eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.dom › Tani domek - przykład z życia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 213

  • 51. Data: 2010-12-08 08:23:50
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 07.12.2010 23:43, Jan Werbinski pisze:
    > Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:idm9ak$ho5$1@news.onet.pl...
    >>
    >> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    >> napisał w wiadomości news:4cfe966c$1@news.home.net.pl...
    >>
    >> Zawsze wszystkich wyzywasz od idiotów, ignorantów i debili ?
    >> Zapewne do swoich dzieci tak nie mówisz, bo ich nie masz.
    >
    >
    > Na pewno ma dzieci. Te co jego żonie spłodził jej kolega inspektor ds
    > zagospodarowania przestrzennego.
    >
    >
    Ty się martw o swoją żonę, tępy chuju.


  • 52. Data: 2010-12-08 08:32:15
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Przesmiewca <b...@o...pl>

    "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał(a):

    >jakoś dziwnie unijnie wspiera sie programy ekologicznego i organicznego
    >rolnictwa.

    A slyszales o aspartamie i stevii? Wiec nie mow o pseudowspieraniu
    ekologicznym. To jest biznes panie.


  • 53. Data: 2010-12-08 08:36:12
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Przesmiewca <b...@o...pl>

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):

    >Di gustibus... etc.

    To sie zdecyduj. Szpetny dom z papierkiem jest ok,
    a szpetny bez papierka juz zly? Jeden bedzie bardziej ci slonce zaslanial, tak?


  • 54. Data: 2010-12-08 08:38:35
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Przesmiewca <b...@o...pl>

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):

    >Secundo: tobie się zawali, a odłamki na mnie polecą...

    Ale mnie rozbawiles. udajesz doroslego napompowanego wiedza,
    a tu taki argumenty.


  • 55. Data: 2010-12-08 08:42:16
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> writes:

    > W dniu 07.12.2010 23:43, Jan Werbinski pisze:
    >> Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    >> news:idm9ak$ho5$1@news.onet.pl...
    >>>
    >>> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    >>> napisał w wiadomości news:4cfe966c$1@news.home.net.pl...
    >>>
    >>> Zawsze wszystkich wyzywasz od idiotów, ignorantów i debili ?
    >>> Zapewne do swoich dzieci tak nie mówisz, bo ich nie masz.
    >>
    >>
    >> Na pewno ma dzieci. Te co jego żonie spłodził jej kolega inspektor ds
    >> zagospodarowania przestrzennego.
    >>
    >>
    > Ty się martw o swoją żonę, tępy chuju.

    Panowie, może z uprzejmościami to na priv? Nie róbmy z tej grupy
    rynsztoka.

    KJ

    Followup-To: poster
    --
    http://blogdebart.pl/2010/03/17/dalsze-przygody-swin
    ki-w-new-jersey/
    Ten tekst powstał w nadziei, ze bedzie komuś przydatny, jednak autor nie
    bierze odpowiedzialnosci za skutki wynikłe z jego przeczytania.


  • 56. Data: 2010-12-08 09:08:10
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Przesmiewca <b...@o...pl>


    Jak mam dzialke, za ktora zaplacilem slone pieniadze, to powinienem moc
    wybudowac taki dom, na jaki mam ochote. Wspolczesne przepisy np.
    nakazaly mi takie a nie inne procentowe pochylenie dachu i musialem
    pomalowac blache na brazowo, bo patynowy im nie pasowal do otoczenia.
    A co mnie obcodzi otoczenie? Stawiam dom za moja kase, to ma mi sie podobac
    a nie jadacym ulicom. Urzednicze decydowanie za takie rzeczy to zwykla komuna
    i ograniczanie wolnosci. Rozumiem, ze jest plan zagospodarowania przestrzennego,
    ktory mi
    nie pozwala na postawienie uciazliwej sasiadom fabryki, ale do kurwy nedzy jakis
    kutas
    w urzedzie nie bedzie mi mowil, jak mam pochylic dach bo mu inny kat sie z wizji
    wylamuje!
    A zielony tez jest zly, bo cala ulica ma brazowe dachy i nie moge sie wyrozniac.
    To ja sie pytam - czemu nie moge sie wyrozniac? Bo to brzydkie. Zielony brzydki? Komu
    brzydki?
    Mi i sasiadom nie przeszkadza, pytalem ich. Ale urzednikom przeszkadza. Rece opadaja.

    Cala ta papierologia to jeden wielki przekret do nabijania kabzy i trzymania rzeszy
    urzednikow.
    Jak istnieje plan zagospodarowania przestrzennego, ktory mowi, co i gdzie mozna
    wybudowac, to
    powinna byc to jednoczesnie zgoda na budowe. Po co 2x starac sie o zgode na budowe,
    skoro ona juz
    istnieje? Ale oczywiscie to byloby zbyt proste - trzeba przeciez uszczegolowic
    calosc, trzeba
    nakazac w szczegolach co mozna a co nie, no i jest powod do wejscia z butami komus do
    domu czy na
    podworko. Przy okazji kasy troche sie wyciagnie i interes kwitnie. Podamy tez mniej
    lub bardziej
    absurdalne argumenty, zeby przekonac ludzi, ze tak powinno byc (zreszta cos co
    istnieje od lat
    zaczyna ludziom sie wydawac czyms normalnym) i potem tacy jak A.Lawa, zmanipulowani z
    wypranym
    przez panstwo i przepisami mozgiem, wpadaja i powtarzaja za urzednikami jakies
    bzdety. Nie wiem czy
    plakac czy sie smiac z argumentow z zaslaniaiem slonca czy walacymi sie domami.


  • 57. Data: 2010-12-08 10:42:08
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4cff3fed$1@news.home.net.pl...
    >W dniu 07.12.2010 23:39, Jan Werbinski pisze:
    >
    >>>> Dla kogoś twój dom będzie żałosny i zasłaniał mu słońce. Tu niech
    >>>> urzędnik
    >>>
    >>> Mam alibi - decyzję urzędnika.
    >>
    >> Tylko ludzie skrajnie nieodpowiedzialni szukają innych do wzięcia
    >> odpowiedzialności za ich decyzje.
    >
    > Ale ty jesteś tępy...
    >
    > OK, przetłumaczę: ktoś fachowy i obiektywny przeanalizował projekt i
    > stwierdził, że nie jest żałosny ani uciążliwy.
    >
    > Teraz zrozumiałeś?

    Fachowy urzędnik? To dlaczego jest urzędnikiem???

    >
    >>> O czym ty bredzisz? Jak nie ma żadnego przepisu, to co ja mam do gadania
    >>> na temat budowli sąsiada?
    >>
    >> Trzeba mieć przepis na wypowiadanie opinii? Ciekawe...
    >
    > Dawniej uznałbym, że udajesz idiotę. Teraz nie mam już takich złudzeń...
    >
    > Tłumaczenie dla janów werbińskich: bez przepisów moja prywatna opinia,
    > nawet słuszna, nie jest dla nikogo wiążąca.
    >

    Nawet z przepisem Twoją opinię i tak wszyscy mają w dupie.

    >
    >>> Włożę ten zakaz między mity, jak ten o prostowaniu bananów ;)
    >>
    >> Obok mitu mówiącego o tym, że wiesz coś na temat o którym piszesz.
    >>
    >
    > ...odezwał się idiota, dla którego jedyny rodzaj bezpiecznika to
    > bezpiecznik topikowy...

    A jaki miał być? No ciekawe... Pogrążaj się dalej...

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 58. Data: 2010-12-08 10:42:37
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Ormianin <o...@c...epf.pl>

    Tue, 7 Dec 2010 23:42:19 +0100, na
    pl.misc.budowanie,pl.rec.dom,pl.biznes.banki, Jan Werbinski napisał(a):

    >
    > A jak się plan zagospodarowania zmieni?

    No coz, nawet jesli dojdzie do zmiany m.p.z.p. to musi go uchwalic rada
    miejska / gminna, uzgodnic z calym sztabem uzganiaczy, sami mieszkancy
    terenu musza sie na ta zmiane zgodzic... na koncu musza go opublikowac w
    Dzienniku Urzedowym aby stal sie prawomocny... Zmiana planu
    zagospodarownaia przestrzennego to jest minimum rok czasu...

    Jesli nie ma planu m.p.z.p., zagospodarowanie przestrzenne okresla Studium
    i urbanista sporzadzajcy decyzje o warunkach zabudowy. Dzieki temu ludzie
    nie budouja sobie co im sie podoba, a ewent. tak jak stanowi sasiedztwo
    budowlane, zgodnie z linia zabudowy i przeznaczeniem terenu.

    W ten sposob w dzielnicy domków jednorodzinnych nie powstaja uslugi
    uciazliwe np. warszaty lakiernicze, blacharskie, kamieniarskie itp, ani tez
    przemysl, czy wiekszy uciazliwy handel, w ten sposob mozesz byc spokojny
    majac dzialke budowlana i dom ze Twoj sasiad nie zbuduje kolo Ciebie stacji
    paliw, ani kotlowni koksowej... i dzieki temu ze mamy normatywy i prawo
    budowalne... Inaczej bylaby po prostu budowlana anarchia, tego nie ma nawet
    w USA, ani nie bylo w minionych epokach (nawet w sredniowieczu)... pierwsze
    prawo budowlane zostalo opracowane w Imperium Romanum


  • 59. Data: 2010-12-08 10:43:56
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "quent" <x...@x...com>

    > Prawda jest taka, że przepisy istnieją z winy idiotów oraz ludzi z
    > gruntu złych.

    Prawda jest taka, że mnogość przepisów jakie mamy jest po to aby drenować
    nasze kieszenie i napychać kieszenie bankierom i darmozjadom, których praca
    na wolnym rynku jest nic nie warta bo zwyczajnie zbędna.

    A Ty masz zwyczajnie zapędy faszystowskie, jak rasowy socjalista.

    Q


  • 60. Data: 2010-12-08 10:44:00
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4cff409f$1@news.home.net.pl...
    >W dniu 07.12.2010 23:42, Jan Werbinski pisze:
    >> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
    >> w wiadomości news:4cfe966c$1@news.home.net.pl...
    >>> W dniu 07.12.2010 21:12, tarnus pisze:
    >>>
    >>>>> Problem w tym, że źle zbudowana budowla czy budynek mogą zagrażać
    >>>>> także
    >>>>> poza terenem budowy.
    >>>>
    >>>> Myślisz że sobei na złość wybuduję dom który mi na głowę się zawali?
    >>>> Zresztą to moja głowa a nie twoja.
    >>>
    >>> Ty jednak jesteś pozbawiony wiedzy i wyobraźni...
    >>>
    >>> Primo: budownictwo indywidualne na własne potrzeby to nie wszystko -
    >>> firmy budujące na sprzedaż tną koszta jak mogą. Przepisy troszeczkę im
    >>> to utrudniają.
    >>>
    >>> Secundo: tobie się zawali, a odłamki na mnie polecą...
    >>
    >> Nie musisz wchodzić na cudzą posesję.
    >
    > No beton... Ty chyba nigdy nie widziałeś katastrofy budowlanej. I nie
    > zdajesz sobie sprawy, że pozwolenia i regulacje dotyczą nie tylko samej
    > konstrukcji budynku, ale także instalacji. Np. gazowych.
    >
    > Mam tłumaczyć dalej, czy twój ochłap w czaszce ruszy ostatnim zwojem i
    > coś skojarzy?

    Pomimo regulacji i pozwoleń 6500 osób niedawno ewakuowano na -12 mróz w
    Zielonej Górze. Tymczasem pan Deska siedział bez pozwolenia i wbrew
    regulacjom w ciepłym domku.


    >>> Nie, masz wyp*.*lać ze swoim blokiem tam, gdzie jest jego miejsce. Po to
    >>> są miejscowe plany zagospodarowania, żeby można było sobie wybrać taką
    >>> okoliczną zabudowę, jaką się chce mieć.
    >>
    >> A jak się plan zagospodarowania zmieni?
    >
    > Rzadkie zjawisko - i wystarczy przypilnować radnych, żeby nie zmienił
    > się tak drastycznie.

    Opisz jak można skutecznie pilnować radnych.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 20 ... 22


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1