Am Mon, 26 Apr 2010 19:24:53 +0200 schrieb wowa:


> To się musi jakoś inaczej nazywać. Wyskakują tylko kremy i jakiś Obama :) A
> naprawdę chciałem to cudo zobaczyć.

http://www.freepatentsonline.com/5516248.pdf

do góry

> na lbie jest gleboki kwadrat

nie chcę Cię martwić, ale to zwykłym płaskim śrubokrętem albo scyzorykiem
odkręcisz
śruba jest tym trudniejsza do odkręcenia im bardziej klucz do niej jest
zbliżony do koła

do góry

Mustafa said the following on 27.04.2010 01:05:
>> na lbie jest gleboki kwadrat
>
> nie chcę Cię martwić, ale to zwykłym płaskim śrubokrętem albo
> scyzorykiem odkręcisz
> śruba jest tym trudniejsza do odkręcenia im bardziej klucz do niej jest
> zbliżony do koła

Sruby z imbusem trojkatnym, sa dosyc rzadkie. Ale bedzie je ciezko kupic.
Tak naprawde, jak ktos bedzie chcial cos odkrecic to odkreci, jak dasz
sruby nietypowe, to podejdzie z multitoolem i odkreci.
Wiec moze po prostu latwo dostepne torx'y z dziurka (nie da sie ich
odkrecic scyzorykiem czy nozyczkami) albo po prostu nity zrywalne. I
przy kazdym serwisie je rozwiercac.
S.

do góry

> Tak naprawde, jak ktos bedzie chcial cos odkrecic to odkreci, jak dasz

Podejrzewam że w przypadku zwykłego
łosia/dresa/wandala/pijanego_wykSZtałciucha raczej nie polega to na tym, że
on chce coś odkręcić w jakims celu i przyjdzie z narzędziami.
W 99,99% przypadków ten łoś/dres/wandal/pijany_wykSZtałciuch jest przeważnie
właśnie pijany i przy pomocy scyzoryka który ma w kieszeni chce z sobie
tylko znanych powodów komuś zrobić na złość i narobić jakichś szkód.
Dlatego obstawiam, że trzeba szukać śrub z łbami trudnymi do odkrecenia tym,
co może być w kieszeni rzeczonego
łosia/dresa/wandala/pijanego_wykSZtałciucha.

do góry

Na razie chodzi o zabezpieczenie przeciw przypadkowym robotnikom wykańczającm
lub remontującym mieszkania.
Przeciętny właściciel lokalu nawet nie pyta ekipy o dowodziki, a później
sąsiedzi mają szereg włamań do piwnic, z garaży kradną wszystkie węże
pożarowe, a gaśnice trzeba trzymać pod kluczem w ochronie.
Na przyszłość oczywiście zabezpieczenie także przeciw mniej lub bardziej
zorganizowanej kradzieży.
Strasznie mnie wkurza "wydrapywanie gwoździem" numeru budynku na panelu
domofonu, praktykowane przez wielu instalatorów.
Sport narodowy, gdy studiowałem wydrapywali do żywego mosiądzu nazwę uczelni
na wszystkich bateriach łazienkowych ;-))


-----

> Podejrzewam że w przypadku zwykłego losia / dresa / wandala /
pijanego_wykSZtałciucha raczej nie polega to na tym, że on chce coś odkręcić
w jakims celu i przyjdzie z narzędziami.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry