-
11. Data: 2010-10-22 22:17:35
Temat: Re: Styropian na �ciany - czy warto to robi�?
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "kogutek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:173a.000001cf.4cc1677a@newsgate.onet.pl...
> jak bym kipnął ze starości to byłby zużyty w połowie. Jak zebrać wszystkie
> koszty związane z posiadaniem domu to się to zwyczajnie miastowemu nie
> opłaca. I
> nie dziwie się że wszyscy piszczą z braku kasy i szukają wszędzie
> oszczędności.
> Mnie nie dotyczy czy w sezonie wydam na zakup brykietu do kominka 200
> złotych
> więcej i zapłacę za prąd 1000 górką bo zima będzie sroga.
Bo dom generalnie sie nie oplaca, powiem wiecej, zycie sie nie oplaca. Jak
ktos woli stukot dzikich koni na gorze i nie koniecznie lubiana muze na dole
to mieszkanie nawet osiemdzisiecio metrowe jest wlasnie dla niego. Szukanie
miejsca parkingowego na starego niezjezdzonego grata tez. Co kto woli...
Pewnie wiekszosc z nas moze w gaciach przed domem chodzic caly dzien i nie
miec awansem zadymionej klatki schodowej przez lokalna gowniazerie. Ja tak
mialem i w zyciu nie wybralbym mieszkania nawet w ekskluzywnej dzielnicy w
zamknietym osiedlu z nadetymi wazniakami.
Pozdro.. TK
-
12. Data: 2010-10-22 22:32:52
Temat: Re: Styropian na �ciany - czy warto to robi�?
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 22 Paź, 12:29, "kogutek" <k...@o...pl> wrote:
> Nie zakrzyczę Cie bo w Twoim wyliczeniu jest trochę prawdy. Nic nie jest
> wieczne. Styropian też nie jest wieczny. Jest według mnie pewien hak. To ceny
Dobre - styropian nie jest wieczny? Wiek to 100 lat, a wiesz ile
rozklada sie plastik ? ;) A styropian to niby co jest ?:-)
Zabezpieczony przed UV dobrym tynkiem nie zniszczy sie, chyba ze go
myszy zjedza przez to ze ktos zapomnial listwy startowej ustawic ;-)
[...]
> dupie. Nie dość ze płacił więcej to wyda kasę na ocieplenie. Według mnie jest
> jeszcze jeden powód takiej sytuacji. To za duże domy. Małego nikt nie postawi bo
> co by sąsiedzi powiedzieli. To średni. Ale jak policzyć to duży niewiele droższy
> od średniego. To duży bo jak dzieci dorosną to będą z nami mieszkały. A dzieci
> jak tylko dorosną to wyprowadzają się z prędkością światła od starych, bo z
> rodzicami nie da się normalnie żyć. I okazuje się ze dwie osoby mieszkają w
> ogromnym domu. Były czasy ze miałem wystarczającą ilość pieniędzy żeby postawić
> dom. Wrodzona intuicja mi na to nie pozwoliła. Normanie te pieniądze
> przepieprzyliśmy na fajne życie. Mieszkamy teraz we dwójkę w osiemdziesięcio
> metrowym mieszkaniu w centrum miasta. Wszędzie jest blisko. Nie obchodzi mnie
A ja mieszkam w sredniej wielkosci domku... w centrum miasta. Wszedzie
mam blisko! :-) I mam pol hektarowy ogrod z wlasnym laskiem, gdzie
moge boso w lato chodzic sobie po trawce, rozpalic grilla, czy zjesc
gruszke z wlasnego drzewa, a moj pies ktorego zawsze chcialem miec, a
nie moglem, jest bardzo happy ze ma tyle miejsca na bieganie :-) I
moge sobie o pierwszej w nocy odpalic film z dzwiekiem dolby surround
w wydzielonym, 50-cio m2 pokoju na ekranie o szerokosci 4m i zaden
moher z gory nie zastuka mi w kaloryfer, tudziez zadzwoni po straz
miejska ;-) Zalet mieszkania we wlasnym domu jest wiele.. Wad tez.
Kazdy wybiera co woli. I bardzo dobrze, bo nie ma tyle miejsca na
ziemi zeby kazdy mogl miec swoj dom :)
> odśnieżanie, cieknący dach, pęknięta rura. A jak by dobrze policzyć to finansowo
> w przeciągu kilkudziesięciu lat też jestem na plusie. Bo zysk z posiadania
> własnego domu to nie tylko różnica między czynszem a podatkiem gruntowym, czy
> jak to się tam nazywa. Ale i koszt związany z posiadaniem samochodu który u mnie
> robi dziesięć razy mniejszy przebieg niż u kogoś kto mieszka za miastem. Gdyby
> nie rdza to na dojazdy do pracy wystarczył by mi jeden samochód na całe życie i
> jak bym kipnął ze starości to byłby zużyty w połowie. Jak zebrać wszystkie
> koszty związane z posiadaniem domu to się to zwyczajnie miastowemu nie opłaca. I
> nie dziwie się że wszyscy piszczą z braku kasy i szukają wszędzie oszczędności.
> Mnie nie dotyczy czy w sezonie wydam na zakup brykietu do kominka 200 złotych
> więcej i zapłacę za prąd 1000 górką bo zima będzie sroga.
A IMHO mieszkanie we wlasnym domu jest tansze, niz w bloku. Oczywiscie
pod warunkiem ze dom jest w miescie lub blisko niego. Jakbym mial
dojezdzac codziennie do roboty po godzine, czy dwie w jedna strone to
bym ocipial :) Szkoda zycia :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
13. Data: 2010-10-22 22:51:09
Temat: Re: Styropian na �ciany - czy warto to robi�?
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:8e892494-9ea6-4c8a-bdbb-
>A IMHO mieszkanie we wlasnym domu jest tansze, niz w bloku. Oczywiscie
>pod warunkiem ze dom jest w miescie lub blisko niego. Jakbym mial
>dojezdzac codziennie do roboty po godzine, czy dwie w jedna strone to
>bym ocipial :) Szkoda zycia :)
Wystarczy spojzec na Warszawe ile dojezdza sie z Zoliborza czy Ursynowa do
pracy w centrum miasta. Sorry, juz wole ten swoj niewygodny dom na obrzezach
miasta.
Pozdro.. TK
-
14. Data: 2010-10-22 23:06:32
Temat: Re: Styropian na �ciany - czy warto to robi�?
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 23 Paź, 00:51, "Maniek4" <r...@l...pl> wrote:
> Wystarczy spojzec na Warszawe ile dojezdza sie z Zoliborza czy Ursynowa do
> pracy w centrum miasta. Sorry, juz wole ten swoj niewygodny dom na obrzezach
> miasta.
A idz :) Mieszkanie w duzych miastach to wogole katorga. Abstrahujac
od tego ze nie podoba mi sie taka Warszawa (wieees), Krakow (ludzie),
czy Katowice (smutno jakos), to we Wroclawiu czy Gdansku na stale i
tak bym nie chcial mieszkac - za duzo betonu, tloczacych sie ludzi, no
i oczywiscie samochodow :) Wole swoja, obecnie 50-tys mieszkancowa
miescine (chociarz wkurza mnie bo najblizszy market budowlany jest
cale 10km dalej w miescince obok :-) Ale to i tak blizej i szybciej
niz dla mieszkajacych w centrum miasta, bo jak wiemy skupiska wielkich
sklepow sa z kolei na poboczu, gdzie trzeba z centrum pol godziny
jechac :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
15. Data: 2010-10-23 01:41:41
Temat: Re: Styropian na �ciany - czy warto to robi�?
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
>
> Użytkownik "kogutek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:173a.000001cf.4cc1677a@newsgate.onet.pl...
>
> > jak bym kipnął ze starości to byłby zużyty w połowie. Jak zebrać wszystkie
> > koszty związane z posiadaniem domu to się to zwyczajnie miastowemu nie
> > opłaca. I
> > nie dziwie się że wszyscy piszczą z braku kasy i szukają wszędzie
> > oszczędności.
> > Mnie nie dotyczy czy w sezonie wydam na zakup brykietu do kominka 200
> > złotych
> > więcej i zapłacę za prąd 1000 górką bo zima będzie sroga.
>
> Bo dom generalnie sie nie oplaca, powiem wiecej, zycie sie nie oplaca. Jak
> ktos woli stukot dzikich koni na gorze i nie koniecznie lubiana muze na dole
> to mieszkanie nawet osiemdzisiecio metrowe jest wlasnie dla niego. Szukanie
> miejsca parkingowego na starego niezjezdzonego grata tez. Co kto woli...
> Pewnie wiekszosc z nas moze w gaciach przed domem chodzic caly dzien i nie
> miec awansem zadymionej klatki schodowej przez lokalna gowniazerie. Ja tak
> mialem i w zyciu nie wybralbym mieszkania nawet w ekskluzywnej dzielnicy w
> zamknietym osiedlu z nadetymi wazniakami.
>
> Pozdro.. TK
>
>
Twoja odpowiedź jest tendencyjna. Koniecznie chcesz udowodnić że jesteś lepszy
bo masz dom. Myślisz ze nie miałbym argumentów żeby wykazać jakie mieszkanie we
własnym domu jest do dupy. Tylko po co ich używać. Ja lubię miasto bo miastowy
jestem od kilku pokoleń ktoś inny wiochę bo z wiochy pochodzi. Nad gustami się
nie dyskutuje.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
16. Data: 2010-10-23 02:50:18
Temat: Re: Styropian na ściany - czy warto to robić?
Od: "kiki" <k...@k...net>
"Budyń" <b...@g...pl> wrote in message
news:i9seu7$9ua$1@inews.gazeta.pl...
> znaczy sie roczne zużycie? To stan koncowy licznika minus początkowy :-)
> AAaa, bo nie napisałem -w osi y to m3/dobe.
Mnie się wydaje, że to ocieplenie u ciebie nie działa tak do mmońca :-) Masz
pewnie stado mostków, bo zysk z ocieplenia powinien być lepszy.
-
17. Data: 2010-10-23 07:50:04
Temat: Re: Styropian na ściany - czy warto to robić?
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "kiki" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:i9tigm$quk$1@opal.futuro.pl...
>
> "Budyń" <b...@g...pl> wrote in message
> news:i9seu7$9ua$1@inews.gazeta.pl...
>
>> znaczy sie roczne zużycie? To stan koncowy licznika minus początkowy :-)
>> AAaa, bo nie napisałem -w osi y to m3/dobe.
>
> Mnie się wydaje, że to ocieplenie u ciebie nie działa tak do mmońca :-)
> Masz pewnie stado mostków, bo zysk z ocieplenia powinien być lepszy.
Przed położeniem tej 5ki, sciana była juz jakoś izolowana (około 10cm
wełny -to taki socjalistyczny kanadyjczyk) dlatego różnica nie jest większa.
Ale zgadzam sie z tobą: mostki mam i to od cholery, własnie z nimi walcze np
izoluję od środka garaż. Nigdy wiecej garażu w bryle budynku :-)
b.
-
18. Data: 2010-10-23 08:21:37
Temat: Re: Styropian na �ciany - czy warto to robi�?
Od: "William Bonawentura" <w...@p...onet.pl>
?> miejska ;-) Zalet mieszkania we wlasnym domu jest wiele.. Wad tez.
> Kazdy wybiera co woli. I bardzo dobrze, bo nie ma tyle miejsca na
> emi zeby kazdy mogl miec swoj dom :)
W najgęściej zaludnionym województwie w Polsce mamy 377 os/km2. Czyli na 3osobową
rodzinę przypada 80 ar. Tak więc wykorzystanie 10-20% terenu na budowanictwo
insdywidualne wystarczy na to, by ludzie żyli komfortowo. Tyle tylko, że chyba nas na
to nie stać. I nie chodzi mi tylko o koszta budowy domów tylko o infrastrukturę,
komunikację. -
19. Data: 2010-10-23 08:25:24
Temat: Re: Styropian na ściany - czy warto to robić?
Od: "William Bonawentura" <w...@p...onet.pl>
?
Użytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:d9e2d683-7778-4c25-8be0-5c29a74d3e4e@j18g2000yq
d.googlegroups.com...
> tynkowanie u mnie 14 pln / m2 = 2800 pln. Razem niecale 21 tys pln za
> elewacje 200m2. Jaka Kazimierzu masz duza elewacje ? :)
To i tak dużo. U mnie ocieplenie 15cm z tynkiem silikosanowym kosztuje ok. 85zł/m2.
Czyli jeśli kolega chce wydać 35000 to ma z 400m2 domu. -
20. Data: 2010-10-23 10:52:14
Temat: Re: Styropian na �ciany - czy warto to robi�?
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:173a.0000022e.4cc23d55@newsgate.onet.pl...
> Twoja odpowiedź jest tendencyjna. Koniecznie chcesz udowodnić że jesteś
> lepszy
> bo masz dom.
Wez cos na wstrzymanie.
> Myślisz ze nie miałbym argumentów żeby wykazać jakie mieszkanie we
> własnym domu jest do dupy. Tylko po co ich używać.
Bezwzgledna prawda tylko Twoja. Po kiego zaczales te dyskusje o wyzszosci
mieszkania nad domem soko temat czego innego dotyczy?
> Ja lubię miasto bo miastowy
> jestem od kilku pokoleń ktoś inny wiochę bo z wiochy pochodzi. Nad gustami
> się
> nie dyskutuje.
Cale zycie mieszkam w miescie, do tego lata w mieszkaniu i cos o tym wiem,
dzis moge duzo porownac i prawde mowiac nie ma co porownywac. Nie mam ochoty
rozwodzic sie nad Twoim stanem psychicznym, frustracjami zyciowymi,
kompleksami i argumentami, ze lepiej przebalowac pieniadza niz budowac dom.
Oby moje dzieci miale inne cele w zyciu.
Pozdro.. TK