Użytkownik Sebastian Biały napisał:
>
> Wygląda na trociny, 10kg za niecałe 8zł. Pali się ładnie.

Z tą ceną, to jeżeli do palenia raz na miesiąc w romantyczny wieczór, to
ok, ale jak do opalania - nawet awaryjnego - to koszmarnie drogo !

Policzmy...
Niech ten brykiet ma nawet 20 MJ/kg wartości opałowej - co jest i tak
zawyżoną wartością, bo nie wierzę w takie cuda - to przy sprawności
kominka na poziomie 20 - 30 proc z każdego kg uzyskamy 4 do 6 MJ
rzeczywistej energii do domu.

Ile wtedy kosztuje 1 kWh?

1 kWh = 3,6 MJ, zatem mamy zaledwie może 2 kWh za 80 groszy, czyli 1 kWh
kosztuje ok 40 groszy.

Jeżeli przyjmiemy, że dom kolegi będzie potrzebował średniu 60 - 80 kWh
na dobę w zimie, to wyjdzie nam, że ogrzewanie będzie kosztowało w
okolicach 25 - 30 zł/dzień, czyli cały sezon zamknie się kwotą ok 6 tys.
To tanio nie jest, a założenia jak dla mnie są dość optymistyczne i nie
bierzemy pod uwagę CWU...

To już lepiej udać się do jakiegoś tartaku i kupić od nich odpadki
poprodukcyjne - o ile coś mają, bo teraz to schodzi jak świeże bułeczki :-).

pozdrawiam
Robert G.

do góry

Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:j729s5$f2e$2@news.onet.pl...
Witam

> Wygląda na trociny, 10kg za niecałe 8zł. Pali się ładnie.

Ten akurat pali sie ladnie i dlugo - twarde zbite kostki
nie rozwalaja sie w rekach, nie zostaje duzo popiolu,
generalnie polecam palic mieszajac je z drewnem.
Co zas do samego pomyslu opalania kominkiem ;-))
Trzymam kciuki za terminowe podłączenia gazu ;-)))))))


pozdrawiam
Adams

do góry

W dniu 12.10.2011 09:03, Adams pisze:

> Co zas do samego pomyslu opalania kominkiem ;-))

U mnie działa :D

do góry

On 2011-10-12 06:32, Robert G wrote:
>> Wygląda na trociny, 10kg za niecałe 8zł. Pali się ładnie.
> Z tą ceną, to jeżeli do palenia raz na miesiąc w romantyczny wieczór, to
> ok, ale jak do opalania - nawet awaryjnego - to koszmarnie drogo !

I dlatego szukam taniej. Tak się pechowo złożyło że schną mi jeszcze
tynki i wilgotnośc w domu jest ogromna. Kupując drewno wczesniej miałbym
teraz zassaną przez nie wodę. Dlatego nie mam składu.

do góry

On 2011-10-12 09:03, Adams wrote:
> Trzymam kciuki za terminowe pod??czenia gazu ;-)))))))

Dowiedziałem się wlasnie, że w mojej gazowni obowiązują słuszne reguły
rodem z PRLu, czyli: trzeba pogadać z kim trzeba i jakoś to załatwić. To
pewno z powodu niewidzialenj ręki rynku - mogę mieć gaz od nich albo nie.

do góry