eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSzklarnia z poliwęglanu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 54

  • 31. Data: 2023-03-06 20:47:30
    Temat: Re: Szklarnia z poliwęglanu
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .03.2023 o 20:30 Zenek Kapelinder <4...@g...com> pisze:


    > Stelaż z elastycznych rur pompowanych powietrzem
    > https://youtube.com/shorts/HtF31kOcOeo?feature=share

    Idę w tradycję - znalazłem na olx tanie szyby 0,8 x 2,12 m, tanią stal 20
    x 40 x 2.
    Stal + szyby na szklarnię 6,5 x 3,5 x 3,5 wychodzi niecałe 2,5k.

    TG


  • 32. Data: 2023-03-06 20:48:32
    Temat: Re: Szklarnia z poliwęglanu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Tomasz Gorbaczuk napisał:

    >> Stąd pomysł z belką. U mnie sucho, drewno, nawet leżące na gruncie, nie
    >> butwieje szybko. Sprawdzone. Może wytrzymać dłużej niż ja. Zwłaszcza
    >> gdy na wstępie zadba się o nie. Gotowym nawet zapłacić za gatunek
    >> bardziej odporny. Możliwości jest wiele. Konstrukcja lekka, łatwo ją
    >> unieść, belki wymienić.
    >
    > Masz coś wybrane? - piszesz jakbyś już "obadał" rynek.

    Obadałem tyle, ile napisałem wcześniej. Popatrzyłem, spodobało mi się.
    Tandety się nie dopatrzyłem, ale ja zbyt wnikliwy nie jestem. Dowiedziałem
    się, że kosztowało "kilka tysięcy", bez wnikania czy cztery, czy osiem.
    I że to z Warszay przysłali. Tam "z Warszawy" oznacza czterysta kilometrów,
    u mnie to na miejscu, więc pomyślałem sobie, że sam łatwo znajdę i nie
    drążyłem tematu.

    > Ja po "pomacaniu" dzisiaj kilku gotowców już jestem prawie przekonany
    > do samodzielnej budowy.
    > Wszystko co widziałem jest z gównolitu. Profile z blaszki z puszek po
    > piwie. Spawy nasmarkane od strony poliwęglanu, już w opakowaniu korodują.
    > Jakiś dramat...

    Na samodzielną budowę się nie piszę. Nie mam ani czasu, ani ochoty. Na
    kupowanie kota w worku też nie. Kilkanaście lat temu ściągnąłem nawet
    "fachowców", co to "z poliwęglanu *projektują* i budują". Opowiadam co
    bym chciał. Miało kosztować minimum 20 tysięcy. Tamtych tysięcy. Sporo
    to było, ale przechodzę do szczegółów. Chciałem dogadać, jaki łuk będzie
    na dachu, bo przecież wiem, że bez minimalnego choćby wygięcia taki dach
    zawali się pod małym obciążeniem, a nawet bez obciążenia może się wygiąć.
    Usłyszałem, że za takie fanaberye to bym musiał jeszcze sporo dopłacić.
    No to pogoniłem dziadów. Teraz, jak chcą 3-4 tysiące, to wiem, że długich
    badań robić nie muszę. Ale dziękuję za zwrócenie uwagi. Jeśli zamówię,
    to wcześniej obejrzą ten dramat. Oby to nie była tragedia.

    --
    Jarek


  • 33. Data: 2023-03-07 01:18:09
    Temat: Re: Szklarnia z poliwęglanu
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-03-06, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    > Pan Tomasz Gorbaczuk napisał:
    >
    >>> Urzekła minie swoim wnętrzem. Nie jak w tunelu ogrodniczym, ale jak
    >>> w pomieszczeniu dla ludzi. Mnie, jak coś urzeknie, uważam, że warto.
    >>
    >> Co powstrzyma te wręgi dachu od ugięcia pod wpływem śniegu? - przecież
    >> w takim wykonaniu (bez jętek) to nie ma prawa przetrwać zimy.
    >
    > Wszyscy tu jacyś bojaźliwi. Jeden boi się wiatru, drugi śniegu. Ja wierzę
    > w efekt szklarniowy występujący w szklarniach. Cała energia promienista
    > trafiająca ze Słońca do wnętrza tej konstrukcji zamieni się w ciepło,

    Ponieważ pojawiła się okazja, żeby dodatkowo zagmatwać sprawę, pozwolę
    sobie zauwazyć, że typowy poliwęglan (PC) wycina wszystko gdzieś tak
    poniżej 380nm. Szkło wycina tak gdzies od 300nm w dół. Oznacza to, że
    szkło przepuszcza kupe miękkiego UV, a PC zatrzymuje. Pytanie, czy
    roślinki to lubią (te miekkie UV) czy tez nie.

    A skoro PC nie przepuszcza tego UV to szklarnia (te płyty PC) się od
    tego nagrzewa. Czy to dobrze, źle czy obojętnie?

    > niczym w pyranometrze Angstroma. Zresztą to nie tylko kwestia wiary.
    > Znajomi od dobrych kilkunastu lat mają taką poliwęglanową konstrukcję
    > przystawioną do chaty w charakterze zimowego ogrodu. Nie ma ogrzewania,
    > poza tym co z domostwa przez ścianę przenika. Śnieg ani myśli gromadzić
    > się dłużej na czymś takim.

    Woda w zalezności od stopnia czystości zaczyna pochłoniac tak od 350nm,
    ale jeszcze szału nie ma. Dopiero ponizej 300-250nm się robi. Moze i to
    pomaga przy wzglednie cienkich warstwach śniegu, ale bardziej
    obstawiałbym, że coś z domostwa przenika.

    --
    Marcin


  • 34. Data: 2023-03-07 02:29:14
    Temat: Re: Szklarnia z poliwęglanu
    Od: a a <m...@g...com>

    On Tuesday, 7 March 2023 at 01:18:12 UTC+1, Marcin Debowski wrote:
    > On 2023-03-06, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    > > Pan Tomasz Gorbaczuk napisał:
    > >
    > >>> Urzekła minie swoim wnętrzem. Nie jak w tunelu ogrodniczym, ale jak
    > >>> w pomieszczeniu dla ludzi. Mnie, jak coś urzeknie, uważam, że warto.
    > >>
    > >> Co powstrzyma te wręgi dachu od ugięcia pod wpływem śniegu? - przecież
    > >> w takim wykonaniu (bez jętek) to nie ma prawa przetrwać zimy.
    > >
    > > Wszyscy tu jacyś bojaźliwi. Jeden boi się wiatru, drugi śniegu. Ja wierzę
    > > w efekt szklarniowy występujący w szklarniach. Cała energia promienista
    > > trafiająca ze Słońca do wnętrza tej konstrukcji zamieni się w ciepło,
    > Ponieważ pojawiła się okazja, żeby dodatkowo zagmatwać sprawę, pozwolę
    > sobie zauwazyć, że typowy poliwęglan (PC) wycina wszystko gdzieś tak
    > poniżej 380nm. Szkło wycina tak gdzies od 300nm w dół. Oznacza to, że
    > szkło przepuszcza kupe miękkiego UV, a PC zatrzymuje. Pytanie, czy
    > roślinki to lubią (te miekkie UV) czy tez nie.
    >
    > A skoro PC nie przepuszcza tego UV to szklarnia (te płyty PC) się od
    > tego nagrzewa. Czy to dobrze, źle czy obojętnie?
    > > niczym w pyranometrze Angstroma. Zresztą to nie tylko kwestia wiary.
    > > Znajomi od dobrych kilkunastu lat mają taką poliwęglanową konstrukcję
    > > przystawioną do chaty w charakterze zimowego ogrodu. Nie ma ogrzewania,
    > > poza tym co z domostwa przez ścianę przenika. Śnieg ani myśli gromadzić
    > > się dłużej na czymś takim.
    > Woda w zalezności od stopnia czystości zaczyna pochłoniac tak od 350nm,
    > ale jeszcze szału nie ma. Dopiero ponizej 300-250nm się robi. Moze i to
    > pomaga przy wzglednie cienkich warstwach śniegu, ale bardziej
    > obstawiałbym, że coś z domostwa przenika.
    >
    > --
    > Marcin


    Okna są za frico z wymian, z dużymi szybami i tysiące działek maja takie szklarnie za
    frico.

    Na złom trafiaja tysiące okien plastikowych z szybami na stłuczkę szklaną, za frico,
    do utylizacji.

    Nikt szklarni dzisiaj nie buduje, bo szklarnia wymaga c odziennego dozoru,
    podlewania i wietrzenia.

    Z poliwęglanu są daszki nad balkonami, nad drzwiami wejściowymi i jest falowany, bo
    wtedy odporny na naprężenia
    ale jak spadły sople z dachu to przebiły daszek i daszek na hasiok.

    No i poliwęglan się sam matuje od slonca i rysuje od piasku, czyli to wielki syfilis
    dla niekumatych Zenków

    Nikt nie chce szklarni na dzialce bo to niemądre i nikt 20 kg ogórków, pomidorów nie
    zeżre, bo peknie.

    Czyli kasa wyrzucona w błoto a za rok trzeba zdemontowac i wyrzucić, gdy poliwęglan
    popęka zimą od mrozu i naprężeń.

    Dzisiaj warzywa tanie na targu i nikt dziennie nie żre 5 kg warzyw bo peknie

    Czyli sciema reklamowa, aby sprzedać niekumatym Zenkom dziadostwo


  • 35. Data: 2023-03-07 08:35:11
    Temat: Re: Szklarnia z poliwęglanu
    Od: "ptoki (ptoki)" <s...@g...com>

    poniedziałek, 6 marca 2023 o 06:22:32 UTC-6 Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
    > W dniu .03.2023 o 08:56 ptoki (ptoki) <s...@g...com> pisze:
    > > sobota, 4 marca 2023 o 10:38:05 UTC-6 Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
    > >> Chcę kupić szklarnię z poliwęglanu 3 x 6m
    > >> Siedzę od rana i szperam w Internetach, wstępny wybór padł na coś
    > >> takiego:
    > >>
    > >> https://allegro.pl/oferta/szklarnia-poliweglan-agron
    om-lux-3x6m-6mm-40x20-12605951622
    > >>
    > >>
    > >> Ma ktoś coś podobnego? - na co zwrócić uwagę? Nie rozpadnie się od
    > >> patrzenia?
    > >> Nie ma czasu aby samemu coś podobnego "wystrugać" - max budżet jaki chcę
    > >> na to przeznaczyć to 4k PLN.
    > >>
    > >>
    > >
    > > IMHO za te cene moze byc. Ale musisz pamietac o jednej sprawie:
    > > Poliweglan pewnie komorowy, cienki, Po paru latach zrobi sie kruchy (o
    > > ile nie popeka ci od razu przy montazu.
    > Mam taki o grubości 6mm na małym daszku. Po 12 lata jest brudny i z mchem,
    > ale cały.
    > > Chcesz trwale to szukaj szklanych.
    > W cenie gotowej, szklanej będę miał ze 3-4 szklarnie z poliwęglanu.
    > > Za 3k to mozna z drewna zrobic. Obczaj sobie ile kosztowalo by szklo,
    > > ile drewno.
    > Dużo sam w domu robię ale tego już nie dam rady przed sezonem. Nie mam
    > czasu,
    > > I jak ci to szklo za drogie wyjdzie to machnij folie. Kosztuje psi
    > > pinionc, przymontujesz zszywaczem albo listewkami na gwozdzie. Jak sie
    > > zuzyje za 3-4 lata to wymienisz na nowa za pare pln.
    > >
    > > U mnie szklana stoi juz chyba 10 albo 15 rok. Nie sadze aby poliweglan
    > > byl trwaly tyle czasu po naswietleniu UV.
    > > Ale moze kto inny obali moje obawy.
    > U znajomych stoi już ponad 10 lat taka z poliwęglanu. Mniejsza niż te z
    > linku, przeżyła 2 małe gradobicia i styczniowe wichury.
    > Fakt, że ma grubsze profile niż aktualnie dostępne, ale poliwęglan 4mm, ja
    > chcę 6mm.
    >
    >

    Mozesz miec problem dzis kupic poliweglan o jakim myslisz. Ja sie odnioslem do tego
    co na aukcji. On jest cienki, komorowy.
    Kiedys ceny byly inne, dzis szrikflacja daje o sobie znac.
    U mnie tez daszek z jakiegos plastiku 10 lat trzyma. Ale jakby mi go cos lekko
    utluklo po tych 10 latach to pojdzie w proch. W szklarni jednak czesciej sie tyrpie
    te sciany przy robocie niz daszek.
    Jak kupisz poliweglan 6mm za znosna cene to ok. Ja nigdy nie moglem dostac taniej niz
    szyba u szklarza. Wiec dla mnie nie bylo wogole rozterki.
    I za kazdym razem jak cos z nim robie to klne bo jest gorszy od szkla. Czasem nawet
    przy wierceniu peka jak sie wiertlo kiepskie napatoczy...



  • 36. Data: 2023-03-07 08:37:56
    Temat: Re: Szklarnia z poliwęglanu
    Od: "ptoki (ptoki)" <s...@g...com>

    poniedziałek, 6 marca 2023 o 11:10:25 UTC-6 Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
    > W dniu .03.2023 o 14:08 Jarosław" Sokołowski" <j...@l...waw.pl> pisze:
    > > Stąd pomysł z belką. U mnie sucho, drewno, nawet leżące na gruncie, nie
    > > butwieje szybko. Sprawdzone. Może wytrzymać dłużej niż ja. Zwłaszcza
    > > gdy na wstępie zadba się o nie. Gotowym nawet zapłacić za gatunek
    > > bardziej odporny. Możliwości jest wiele. Konstrukcja lekka, łatwo ją
    > > unieść, belki wymienić.
    > Masz coś wybrane? - piszesz jakbyś już "obadał" rynek.
    > Ja po "pomacaniu" dzisiaj kilku gotowców już jestem prawie przekonany do
    > samodzielnej budowy.
    > Wszystko co widziałem jest z gównolitu. Profile z blaszki z puszek po
    > piwie. Spawy nasmarkane od strony poliwęglanu, już w opakowaniu korodują.
    > Jakiś dramat...
    >
    >
    >

    Heh, widze ze dobrze ocenilem rynek. Tak, to co widzisz za 3k to badziwew.
    Ciekawym gdzie ty znajdziesz tania plexe 6mm...


  • 37. Data: 2023-03-07 12:24:18
    Temat: Re: Szklarnia z poliwęglanu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marcin Debowski napisał:

    >> Wszyscy tu jacyś bojaźliwi. Jeden boi się wiatru, drugi śniegu. Ja wierzę
    >> w efekt szklarniowy występujący w szklarniach. Cała energia promienista
    >> trafiająca ze Słońca do wnętrza tej konstrukcji zamieni się w ciepło,
    >
    > Ponieważ pojawiła się okazja, żeby dodatkowo zagmatwać sprawę, pozwolę
    > sobie zauwazyć, że typowy poliwęglan (PC) wycina wszystko gdzieś tak
    > poniżej 380nm. Szkło wycina tak gdzies od 300nm w dół. Oznacza to, że
    > szkło przepuszcza kupe miękkiego UV, a PC zatrzymuje. Pytanie, czy
    > roślinki to lubią (te miekkie UV) czy tez nie.

    Ewoluowały bez szyby nad głową, więc powinny lubić albo tolerować. Z tym
    że dzisiejsze intensywne uprawy ogrodnicze przypominają chów klatkowy kur.
    Nikt nie zwraca uwagi na to, co lubią. W Hiszpanii tysiące hektarów
    przykrywa się mało przezroczystym materiałem, którego głównym zadaniem
    jest po prostu zmniejszenie operacji słonecznej i ograniczenie parowania.
    Dzieki temu można uprawiać to, co chętniej by rosło bardziej na północ.

    https://goo.gl/maps/dD7V6kU3He42fk8F8

    Natomiast wrażliwość widmowa roślin jest sprawą fascynującą i badaną od
    stosunkowo niedługiego czasu. Wiadomo już jednak, że rośliny mogą mieć
    w sobie kolorymetr. Taki badyl rosnący wśród swoich kolegów na łące wie,
    że jeśli dociera do niego światło z przewagą zielonego, to zostało ono
    przefiltrowane przez liście sąsiadów. Więc trzeba inwestować we wzrost,
    by jako kurdupel nie przegrać z innymi. Ale na skraju zagonu, nawet po
    ciemnej północnej stronie, światło ma pełne widmo. No to można rozrastać
    się na szerokość.

    >> Znajomi od dobrych kilkunastu lat mają taką poliwęglanową konstrukcję
    >> przystawioną do chaty w charakterze zimowego ogrodu. Nie ma ogrzewania,
    >> poza tym co z domostwa przez ścianę przenika. Śnieg ani myśli gromadzić
    >> się dłużej na czymś takim.
    >
    > Woda w zalezności od stopnia czystości zaczyna pochłoniac tak od 350nm,
    > ale jeszcze szału nie ma. Dopiero ponizej 300-250nm się robi. Moze i to
    > pomaga przy wzglednie cienkich warstwach śniegu, ale bardziej
    > obstawiałbym, że coś z domostwa przenika.

    Albo z drugiej strony. Zimą słońce jest nisko, najmocniej świeci w ściany
    szklarni.

    --
    Jarek


  • 38. Data: 2023-03-07 21:30:44
    Temat: Re: Szklarnia z poliwęglanu
    Od: "ptoki (ptoki)" <s...@g...com>

    wtorek, 7 marca 2023 o 05:25:04 UTC-6 Jarosław Sokołowski napisał(a):
    > Pan Marcin Debowski napisał:
    > >> Wszyscy tu jacyś bojaźliwi. Jeden boi się wiatru, drugi śniegu. Ja wierzę
    > >> w efekt szklarniowy występujący w szklarniach. Cała energia promienista
    > >> trafiająca ze Słońca do wnętrza tej konstrukcji zamieni się w ciepło,
    > >
    > > Ponieważ pojawiła się okazja, żeby dodatkowo zagmatwać sprawę, pozwolę
    > > sobie zauwazyć, że typowy poliwęglan (PC) wycina wszystko gdzieś tak
    > > poniżej 380nm. Szkło wycina tak gdzies od 300nm w dół. Oznacza to, że
    > > szkło przepuszcza kupe miękkiego UV, a PC zatrzymuje. Pytanie, czy
    > > roślinki to lubią (te miekkie UV) czy tez nie.
    > Ewoluowały bez szyby nad głową, więc powinny lubić albo tolerować. Z tym
    > że dzisiejsze intensywne uprawy ogrodnicze przypominają chów klatkowy kur.
    > Nikt nie zwraca uwagi na to, co lubią. W Hiszpanii tysiące hektarów
    > przykrywa się mało przezroczystym materiałem, którego głównym zadaniem
    > jest po prostu zmniejszenie operacji słonecznej i ograniczenie parowania.
    > Dzieki temu można uprawiać to, co chętniej by rosło bardziej na północ.
    >
    Szefie, nie.

    Szklarnie buduje sie zeby roslo wnich cos co nie lubi zimna. Czyli cos z poludnia.

    A przykrywa sie sufity szklarn aby sie nie nagrzewaly za bardzo bo jednak za duzo
    ciepla tez roslinom szkodzi.

    Co do aspektu UV to ma on przynajmniej dwie twarze: Jeden to fakt ze nieco stymuluje
    wzrost ale i degraduje pewne zwiazki szybciej.
    Drugi to fakt ze UV po przejsciu do szklarni zostaje pochloniety i wypromieniowany
    jako podczerwien ktora przez plexi/szklo nie przelazi.

    Wiec w przypadku zastanawiania sie czy lepiej tego UV miec wiecej czy mnie kwestia
    jest taka czy w szklarni nie zrobi sie za cieplo jak UV bedzie wiecej i czy wtedy nie
    trzeba bedzie nakryc dachu jakas plachta albo duzo wietrzyc w lato a na wiosne jesien
    chodzic i otwierac/zamykac w trakcie dnia.

    Idea ze szklarnie sie przykrywa bo cos z polnocy tam ma rosnac jest delikatnie mowiac
    tak samo prawdziwa jak to ze sosne sie w szklarni uprawia bo mozna ja zacienic bo jej
    slonce szkodzi...
    Nie.


  • 39. Data: 2023-03-07 21:55:02
    Temat: Re: Szklarnia z poliwęglanu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan ptoki (ptoki) napisał:

    >> W Hiszpanii tysiące hektarów przykrywa się mało przezroczystym materiałem,
    >> którego głównym zadaniem jest po prostu zmniejszenie operacji słonecznej
    >> i ograniczenie parowania. Dzieki temu można uprawiać to, co chętniej by
    >> rosło bardziej na północ.
    [...]
    > Idea ze szklarnie sie przykrywa bo cos z polnocy tam ma rosnac jest
    > delikatnie mowiac tak samo prawdziwa jak to ze sosne sie w szklarni
    > uprawia bo mozna ja zacienic bo jej slonce szkodzi...

    Szefie, jeśli szkło szklarni ma być przykładem na "mało przezroczysty
    materiał", to... Zresztą szkoda gadać, bo jeden obraz znaczy tyle,
    co tyysiąc słów. A obrazek był. Przykrywa się różnymi materiałami, od
    grubej folii, po coś, co wygląda jak tkanina na worek. W zależności od
    typu uprawy. Sosna nad morzem Śródziemnym radzi sobie bez przykrycia.

    --
    Jarek


  • 40. Data: 2023-03-07 22:16:36
    Temat: Re: Szklarnia z poliwęglanu
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .03.2023 o 21:55 Jarosław" Sokołowski" <j...@l...waw.pl> pisze:

    > Sosna nad morzem Śródziemnym radzi sobie bez przykrycia.

    Bo ma korzenie na kilkanaście/kilkadziesiąt metrów.
    Te uprawy w Hiszpanii przykryte są z powodu wody a właściwie jej braku.
    Bez przykrycia nic nie urośnie na tamtej pustyni.
    Oni te plantacje podlewają wodą ze zbiorników z deszczówką. Mają jej mało
    i kombinują jakby tu ograniczyć jej parowanie.
    Kiedyś bywałem w tym miejscu co roku. Najgorsze slumsy w Hiszpanii.


    TG

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1