eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSzafy własnoręcznie wykonane - jakie narzędzia?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 76

  • 21. Data: 2017-06-01 11:58:47
    Temat: Re: Szafy własnoręcznie wykonane - jakie narzędzia?
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Thursday, June 1, 2017 at 11:42:23 AM UTC+2, Adam Sz. wrote:

    > Musialbys przetestowac, czy nie bedzie rozpychalo plyty meblowej. Moim
    > zdaniem bedzie i bez wiercenia sie nie obedzie. Konfirmat gora :D
    > pozdr.

    wlasnie ma niby nie rozpychac...
    reklama ;) https://www.youtube.com/watch?v=g1NUCh6ESKM
    test w sklejce 18mm https://www.youtube.com/watch?v=_L2XbRM3dp8

    w plycie meblowej nie znalazlem, no moze takie
    https://www.youtube.com/watch?v=PF40Gl9kyEI




  • 22. Data: 2017-06-01 19:36:42
    Temat: Re: Szafy własnoręcznie wykonane - jakie narzędzia?
    Od: Andrzej S <a...@e...pl>

    W dniu 2017-05-31 21:34, Zenek Kapelinder pisze:
    > W konfirmanty bym sie nie bawil. Precyzyjnie pod katem prostym musi byc wiercone.
    ..

    Konfirmantu sie nie boję. Najpierw nawiercam wiertłem z frezem i łapię
    na jednym końcu, potem - gdy tu jest przyłapane - na drugim. Gdy pojawił
    się błąd grubszy, drugi konfirmant moze go powielic. Jest inaczej,
    ale tez dobrze. Błąd drobny - konfirmant w płycie meblowej umożliwia
    "naciąganie" płyty na właściwsze położenie.

    Czyli nie wiele otworów i potem skręcanie, a otwór - półskręcenie,
    otwór - półskrecenie, ... i na koniec dokrecenie wszystkiego

    Ale kołków się boję. Jak je wymierzyć, skoro nie można przewiercić
    na wylot i musza sie pojawić dwie półdziurki dokładnie naprzeciwko
    siebie, wymierzane niezależnie?

    --
    A S


  • 23. Data: 2017-06-01 20:07:42
    Temat: Re: Szafy własnoręcznie wykonane - jakie narzędzia?
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2017-06-01 o 19:36, Andrzej S pisze:
    > Ale kołków się boję. Jak je wymierzyć, skoro nie można przewiercić
    > na wylot i musza sie pojawić dwie półdziurki dokładnie naprzeciwko
    > siebie, wymierzane niezależnie?

    Przewiercać z pomocą narzędzia do wymierzania. Na filmie wydaje się to
    banalne, ale nigdy nie próbowałem jeszcze.

    --
    MN


  • 24. Data: 2017-06-01 20:24:07
    Temat: Re: Szafy własnoręcznie wykonane - jakie narzędzia?
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Thursday, June 1, 2017 at 8:07:43 PM UTC+2, Marcin N wrote:

    > Przewiercać z pomocą narzędzia do wymierzania. Na filmie wydaje się to
    > banalne, ale nigdy nie próbowałem jeszcze.

    Tez ogladalem rozne patenty... https://www.youtube.com/results?search_query=wolcraf
    t+kolki
    Nie wyglada na trudne, tylko jest troche czasochlonne


    Plan mam jednak taki, zeby minimalizowac uzycie kolkow, w moim projekcie bedzie tylko
    jedna szafka wiszaca z widocznym bokiem (kuchenka przy scianie, nad nia pusto, a
    szafka obok widoczny bok), wiec planowalem tylko tam zrobic na klejone kolki, ale
    rozwiazanie Adama Sz. wydaje mi sie prostsze do realizacji - nie ma zabawy z kolkami,
    za to podwojne plyty - musze przemyslec jeszcze...





  • 25. Data: 2017-06-01 21:11:37
    Temat: Re: Szafy własnoręcznie wykonane - jakie narzędzia?
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    W dniu 01.06.2017 o 11:58, WS pisze:
    > On Thursday, June 1, 2017 at 11:42:23 AM UTC+2, Adam Sz. wrote:
    >
    >> Musialbys przetestowac, czy nie bedzie rozpychalo plyty meblowej. Moim
    >> zdaniem bedzie i bez wiercenia sie nie obedzie. Konfirmat gora :D
    >> pozdr.
    >
    > wlasnie ma niby nie rozpychac...
    > reklama ;) https://www.youtube.com/watch?v=g1NUCh6ESKM
    > test w sklejce 18mm https://www.youtube.com/watch?v=_L2XbRM3dp8
    >
    > w plycie meblowej nie znalazlem, no moze takie
    https://www.youtube.com/watch?v=PF40Gl9kyEI
    >

    jedziecie na Zenka. bez argumentów. Im więcej głosów przeciw, tym Wasza
    opinia staje się bardziej prawdziwa.
    Prawda jest taka, że żaden szanujący się stolarz/meblarz nie stosuje
    wkrętów do karton gipsów - zgadzamy się? Nie mniej jednak:
    do konfirmatów
    musisz mieć specjalne wiertło lub więcej wierteł.
    masz mniejszy margines błędu. w sensie walisz grubym wiertłem w płytę 18
    (albo 16mm) i musisz to zrobić precyzyjnie. Ktoś tu wspominał o tym że
    możesz płyty przesunąć trochę. a przy jakimkolwiek innym połączeniu
    skręcanym - nie?
    Jak trochę spieprzysz nacięcię laminatu, to przy dokręceniu, poluzowaniu
    (bo krzywo wyszło) laminat odejdzie. bo? Bo gwint jest stosunkowo duży w
    porównaniu do łba.

    przy katron gispach
    masz większy margines błędu. wiertło masz 3mm, wiercisz w 18mm. jak się
    machniesz, rozwiercasz na głębokość 1cm wietłem 8mm, głębiej wiercisz
    jeszcze raz wiertłem 3mm i dajesz dłuższy wkręt. konfirmatem tego nie
    zrobisz. a przynajmniej nie wiertarką trzymaną w ręce.
    masz bardzo wiele długości wkrętów, co też przekłada się na wygodę i
    szybkość pracy. do czegoś co ma być mocne - walisz 70mm. do podtrzymania
    listewki 35mm
    przy odrobinie wprawy, objedziesz wszstko 1 wiertłem. jak masz 3 wiertła
    - zrobisz to idelanie.
    prawdą jest że wkręt do gispu możesz zerwać. ale kaman, nie w płycie
    meblowej! trzeba by się strasznie starać, pokrzywić wkręt najpierw parę
    razy, lub nie wiem jak bardzo mieć pecha. ja wkręciłem parę tysięcy
    wkrętów i pękły mi 3 sztuki, ale żaden w płycie meblowej. natomiast
    zdarzyło mi się "przelecieć" przez płytę meblową, albo wyrwać gwint. No
    i teraz chyba przechodzę do sedna. są takie połączenia, w które mają być
    nierozerwalne. tutaj porównianie konfirmata do wkręta k-g - wygrywa
    konfirmat, bo jest szerszy, ma większą powierzchnie styku z płytą. ale
    wkręt k-g, może być o wiele dłuższy. wtedy powierzchnia styku będzie
    podobna, ale siły będą działały dalej od krawędzi, co jest bardzo
    korzystne. Trzeba też przyznać, że konfirmaty są mocniejsze,
    wytrzymalsze niż wkręty k-g. Tyle ze tam niema sił scinających. dwie
    powierzchnie musza być tak scicinięte śrubą, wkrętem, żeby tarcie
    pomiędzy nimi, zapobiegało wzajemnemu przesuwaniu. a nawet jakby się te
    płyty poruszały, to znowu co wy gadacie - zetniecie wkręt stalowy,
    hartowany płytą meblową? żarty. tak czy owak, jak masz powiesić na półce
    300kg - tylko konfirmaty. jak do 100kg to spoko wkręty k-g. nie to nie
    żart. taki wkręt spokojnie utrzyma 100kg.

    Pozdrawiam
    ToMasz

    Ps na wkręty z łbem pod "krzyżak" też są zaślepki plastikowe


  • 26. Data: 2017-06-01 21:27:03
    Temat: Re: Szafy własnoręcznie wykonane - jakie narzędzia?
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Thursday, June 1, 2017 at 9:11:40 PM UTC+2, ToMasz wrote:

    > jedziecie na Zenka. bez argumentów. Im więcej głosów przeciw, tym Wasza
    > opinia staje się bardziej prawdziwa.

    hm... odpowiadasz na moj post, a ja w sumie chce cos podobnego jak Zenek proponuje,
    tylko "dedykowane" do drewna...

    > do konfirmatów
    > musisz mieć specjalne wiertło lub więcej wierteł.
    > masz mniejszy margines błędu. w sensie walisz grubym wiertłem w płytę 18
    > (albo 16mm) i musisz to zrobić precyzyjnie.

    dlatego zastanawiam sie nad takimi srubami, co nie wymagaja wiercenia

    > tak czy owak, jak masz powiesić na półce
    > 300kg - tylko konfirmaty. jak do 100kg to spoko wkręty k-g. nie to nie
    > żart. taki wkręt spokojnie utrzyma 100kg.

    szczerze mowiac to nie mam pojecia ile zona do szafek nawklada... wydawalo mi sie, ze
    duzo nie jest, ale pakujac to w pudla i wynoszac zmienilem troche zdanie ;)

    WS


  • 27. Data: 2017-06-01 21:34:20
    Temat: Re: Szafy własnoręcznie wykonane - jakie narzędzia?
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Thursday, June 1, 2017 at 9:27:05 PM UTC+2, WS wrote:

    no i dodatkowo zakladam, ze sruby beda niewidoczne, czyli wyglad nie ma zadnego
    znaczenia (musza tylko zlicowac sie z plyta), nie bedzie zadnych zaslepek, jak cos
    sie krzywo zacznie wiercic itp. to spokojnie moge zrobic srube obok...






  • 28. Data: 2017-06-01 22:02:47
    Temat: Re: Szafy własnoręcznie wykonane - jakie narzędzia?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 21:27:05 UTC+2 użytkownik WS napisał:

    > dlatego zastanawiam sie nad takimi srubami, co nie wymagaja wiercenia

    Zamiast się zastanawiać wziałbyś kupił wiertło do konfirmatów - na allegro
    od 7,6 pln za sztuke i bit 4 do konfirmatów. Wiertło - do wiertarki,
    bit - to wkrętarki. 90% czasu zajmie Ci i tak ułożenie płyt i skręcenie
    równo ściskami. Wywiercenie otworu pod konfirmat i wkręcenie konfirmatu
    jak się wprawisz robisz poniżej 10 sekund :-) Ostatnią kuchnie robiłem
    2 miesiące temu teściowej - skręcenie ok ~60 formatek (z 6 płyt meblowych)
    używając ok 500 konfirmatów zajęło dwa popołudnia po 4h.

    Nie przypominam sobie kiedy ostatni raz wywierciłem krzywo otwór pod
    konfirmat tak, że odskoczył laminat. Wystarczy wiercić zawsze patrząc
    lekko z dala tak żeby wiertarka była zawsze ustawiona równolegle do
    płyty.. Zamówisz dwie małe formatki więcej to potestujesz - nic w tym
    trudnego nie ma, a połączenie trzyma jak szalone :)

    Można podcierać sobie tyłek gazetą ale po co jak są do tego specjalne
    papiery ;)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 29. Data: 2017-06-01 22:47:08
    Temat: Re: Szafy własnoręcznie wykonane - jakie narzędzia?
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>


    > dlatego zastanawiam sie nad takimi srubami, co nie wymagaja wiercenia
    nie. tego nie rob. ja takie śruby mam, do podłóg drewnianych, ale do
    płyty meblowej - bałbym się. taka płyta ma znikomą odporność na
    rozejście na boki.
    a jescze ta patrzę... czy nikt Ci nie polecał imadła kątowego 90°? Ja
    bez _dwóch_ takich sobie roboty w meblach nie wyobrażam. no i jeśli boki
    będą niewidoczne, przykręcaj sobie półki na.... konfirmaty :)

    ToMasz


  • 30. Data: 2017-06-01 23:20:20
    Temat: Re: Szafy własnoręcznie wykonane - jakie narzędzia?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Wiercic trzeba bo technologia tego wymaga. Otwor w tym co ma byc przymocowane musi
    byc troche wiekszy od srednicy zewnetrznej wkreta a w tym w co jest wkrecany wkret
    troche mniejszy od rdzenia wkreta. I jest z wierceniem pewien myk. Porzadni stolarze
    uzywaja do plyt pazdziezowych specjalnego wiertla. W niczym nie przypomina wiertla,
    to precik ostrzony z jednej strony w trojkat albo kwadrat. Najblizszy ksztaltem do
    takiego wiertla jest gwozdz. Takie wiertlo rozpycha i prasuje material w otworze.
    Znaczaco rosnie wytrzymalosc na wyrwanie takiego polaczenia. W przypadku wkretow do
    karton gipsu mozna sobie odpuscic wiercenie w tym w co sie wkreca gwint. Wkret do kg
    ma mala srednice rdzenia i wysoki gwint, nie ma takich tendencji do rozpychania plyty
    pazdziezowej jak typowy wkret do drewna. Podstawa jest wkrecanie w polowe grubosci
    plyty.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1