-
1. Data: 2017-08-25 18:22:31
Temat: Śmierdzący trup w ścianie
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Nie wnikając jak się tam znalazły (bo nadal nie wiem, podbitka w dachu
jest, wszystko uszczelnione, wywietrzniki strychu pozatykane siatką i w
całości) myszy mi zaczęły buszować po strychu nieużytkowym. Poszła trutka,
niby "wysuszająca" i miało po niej nie śmierdzieć (i faktycznie kiedyś była
taka aplikowana, myszy znikały i nie śmierdziało ani trochę) -- niestety
teraz mysz czy inne tatałajstwo (tylko jakie, szczur?) pożarło (cała
zaaplikowana dawka zniknęła w ogromnej ilości) padło gdzieś za ścianą w
łazience (wcześniej jedną znalazłem na wyłazie na strych), wali od ponad
tygodnia z puszki prądowej oraz spod wieszaków kalafiora i przestać nie
chce. Ściany rozbierać nie zamierzam, póki co wietrzę notorycznie, łazienka
wyeliminowana z użytku, no ale coś smród wcale nie słabnie <rzyg> Much
wyjątkowo nie trawię, ale widziałem że się zbliżały do ujścia smrodu :P --
nie przepędzałem, może to przeżują... Jakieś inne sposoby na pozbycie się
syfu, poza demolką, ktoś przerabiał? Jakieś psikadło tam wpuścić?
--
Pozdor
Myjk
-
2. Data: 2017-08-25 20:13:27
Temat: Re: Śmierdzący trup w ścianie
Od: "abn140" <a...@g...com>
> Myjk
o ja 3,14erdole.....
ale przypadek.
szczur moze ale moze i kuna, w kazdym razie to zwierze co sie w ociepleniach
dachu specjalizuje...
muchy zapewne zredukuja mase bialkowa ktora musi 'wyschnac' i sie
zmumifikowac, ale jakos podswiadomie nie chce mi sie wierzyc ze to jest
dobry pomysl...
zreszta nic juz nie zrobisz. skoro fruwaja to i pewnie tam sa...
wytrzymalosci zycze...
-
3. Data: 2017-08-26 01:31:27
Temat: Re: Śmierdzący trup w ścianie
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 25.08.2017 18:22, Myjk wrote:
>
> Nie wnikając jak się tam znalazły (bo nadal nie wiem, podbitka w dachu
> jest, wszystko uszczelnione, wywietrzniki strychu pozatykane siatką i w
> całości) myszy mi zaczęły buszować po strychu nieużytkowym. Poszła trutka,
Ja myszy truję od lat. Czasem są zimy, że płatki znikają, a czasem stoją
nietknięte. Widziałem kilka szkieletów na deskach strychu. W tym roku
myszy nie było, trutka stoi.
Ona trująca nie jest za bardzo. To antykoaglant. Człowiek by musiał
zjeść tego kilka paczek. Mysz dostaje wylewów, bo krzepliwości brak.
-
4. Data: 2017-08-26 11:18:39
Temat: Re: Śmierdzący trup w ścianie
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 25.08.2017 o 18:22, Myjk pisze:
> Ściany rozbierać nie zamierzam, póki co wietrzę notorycznie, łazienka
> wyeliminowana z użytku, no ale coś smród wcale nie słabnie <rzyg>
Nie mam dobrych wiadomości. Kończy się lato, będzie chłodniej i
wilgotno, więc możliwości wietrzenia się zmniejszą. Trzeba denata
zlokalizować i usunąć. U mnie kiedyś przepadł kot. Znalazł się tydzień
później po smrodzie, jaki wydobywał się spod wanny. Wszedł pod
zabudowaną wannę przez otwór 10x10 i w najbardziej niedostępnym rogu
dokonał żywota. Skończyło się na kuciu i kafelkowaniu.
Jacek
-
5. Data: 2017-08-26 12:37:04
Temat: Re: Śmierdzący trup w ścianie
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 26 Aug 2017 11:18:39 +0200, Jacek
> Nie mam dobrych wiadomości. Kończy się lato, będzie chłodniej i
> wilgotno, więc możliwości wietrzenia się zmniejszą. Trzeba denata
> zlokalizować i usunąć. U mnie kiedyś przepadł kot. Znalazł się tydzień
> później po smrodzie, jaki wydobywał się spod wanny. Wszedł pod
> zabudowaną wannę przez otwór 10x10 i w najbardziej niedostępnym rogu
> dokonał żywota. Skończyło się na kuciu i kafelkowaniu.
Ale bez porównania. Kot to pewnie ze 20x większa masa.
No i wiedziałeś ze sporym prawdopodobieństwem gdzie
jest -- a ja nie wiem. Może w ścianie (która ma 4m),
a może w skosie. :/
Więc myślę czy jakiegoś "szperacza" nie zakupić...
Może endoskopem się zlokalizuje i później wydłubie
ścierwo bez konieczności demolowania całej ściany.
--
Pozdor
Myjk
-
6. Data: 2017-08-26 12:46:32
Temat: Re: Śmierdzący trup w ścianie
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 25 Aug 2017 20:13:27 +0200, abn140
> o ja 3,14erdole.....
> ale przypadek.
> szczur moze ale moze i kuna, w kazdym razie to zwierze co sie w ociepleniach
> dachu specjalizuje...
Kuna raczej nie, bo już trzy trupy znaleźliśmy na strychu w postaci myszy.
Tylko to jakieś mutanty popromienne były -- ledwo mi się w dłoń kadłubem
mieściły. :/ Właśnie porządkujemy strych w poszukiwaniu źródła przecieku
-- przynajmniej w końcu porządek się tam zrobi. :>
> muchy zapewne zredukuja mase bialkowa ktora musi 'wyschnac' i sie
> zmumifikowac, ale jakos podswiadomie nie chce mi sie wierzyc ze to jest
> dobry pomysl...
Tak to się w sumie w naturze odbywa, robaczyska zżerają ścierwo i ulatują.
Na to liczę. Z miesiąc możę półtora temu miałem wysyp much w kuchni.
Tłukłem po 10-15 sztuk zielonych ospałych robacznic dziennie i to trwało ze
4 dni w sumie -- ale skąd wyłąziły nie ustaliłem. Podejrzewam że właśnie
wtedy została skonsumowana jakaś struta mysz dlatego jej nie poczuliśmy
nawet.
> zreszta nic juz nie zrobisz. skoro fruwaja to i pewnie tam sa...
> wytrzymalosci zycze...
Jest ciężko, dzięki. Dobrze że są dwie łazienki w domu, inaczej byłoby
słabo...
--
Pozdor
Myjk
-
7. Data: 2017-08-26 13:51:37
Temat: Re: Śmierdzący trup w ścianie
Od: s...@g...com
W dniu piątek, 25 sierpnia 2017 18:22:29 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
> Nie wnikając jak się tam znalazły (bo nadal nie wiem, podbitka w dachu
> jest, wszystko uszczelnione, wywietrzniki strychu pozatykane siatką i w
> całości) myszy mi zaczęły buszować po strychu nieużytkowym. Poszła trutka,
> niby "wysuszająca" i miało po niej nie śmierdzieć (i faktycznie kiedyś była
> taka aplikowana, myszy znikały i nie śmierdziało ani trochę) -- niestety
> teraz mysz czy inne tatałajstwo (tylko jakie, szczur?) pożarło (cała
> zaaplikowana dawka zniknęła w ogromnej ilości) padło gdzieś za ścianą w
> łazience (wcześniej jedną znalazłem na wyłazie na strych), wali od ponad
> tygodnia z puszki prądowej oraz spod wieszaków kalafiora i przestać nie
> chce. Ściany rozbierać nie zamierzam, póki co wietrzę notorycznie, łazienka
> wyeliminowana z użytku, no ale coś smród wcale nie słabnie <rzyg> Much
> wyjątkowo nie trawię, ale widziałem że się zbliżały do ujścia smrodu :P --
> nie przepędzałem, może to przeżują... Jakieś inne sposoby na pozbycie się
> syfu, poza demolką, ktoś przerabiał? Jakieś psikadło tam wpuścić?
>
Jak kiedys pisalem o wadach tego typu konstrukcji to mnie ignorowano.
Rygipsy, wata, styro i w pewnym stopniu drewno.
Taki urok.
Ale jest szansa ze to nie zwierz padł. Poszukaj czy to nie wina jakiegos wyschnietego
syfonu w kratce odpływowej.
-
8. Data: 2017-08-26 13:58:13
Temat: Re: Śmierdzący trup w ścianie
Od: s...@g...com
W dniu sobota, 26 sierpnia 2017 11:18:42 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:
> W dniu 25.08.2017 o 18:22, Myjk pisze:
>
> > Ściany rozbierać nie zamierzam, póki co wietrzę notorycznie, łazienka
> > wyeliminowana z użytku, no ale coś smród wcale nie słabnie <rzyg>
> Nie mam dobrych wiadomości. Kończy się lato, będzie chłodniej i
> wilgotno, więc możliwości wietrzenia się zmniejszą. Trzeba denata
> zlokalizować i usunąć. U mnie kiedyś przepadł kot. Znalazł się tydzień
> później po smrodzie, jaki wydobywał się spod wanny. Wszedł pod
> zabudowaną wannę przez otwór 10x10 i w najbardziej niedostępnym rogu
> dokonał żywota. Skończyło się na kuciu i kafelkowaniu.
>
oj nie zazdroszcze.
U siebie własnie również mocno rozważałem wszystkie sapekty przy remoncie.
Nawet boazerie powiesiłem tak aby całe płaty mozna było odkręcić za pomoca 4 wkretów.
I dlatego unikałem również porothermu, rygipsów itp. technologii.
I tak po cichu kibicuje patrząc na ile popularny feler jest taki jak w tym watku.
Z jednej strony niezbyt częsty. Z drugiej jednak sie trafia...
Pozytyw u siebie mam taki ze o ile kiedys co pare dni odwiedzał nas spasiony kątnik o
tyle po zabetonowaniu i zakafelkowaniu jest spokój.
Rury poprowadziłem w rurach PCV. Wolne przestrzenie w takiej duzej rurze wypalnilem
czyscikami z waty stalowej.
Polecam.
-
9. Data: 2017-08-27 13:02:58
Temat: Re: Śmierdzący trup w ścianie
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 26 Aug 2017 04:51:37 -0700 (PDT), s...@g...com
> Jak kiedys pisalem o wadach tego typu konstrukcji to mnie ignorowano.
> Rygipsy, wata, styro i w pewnym stopniu drewno.
> Taki urok.
Zgadzam się, dlatego m.in. nie robię poddasza użytkowego w nowym domu,
tylko pełne piętro. Ale i tak błąd zrobiłem, bo jest lekki strop na piętrze
zamiast pełnego. Próbowałem to ratować w trakcie budowy, tj. zrobić terivę
i na górze, ale konstruktor się nie zgodził. :/ Będzie trzeba jakąś siatkę
zamontować żeby ścierwo nie wlazło od góry.
> Ale jest szansa ze to nie zwierz padł.
> Poszukaj czy to nie wina jakiegos wyschnietego
> syfonu w kratce odpływowej.
Nie ma tam nic takiego. Poza tym to zupełnie inny smród daje.
--
Pozdor
Myjk
-
10. Data: 2017-08-27 20:15:59
Temat: Re: Śmierdzący trup w ścianie
Od: Tornad <w...@a...com>
W dniu piątek, 25 sierpnia 2017 20:13:31 UTC+2 użytkownik abn140 napisał:
> > Myjk
> o ja 3,14erdole.....
> ale przypadek.
> szczur moze ale moze i kuna, w kazdym razie to zwierze co sie w ociepleniach
> dachu specjalizuje...
> muchy zapewne zredukuja mase bialkowa ktora musi 'wyschnac' i sie
> zmumifikowac, ale jakos podswiadomie nie chce mi sie wierzyc ze to jest
> dobry pomysl...
> zreszta nic juz nie zrobisz. skoro fruwaja to i pewnie tam sa...
> wytrzymalosci zycze...
Dobrze Wasc prawisz. identyczny problem miałem gdy jedna kuna wlazła przez
otwor w suficie i już z tej izby nigdy nie wyszla. Zdrapala bidna sciany
nadgryzła okiennice ale uwolnić się z pułapki, w która sama wpadla nie zdolala się z
niej wydostać. Glupia była.
Pozostala na podlodze dokładnie pod ta dziura w suficie, przez która radośnie
wskoczyla.
w ciągu roku zesrutowaly ja muchy i inne robale tak, ze po roku został po niej
jedynie suchy szkielet. I on już wtedy wcale nie smierdzial.
No i zgadzam się z tym Twoim pi R. Kiedys wykladalem na PK i jak wyprowadzałem
jakies proste wzory to tez było, ze pi er gorne czyli z licznika ulamka, upraszcza
się z pi-er-dolne i otrzymuje się wynik. Taki pierdolniety ale wynik.
Pzdr
Tornad