-
1. Data: 2009-11-15 17:20:32
Temat: Świetlówka Philips - nie ma to jak być wyruchanym
Od: Tomek Jetrzycki <t...@b...eu>
Gdzie się człowiek nie obróci, to z każdej strony próbują go wyruchać.
Dziś czujność mi się osłabiła i stało się...K****. Jeśli człowiek idzie
do normalnego marketu i kupuje świetlówkę energooszczędną renomowanej
kurna firmy Philips to spodziewa się, że to co kupi jest zgodne z
opisem. A na opakowaniu jak byk stoi Philips Eco Ambiance E27, 18W-100W.
Czyli człowiekus spodziewa się, że będzie to świeciło jak normalna
żarówka 100W. Korki w mieście, wkręcam to gówno w gwint i kur... po
10min moc świecenia jak 3/4 poprzedniej zwykłej żarówki 100W. No dobra.
Szybki Google i wygrzebane ze śmietnika opakowanie wyjaśniają sprawę:
- Philips Eco gówno - 1050 lumenów
- zwykła przeźroczysta żarówka 100W - ok 1350 lumentów
to samo jest z inną świetlówką:
- Philips Eco Lustre E14, 8W-40W - 370 lumenów
- zwykła przeźroczysta żarówka 40W - 420 lumentów
Tak więc wspaniały producent Philips wziął sobie do serca i bez żadnego
nawilżacza rucha klientów jak leci. Tak więc drodzy budowlańcy, do
wszystkich skryptów z technikum budowlanego wykutych na pamięć trzeba
dorzucić tablice z mocami świetlnymi żarówek. Howk.
Tomek
-
2. Data: 2009-11-15 18:10:21
Temat: Re: Świetlówka Philips - nie ma to jak być wyruchanym
Od: "Papa Smurfs" <P...@z...gurami.eu>
Órzytkownik "Tomek Jetrzycki" napisał:
> - zwykła przeźroczysta żarówka 100W - ok 1350 lumentów
> - Philips Eco Lustre E14, 8W-40W - 370 lumenów
> - zwykła przeźroczysta żarówka 40W - 420 lumentów
>
> Tak więc drodzy budowlańcy, do wszystkich skryptów z technikum budowlanego
> wykutych na pamięć trzeba dorzucić tablice z mocami świetlnymi żarówek.
> Howk.
ja rozumiem że budowlańcy nie muszą się znać na fizyce, ale powiedz mi co
niby ma oznaczać że:
- zwykła przeźroczysta żarówka 100W - ok 1350 lumentów
- Philips Eco Lustre E14, 8W-40W - 370 lumenów
?
podpowiem ci że nic to nie oznacza, to zwykła unijna ściema żeby komuś
nabijać kasę, tak więc żadna świetrówka ci nigdy nie zastąpi żarówki, bo te
źródła światłą mają RÓŹNE widma, a na przyszłość kup zwykłą żarówkę, albo
taką z halogenkiem w środku:O)
-
3. Data: 2009-11-15 18:42:41
Temat: Re: Świetlówka Philips - nie ma to jak być wyruchanym
Od: Tomek Jetrzycki <t...@b...eu>
Papa Smurfs pisze:
>
> ja rozumiem że budowlańcy nie muszą się znać na fizyce, ale powiedz mi
> co niby ma oznaczać że:
> - zwykła przeźroczysta żarówka 100W - ok 1350 lumentów
> - Philips Eco Lustre E14, 8W-40W - 370 lumenów
> ?
> podpowiem ci że nic to nie oznacza, to zwykła unijna ściema żeby komuś
> nabijać kasę, tak więc żadna świetrówka ci nigdy nie zastąpi żarówki, bo
> te źródła światłą mają RÓŹNE widma, a na przyszłość kup zwykłą żarówkę,
> albo taką z halogenkiem w środku:O)
eee mieszasz. To że mają różne widma to fakt. Ale ludzkie oko i tak
najbardziej reaguje na zieloną część widma. A to właśnie pokazuje
jednostka zwana lumenem (długość fali ~555nm). Oczywiście źródło światła
o mniejszej ilości lumenów może emitować więcej fotonów. W pierwszym
poście psioczyłem, że jak na moje patrzałki to zostałem zrobiony w h***,
a do tego porównywanie lumenów było prawidłowe.
Tomek
-
4. Data: 2009-11-15 19:31:00
Temat: Re: Świetlówka Philips - nie ma to jak być wyruchanym
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Tomek Jetrzycki" <t...@b...eu> napisał w wiadomości
news:hdpi38$4qp$1@news.onet.pl...
> eee mieszasz.
Ten debil znow zmienil nicka i niestety tez to przeczytalem. Wrzuc do KF
cala obsade smerfow to ustrzezesz sie przed kolejnymi durnymi postami.
Pozdro.. TK
-
5. Data: 2009-11-15 19:36:27
Temat: Re: Świetlówka Philips - nie ma to jak być wyruchanym
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hdpjhi$5v6$1@news.interia.pl...
>
> Użytkownik "Tomek Jetrzycki" <t...@b...eu> napisał w wiadomości
> news:hdpi38$4qp$1@news.onet.pl...
>
>> eee mieszasz.
>
> Ten debil znow zmienil nicka i niestety tez to przeczytalem. Wrzuc do KF
> cala obsade smerfow to ustrzezesz sie przed kolejnymi durnymi postami.
Daj mu szanse, niech zapozna trolla ;-)
-
6. Data: 2009-11-15 20:18:17
Temat: Re: Świetlówka Philips - nie ma to jak być wyruchanym
Od: "Adam Sito" <a...@p...onet.pl>
> Gdzie się człowiek nie obróci, to z każdej strony próbują go wyruchać.
Dlatego ja przemycam żarówki wolframowe z Białorusi. Tam eurobzdury się
władzy nie imają. Polecam wypad na zakupy budowlane do Grodna/Brześcia.
--
AS
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
4610 (20091115) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
-
7. Data: 2009-11-15 21:13:50
Temat: Re: Świetlówka Philips - nie ma to jak być wyruchanym
Od: "Papa Smurfs" <P...@z...gurami.eu>
Órzytkownik "Tomek Jetrzycki" napisał:
> eee mieszasz. To że mają różne widma to fakt. Ale ludzkie oko i tak
> najbardziej reaguje na zieloną część widma. A to właśnie pokazuje
> jednostka zwana lumenem (długość fali ~555nm). Oczywiście źródło światła o
> mniejszej ilości lumenów może emitować więcej fotonów. W pierwszym poście
> psioczyłem, że jak na moje patrzałki to zostałem zrobiony w h***, a do
> tego porównywanie lumenów było prawidłowe.
no właśnie jak sam zauważyłeś lumeny odnoszą się wyłącznie do długości fali
555nm, czyli do widma monochromatycznego, natomiast ludzkie oko widzi w dość
szerokim widmie, więc to że na diodzie led będzie napisane 2000lm a na
żarówce 1000lm to wcale nie będzie oznaczało że ta dioda jaśniej świci, a
jedynie że jaśniej świeci mu ten jeden jedyny prążek z widma, w praktyce
wygląda to tak ze oczy widzą jednak że ta świetlówka świeci ciemniej, albo
świeci jasno, ale mało co widać, tak czy siak zrobili cię w to czego się
domyśliłeś, ale nie opisem lumenuf na opakowaniu, ale wym że dałeś sobie
wmówić ze świetlówka świeci światłem równoważnym do żarówki, a to jest
bzdura, jak chcesz być zdowolony to nie kupuj tego świetlufkowego szajsu,
tylko normalną żarówkę:O)
-
8. Data: 2009-11-15 21:21:54
Temat: Re: Świetlówka Philips - nie ma to jak być wyruchanym
Od: "Papa Smurfs" <P...@z...gurami.eu>
Órzytkownik "Maniek4" i "Ghost" napisał:
ja pie***** dwa drupowe debile się odezwały!!!:O)
-
9. Data: 2009-11-15 21:47:34
Temat: Re: Świetlówka Philips - nie ma to jak być wyruchanym
Od: BartekK <s...@N...org>
Tomek Jetrzycki pisze:
> Tak więc wspaniały producent Philips wziął sobie do serca i bez żadnego
> nawilżacza rucha klientów jak leci.
A to ja ci jeszcze dorzucę kamyczek - że ruchają nas bez nawilżacza ale
za to z wibracjami!
Była sobie seria energooszczędna Oszczam 15W, 18W, 20W itd. A potem
weszła seria "prawie identycznych" świetlówek (żółty jakiś znaczek na
identycznym kartoniku zielonym) które mają dodany filtr PFC (bo chujnia
kazała?) oraz obniżoną moc (pobór prądu, teoretycznie). Seria jest teraz
14W, 17W, itd, i byłoby fajnie gdyby nie to że ten filtr PFC to zwykły
dławik w szereg z siecią i BUCZY 50/100Hz jak wściekły.
Może jedna lampka jeszcze dramatu nie czyni, ale mam w jednym suficie 4
downlighty, w każdym 2 świetlówki - jak się to odpali to jak
spawarkę/trafo z luźnymi blachami...
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
10. Data: 2009-11-16 04:28:13
Temat: Re: Świetlówka Philips - nie ma to jak być wyruchanym
Od: "Tornad" <t...@o...net>
>
> Gdzie się człowiek nie obróci, to z każdej strony próbują go wyruchać.
> Dziś czujność mi się osłabiła i stało się...K****.
ciach
>
> Tak więc wspaniały producent Philips wziął sobie do serca i bez żadnego
> nawilżacza rucha klientów jak leci. Tak więc drodzy budowlańcy, do
> wszystkich skryptów z technikum budowlanego wykutych na pamięć trzeba
> dorzucić tablice z mocami świetlnymi żarówek. Howk.
>
> Tomek
Dorzuce swoje trzy centy.
Otoz istotna roznica w swieceniu swietlowka a normalna zarowka jest to, ze
zarowka ma bezwladnosc cieplna a swietlowka nie. Ona niezaleznie od firmy
swieci swiatlem migajacym z czestotliwoscia tych 100 Hz. No i oczywiscie
swieci w waskim pasmie powiedzmy 1/3 pasma widzialnego czyli tej oktawy
czestotliwosci swietlnej. Moim zdaniem jest to o tyle niebezpieczne, ze oko
akomodujace na jakas srednia wartosc natezenia swiatla bialego czyli
slonecznego jest oszukiwane. Ta srednica przeslony ocznej jest wieksza w
przypadku oswietlenia swietlowka. Zatem wiecej swiatla w waskim pasku
czestotliwosci, wpada na siatkowke oka. I obawiam sie, ze po dlugotrwalym
nnaswietlaniu jej niektore te slupki czyli receptory moga ulegac uszkodzeniu.
To sa moje domysly, ktore potwierdzaja nowe latarki i inne promienniki
diodowe. Te juz swieca praktycznie tylko jednym niebieskawym kolorem. I nie
zycze sobie aby mi takim swiatlem ktos swiecil po oczach.
Odnosnie swietlowek to owszem sa produkowane swietlowki swiecace swiatlem
prawie bialym, malo, wlaczaja sie natychmiastowo. Wiem bo naprawialem raz
przegladarke zdjec rentgenowskich w prywatnej przeswietlarni damskich cyckow
mammograficznej (tak to sie jakos nazywa). No to taka swietlowka o mocy
nominalnej 40 W i krotka na 2 stopy kosztuje tu w Usa ponad 30 dolarow sztuka.
Za dlawik czy balast, ktory wymienilem, zaplacilem chyba okolo stowy.
No ale jasna jak cholera, nie powiem. W tych wielgachnych cyckach na filmie
kazda zylke bylo widac.
Teraz troche z moich innych doswiadczen. Przed dawnymi wielu laty z
powodzeniem skonstruowalem kilka sztuk "swiatel do dyskoteki". Te swiatla
musialy swiecic w rytm muzyki i nawet rozrozniac instrumenty. Wiec
zastosowalem filtry pasmowe czule na czestotliwosc dzwiekow, ale byl problem
jak te intensywnosc swiatla uzaleznic od natezenia dzwieku. Zarowki odpadaly
ze wzgledu na bezwladnocs wiec postanowilem to zrobic na kolorowych
swietlowkach. Po dlugich "studiach" wykombinowalem aby zasilic je za
posrednictwem wzmacniaczy pradu stalego. I to mi sie udalo. Mialem problemy z
zaplonem swietlowek pikiem wysokiego napiecia ale jakos to tez rozwiazalem.
Jako ciekawostke podaje, ze byly to chyba jedyne w Polsce "swiatla", ktore
pracowaly w Klubie Politechniki Krakowskiej i za dwa czy trzy miesiace ktos
ten trojdrozny wzmacniacz-sterownik tych swiatel, normalnie ukradl. Wiec
dostalem zlecenie na nastepny i tak bylo trzy razy.
Ale nie o tym. Swietlowka zasilana napieciem stalym, swieci odczuwalnie
jasniej i przyjemniej. Tlumacze to tym, ze mozna ja "przewoltowac. Jak
normalnie produkuje sie je aby wytrzymywaly napiecie 220 V to w pikach ona
jest obciazona napieciem amplitudowym czyli skutecznym pomnozonym przez
pierwiastek z 2. czyli ponad 300V. Sadze, ze takie napiecie stale ona zniesie
a swiatla da o wiele wiecej.
Pisze to po to, aby jesli ktos ma czas i zaciecie majsterkowicza niech
popracuje nad zasilaniem swietlowki napieciem wyprostowanym i choc troche
wygladzonym czy nawet stabilizowanym. Te diody i inne elementy elektroniczne
kosztuja teraz grosze. Chetnie kilka takich zestawow kupie.
Bo jak sie taki nie znajdzie, to bede zmuszony zrobic to samo co zrobil moj
ojciec 50 lat temu.
Jest tylko jeden problem; czy taki zestaw nie bedzie zarl pradu wiecej niz
ta poczciwa stara zarowka.
I jeszcze druga ciekawostka. Moja babcia w latach powojennych kupila na targu
zarowke, taka smieszna o ksztalcie grzybka, na ktorej pisalo "osram". I ta
zarowka swiecila w moim rodzinnym domu na wsi ponad 40 lat. I chyba swiecilaby
nadal, gdyby jej ktos nie ukradl...
Pzdr. Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl