-
61. Data: 2010-06-20 20:39:20
Temat: Re: Solary i opłacalność. Obliczenie.
Od: "Quent" <x...@x...com>
> dawno, dawno temu za górami za lasami...
Ale o co cho?? Moj dziadek to jeszcze pamieta! :-)
Zreszta nie tylko usa - w niemczech po wojnie Erchardt wprowadzil w DE wolny
rynek, dlatego choc przegrali wojne szybko przegonili uk. I nie bylo to
zasluga planu Marschalla.
> czyli tak jak piszę, oni jeszcze przenoszą swoje zwyczaje tutaj ale
> kolejne pokolenia będą sie coraz bardziej zmiękczać.
Mysle ze UE upadnie niedlugo, razem ze wspolna walutą. Ten pomysl to jakis
sen wariata.
Q
-
62. Data: 2010-06-20 20:45:03
Temat: Re: Solary i opłacalność. Obliczenie.
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "Quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
news:4c1e7c75@news.home.net.pl...
> Ale o co cho?? Moj dziadek to jeszcze pamieta! :-)
> Zreszta nie tylko usa - w niemczech po wojnie Erchardt wprowadzil w DE
> wolny rynek, dlatego choc przegrali wojne szybko przegonili uk. I nie bylo
> to zasluga planu Marschalla.
Mylisz się. Niemcy do dzisiaj konsumują dobra zrabowane w czasie wojny w
okupowanych krajach.
> Mysle ze UE upadnie niedlugo, razem ze wspolna walutą. Ten pomysl to jakis
> sen wariata.
Bardzo bym chciał aby UE upadła ale obawiam się że upadek będzie dla Polski
i jej mieszkańców bardzo bolesny.
Błędem by było jednak na powrót wprowadzanie granic gdyż to się akurat
sprawdziło i złuzy nam wszystkim.
Marek
-
63. Data: 2010-06-20 20:47:58
Temat: Re: Solary i opłacalność. Obliczenie.
Od: M <M...@o...pl>
Quent pisze:
>> 1. Będziemy mieć więcej pieniędzy (bo zapłacimy mniejsze podatki, czyli
>> więcej zostanie w kieszeni)
[...]
>> 2. Będziemy wreszcie mogli sami decydować o tym, co możemy robić.
[...]
> Populizm to jest to co mowia socjalisci.
Z taką definicją trudno mi dyskutować.
No właśnie idee Mikkego bardzo przypominają mi założenia socjalizmu. W
teorii wszystko jest cacy, gdy przyjrzysz się szczegółom jest dużo
gorzej. Piszesz o braku kosztów pośrednich. Socjalizm też likwidował
koszty pośrednie - nie był np. potrzebny marketing, reklama etc. bo dóbr
produkowało się dokładnie tyle ile trzeba. I dzięki temu wszystko było
tańsze. Czyż to nie wspaniałe? Zupełnie jak u Mikkego.
> Jesli to jest populizm to ty jestes urodzonym niewolnikiem.
Nie przeczytałeś tego, co napisałem. Idee na pierwszy rzut oka wydają
się świetne. Każdy chce mieć więcej kasy i o WSZYSTKIM sam decydować
(bez względu na otoczenie). To właśnie nazywam populizmem, bo idee
Mikkego wcale nie oznaczają większej swobody.
EOT bo to NTG. A ja nie lubię polityków, a w szczególności demagogów,
więc i tak o dwa posty za dużo.
EOT
M.
-
64. Data: 2010-06-20 20:49:47
Temat: Re: Solary i opłacalno?ć. Obliczenie.
Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>
Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hvlu1a$ghc$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@t...bez.mai.la> napisał w wiadomości
> news:4c1e5ba6$0$17094$65785112@news.neostrada.pl...
>> Użytkownik "Maniek4" <s...@c...chrl> napisał w wiadomości
>> news:hvjgub$enp$1@news.onet.pl...
>>>
>>> Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@t...bez.mai.la> napisał w
>>> wiadomo?ci
>
>>> i woda ogrodowa kosztuje mnie, no nie wiem, malo. Inna sprawa, ze jak mi
>>> sie zdaje tynkarze zalatwili mi te studnie po zlosci piaskiem i
>>> kamieniami tj. sypiac to do rury, ale to zupelnie inny temat...
>
> Zemsta paragona?
>
>
> >W kazdym razie pewnie
>>> doloze do drugiej studni. :-(
>>
>> No to nie tak całkiem za darmo. W dodatku musisz mieć też oczyszczalnię.
>
> Po co oczyszczalnię?
Na ścieki z gospodarstwa chyba jest potrzebna? Tak słyszałem, że wylewanie
na pole jest nie do końca legalne, ale ja mam kanalizację więc nie
interesowało mnie to zbytnio. Rachunki za wodę o ile nie podlewamy ogrodu są
niewielkie.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
65. Data: 2010-06-20 21:03:28
Temat: Re: Solary i opłacalność. Obliczenie.
Od: "Quent" <x...@x...com>
> Mylisz się. Niemcy do dzisiaj konsumują dobra zrabowane w czasie wojny w
> okupowanych krajach.
Chodzi o rozwoj ktory po wojnie byl u nich b.duzy (z samego bogactwa rozwoj
sie nie bierze a z WR) a dzis maja ujemny albo 1% - bez znaczenia.
> Bardzo bym chciał aby UE upadła ale obawiam się że upadek będzie dla
> Polski i jej mieszkańców bardzo bolesny.
> Błędem by było jednak na powrót wprowadzanie granic gdyż to się akurat
> sprawdziło i złuzy nam wszystkim.
Jesli bedzie swobodny przeplyw uslug to granice sa bez znaczenia.
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
66. Data: 2010-06-20 21:18:30
Temat: Re: Solary i opłacalność. Obliczenie.
Od: M <M...@o...pl>
Quent pisze:
>> Mylisz się. Niemcy do dzisiaj konsumują dobra zrabowane w czasie wojny w
>> okupowanych krajach.
>
> Chodzi o rozwoj ktory po wojnie byl u nich b.duzy (z samego bogactwa rozwoj
> sie nie bierze a z WR) a dzis maja ujemny albo 1% - bez znaczenia.
Wszystko zależy od bazy z jakiej startujesz. Jak masz 1% rynku to łatwo
o wzrost. Jak masz 50% to trudno dynamiczny wzrost.
Konkurencja i mechanizmy rynkowe są podstawą rozwoju (zarówno w fazie
intensywnego wzrostu jak i dojrzałego rynku). Pozostaje kwestia
wyważenia poziomu regulacji (całkowity brak regulacji zmniejsza
bezpieczeństwo obrotu - koszt zarządzania ryzykiem, zbyt dużo regulacji
hamuje rozwój - koszt spełniania wymagań).
Mogę podać przykład budowlany na jedną i drugą skrajność. :-)
>> Bardzo bym chciał aby UE upadła ale obawiam się że upadek będzie dla
>> Polski i jej mieszkańców bardzo bolesny.
>> Błędem by było jednak na powrót wprowadzanie granic gdyż to się akurat
>> sprawdziło i złuzy nam wszystkim.
>
> Jesli bedzie swobodny przeplyw uslug to granice sa bez znaczenia.
Granice ZAWSZE oznaczają brak swobody. Z definicji granic.
M.
-
67. Data: 2010-06-20 21:18:57
Temat: Re: Solary i opłacalność. Obliczenie.
Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>
Użytkownik "Quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
news:4c1ddee6$1@news.home.net.pl...
>> Ja pewnie tez, bo w tym szalenstwie moze jest metoda, zreszta co za
>> roznica. Narkomani tez beda za nim bo ma zalegalizowach heroine. :-DD
>
> Panowie... po co to pitupitu o jakichs niewaznych detalach. Chodzi
> przeciez o Wolny Rynek!!!
Ja nie mam nic przeciwko wolnemu rynkowi tylko wolalbym, zeby trawki nie
sprzedawano w sklepiku szkolnym a bomby wodorowej w mysliwskim. W zeszlym
roku mialem dosyc blednych debilnych oczu dorastajacych dzieci sasiadow i
zapachu trawki przed blokiem, przez co moim dzieciom zmuszony bylem
ograniczyc przebywanie na dworzu.
Pozdro.. TK
-
68. Data: 2010-06-20 21:29:56
Temat: Re: Solary i opłacalność. Obliczenie.
Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>
Użytkownik "Quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
news:4c1de0df$1@news.home.net.pl...
> I w tym wlasnie sęk, że rozumujesz "na czerwono".
To nie jest czerwono tylko wnioski wlasnego postepowania w stosunku do
swiata i rodzicow rodzicow, oraz obserwacje wlasnych dzieci. Jezeli komus
sie zdaje, ze dziecko jest wlasnoscia rodzicow i mozna je sobie ustawiac tak
jak sie chce, jest po prostu nienormalny albo nie widzial w zyciu dziecka z
bliska. Kazde dziecko wczesniej czy pozniej to odrebna osobowosc z wlasnymi
potrzebami i planami. Nie mam pojecia jak mozna tego nie wiedziec i uwazac,
ze dziecko moze byc w ogole czyjas wlasnoscia. To ewidentnie wczesniej czy
pozniej w przewazajacej wiekszosci konczy sie wizytami u specjalisty z
nierzadkimi obiawami nerwic co najmniej.
> W normalnym kraju gdzie podatki są bardzo małe, mniejsze niż 10% i NIE MA
> przymusu ubezpieczeń ludzie myślą zupełnie innymi kryteriami.
I umieraja pod plotem czego przykladem nie doslownie moga byc USA i
zapowiadana reforma Obamy calego systemu.
> Dzieci to inwestycja w swoja przyszłość. Chce się je mieć (m.in.
> oczywiscie) po to aby na starość człowieka utrzymały w razie poptrzeby. I
> co ważne trzeba je dobrze (sic!) wychować aby były chętne do tego.
Dobre wychowanie to nie checi do pomocy rodzicom w przyszlosci. Ja
wewnetrznie czuje wrecz taki obowiazek i nic do tego nie ma czyjas tam
wlasnosc. Szacunek rodzice zdobywaja przez wlasne postepowanie calym zyciem,
tego nie zdobywa sie awansem. Cala sztuka to wychowanie a nie marionetka do
wykorzystania na przyszlosc jako lokata kapitalu.
> W socu rodzicom moze na wychowaniu nie zalezec bo i tak panstwo sie nami
> "opiekuje" a przynajmniej w narodzie jest wiara ze panstwo sie czlowiekiem
> zaopiekuje na starosc lub w chorobie itp.
> Dlatego spoleczenstwo sie stacza....
Nie wyobrazam sobie zostawienia wlasnych rodzicow ot tak sobie i nie jest to
wynikiem jakiejs lokaty a madrosci rodzicow. Tego samego staram sie uczyc
swoich dzieci nie podbierajac im pieniedzy ze skarbonki dzis i nie zamierzam
pozniej.
Pozdro.. TK
-
69. Data: 2010-06-20 21:39:49
Temat: Re: Solary i opłacalność. Obliczenie.
Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>
Użytkownik "Quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
news:4c1de82c$1@news.home.net.pl...
> Użytkownik "Pawel" <P...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:hvko9q$ol$1@inews.gazeta.pl...
>> NAPRAWDĘ TEGO NIE CZUJESZ?!
>
> Nie grzej się chłopie :-)
>
> "A tu nie mozna, co za kraj..."
> No to niech Maniek napisze o jaki kraj mu chodzilo.
O nasz rzecz jasna. Dzis bylem w stolycy na zakupach. W okolicy Grojca przy
lasku stoja panienki chetne do pracy. Patrzac na nie wspomnialem swoja corke
w wieku prawie nastoletnim. Nie mam pojecia co bym zrobil gdyby nie daj Boze
ona tak pracowala jako lokata kapitalu dla rodzicow. To co piszesz ze tak
powiem delikatnie jest bledne, bo nie brak wlasnie takich rodzicow chcacych
zyc z tak poplatnych uslug. Nie wyobrazam sobie dojenia wlasnych dzieci z
jakiej kolwiek ich pracy, jak zyje nawet przez mysl mi nie przejdzie zebym
mogl je ustawiac przez pryzmat wlasnych potrzeb. Patrzac na ich rozwoj,
potrzeby, pasje i zaiteresowania. Nie mam pojecia jak komus zdrowemu na
umysle w ogole moga takie rzeczy do glowy przychodzic. Wybacz leci mi to po
prostu niczym innym jak paranoja, oby.
Pozdro.. TK
-
70. Data: 2010-06-20 21:45:13
Temat: Re: Solary i opłacalność. Obliczenie.
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> Poniżej przedstawię opłacalność solarów dla rodziny 2+1 w porównaniu z ponoć
> najdroższą energią elektryczną w II taryfie. Taka energia kosztuje 0,25 zł
> kWh i przejście na 2 taryfy nie kosztuje w lubuskim nic.
> ====================================================
====
> Wg danych http://pl.wikipedia.org/wiki/Oszcz%C4%99dzanie_wody
> Prysznic zużywa 4 razy mniej wody niż kąpiel.
> Mój bojler elektryczny 80l zapewnia 150 litrów zmieszanej wody o
> temperaturze 45 stopni.
> Wg tych danych na zagrzanej w nocy wodzie można wziąć prysznic (zużywając
> statystyczne 50 litrów) trzykrotnie. W dzien są dwie kolejne godziny grzania
> i znowu mamy trzy prysznice. Używając tylko II taryfy i zbiornika 80 litrów
> można w czasie I taryfy, kiedy grzałki nie pracują wziąć prysznic
> sześciokrotnie.
>
> Kolejne wyliczenie.
> Ile litrów ciepłej wody 38 stopni uzyskam grzejąc prądem w II taryfie za 150
> zł miesięcznie? Tyle wydawał miesięcznie Maniek, zanim "zainwestował" w
> solary.
> Moc 2kW daje 1 (10st -> 38st) do 1,2 (14st -> 38st) litra wody na minutę.
> Załóżmy że pesymistycznie jest to 1 litr/min przy 2kW.
> Przez godzinę grzałka 2kW ogrzeje 60 litrów za 50 groszy. Za 150 zł mamy 18
> 000 litrów. Licząc średnio 50 litrów na prysznic (można 1/3 mniej) wystarczy
> to na 360 pryszniców miesięcznie czyli 11 dziennie.
>
> Gdyby Maniek grzał prądem, to w 2 taryfie ma 11 pryszniców/dobę. Gazem to
> około
> 13-15/dobę.
> ====================================================
====
> Przeciętny Polak jak potwierdzają zapachy w środkach komunikacji miejskiej
> bierze do 1 prysznica na dobę. Niektórzy dwukrotnie.
>
> Bierzemy teraz statystyczną rodzinę 2+1. Średnio biorą oni 3 prysznice
> dziennie. No nie oszukujmy się, to czuć w autobusie w upalny dzień. Nie że
> używam komunikacji miejskiej, ale ponoć nie zmieniło się nic w temacie
> odoru.
>
> Zapotrzebowanie dobowe na CW do kąpieli itp takiej rodziny to 3x50 prysznic
> + 3x15 na inne rzeczy. Razem 200 litrów. Koszt ogrzania 200 litrów wody z 10
> do 38 stopni bojlerem pojemnościowym i prądem w II taryfie to 1,7 zł (1kW *
> 6,5 godziny *0,25 zł/kWh G12 IIt). Miesięczny koszt to 51 zł. Do tego
> dochodzą koszty utrzymania CW (straty cieplne) 1kWh/dobę co daje 7,5 zł.
> RAZEM 58,5 zł/ miesiąc. 700 zł / rok
>
> Koszty inwestycyjne
> Bojler 80l 400-500 zł, katoda do wymiany po paru latach 50 zł.
> Instalacja bojlera 50 zł (pół godziny)
> Razem do 600 zł
>
> Całkowity koszt CW przez 10 lat
> 7600 zł rozłożony po równo, bez dużych inwestycji na poczatku.
> ====================================================
====
> Gaz
> Większe koszty inwestycji i około 20% tańszy koszt kWh.
> ====================================================
====
> Solary
> Trzeba mieć gaz lub bojler elektryczny na czas zimowy i pochmurny.
> Inwestujemy 8000 zł.
> Załóżmy że pogoda jest wyśmienita i przez 7 miesięcy w roku wogóle nie
> używamy gazu ani prądu do ogrzewania wody.
> 7 miesięcy w roku nie ponoszę kosztów prądu, co daje mi 58,5*7= 409 zł
> oszczędności rocznie.
> 8000 / 409 zł = 20 lat.
>
> Aby solary się zwróciły muszą pracować 20 lat. Jest mało prawdopodobne aby
> tyle wytrzymały.
> ====================================================
====
>
> Wniosek jest taki, że instalacja solarna opłaca się dla dużych obiektów,
> rodzin wielodzietnych powyżej 6 osób, żłobków, basenów w ogródku itp. Nie
> opłaca się dla statystycznych rodzin, w przypadku których jest to zwykła
> chęć zrobienia wrażenia na sąsiadach.
>
> --
> Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
> Prywatna http://www.janwer.com/
> Nasza siec http://www.fredry.net/
>
Zgadzam się z Tobą. Dzisiaj się nie opłaca. Ale to nie znaczy że za dwa lata,
nawet jak instalacje solarne nie stanieją, nie będzie się opłacało. Polska jest
nieustająco po jakąś okupacją a Polacy czyimiś niewolnikami. Jak dzisiaj była
możliwość wyboru żeby może było lepiej. To się okazało ze zwierzątka chodzące za
oknem zadecydowały czy wybierać między wadą wrodzoną a wadą nabytą. O głowie
oczywiście piszę.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl