Dnia Fri, 25 Jul 2014 11:09:16 +0200, quent napisał(a):

> On 2014-07-25 11:03, Franc wrote:
>> Masakro, ile musiałbym kabla ciągnąć żeby to wszystko przewidzieć.
>
> W suficie zrób głosniki!
> Sam tak chciałem ale mam zasyp z ekofibru i nie mogłem.
>
> "Manie" ich w suficie pozwoli Ci na poźniejszą dowolną konfigurację bez
> rozstawiania pudeł po kątach, które zawsze jakoś kolidują z meblami.
> Poza tym i przewodów mniej i ściany czystsze, bez gniazd. Same zalety

Jest to jakiś pomysł, tylko ja go w pierwszym rzucie odrzuciłem już jakiś
czas temu. Chodziło mi o jakość wypluwanego dzwięku i jego możwliwość
wysterowania.

W systemach 5+1 tylne głośniki są różne od satelitek z przodu i centralnego
(basowy to wiadomo).

W suficie wszędzie dałbym takie same po "rogach" - a jak potem zrobić taki
myk, żeby te z "dalszego" rogu grały głośniej niż te z zbliższego? Żecy
scena była "zbalansowana"?

Poza tym sufitowe kojarzą mi się pierwszymi lepszymi pierdziawkami, który
bardziej brzęczą a nie grają.

--
Franc

do góry

On 2014-07-25 11:13, Franc wrote:
> W suficie wszędzie dałbym takie same po "rogach" - a jak potem zrobić taki
> myk, żeby te z "dalszego" rogu grały głośniej niż te z zbliższego? Żecy
> scena była "zbalansowana"?

Takimi rzeczami jak odległości od źródel dźwięku sterujesz z
amplitunera. Wpisujuesz z palca odległości fizyczne źródel od Twojej
głowy. Ampli wtedy puszcza odpwiednio więcej lub mniej prądu ;-)

Ostatnio widzę, że do ampli dodają mikrofon do automatycznego
wysterowania pomieszczenia. Wtedy to już jest w ogóle prosta sprawa.


> Poza tym sufitowe kojarzą mi się pierwszymi lepszymi pierdziawkami, który
> bardziej brzęczą a nie grają.

Proszę Cię...

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

do góry

Dnia Fri, 25 Jul 2014 11:24:22 +0200, quent napisał(a):

> Takimi rzeczami jak odległości od źródel dźwięku sterujesz z
> amplitunera. Wpisujuesz z palca odległości fizyczne źródel od Twojej
> głowy. Ampli wtedy puszcza odpwiednio więcej lub mniej prądu ;-)
> Ostatnio widzę, że do ampli dodają mikrofon do automatycznego
> wysterowania pomieszczenia. Wtedy to już jest w ogóle prosta sprawa.
Niby tak, ale co zrobić z głośnikiem centralnym?

>> Poza tym sufitowe kojarzą mi się pierwszymi lepszymi pierdziawkami, który
>> bardziej brzęczą a nie grają.
> Proszę Cię...
Paczałem na ceny.
Za parę głośników sufitowych szerokopasmowych chcą nawet i 3 koła. Za 4
szt. zapłaciłbym 6 + centralny + basowy. Duża kasa.

--
Franc

do góry

W dniu 25.07.2014 o 09:22 Franc <w...@w...pl> pisze:

> Dnia Thu, 24 Jul 2014 18:35:12 +0200, janusz_k napisał(a):
>
> Odpiszę na post janusza_k, ale potraktujcie to proszę jako zbiorczą do
> każdego w postów.
>
>>> - TV wiszący (siakiś większy - np. 55" - coś tam)
>> Ok, polecam plazmę i to szybko bo kończą produkcję.
> Mam w domu obecnie plazmę 42" (kuro 8 generacji). Bardzo ją sobie chwalę,
> ale właśnie wyczytałem, że ostatni producent plazm (Panasonic) kończy ich
> produkcję. Mogę nie zdążyć i zostanie mi do kupienia to, co jest obecnie
> na
> rynku. Nie kupię przecież na zapas i będę trzymał w pudle 6 miesięcy. :-)

Ale w czym widzisz problem? kupujesz, sprawdzasz czy ekran cały włączasz
na chwilę do sieci czy świeci, i pakujesz w folię razem z woreczkami. W
końcu w magazynach dłużej stoją i im się nic nie dzieje, ja taką właśnie
kupiłem, w MM w cenie <2kzł na alle była tylko 100zł tańsza, kupiłem z MM
z gdańska, przywiózł kurier, nówka z magazynu, orginalnie spakowana.
Kupiłem tylko hd ready z premedytacją, mam salon 35m2, siedzę od tv
3,5-4m, a hd się widzi przy 55" max 2,5m, dalej to tylko wyrzucanie kasy w
błoto, poza tym panas hd ma filtr przeciw światłu słonecznemu i on mocno
przeszkadza, ata zwykła nie ma i się dużo lepiej ogląda.

> kilka metrów. Koncept jest taki, że pomiędzy widzem / projektorem (będzie
> wisiał nad głową) będzie jakieś 5 metrów do ekranu. Projektorów nie
> rozeznawałem jeszcze, ale jakiś fullHD.

A wiesz że w jego cenie tobyś prawie całą ścianę plazmą obstawił?

> Koncept z bezprzewodowością już tłumaczę.
> Salon (27m2) jest prawie w kwadracie. Jakbym nie kręcił, nie posadowię
> centralnie względem ściany z tv, jak i TV centralnie też nie powieszę.
> Dodatkowo przewiduję, że salon będę mógł przemeblować i przestawić całość
> na drugą, sąsiadującą ścianę (jasne, że za pewnie za 5 lat, ale już na
> etapie instalacji elek. przewiduję zdublowanie kabli zasilających itp.).
> Dlatego też przy tym ewentualnym przemeblowaniu łatwiej byłoby przenieść
> bezprzewodowe głośniki, niż kłaść od nowa kable (kuć, chować itp).
To daj więcej kabli zakończ je w puszkach, puszki zatynkuj.


>
>>> Wyczytałem również, że są już dostępne bezprzewodowe moduły do
>>> przesyłania
>>> sygnała po HDMI - to pozwoliłoby uniknąć ciągnięcia z 10 metrów kabla
>>> do
>>> projektora.
>> Tu jest jeszcze gorsze wyzwanie niż bezprzewodowe głośniki, bo pasmo i
>> ilość danych kilka rzędów większa.
> Trochę się obawiam chowania długiego kabla HDMI pod tynk, bo jak się
> wtyczka rozpierdzieli to będą jaja. Kiedyś mi jedną wtyczkę szlag trafił
> (kabel z takimi blaszkami wyjechał, wtyczka została w gnieździe) i mogłem
> kupić tylko nowy.
To zrób tak, w suficie i ścianie poprowadź rurę kanalizacyjną fi50
pommiędzy odbiornikiem a projetorem, jest twarda także przy zalewaniu
stropu ci jej nie uszkodzą, szczelna, na tyle szeroka że kabel bez
problemu przejdzie, tylko nie dawaj kolan 90st tylko 2*45st aby zakręty
były łagodniejsze, no i nie zapomnij o sznurku w śodku (pilocie). Potem
kupisz porządny kabel hdmi 10m i przeciągniesz go.

--

Pozdr
Janusz

do góry

On 2014-07-25 11:32, Franc wrote:
> Dnia Fri, 25 Jul 2014 11:24:22 +0200, quent napisał(a):
>
>> Takimi rzeczami jak odległości od źródel dźwięku sterujesz z
>> amplitunera. Wpisujuesz z palca odległości fizyczne źródel od Twojej
>> głowy. Ampli wtedy puszcza odpwiednio więcej lub mniej prądu ;-)
>> Ostatnio widzę, że do ampli dodają mikrofon do automatycznego
>> wysterowania pomieszczenia. Wtedy to już jest w ogóle prosta sprawa.
> Niby tak, ale co zrobić z głośnikiem centralnym?

Nie przejmowałbym się tym.
U siebie w ogóle nie mam z tym, że ja nie mam nawet suba. Mam 2 duże
głosniki na przód i 2 mniejsze, choć i tak o wiele za duże, na tył jako
satelity.

Do kolumn przyzwoitej jakości dźwięk się "nie klei".
Scena stereo czy tam wielokanałowa tworzy się w przestrzeni i nie jesteś
w stanie z zamkniętymi oczyma zlokalizować precyzyjne źródła dźwięku.
Jak kupisz tani zestaw to choćby był to 12.1 to i tak efekt przestrzenny
będzie kiepski.



> Za parę głośników sufitowych szerokopasmowych chcą nawet i 3 koła. Za 4
> szt. zapłaciłbym 6 + centralny + basowy. Duża kasa.

Para kolumn stereo za 3 tys to raczej średnio-niska półka.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

do góry

Fri, 25 Jul 2014 11:03:10 +0200, Franc

> Za kilka lat jak będziemy robili przekładkę w salonie to:

Po co taka operacja? Tzn. czemu nie na gotowo?

> Masakro, ile musiałbym kabla ciągnąć żeby to wszystko przewidzieć.

Dlatego jeśli musisz zmieniać, zastosuj peszel.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Dnia Fri, 25 Jul 2014 11:53:28 +0200, Myjk napisał(a):

>> Za kilka lat jak będziemy robili przekładkę w salonie to:
> Po co taka operacja? Tzn. czemu nie na gotowo?
Opcja - gdyby się nam znudził "pierwszy" układ. Wydaje, że dzisiaj ten
układ jest OK, ale jakby się okazało, że coś nie przewidzieliśmy - to jest
opcja przekładki bez prucia ścian.

>> Masakro, ile musiałbym kabla ciągnąć żeby to wszystko przewidzieć.
> Dlatego jeśli musisz zmieniać, zastosuj peszel.
W peszlu nie przeciągnę kabla - jak już będzie. Kolega sugeruje rurę fi50 -
to jest opcja.

--
Franc

do góry

Dnia Fri, 25 Jul 2014 11:48:04 +0200, quent napisał(a):

>> Za parę głośników sufitowych szerokopasmowych chcą nawet i 3 koła. Za 4
>> szt. zapłaciłbym 6 + centralny + basowy. Duża kasa.
> Para kolumn stereo za 3 tys to raczej średnio-niska półka.
Parę lat temu dałbym się pokroić za kolumny stereo za 3k.
Poza tym lata już się posunęły i może "drewniane ucho" nie warto paść
dzwiękiem za większą kasę?

--
Franc

do góry

Użytkownik "Franc" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:v...@4...n
et...

Dnia Fri, 25 Jul 2014 11:48:04 +0200, quent napisał(a):

>>> Za parę głośników sufitowych szerokopasmowych chcą nawet i 3 koła. Za 4
>>> szt. zapłaciłbym 6 + centralny + basowy. Duża kasa.
>> Para kolumn stereo za 3 tys to raczej średnio-niska półka.
>Parę lat temu dałbym się pokroić za kolumny stereo za 3k.
>Poza tym lata już się posunęły i może "drewniane ucho" nie warto paść
>dzwiękiem za większą kasę?

Słuch się pogarsza, ale nie w ta stronę, żeby nie słyszeć niedomagań
sprzętu. Niestety. Jak dużo słuchasz i porównujesz to masz trening i ciężko
się pozbyć jego efektów.

do góry

W dniu piątek, 25 lipca 2014 10:54:21 UTC+2 użytkownik quent napisał:

> > Skonczylem szkole muzyczna wiec raczej nie
> Kiedy? ;DDD

Oj tam oj tam z 18 lat juz bedzie :)) Jednak sluch raczej mam dalej dobry -
slysze roznice miedzy radiem, a DTSem np. i lubie fajny, czysty, dobry
dzwiek - ale wystarcza mi zestaw 5+1 z subem za ~3-4k (amplituner z radiem
+ glosniki) i jak dla mnie wszystko co drozsze to tylko marketing i belkot
audiofilski :-) Raz w zyciu pare lat temu dalem sie perfidnie nabrac
kupujac swoj pierwszy kabelek swiatlowodowy (!) za stowe. Mial byc "lepszy"
cokolwiek to mialo znaczyc, a mnie cena wisiala i chcialem sprzet jak
najszybciej testowac. Naciagnal mnie wlasnie taki audiofil - sprzedawca
na niego he he :-) Oczywiscie swiatlo to swiatlo i jak kabelek sie zepsul
i wymienilem na takiego za 15 pln to roznicy w dzwieku nie bylo ;)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry