Chodzi o wykorzystanie szarej wody (jak na statku) do spłuczek WC
(oszczędności wody i wywozu szamba). Czy ktoś ma taki system u siebie
i mógłby podzielić się doświadczeniami? Jaki system wybrać? Czy
lepiej i taniej zbudować własny używając tylko zew. system
filtracji?

--
Marek

do góry

W dniu 2018-04-29 o 09:59, Marek pisze:
> Chodzi o wykorzystanie szarej wody (jak na statku) do spłuczek WC
> (oszczędności wody i wywozu szamba). Czy ktoś ma taki system u siebie
> i mógłby podzielić się doświadczeniami? Jaki system wybrać? Czy lepiej
> i taniej zbudować własny  używając tylko zew. system filtracji?
>
Jaki jest sens budowania takiego systemu w domu? Przecież koszt budowy
oraz koszt eksploatacji są wyższe od zysku jaki można uzyskać z
oszczędności wody.

Przecież taką wodę musisz przefiltrować, odkazić, czyścić instalację,
wymieniać filtry, pompować itd....

No chyba, że mówimy o takim systemie:
https://www.castorama.pl/produkty/wykonczenie/wc/wc-
kompakty/kompakt-wc-cooke-lewis-z-umywalka-i-bateria
.html?&gclid=EAIaIQobChMIhpqnhZ7f2gIVT4uyCh1UEwyhEAQ
YAiABEgKNNvD_BwE

:)

do góry

W dniu niedziela, 29 kwietnia 2018 02:59:03 UTC-5 użytkownik Marek napisał:
> Chodzi o wykorzystanie szarej wody (jak na statku) do spłuczek WC
> (oszczędności wody i wywozu szamba). Czy ktoś ma taki system u siebie
> i mógłby podzielić się doświadczeniami? Jaki system wybrać? Czy
> lepiej i taniej zbudować własny używając tylko zew. system
> filtracji?
>
>
Odpusc, nie warto.
Od biedy mogl bys te wode do podlewania ogrodu uzyc. Wtedy starczy miec oczyszczalnie
przydomowa. To ma sens.

do góry

ja mam zrobiony odzysk ciepła z wody szarej - zaglądam czasem konserwacyjnie do tego
- tak jest straszny jednak syf.
Filtrowanie tego kosztowałoby chyba wiecej niż to warte.


b.

do góry

On Sun, 29 Apr 2018 12:07:11 +0200, Uzytkownik <a...@s...pl>
wrote:
> Jaki jest sens budowania takiego systemu w domu? Przecież koszt
> budowy
> oraz koszt eksploatacji są wyższe od zysku jaki można uzyskać z
> oszczędności wody.

Tak z grubsza można powiedzieć dokładnie to samo o instalacji p.v. ,
p.c., czy zakupie e.v. Wszystko zależy w tym "z grubsza".

--
Marek

do góry

W dniu niedziela, 29 kwietnia 2018 15:52:14 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
> On Sun, 29 Apr 2018 12:07:11 +0200, Uzytkownik <a...@s...pl>
> wrote:
> > Jaki jest sens budowania takiego systemu w domu? Przecież koszt
> > budowy
> > oraz koszt eksploatacji są wyższe od zysku jaki można uzyskać z
> > oszczędności wody.
>
> Tak z grubsza można powiedzieć dokładnie to samo o instalacji p.v. ,
> p.c., czy zakupie e.v. Wszystko zależy w tym "z grubsza".


pc jeszcze sie da obronić, a inne jak mówisz.


b.

do góry

W dniu 2018-04-29 o 15:52, Marek pisze:
> On Sun, 29 Apr 2018 12:07:11 +0200, Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
>> Jaki jest sens budowania takiego systemu w domu? Przecież koszt
>> budowy oraz koszt eksploatacji są wyższe od zysku jaki można uzyskać
>> z oszczędności wody.
>
> Tak z grubsza można powiedzieć dokładnie to samo  o instalacji p.v. ,
> p.c., czy zakupie e.v. Wszystko zależy w tym "z grubsza".
>

Może jeszcze o w.z. x.y i a.b.?

Co do pomp ciepła to nie można tego z "grubsza" powiedzieć, bo już to
wielokrotnie udowadniano, że instalacja pompy ciepła jest porównywalna z
kosztami budowy kotłowni węglowej, czy na pellet albo i tańsza, a w
użytkowaniu o połowę tańsza.

Jeżeli masz wątpliwości co do swojego pomysłu to policz sobie ile
musiałbyś zainwestować i ile byś oszczędził.

1. Wykonanie podwójnej instalacji wody użytkowej. Wszak do napełniania
spłuczek musisz mieć oddzielną instalację.

2. Wykonanie podwójnej instalacji kanalizacyjnej. Chyba tej wody z
kupami nie będziesz oczyszczał?

3. Wykonanie odpowiednich filtrów, osadników i uzdatniaczy wody.

4. Zamontowanie hydroforni, która będzie tłoczyć tą uzdatnioną wodę do
spłuczek kibelków.

5. Dolicz do tego jakieś układy do czyszczenia i dezynfekcji takiej
instalacji. Filtry zatrzymają zanieczyszczenia stałe, ale bakterii już
nie, a one będą się rozwijać w spłuczkach i rurach oraz w hydroforze.

do góry

Srednio na czlowieka w Polsce wychodzi 35-40m? wody rocznie. Srednia cena wody i
odprowadzenia sciekow to ok 10zl/m?, chociaz bywaja miejscowosci z cena wody
przekraczajaca 25zl/m?. 400 zlotych na osobe rocznie. Rodzina cztero osobowa zuzyje
za 1600 zlotych rocznie. Przez 20 lat za 32 tysiace. Jak oszczedzic polowe bo uzywac
szarej wody to za oszczedzone pieniadze mozna zrobic kilka a nie jedna instalacje do
magazynowania i uzdatniania. Mozesz wskazac gdzie sa przeogromne koszty jesli mauzer
1000l kosztuje od 120 zlotych za sztuke. Dozownik do domowej zmywarki ok 40 zlotych.
Sterownik czasowy 10 zlotych. Pompka do 200 zlotych. Instalacje mozna zrobic rurkami
pex. Troche kombinacji moze byc z wylaczaniem pompki po napelnieniu zbiornika
spluczki ale w stowie bym sie zmiescil.

do góry

W dniu 29.04.2018 o 09:59, Marek pisze:
> Chodzi o wykorzystanie szarej wody (jak na statku) do spłuczek WC
> (oszczędności wody i wywozu szamba). Czy ktoś ma taki system u siebie i
> mógłby podzielić się doświadczeniami? Jaki system wybrać? Czy lepiej i
> taniej zbudować własny  używając tylko zew. system filtracji?
>

Ja zrobiłem podwójny system kanalizacji - koszt nieduży samych rurek 50,
tak jak (jw.) Budyń, w do _ewentualnego_ odzysku ciepła (zostawiłem
sobie miejsca pod podłogą na aplikację końcową -gdyby),
oraz do przydomowej oczyszczalni (szara - oczyszczam i na działkę, gówna
- szambowóz).

Jeżeli chodzi o wlewanie "szarej" to wystarczy opowiedzieć o pomyśle
żonie - to one zazwyczaj sprzątają nam kible.
(A przecież w spłuczce też nie będzie stała jakaś szara woda i
śmierdziała - dlatego musowo filtrować itd. jak inni piszą)

Nie podłączałem do tego 'systemu' "wody zlewozmywakowej" w rozumieniu
kuchni (tylko prysznice, umywalki łazienka i odpływy z pralek, zmywarka?
trzeba by się zastanowić ale chyba nie jest to dobry pomysł -tłuszcze).

Przypadkiem rozmawiałem z facetem, który niedawno komuś przepychał rury
od zlewu kuchennego (nie wiem czy robi to zawodowo, tak jakby - często).
I choć wiedział, że rury są już położone, to zadowoliła go (pochwalił)
moja informacja że do kuchni puściłem 70-tkę (zresztą do kuchni mam dwie
70 i ciut bliżej 50 -bo może pralka w kuchni, albo co się zapcha i
będzie awaryjnie).
50-tka którą ostatnio przepychał była zabita twardą jak kamień breją i
bardzo się namęczył aby jako tako udrożnić. To tak trochę OT.

Instalację wody też zamierzałem położyć dodatkową, ale nie na wodę szarą
tylko na studzienną - studnia na działce już była, woda czysta, ale nie
do picia. To pod kątem jak cena wody+ścieki zacznie być dużym problemem
(spłaszczam - nie chcę tego rozwijać).

Co do wyników, nie wypowiem się, bo dom jeszcze "nie działa".

do góry

W dniu niedziela, 29 kwietnia 2018 12:31:20 UTC-5 użytkownik marios napisał:

> Przypadkiem rozmawiałem z facetem, który niedawno komuś przepychał rury
> od zlewu kuchennego (nie wiem czy robi to zawodowo, tak jakby - często).
> I choć wiedział, że rury są już położone, to zadowoliła go (pochwalił)
> moja informacja że do kuchni puściłem 70-tkę (zresztą do kuchni mam dwie
> 70 i ciut bliżej 50 -bo może pralka w kuchni, albo co się zapcha i
> będzie awaryjnie).
> 50-tka którą ostatnio przepychał była zabita twardą jak kamień breją i
> bardzo się namęczył aby jako tako udrożnić. To tak trochę OT.
>
W 100% sie zgadzam z powyzszym.

I ogolnie bardzo sugeruje myslec o rurach odplywowych przyszlosciowo bo to jedne z
niewielu elementow instalacji ktore sie "zuzywaja" przez wlasnie
zapychanie/zarastanie.

I tu nawet nie trzeba zlej woli jak spuszczanie fusow z kawy/herbaty czy oleju w
zlewie. Starczy zwykle mycie naczyn i powolne osadzanie sie kamienia plus
nieczystosci. Po paru latach mamy murowany problem.

Dlatego ja wrecz instalacje umiescilem tak aby byl do nich swobodny dostep zawsze.
Przepusty przez sciany zrobilem na zasadzie rury 150-ki przez ktora puscilem
pozostale rury. Aby mi zwierzaki/robactwo nie wedrowalo zatkalem wolna przestrzen
wata stalowa.

Instalacje tak zaplanowalem aby nie miec za wiele zakretow czy miejsc gdzie nie bede
mogl sie dostac pozniej.

No i instalacje czystej wody zrobilem podobnie aczkolwiek mniej rygorystycznie.

do góry