze ...
    >
    > Rodzic powinien mieć możliwość wyboru szkoły,przedszkola,lecznicy gdzie
    > tylko chce , nawet jakby była położona na drugim końcu Polski ...
    >
    > Tyle że rząd tego nie chce , bo najgorsze jednostki po prostu by
    > poupadały ....
    > A tak nawet najgorsze jednostki mają prawo bytu ...

    Kaszpir ma 100% racji.
    To szkola/przedszkole powinno sie dopasowac do miejsca pracy ewentualnie
    miejsca zamieszkania.

    Mam podobna sytuacje. Swiadomie wyprowadzilem sie z bloku na granice miasta.
    Jednak moje dziecko bedzie chodzilo do szkoly w miescie, a nie do szkoly
    w moim rejonie(gminie), ktora jest de facto dalej niz szkola/przedszkole
    w miescie.
    Gmina - dowoz gimbusem 5km.
    Szkola w miescie 3km - 3 przystanki MZK.

    To samo dotyczy przedszkoli.
    Paranoja.

    Moim zdaniem powinno byc jak na zachodzie. Tzn. Rodzice wybiaraja kilka
    placowek, ktore zazwyczaj znajduja sie blisko ich miejsca pracy i
    wlasnie do nich dowoza/dojezdzaja ich dzieci.
    Po pracy odbierasz odrazu dziecko, a nie jedziesz 1h do
    przedszkola/szkoly, ktore znajduje sie obok domu.

    Na dodatek to wszystko zaltwia sie przez internet. Na podstawie tych
    wnioskow (planowanej ilosci dzeici) placowki dostaja fundusze z "miasta".
    Ale u nas to nie pomyslenia - PL to chory kraj.
    --
    Marek
    echo q...@k...csq | tr a-di-rs-ze-h a-z


  • 95. Data: 2012-12-12 11:23:01
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Adams" <n...@n...pl>

    Użytkownik "Kaz Deb" <k...@g...pl> napisał

    Czesc ;-)

    > Znajomi mówią, że te paczuszki to niestety robota przyjezdnych z miasta.
    > Bo często w nich są artykuły sanitarne, przez co psy rozszarpują je i
    > roznoszą to po okolicy.

    Ja sie zastanawiam o co z tym chodzi, na wiosne
    jest zawsze jakas akcja typu mlodziez sprzata las.
    Nastepnego dnia szlag cala ich robote trafil,
    pojawily sie paczuszki, kolejnego dnia byly
    juz rozerwane przez psy/dziki itp itd, i dopiero rosnaca
    trawa i krzaki zaslonily ten widok.
    Nie wiem moze ktos mysli ze tak co tydzien jest
    sprzatanie lasu i dlatego pozbywa sie w ten sposob
    smieci.
    Nie chce nikogo obrazac, ale czesto
    sa to ludzie w pewien sposob uposledzeni umyslowo,
    lub maja problem z dostosowaniem sie do rzeczywistosci.

    Kary to nie wszystko, trzeba mieszkancom tlumaczyc
    co robia zle, np.na poczatek wystarczyloby postawic kontener na smieci w
    lesie

    > I też uważam, że ustawa śmieciowa nic tu nie zmieni, bo najpierw trzeba
    > zmienić nastawienie ludzi.

    Tez mi sie tak wydaje i jestem zdania ze tylko edukacja
    i wspolpraca moze cos tu zmienic, a syfiarze znajdą sie zawsze.

    Zawsze mnie zastanawia syf jak panuje w ubikacjach
    instytucji publicznych, te przybytki odwiedzaja ludzie
    od ktorych wymaga sie pewnej kultury i obycia,
    noz kurwa jak mozna zrobic kupe na deske sedesową ??

    pozdrawiam
    Adams





  • 96. Data: 2012-12-12 11:42:45
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Użytkownik "Kaz Deb" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ka9dk8$r03$1@news.icm.edu.pl...

    > Znajomi mówią, że te paczuszki to niestety robota przyjezdnych z miasta.
    > Bo często w nich są artykuły sanitarne, przez co psy rozszarpują je i
    > roznoszą to po okolicy. A na wsi można by to było spalić w piecu.

    Ale którzy mieszkańcy miasta? Coś mi się wydaje że znajomi ci tak mówią aby
    podejrzenia od siebie odsunąć.
    Kto niby z samego miasta miałby ochotę fatygować się do lasu ze śmieciami
    skoro ma pod blokiem kontener?
    Jeśli już to prędzej mieszkańcy domów w mieście podrzucają do kontenerów na
    osiedlach, ale do lasu nikomu by się nie chciało jechać. A przejedź się po
    lasach tych z dala od miast. Np. droga przez Ochotnicę Dolną i Górną w
    stronę Nowego Targu. Toż to kilkadziesiąt kilometrów od Nowego Sącza i
    Nowego Targu a w lesie i tuż przy drodze natkniesz się na worki ze
    śmieciami. Miastowi przyjeżdżają???
    I jeszcze jedno. Ja kupiłem działkę na obrzeżach Sącza, od rodziny
    praktycznie wiejskiej kiedyś zajmującej się rolą.
    Z jednej strony działki mam las. Co pierwsze zrobiłem to postanowiłem
    uporządkować trochę gdyż walały się worki plastikowe, jakieś stare garnki i
    fragmenty dachówek i cegieł. Jak tak zacząłem sprzątać to się okazało że w
    różnych miejscach sporo worków wystawało spod ziemi. Zacząlem je wytargiwać
    i co? Zakopywane były puszki po konserwach, butelki, gruz budowlany.
    Jak myśmy zaczęli to sprzątać i wyciągać z tego lasu to tubylcy patrzyli na
    nas jak na idiotów. Znajoma kupiła nieco dalej działkę, też pod lasem ale od
    innych ludzi. I co? Znalazła w lesie tak samo zakopywane worki. Myślisz że
    ktoś z miasta przyjechał z łopatą, ot tak sobie przeszedł obok cudzego domu
    i tuż obok w lesie zakopywał te śmieci?
    Sprawa prosta. Wieśniaki uważają że co palne to do kotła a co nie palne do
    lasu.

    Marek


  • 97. Data: 2012-12-12 12:38:42
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2012-12-11 11:32, Ergie pisze:
    > No ale to chyba wiedziałeś _zanim_ podjąłeś decyzję o budowie domu w tym a
    > nie innym miejscu, prawda?
    Ekhm. "Mój" blok ma ponad 30 lat. Okoliczne szkoły podobnie. W zaszłym
    roku szkoła rejonowa dla córki była w budynku X, w tym roku jest w
    budynku Y, gzie X<>Y, odległość między X i Y nie jest pomijalna, a
    dodam, że żadna ze szkół nie została nigdzie przeniesiona :->

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 98. Data: 2012-12-12 20:48:27
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: Kaz Deb <k...@g...pl>

    > Sprawa prosta. Wieśniaki uważają że co palne to do kotła a co nie
    palne do lasu.

    Całkowicie się z tym zgadzam. Właśnie takie rozumowanie prowadzi do
    wniosku że palne śmieci podrzucają do lasu "miastowi", czyli ci, którzy
    albo tak nie uważają albo nie mają gdzie tego spalić.

    Śmieci zakopane w lesie raczej 'miastowy' nie przywiózł bo przede
    wszystkim taki nie posiada łopaty.
    Tu nie mam wątpliwości, że to miejscowy. Tak samo, nie podejrzewam
    obcych za leśne śmiecie po prostu rozsypane lub wrzucone w stary worek
    po nawozie.

    Niedaleko mojego domu jest wąwóz, który 30 lat temu był dzikim
    wysypiskiem. Parę lat temu zostało to wyczyszczone Ale niedawno ktoś
    wysypał pi*oko przyczepę styropianu z zaprawą. Wyglądało to jakby ktoś
    albo usunął elewację (raczej nie bo bez siatki) albo ocieplenie z
    jakiegoś poddasza tylko zatarte klejem.

    Ja też wykopywałem spod swojego płotu worki ze śmieciami. Dom, w którym
    mieszkam stał trochę lat pusty. To m.in. spowodowało, że były wymagany
    taki remont. A w sadzie jak zarósł to nie było nic widać, właściciela
    nie było, więc można było worki ze śmieciami zakopywać.

    A co do zakopywania śmieci, to najtrudniej mi zrozumieć upychanie ich we
    własnej posesji.
    Zaobserwowane sposoby:
    - jako wypełnienie wolnej przestrzeni pod schodami zewnętrznymi zamiast
    piasku,
    - jako dodatek do betonu (ze ściany betonowej wystają puszki po
    konserwach, butelki, zwisa linka sprzęgła).
    - specjalnie wykopany dół. Po wypełnieniu wyrównuje się ziemią i sieje
    trawkę a obok kopie kolejny dół.

    Kazek


  • 99. Data: 2012-12-12 23:54:14
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "brunet.wp" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ka9eot$g9u$...@n...task.gda.pl...

    Żadnych konsultacji społecznych nie było.

    No to nie pozostaje nic innego tylko napisać pytanie o przyczynę - maja
    obowiązek udzielić odpowiedzi na piśmie.

    > Za chory uważam sam fakt istnienia czegoś takiego jak rejonizacja czy
    > meldunek.

    A jak chcesz bez rejonizacji zapewnić by dzieci mogły chodzić do najbliższej
    szkoły? Właśnie po to jest rejonizacja.

    > Każdy powinien sobie wybierać taką szkołę, która mu odpowiada, a nie urząd
    > ma to narzucać.

    Tak jest od gimnazjum w górę. W przypadku podstawówek pozostawiono
    rejonizację aby dzieci mogły same bezpiecznie chodzić do szkoły - ot proste
    (i często prawdziwe) założenie, że dziecko 10 letnie kilometr samo przejdzie
    i nie zabłądzi, ale jechać autobusem z dwoma przesiadkami niekoniecznie
    powinno. Dlatego pierwszeństwo mają dzieci z okolicy. W Twoim przypadku z
    jakiegoś (nienanego na razie) powodu podział na rejony jest inny.

    > Zresztą jest to chore również z tego powodu, że łatwo taki przepis
    > obejść. Z mojego osiedla mnóstwo dzieci chodzi do tej bliższej szkoły -
    > fikcyjne meldunki. I nic mnie nie przekona, że nie jest to chore.

    Tak to jest chore - znikną meldunki to zniknie problem ich fikcyjności.

    > Cieszę się, że niedługo znikną meldunki... Pewnie wprowadzi to kolejną
    > porcję normalności w naszym społeczeństwie.

    Też się cieszę.

    Pozdrawiam
    Ergie



  • 100. Data: 2012-12-12 23:55:45
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ka9qc6$m8v$...@n...news.atman.pl...

    > Ekhm. "Mój" blok ma ponad 30 lat. Okoliczne szkoły podobnie. W zaszłym
    > roku szkoła rejonowa dla córki była w budynku X, w tym roku jest w
    > budynku Y, gzie X<>Y, odległość między X i Y nie jest pomijalna, a
    > dodam, że żadna ze szkół nie została nigdzie przeniesiona :->

    Wybacz, ale moja szklana kula jest w remoncie, aby się dowiedzieć dlaczego
    musisz się udać do urzędu :-)

    Pozdrawiam
    Ergie

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1