-
21. Data: 2009-02-07 16:34:22
Temat: Re: Sprawa dla elektryka
Od: szwagier <k...@p...fm>
Ghost pisze:
>
> Użytkownik "szwagier" <k...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:gme7gg$4e7$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>> Czy ktos ma jakis pomysl, zanim jakis wiekszy kop definitywnie
>> odbierze mi szanse na czytanie grupy?
>
> 1. Zacznijmy od tego, ze pewnie kopie nie tak jak pelne 230 tylko slabiej?
> 2. Napiecie pojawia sie i znika.
> 3. Zero masz wspolne z sasiadem na dole?
>
>
1) Nie wiem, nie sprawdzalem, chociaz moim zdaniem moze to byc 230V bo
kopie dosyc mocno ale w malym natezeniu, wiec nie zabija :p
2) Dokladnie tak.
3) Raczej nie.
szwagier
-
22. Data: 2009-02-07 17:27:13
Temat: Re: Sprawa dla elektryka
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "szwagier" <k...@p...fm> napisał w wiadomości
news:gmkd7u$gh$2@atlantis.news.neostrada.pl...
> Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik "szwagier" <k...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:gme7gg$4e7$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>
>>> Czy ktos ma jakis pomysl, zanim jakis wiekszy kop definitywnie odbierze
>>> mi szanse na czytanie grupy?
>>
>> 1. Zacznijmy od tego, ze pewnie kopie nie tak jak pelne 230 tylko
>> slabiej?
>> 2. Napiecie pojawia sie i znika.
>> 3. Zero masz wspolne z sasiadem na dole?
>>
>>
> 1) Nie wiem, nie sprawdzalem, chociaz moim zdaniem moze to byc 230V bo
> kopie dosyc mocno ale w malym natezeniu, wiec nie zabija :p
Jesli jest 230 to natezenie wynika wprost z napiecia, nie ma czegos takiego
jak 230 ale w malym lub duzym natezeniu. Przy konkretnym napieciu natezenie
to cos wynikowego, pochodna oporu jaki stanowisz.
> 2) Dokladnie tak.
Pytam, bo moze wlaczenia jakiegos odbiornika (byc moze w zupelnie innym
pomieszczeniu) u Ciebie lub sasiada powoduje powstanie tego napiecia.
> 3) Raczej nie.
Tzn. instalacja miedzy pietrami nie ma ze soba nic wspolnego?
-
23. Data: 2009-02-07 17:29:20
Temat: Re: Sprawa dla elektryka
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Uzytkownik "szwagier" <k...@p...fm> napisal w wiadomosci
news:gmkd3n$gh$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Marek Kutyla pisze:
>> Tego oto dnia 2009-02-05 10:56, Niejaki/a szwagier bedac w stanie euforii
>> nagryzmolil/a co nastepuje:
>>
>>> Podkreslam ze prad na kranach wystepuje nawet po odlaczeniu zasilania
>>> calego mieszkania a jdnoczesnie jst wywolany uruchomieniem termy.
>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>> Zaraz, bo czegos tu nie rozumiem - jesli tak jak napisales jest odlaczone
>> zasilanie calego mieszkania to jakim cudem uruchamiasz ta terme ?
>>
>>
>>
> Ehhh..przyczyna-skutek?
> Uruchomienie sie termy wywoluje prad na kranach?I nie znika pomimo
> odlaczenia zasilania calego pietra?
No skoro mas zprda na kranach, a nie masz go w calym mieszkaniu, to pochodzi
on zewnatrz - pewnikiem przenika od sasiada, byc moze przez N albo PE.
-
24. Data: 2009-02-07 21:30:42
Temat: Re: Sprawa dla elektryka
Od: szwagier <k...@p...fm>
> Jesli jest 230 to natezenie wynika wprost z napiecia, nie ma czegos
> takiego jak 230 ale w malym lub duzym natezeniu. Przy konkretnym
> napieciu natezenie to cos wynikowego, pochodna oporu jaki stanowisz.
>
W sumie nie sprawdzalem. Wystarczy mi, ze neoniak znowu wyladowal w
lazience..woltomierz bylby lekka przesada.
> Pytam, bo moze wlaczenia jakiegos odbiornika (byc moze w zupelnie innym
> pomieszczeniu) u Ciebie lub sasiada powoduje powstanie tego napiecia.
>
Na dole nie, na gorze..raczej tez nie, chyba tylko pralka by mogla
wchodzic w gre. Ale podgrzewacz jest na oddzielnym obwodzie..
>
> Tzn. instalacja miedzy pietrami nie ma ze soba nic wspolnego?
Tylko wspolna linie napowietrzna
szwagier
-
25. Data: 2009-02-08 00:01:43
Temat: Re: Sprawa dla elektryka
Od: "tornad" <t...@v...pl>
> Jest sobie lazienka a w niej ogrzewacz przeplywowy Kaskada OP-18.
> Cza (ciach)
stale a nie co jakis czas.
>
> Wiec wg "fachowcow" nic takiego nie ma prawa miec miejsca a ja mam
> zdjecia z gdy neoniak przytkniety do kranu swieci.
>
> Czy ktos ma jakis pomysl, zanim jakis wiekszy kop definitywnie odbierze
> mi szanse na czytanie grupy?
>
> Pozdrawiam
> Krzysztof Cieślak
Rzeczywiscie trudna sprawa. Nie czytalem wszystkich wypowiedzi, wiec moze sie
powtorze ale ja dalbym dwie alternatywy przyczyn. Pierwsza; posadzka jest pod
pradem, np z powodu dotykania przewodu fazowego do sufitu sasiada z dolu i ten
jego sufit, a twoja posadzka, zapewne wilgotna, troche przewodzi i w stosunku
do uziemionego kurka kopie. To jest niebezpieczne.
Alternatywa druga; posadzka jest na potencjale zerowym a napiecie na kurku
pojawia sie wskutek pojemnosci, kondensatora, ktorzy tworzy ten grzejnik w tym
ogrzewaczu i jego nieuziemiona obudowa. Wtedy uziemienie kurka czy obudowy
powinno ten efekt zlikwidowac.
Chodzi mi po glowie jeszcze ew. elektryzowanie sie tej "kaskady"; sciagasz z
niej suche lachy i on sie elektryzuje elektrodtatycznie. Dzieje sie to
szczegolnie czesto zima, gdy wilgotnosc powietrza jest mala i nawet metalowe
futryny potrafia "kopac". No ale wtedy neonowka by zablysla i zgasla a nie
swiecila ciagle.
Reasumujac; sprobuj przewodem podlaczonym do jakiegos "pewnego" uziemienia
okrecic ten kurek i wtedy wykonac wszystkie testy czy i kiedy ta neonowka
swieci. Nawet poswiecilbym sie i wbil kolo domu gleboko jakis metalowy pret i
w stosunku do niego przeprowadzil "pomiary". Potem ew. sprawdzic, czy pomiedzy
Toba, stojacym na posadzce a tym uziemieniem, neonowka czasem nie swieci.
Na tej podstawie bedzie latwiej znalezc przyczyne tego niezwyklego zjawiska.
Samo gdybanie raczej tu nie pomoze.
Pzdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
26. Data: 2009-02-08 09:25:20
Temat: Re: Sprawa dla elektryka
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "szwagier" <k...@p...fm> napisał w wiadomości
news:gmkv0g$7lq$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>> Tzn. instalacja miedzy pietrami nie ma ze soba nic wspolnego?
>
> Tylko wspolna linie napowietrzna
To moze inaczej bo sie gubie. Masz sasiada ponizej i dwie kondygnacje dla
siebie, czy jak to jest? Uziemienia i zera masz rozlaczne dla obwodow na
roznych pietrach?