-
41. Data: 2011-06-08 09:34:57
Temat: Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?
Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>
> Tych domk w z mojego linku na otodom powsta o ca e osiedle, chyba ze
> trzydzie ci, obok siebie! To deweloper wymy li . Zwr uwag , ile jest
> okien ;-)
No no no ...
Widać fantazja developerów i szukanie "oszczędności" nie zna
granic ...
Gorzej jak później w takich fantazjach mają mieszkać ludzie ...
Z drugiej strony widać musi być zainteresowanie takimi koszmarkami ,
jak takie coś budują ...
-
42. Data: 2011-06-08 10:02:01
Temat: Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?
Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>
> Z drugiej strony widać musi być zainteresowanie takimi koszmarkami ,
> jak takie coś budują ...
Niedaleko mnie developer buduje takie coś :
http://img88.imageshack.us/img88/7475/60img160a63a83
5a46f35de.jpg
Dostępne także w formie bliźniaka ...
Niestety zdjęc nie zamieszcza , zapewne wstydzi się ;)
-
43. Data: 2011-06-08 10:14:47
Temat: Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
robercik-us wrote:
> Użytkownik Marek Dyjor napisał:
>>
>> i kosmicznym upałem
>>
>>
>> szybciutko trzeba te okna dachowe przysłonić markizami.
>
> Tu potwierdzam.
> Nie byłem entuzjastą okien dachowych - chciałem ich w ogóle uniknąć i
> generalnie się prawie udało. Mam jedno nad schodami - to jest
> rewelacja - doświetla mi hol na dole i na górze, ale mam jeszcze dwa w
> pomieszczeniu, gdzie sam godzinami siedzę - gabinet/pracownia. Nie ma
> tu innych okien, tylko to podwójne dachowe. Uznałem w końcu po wielu
> rozterkach, że niech już będzie...
>
> I co...?
>
> Połać dachu skierowana jest na stronę południowo-zachodnią, tak bliżej
> zachodniej. Skutkuje to tym, że obecnie - czerwiec - w upalne dni
> muszę robić sobie tak ze czterogodzinną przerwę w pracy. Zaczyna się
> gdzieś o 13.30-14.00, a kończy tak koło 18-stej. No nie da się
> wysiedzieć...
> :-/. Jakieś rolety by się przydały i są nawet w kolejce zakupów, ale
> kolejka długa i na swoją kolej muszą poczekać :-))).
Tylko nie marnuj forsy nawet na wewnętrzne... tylko zewnętrzne. wpada
mniej światła ale jest sporo mniej upału.
> A okno dachowe w sypialni nad łóżkiem to totalne nieporozumienie.
> Rama i nawietrznik zimą zawsze jest zimny i bywa, że się tam skrapla
> woda, a potem... kap, kap... :-))), to prawie jak Paweł i Gaweł :-P
żle izolowane
-
44. Data: 2011-06-08 10:29:53
Temat: Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?
Od: Lagod <niespamowaclagoda@listkropkapl>
W dniu 2011-06-08 00:23, Michał Gut pisze:
> zrob pomieszczenie max wysokie. pokochasz to!
> ja tak zrobilem salon na poddaszu i w max punkcie mam mysle ze ze 4m
> moze 4,50m
Też widziałem ostatnio takie rozwiązania-świetnie to rzeczywiście
wygląda, i mieszka się nie jak na strychu. Ale ciągle funkcjonuje
"muratorowy" stereotyp: wysokie pomieszczeni=straty ciepła. I zamykają
się ludzie w mini-puszkach na modłę bloku z wielkiej płyty, by
zaoszczędzić parę groszy.
--
____________________________________________________
________MAT_______
-
45. Data: 2011-06-08 13:05:49
Temat: Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?
Od: "kiki" <k...@t...fel>
"Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:isni2o$n28$1@news.onet.pl...
> żle izolowane
Zgadza się źle izolowane. Rama może być w miarę ciepła jak na okna połaciowe
ale to sztuka zaizolować, trudno nawet to opisać.
-
46. Data: 2011-06-08 13:36:50
Temat: Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?
Od: MichałG <g...@w...pl>
W dniu 2011-06-08 12:14, Marek Dyjor pisze:
> robercik-us wrote:
>> Użytkownik Marek Dyjor napisał:
>>>
>>> i kosmicznym upałem
>>>
>>>
>>> szybciutko trzeba te okna dachowe przysłonić markizami.
>>
>> Tu potwierdzam.
>> Nie byłem entuzjastą okien dachowych - chciałem ich w ogóle uniknąć i
>> generalnie się prawie udało. Mam jedno nad schodami - to jest
>> rewelacja - doświetla mi hol na dole i na górze, ale mam jeszcze dwa w
>> pomieszczeniu, gdzie sam godzinami siedzę - gabinet/pracownia. Nie ma
>> tu innych okien, tylko to podwójne dachowe. Uznałem w końcu po wielu
>> rozterkach, że niech już będzie...
>>
>> I co...?
>>
>> Połać dachu skierowana jest na stronę południowo-zachodnią, tak bliżej
>> zachodniej. Skutkuje to tym, że obecnie - czerwiec - w upalne dni
>> muszę robić sobie tak ze czterogodzinną przerwę w pracy. Zaczyna się
>> gdzieś o 13.30-14.00, a kończy tak koło 18-stej. No nie da się
>> wysiedzieć...
>> :-/. Jakieś rolety by się przydały i są nawet w kolejce zakupów, ale
>> kolejka długa i na swoją kolej muszą poczekać :-))).
>
> Tylko nie marnuj forsy nawet na wewnętrzne... tylko zewnętrzne. wpada
> mniej światła ale jest sporo mniej upału.
>
>
>> A okno dachowe w sypialni nad łóżkiem to totalne nieporozumienie.
>> Rama i nawietrznik zimą zawsze jest zimny i bywa, że się tam skrapla
>> woda, a potem... kap, kap... :-))), to prawie jak Paweł i Gaweł :-P
>
> żle izolowane
eeee..... tamtego..... jak zaizolowac nawietzrnik?
--
Pozdrawiam
michał
-
47. Data: 2011-06-08 13:38:22
Temat: Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
> Też widziałem ostatnio takie rozwiązania-świetnie to rzeczywiście wygląda,
> i mieszka się nie jak na strychu. Ale ciągle funkcjonuje "muratorowy"
> stereotyp: wysokie pomieszczeni=straty ciepła. I zamykają się ludzie w
> mini-puszkach na modłę bloku z wielkiej płyty, by zaoszczędzić parę
> groszy.
na wlasnym przykladzie wiem ze to byzydura - strat ciepla nie ma wiecej a
nawet jesli to pomijalne wartosci.
dlaczego? bo powierzchnia przenikania ciepla jest istotna a nie kubatura.
COnajwyzej wolniej moze sie nagrzewac ale na swoim rowniez przykladzie wiem
ze nawet wychlodzone mieszkanie nagrzewa sie szybko. odpowiednia ilosc
grzejnikow zalatwia temat
-
48. Data: 2011-06-08 13:59:15
Temat: Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?
Od: "kiki" <k...@t...fel>
"MichałG" <g...@w...pl> wrote in message
news:isnttk$c48$1@news.onet.pl...
> eeee..... tamtego..... jak zaizolowac nawietzrnik?
Nawietrznika to bym w oknie połaciowym nie dawał.
Ostatnio opracowałem technikę obróbki veluxa i wydaje mi się, że nawet rama
już zimna nie jest. Niestety trwa to ze 3 dni zanim się posklejają warstwy
piany.
-
49. Data: 2011-06-08 15:24:38
Temat: Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik kiki napisał:
>
>> eeee..... tamtego..... jak zaizolowac nawietzrnik?
>
> Nawietrznika to bym w oknie połaciowym nie dawał.
> Ostatnio opracowałem technikę obróbki veluxa i wydaje mi się, że nawet
> rama już zimna nie jest. Niestety trwa to ze 3 dni zanim się posklejają
> warstwy piany.
Ja mimo wszystko uważam, że on jest tam potrzebny i jego zaślepianie
byłoby dużym błędem. W końcu przestrzeń między krokwiami jest zamknięta
w miejscu, gdzie jest okno i jak jest nawietrznik, to powietrze ma jak
się tam dostawać. W okresach, kiedy wiało - zimą - nawietrznik
zamykałem, jest on zasuwany :-) i nawet lekko chodzi.
Mimo wszystko jednak pozostanie on zimny jak się go na ślepo nie
'zaizoluje', a jak zimny, to i para zawarta w powietrzu wewnątrz, się
może skraplać... niestety.
pozdr
Robert G.
-
50. Data: 2011-06-08 15:26:04
Temat: Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?
Od: MichałG <g...@w...pl>
W dniu 2011-06-08 15:59, kiki pisze:
>
> "MichałG" <g...@w...pl> wrote in message
> news:isnttk$c48$1@news.onet.pl...
>
>> eeee..... tamtego..... jak zaizolowac nawietzrnik?
>
> Nawietrznika to bym w oknie połaciowym nie dawał.
> Ostatnio opracowałem technikę obróbki veluxa i wydaje mi się, że nawet
> rama już zimna nie jest. Niestety trwa to ze 3 dni zanim się posklejają
> warstwy piany.
masz to gdzieś uwiecznione?
--
Pozdrawiam
michał