-
11. Data: 2014-06-29 20:58:22
Temat: Re: Sprawdzenie jakości wody ze studni i zdatności do spożycia.
Od: janusz_k <J...@o...pl>
W dniu 29.06.2014 o 12:27 mal <m...@g...com> pisze:
> W dniu niedziela, 29 czerwca 2014 09:23:30 UTC+2 użytkownik Rafał NGZ
> napisał:
>
>> Jeśli ktoś zna ceny lub punkty gdzie coś takiego wykonać w województwie
>> mazowieckim to śmiało.
>
>
> Sanepid odradzam. Tam już czas się zatrzymał jeśli chodzi o metodykę
> badań, a ceny są porównywalne do innych.
>
> Radzę wyguglować w najbliższym sąsiedztwie jakiekolwiek laboratorium
> parające się analizami wody i wykonać (podstawowe) oznaczenia:
> - twardość
> - utlenialność
> - odczyn pH
> - zawartość żelaza
> - zawartość manganu.
> Za te kilka oznaczeń cena powinna być max 150 zł.
> Analizę bakteriologiczną można dodatkowo zlecić o ile okaże się, że woda
> ma podwyższoną utlenialność. Koszt badań bakteriologicznych to rząd
> 500-600 zł.
To chyba ty się zatrzymałeś, badania fizyczne i biologiczne w sanepidzie
kosztują ~300zł, i oznaczą mu nie tylko żelazo i mangan ale
azotyny/azotany i inne składniki, a ty mu proponujesz za dwa razy tyle
znacznie mniej badań.
--
Pozdr
Janusz
-
12. Data: 2014-06-29 21:28:07
Temat: Re: Sprawdzenie jakości wody ze studni i zdatności do spożycia.
Od: mal <m...@g...com>
W dniu niedziela, 29 czerwca 2014 20:58:22 UTC+2 użytkownik janusz_k napisał:
>
> To chyba ty się zatrzymałeś, badania fizyczne i biologiczne w sanepidzie
>
> kosztują ~300zł, i oznaczą mu nie tylko żelazo i mangan ale
>
> azotyny/azotany i inne składniki, a ty mu proponujesz za dwa razy tyle
>
> znacznie mniej badań.
>
Może się pomyliłam, ale nie o cenę (w przypadku sanepidu) mi chodziło, ale o METODYKĘ
oznaczeń składników. Całkiem niedawno w opracowaniu zestawiałam wyniki badań pewnego
laboratorium sanepidu z innym (certyfikowanym) laboratorium prywatnym i różnice
dochodziły w niektórych oznaczeniach do 600% zawyżenia. Próby wody pobierane były
przez upoważnionych pracowników, czas poboru prób bardzo bliski. Moje zestawienie
przeważyło szalę na korzyść użytkownika ujęcia wody. Nie musiał budować kosztownej
stacji uzdatniania wody.
To tak tytułem wyjaśnienia. A chodziło tam o związki azotu w wodzie.
m.
-
13. Data: 2014-06-30 20:28:35
Temat: Re: Sprawdzenie jakości wody ze studni i zdatności do spożycia.
Od: "Grzegorz" <n...@g...pl>
Użytkownik "mal" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:7d5f0477-1b99-4123-b8cb-dd88afe6a2ba@googlegrou
ps.com...
W dniu niedziela, 29 czerwca 2014 09:23:30 UTC+2 użytkownik Rafał NGZ
napisał:
Zapomniałam o jeszcze jednym, bardzo ważnym oznaczeniu: związki azotu,
czyli - azotyny, azotany i amoniak.
m.
Co by świadczyło, ze w warstwie wodonosnej znajduje sie materiał
biologiczny.
g
-
14. Data: 2014-07-01 00:34:45
Temat: Re: Sprawdzenie jakości wody ze studni i zdatności do spożycia.
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Grzegorz napisał:
>
> Użytkownik "mal" <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:7d5f0477-1b99-4123-b8cb-dd88afe6a2ba@googlegrou
ps.com...
> W dniu niedziela, 29 czerwca 2014 09:23:30 UTC+2 użytkownik Rafał NGZ
> napisał:
>
> Zapomniałam o jeszcze jednym, bardzo ważnym oznaczeniu: związki azotu,
> czyli - azotyny, azotany i amoniak.
> m.
>
>
> Co by świadczyło, ze w warstwie wodonosnej znajduje sie materiał
> biologiczny.
Albo ze warstwa izolacyjna jest nieszczelna i nawozy sztuczne do złoża
wodonośnego przenikają (azotany i azotyny z naturalnego humusu raczej
normy nie przekroczą).
--
Darek
-
15. Data: 2014-07-01 07:09:48
Temat: Re: Sprawdzenie jakości wody ze studni i zdatności do spożycia.
Od: mal <m...@g...com>
W dniu wtorek, 1 lipca 2014 00:34:45 UTC+2 użytkownik Dariusz K. Ładziak napisał:
> Użytkownik Grzegorz napisał:
>
> > Co by świadczyło, ze w warstwie wodonosnej znajduje sie materiał
>
> > biologiczny.
>
>
>
> Albo ze warstwa izolacyjna jest nieszczelna i nawozy sztuczne do złoża
>
> wodonośnego przenikają (azotany i azotyny z naturalnego humusu raczej
>
> normy nie przekroczą).
>
Panowie, myślcie, chodzi o studnię głębokości 9m. Jak wcześniej pisałam - woda nie
stagnuje lecz migruje, w ziemi nieco wolniej niż w rzece, ale jednak!
Poziom amoniaku, azotynów i azotanów (kolejno tych trzech oznaczeń) jest pewnym
wskaźnikiem dla orientacji odległości ewentualnego źródła zanieczyszczenia
organicznego i niczym więcej. Normy dla związków azotu w wodzie są określone. I tyle.
Koniec kropka.
A tak na marginesie - jeśli porównać wodę z wodociągów ujmowaną z rzeki i wodę ze
studni głębinowej - nie ma większej różnicy w ilości związków azotu w obu, nawet gdy
studnia znajduje się wśród pól uprawnych. Dziś do rzadkości należy nawożenie
organiczne, a ono właśnie wpływa najbardziej na ilość amoniaku.
Humus naturalny (las) doskonale pracuje na rzecz oczyszczania chemicznego i
bakteriologicznego, ale sprawia 'kłopoty' gdy idzie o związki żelaza i manganu,
tworzą się chelaty i często (przy intensywnej eksploatacji i natlenianiu w-wy
wodonośnej) dochodzi do przekroczenia żelaza i manganu w wodzie.
-
16. Data: 2014-07-07 06:16:28
Temat: Re: Sprawdzenie jakości wody ze studni i zdatności do spożycia.
Od: Rafał NGZ <r...@g...com>
Dziękuje za odpowiedzi, wręcz przekraczające nawet moje oczekiwania :)
Widzę że jesteście na poziomie mega wyżej niż ja w tym temacie dlatego mam pytanie
czy moglibyście mi powiedzieć co konkretnie mam zrobić?
Niestety średnio orientuje się we wszystkich rozmowach które tutaj się toczą. Temat
jest dla mnie zbyt skomplikowany aby go sensownie podsumować i z waszych dyskusji
rozstrzygnąć co właściwie powinno się zrobić.
Mógłby ktoś kto mocno siedzi w temacie podsumować co trzeba zrobić aby to sprawdzić
wszystko i nie popłynąć w niepotrzebne koszta?
-
17. Data: 2014-07-08 14:44:38
Temat: Re: Sprawdzenie jakości wody ze studni i zdatności do spożycia.
Od: adam <a...@w...pl>
W dniu 2014-07-01 07:09, mal pisze:
> W dniu wtorek, 1 lipca 2014 00:34:45 UTC+2 użytkownik Dariusz K. Ładziak napisał:
>> Użytkownik Grzegorz napisał:
>
>>
>>> Co by świadczyło, ze w warstwie wodonosnej znajduje sie materiał
>>
>>> biologiczny.
>>
>>
>>
>> Albo ze warstwa izolacyjna jest nieszczelna i nawozy sztuczne do złoża
>>
>> wodonośnego przenikają (azotany i azotyny z naturalnego humusu raczej
>>
>> normy nie przekroczą).
>>
>
> Panowie, myślcie, chodzi o studnię głębokości 9m. Jak wcześniej pisałam - woda nie
stagnuje lecz migruje, w ziemi nieco wolniej niż w rzece, ale jednak!
>
> Poziom amoniaku, azotynów i azotanów (kolejno tych trzech oznaczeń) jest pewnym
wskaźnikiem dla orientacji odległości ewentualnego źródła zanieczyszczenia
organicznego i niczym więcej. Normy dla związków azotu w wodzie są określone. I tyle.
Koniec kropka.
> A tak na marginesie - jeśli porównać wodę z wodociągów ujmowaną z rzeki i wodę ze
studni głębinowej - nie ma większej różnicy w ilości związków azotu w obu, nawet gdy
studnia znajduje się wśród pól uprawnych. Dziś do rzadkości należy nawożenie
organiczne, a ono właśnie wpływa najbardziej na ilość amoniaku.
>
> Humus naturalny (las) doskonale pracuje na rzecz oczyszczania chemicznego i
bakteriologicznego, ale sprawia 'kłopoty' gdy idzie o związki żelaza i manganu,
tworzą się chelaty i często (przy intensywnej eksploatacji i natlenianiu w-wy
wodonośnej) dochodzi do przekroczenia żelaza i manganu w wodzie.
>
Czy możesz napisać po co ten podchloryn? Jeśli woda migruje, to chyba
prędzej czy później będzie to samo. Tym bardziej, że po 2 - 3 dniach
pompowania napłynie świeża.
Sąsiad ma gospodarstwo rolne, wyrzuca obornik na kupę w odległości ok
100 m od mojej studni. Badałem wodę z jego studni, tylko na azot,
przekraczało z 50x dopuszczalną normę. Teraz chciałbym zbadać swoją, ale
nie mam już możliwości wzięcia bezpośrednio ze studni. Woda u niego i u
mnie jest powierzchniowa z ok 5 metrów, głębiej nie dało się przebić.
Poleć jakąś konkretną firmę w Warszawie. Woziłem wtedy na Berezyńską do
Polgeol, czy jest lepszy niż Sanepid? W każdym razie było taniej.