Mon, 8 Dec 2014 15:57:56 +0100, Budyń

> jak tylko zaczniesz miec nieco wiecej niz stan surowy
> trzeba bedzie grzac - ja sobie pozwoliłem na jedną
> zime bez ogrzewania a płyty KG na sufitach obwisły.
> A jak grzac to i mieszkac.

Dlatego myślę, jak to sensownie podzielić na etapy.

Poza tym jeszcze należy rozważyć co znaczy grzać w odniesieniu do
niezamieszkałego budynku. 10sC i wentylacja to wystarczająco odpowiednie
warunki do "wekowania" domu?

--
Pozdor
Myjk

do góry

Myjk wrote:
> Mon, 8 Dec 2014 15:57:56 +0100, Budyń
>
>> jak tylko zaczniesz miec nieco wiecej niz stan surowy
>> trzeba bedzie grzac - ja sobie pozwoliłem na jedną
>> zime bez ogrzewania a płyty KG na sufitach obwisły.
>> A jak grzac to i mieszkac.
>
> Dlatego myślę, jak to sensownie podzielić na etapy.
>
> Poza tym jeszcze należy rozważyć co znaczy grzać w odniesieniu do
> niezamieszkałego budynku. 10sC i wentylacja to wystarczająco
> odpowiednie warunki do "wekowania" domu?

chodzi o to żeby punkt rosy nie wyszedł na powierzchni wewnętrznej
ściany, czy 10stC wystarczy? bez źródeł wilgoci pewnie tak

do góry

Użytkownik napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:8138828f-d998-4904-8515-83c9f05fb555@go
oglegroups.com...

> Okna planuje wstawić drewniane, podobno lepiej je wstawiać po tynkach, no
> i czas oczekiwania jest dłuuugi, nie dałbym rady zamknąć przed śniegiem
> (zakładam ze na święta będzie). Myślę, ze jak > będzie dobrze zabite to
> będzie trzymać jak stare okna ...stad ten post chciałbym solidnie
> zabezpieczyć.

A na czas deszczu też będziesz okna wyciągał?
A w łazience albo pralni/suszarni dasz okna plastikowe?
Okna drewniane po tynkach to mit. Ktoś sobie tak kiedyś wymyślił i tak to
żyje powtarzana na różnych forach.

Druga sprawa - jak sobie wyobrażasz robienie elektryki przy -10? Już w
okolicy zera robi się nieprzyjemnie bo izolacja kabli sztywnieje, a ręce
robi się "wolniejsze".

No i trzecia sprawa - deskowanie nie jest _żadnym_ zabezpieczeniem. A jak
zamontujesz alarm to juz będzie powód by wejść do środka - po ten alarm.

Dlatego zrób "normalnie" - wstaw okna i drzwi i dopiero rób elektrykę. A jak
będzie elektryka to można jakiś grzejniczek włączyć i jechać w kulturalnych
(+5, +10) warunkach z instalacjami.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q...@m...org...

> Cały czas zastanawiam się zatem, jak sensownie podzielić budowę na etapy
> żeby nie przeinwestować na "wekowaniu" pustego domu, ale żeby krzywdy nie
> narobić...

Nie kombinuj, bo szkoda życia :-) Zawsze jest jakaś obsuwa. Co z tego że
sobie zaplanujesz np. okna we wrześniu instalacje w październiku i
listopadzie i włączenie grzania w grudniu, gdy np. Okna przyjdą 3 miesiące
po terminie? Będziesz tracił pół roku i czekał do wiosny? Bez sensu.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Użytkownik "Jeffrey" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:548788fc$0$2639$6...@n...neostrada
.pl...

> chodzi o to żeby punkt rosy nie wyszedł na powierzchni wewnętrznej ściany,
> czy 10stC wystarczy? bez źródeł wilgoci pewnie tak

A jak wyjdzie to co? Jeśli to SSO/SSZ to znaczy że tynków ani tym bardziej
gładzi jeszcze nie ma. Wilgoci będzie tyle co kot napłakał. W najgorszym
razie skropli się na jakimś gorzej zaizolowanym fragmencie (nadproże,
słupek) i tyle. Parę kropli rosy nikomu krzywdy nie zrobi. A już na pewno
nie nieotynkowanym ścianom.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Wed, 10 Dec 2014 10:33:55 +0100, Ergie

> Jeśli to SSO/SSZ to znaczy że tynków
> ani tym bardziej gładzi jeszcze nie ma.

W pierwszym roku będzie pewnie SSO albo SSZ bez tynków i wylewek. Ale w
drugim roku te elementy już będą musiały być -- naturalnie zrobione na
wiosnę, żeby wszystko w lato odparować jak najwięcej. I o tę zimę, przed
wykończeniówką, głównie mi chodzi.

--
Pozdor Myjk

do góry

Jeffrey wrote:

> okna, instalacje elektryczne, coś tam zawsze się znajdzie

Można się też osiedlić, a potem likwiduj sobie melinę... :-)

Pozdrawiam, Piotr

do góry

Kris wrote:

> A co chcesz tam chronić? Zostaw niech chałupa zimuje. Murów nie ukradną.

Ale mogą zasłać podłogę i wiosną będzie płoblem...

Pozdrawiam, Piotr

do góry

Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4gnycy17adbn$....@m...org...

>> Jeśli to SSO/SSZ to znaczy że tynków
>> ani tym bardziej gładzi jeszcze nie ma.

> W pierwszym roku będzie pewnie SSO albo SSZ bez tynków i wylewek. Ale w
> drugim roku te elementy już będą musiały być -- naturalnie zrobione na
> wiosnę, żeby wszystko w lato odparować jak najwięcej. I o tę zimę, przed
> wykończeniówką, głównie mi chodzi.

Ale boisz się włamania czy tego że Ci rurki mróz rozsadzi?

Na włamania najprostsza rada to jak najszybsza przeprowadzka - nie musisz
wykończyć całości by się przeprowadzić.
Druga równie skuteczna to dobrze żyć z sąsiadami. U mnie jak tynkarze
przyszli pod moją nieobecność pomierzyć ściany to od razu miałem telefon, a
sąsiad się do nich pofatygował zapytać kto są i co robią na mojej działce.

Jeśli zaś chodzi o mróz to nie ma siły trzeba grzać, ale skoro i tak
będziesz wtedy robił wykończeniówkę to tak czy inaczej te +10 jest wymagane
do komfortowej pracy.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

W dniu sobota, 6 grudnia 2014 23:31:28 UTC+1 użytkownik m...@g...com napisał:

Jezeli nic w srodku nie bedziesz robil, to zabij dechami i zaczekaj do wiosny jak
planujesz.
Mozesz nawet wstawic okna i jakies drzwi, ale tego tez bym nie ochranial.
Druga rzecz - wstaw drzwi jakies tymaczasowe, byle co. Ja tak zrobilem w obawie, ze
jak beda wnosic dlugie rzeczy, to poniszcza docelowe drzwi.

Natomiast kolejnosc dzialan moim zdaniem powinna byc taka:
- SSO + dach
- okna
- drzwi
- elektryk + hydraulik
- alarm
- tynki
- rozlozenie podlogowki
- wylewki
- ocieplenie dachu
- odpalenie kotlowni
- itd.

do góry