Witajcie.

Nie, nie chodzi mi o ogrzewanie szklarni pompą ciepła, a wprost odwrotnie ;)

Stoją sobie szklarnie. A w zasadzie jedna to już szkielet (bez szkła),
druga jeszcze prawie kompletna, jeśli chodzi o "nadwozie".

Taki pomysł:
rury ciepłownicze ze szklarni wykorzystać jako źródło ciepła do PC.
Szklarnia kompletna w zimie na słońcu dobrze się nagrzewa.

Tylko skąd wziąć kilka kubików czynnika? ;)

Jest sens ekonomiczny?

Technicznie (pomijając ekonomię) rozwiązywalne?


--
Pozdrawiam.

Adam.

--- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---

do góry

W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 10:06:15 UTC+2 użytkownik Adam napisał:


> Taki pomysďż˝:
> rury ciep�ownicze ze szklarni wykorzysta� jako �r�d�o ciep�a do PC.
> Szklarnia kompletna w zimie na s�o�cu dobrze si� nagrzewa.

Dobrze tzn. jak? Jaka jest kubatura szklarni i do jakiej temperatury sie
ta nagrzewa? IMHO nie bedzie sensu ekonomicznego - zadnego :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu 2014-08-26 11:52, Adam pisze:
> W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 10:06:15 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
>
>
>> Taki pomysďż˝:
>> rury ciep�ownicze ze szklarni wykorzysta� jako �r�d�o ciep�a do PC.
>> Szklarnia kompletna w zimie na s�o�cu dobrze si� nagrzewa.
>
> Dobrze tzn. jak? Jaka jest kubatura szklarni i do jakiej temperatury sie
> ta nagrzewa? IMHO nie bedzie sensu ekonomicznego - zadnego :)

Jeśli jest zima śnieżna i mroźna - jeśli słoneczko przyświeci, to czasem
jest kilkanaście °C cieplej w szklarni, niż na zewnątrz.
A kubatura? Nie pamiętam.
Wymiary: ok. 9x40 metrów mniejsza, ok. 12x50 metrów większa. Ogrzewanie
szło kilkoma do kilkunastoma rurami wzdłuż na jedną stronę szklarni,
przekrój rur to kilkanaście cm.

Tak więc pojemność układu to co najmniej parę ładnych kubików pojemności.
Trzeba by to chyba traktować jako źródło powietrzne - jak klimatyzatory
z "odwracaczem". Przy takiej pojemności układu ciężko byłoby to chyba
przemrozić.
Oczywiście jest chyba jeszcze kwestia skuteczności. Skuteczniejsze się
wydaje źródło podziemne - gdyż tam sąz reguły temperatury dodatnie, więc
pompa może więcej ciepła "wyssać".


--
Pozdrawiam.

Adam.


--- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---

do góry

W dniu 2014-08-26 21:21, Adam pisze:
> W dniu 2014-08-26 11:52, Adam pisze:
>> W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 10:06:15 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
>>
>>
>>> Taki pomysďż˝:
>>> rury ciep�ownicze ze szklarni wykorzysta� jako �r�d�o
>>> ciep�a do PC.
>>> Szklarnia kompletna w zimie na s�o�cu dobrze si� nagrzewa.
>>
>> Dobrze tzn. jak? Jaka jest kubatura szklarni i do jakiej temperatury sie
>> ta nagrzewa? IMHO nie bedzie sensu ekonomicznego - zadnego :)
>
> Jeśli jest zima śnieżna i mroźna - jeśli słoneczko przyświeci, to czasem
> jest kilkanaście °C cieplej w szklarni, niż na zewnątrz.
> A kubatura? Nie pamiętam.
> Wymiary: ok. 9x40 metrów mniejsza, ok. 12x50 metrów większa. Ogrzewanie
> szło kilkoma do kilkunastoma rurami wzdłuż na jedną stronę szklarni,
> przekrój rur to kilkanaście cm.
>
> Tak więc pojemność układu to co najmniej parę ładnych kubików pojemności.
> Trzeba by to chyba traktować jako źródło powietrzne - jak klimatyzatory
> z "odwracaczem". Przy takiej pojemności układu ciężko byłoby to chyba
> przemrozić.
> Oczywiście jest chyba jeszcze kwestia skuteczności. Skuteczniejsze się
> wydaje źródło podziemne - gdyż tam sąz reguły temperatury dodatnie, więc
> pompa może więcej ciepła "wyssać".
>
>
To się nie nadaje na dolne źródło dla PC, nawet do małej CWU to za mało
ciepła, to że ładowałeś kiedyś w szklarnię kw energii nie oznacza że
podobne ilości możesz "wyciągnąć" z niej.

--
Pozdr

Janusz_K

do góry

Użytkownik "janusz_k" <J...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ltinqj$q0g$1@speranza.aioe.org...
> To się nie nadaje na dolne źródło dla PC, nawet do małej CWU to za mało
> ciepła, to że ładowałeś kiedyś w szklarnię kw energii nie oznacza że
> podobne ilości możesz "wyciągnąć" z niej.


tak fizycznie to szklarnia jest chłodnicą/nagrzewnica. Ile kW dawal tyle i
wyciagnie (przy tym samym dT). A oprocz tego szklarnia jest tez kolektorem
slonecznym o duzej powierzchni. Zatem w sloneczny dzien mogloby to dzialac.
A zeby przesunac moment odbioru ciepła (prad w II taryfie) w stosunku do
uzysków sloecznych nalezaloby zakopac tam dosc plytko wezownice i odzyskiwac
cieplo w nocy z gruntu nagrzanego w dzien.



b.

do góry

W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 21:21:58 UTC+2 użytkownik Adam napisał:

> Je�li jest zima �nie�na i mro�na - je�li s�oneczko przy�wieci, to
czasem
> jest kilkana�cie �C cieplej w szklarni, ni� na zewn�trz.
> A kubatura? Nie pami�tam.
> Wymiary: ok. 9x40 metr�w mniejsza, ok. 12x50 metr�w wi�ksza. Ogrzewanie

Czyli obie maja ok 1000m2 (duzo:) czyli ok 2500m3 przy wysokosci 2,5m.
Tylko ze ile to jest kilkanascie stopni wiecej? Jezeli w takiej szklarni
jest np. w zimie 15stC (w co bardzo watpie ale zalozmy) to zakladajac, ze
wyciagamy cieplo do 0stC - wyciagniemy z nich ok. 10kWh energii.

Sredni dom w sredni zimowy dzien musi zuzyc gdzies z 100-150kWh wiec jak
widzisz te cieplo w szklarni jest o rzad wielkosci za male w stosunku do
potrzeb :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 22:00:21 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:

> A zeby przesunac moment odbioru ciep�a (prad w II taryfie) w stosunku do
> uzysk�w sloecznych nalezaloby zakopac tam dosc plytko wezownice i odzyskiwac
> cieplo w nocy z gruntu nagrzanego w dzien.

Zamrozisz raz dwa ten grunt i dupa zbita :-)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Tue, 26 Aug 2014 22:00:21 +0200, Budyń

> Zatem w sloneczny dzien mogloby to dzialac.

Tylko ile tych słonecznych dni u nas jest...

> zakopac tam dosc plytko wezownice i odzyskiwac
> cieplo w nocy z gruntu nagrzanego w dzien.

W takim wypadku lepiej prosto z powietrza.

--
Pozdor Myjk

do góry

Tue, 26 Aug 2014 10:06:15 +0200, Adam

> Jest sens ekonomiczny?

Nie. Pogoda to loteria.

> Technicznie (pomijając ekonomię) rozwiązywalne?

Tak. ;P

--
Pozdor Myjk

do góry

Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:242d91d1-67cd-47e6-9893-
>Zamrozisz raz dwa ten grunt i dupa zbita :-)


a co ci przeszkadza zamrożony grunt?


b.

do góry