eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Tani domek - przykład z życia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 296

  • 91. Data: 2010-12-08 12:48:40
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: rrr <r...@o...rrr.pl>

    Użytkownik Jan Werbinski napisał:
    > Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    > news:idnt04$b1i$1@inews.gazeta.pl...
    >> Użytkownik Kris napisał:
    >>>
    >>>
    >>> Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    >>> news:idnr3s$374$2@inews.gazeta.pl...
    >>>>> Oczywiście i jak wytłumaczysz swoim gościom, że ich dzieci/żony.mężów
    >>>> zabił walący się dom, bo postawiony bez projektu/lub utłukł prąd, bo
    >>>> elektryk był w zasadzie ogrodnikiem - powiesz im spoko, ja za to
    >>>> odpowiadam, albo, że jesteś ubezpieczony ?
    >>>
    >>> Tego nie bedziesz tlumaczył gościom, to będziesz wyjasniał z
    >>> prokuratorem. Nóz i siekiere tez w domu posiadasz i może ktos sobie tym
    >>> krzywdę zrobic.
    >>
    >> Racja, ale dlaczego zakładasz, że wszyscy są rozsądni ? Gdyby byli nie
    >> potrzebne by było większość zapisów prawa. Zdarzy się debil jeden z
    >> drugim i nieszczęście gotowe.
    >
    > Ja przeciwnie, zakładam że wszyscy to kretyni. Nie rozumiem dlaczego dla
    > urzędników miałbym robić wyjątek?
    >
    >> Rosądny człowiek chowa np nóz przed dostępem dzieci i
    >>> tak samo nie dopusci aby instalacja el.zagrazała jego zyciu
    >>
    >> No to z własnej obserwacji: Montując urządzenia w pewnym budynku mój
    >> pracownik przewiercił przewód, zdarza się. Przewiercił to przewiercił,
    >> trzeba zrobić odkuwkę, połączyć, zaizolować, zagipsować, zmierzyć,
    >> zapomnieć. Odkute, przewód cały czas pod prądem. Okazało się, że
    >> bezpiecznik tego obwodu był zwatowany, również się zdarza, ale czemu
    >> kurwa żebrówką ? Od tej pory żadnego zaufania do rozsądku. Zanim by
    >> zadziało zabezpieczenie to sfajczyła by się chyba elektrownia w
    >> Kozienicach. A i to była Komenda Straży Pożarnej :)
    >
    > Z pewnością instalacja miała papiery, projekty i pozwolenia. A jednak
    > zagrażała życiu.
    >
    >>> Prawo czasami jest chore- nie wolno mieć w bagażniku auta kija
    >>> bejsbolowego ale 7 nozy, 3 siekiery i parę stylisk od kilofa to juz
    >>> mozna wozic legalnie. Kogo i przed czym ma chronić takie prawo?
    >>
    >> Nie mówię, że prawo jest dobre, a jedynie, że część regulacji jest
    >> potrzebna by bronić jednych przed głupotą drugich.
    >
    > I w jaki sposób regulacje chroniły cię przed zwatowanym bezpiecznikiem?
    > Moim zdaniem gdyby Cię zabiło, to isnienie lub nieistnienie pozwoleń w
    > żaden sposób nie zmieniłoby sytuacji Twojej, ani stającego przed sądem
    > właściciela.
    >

    Pozwolę sobie pójść dalej, czy jeśli z winy kierowców ginie ileś osób na
    drogach mimo posiadanych przez nich koniecznych uprawnień i istnienia
    odpowiednich przepisów regulujący zachowanie na drodze, to jesteś za
    zniesieniem konieczności bytu niewątpliwie narzuconego tworu którym jest
    ustawa Prawo o ruchu drogowym, jak również konieczności odbycia kursu
    prawa jazdy, egzaminu itd ? Przecież samochód jest twój - zakładam brak
    kredytu ?

    pzdr.
    rafał


  • 92. Data: 2010-12-08 12:49:14
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    news:idntaq$b1i$3@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik Jan Werbinski napisał:
    >> Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    >> news:idnr3s$374$2@inews.gazeta.pl...
    >>> Użytkownik Plumpi napisał:
    >>>> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
    >>>> w wiadomości news:4cfe875f$1@news.home.net.pl...
    >>>>
    >>>> Czym innym jest publiczna droga, a czym innym własne prywatne podwórko,
    >>>> na którym i tak jako jedyny właściciel odpowiadasz za bezpieczeństwo
    >>>> osób, które wchodzą na teren Twojej posesji czy do Twojego domu.
    >>>>
    >>> Oczywiście i jak wytłumaczysz swoim gościom, że ich dzieci/żony.mężów
    >>> zabił walący się dom, bo postawiony bez projektu/lub utłukł prąd, bo
    >>> elektryk był w zasadzie ogrodnikiem - powiesz im spoko, ja za to
    >>> odpowiadam, albo, że jesteś ubezpieczony ?
    >>>
    >>> Prawo czasem jest po to by chronić obywateli przed nimi samymi.
    >>
    >>
    >>
    >> Przecież nie chodzi o to żeby stawiać dom bez projektu. Tylko że możesz
    >> robić co chcesz. Np wybudować dom wg projektu.
    >>
    >
    > Ale przecież teraz tak jest, teraz też możesz wybudować dom wg projektu.

    Teraz zgodnie z prawem musisz. A ja proponuję, żebyś mógł, ale nie musiał.
    Kto rozsądny to będzie miał projekt, kto nierozsądny ten będzie się
    tłumaczył jak coś się stanie, a ten co buduje szopę to nie musi mieć
    projektu bo i tak nie ryzykuje zbyt wiele.

    >> Nie rozumiem ludzi mających ciasny mózg, w którym nie mieści się
    >> odróżnienie nakazu od dobrowolności.
    >>
    > Brak możliwości zrozumienia wynikający ze zbyt ciasnego mózgu ?

    Twój luźno obija się w czaszce?

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 93. Data: 2010-12-08 12:52:14
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 08.12.2010 13:10, Jan Werbinski pisze:
    > Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:idnse1$jtn$1@news.onet.pl...
    >>
    >>
    >> Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
    >> news:4cff73f2$0$22798$65785112@news.neostrada.pl...
    >>> Bez kredytu dziś (statystycznie) ani rusz.
    >>> Socjaliści wespół z bankowcami do tego doprowadzili...
    >>
    >> O kurcze, spisek węsze?
    >> Tez jakiś kredyt brałem ale zaden socjalista mnie do tego nie przymusił
    >
    > Wydaje Ci się. Gdyby nie socjaliści i PRL, to byś miał duży majątek.
    >

    Jasne, bylibyśmy mocarstwem i to na skalę ponadplanetarną.

    http://www.wielkarzeczpospolita.net/ ;->


  • 94. Data: 2010-12-08 12:56:11
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: rrr <r...@o...rrr.pl>

    Użytkownik Jan Werbinski napisał:
    >
    >
    > Pojedź do jakiegoś kapitalistycznego kraju i zobacz jak tam jest. Np
    > Singapur.
    >
    Albo Zimbawe


  • 95. Data: 2010-12-08 12:56:32
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 08.12.2010 13:44, ptoki pisze:

    > Ale widzisz ze juz co najmniej 20 lat (jesli liczyc RPv3) albo i
    > wiecej (PRL) ten system pracuje i nie daje rady. Trzeba go zmienic a
    > nie udawac ze kolejne poprawki (czytaj dodatkowe przepisy) sytuacje
    > poprawia.
    >
    > A jak zmienic? Proste zmienic podmiot decydujacy i dopowiedzialny.

    Wiesz, był już taki jeden znakomity polityk, co szedł tą drogą -
    odcięcie się stanowcze od "starego porządku" i rozpoczęcie wszystkiego
    od nowa. Zdecydowanie i odpowiedzialnie.

    Zaraz... Jak on się nazywał? A, mam - Pol Pot.


  • 96. Data: 2010-12-08 12:57:31
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    news:idnurp$hem$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik Jan Werbinski napisał:
    >> Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    >> news:idnt04$b1i$1@inews.gazeta.pl...
    >>> Użytkownik Kris napisał:
    >>>>
    >>>>
    >>>> Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    >>>> news:idnr3s$374$2@inews.gazeta.pl...
    >>>>>> Oczywiście i jak wytłumaczysz swoim gościom, że ich dzieci/żony.mężów
    >>>>> zabił walący się dom, bo postawiony bez projektu/lub utłukł prąd, bo
    >>>>> elektryk był w zasadzie ogrodnikiem - powiesz im spoko, ja za to
    >>>>> odpowiadam, albo, że jesteś ubezpieczony ?
    >>>>
    >>>> Tego nie bedziesz tlumaczył gościom, to będziesz wyjasniał z
    >>>> prokuratorem. Nóz i siekiere tez w domu posiadasz i może ktos sobie tym
    >>>> krzywdę zrobic.
    >>>
    >>> Racja, ale dlaczego zakładasz, że wszyscy są rozsądni ? Gdyby byli nie
    >>> potrzebne by było większość zapisów prawa. Zdarzy się debil jeden z
    >>> drugim i nieszczęście gotowe.
    >>
    >> Ja przeciwnie, zakładam że wszyscy to kretyni. Nie rozumiem dlaczego dla
    >> urzędników miałbym robić wyjątek?
    >>
    >>> Rosądny człowiek chowa np nóz przed dostępem dzieci i
    >>>> tak samo nie dopusci aby instalacja el.zagrazała jego zyciu
    >>>
    >>> No to z własnej obserwacji: Montując urządzenia w pewnym budynku mój
    >>> pracownik przewiercił przewód, zdarza się. Przewiercił to przewiercił,
    >>> trzeba zrobić odkuwkę, połączyć, zaizolować, zagipsować, zmierzyć,
    >>> zapomnieć. Odkute, przewód cały czas pod prądem. Okazało się, że
    >>> bezpiecznik tego obwodu był zwatowany, również się zdarza, ale czemu
    >>> kurwa żebrówką ? Od tej pory żadnego zaufania do rozsądku. Zanim by
    >>> zadziało zabezpieczenie to sfajczyła by się chyba elektrownia w
    >>> Kozienicach. A i to była Komenda Straży Pożarnej :)
    >>
    >> Z pewnością instalacja miała papiery, projekty i pozwolenia. A jednak
    >> zagrażała życiu.
    >>
    >>>> Prawo czasami jest chore- nie wolno mieć w bagażniku auta kija
    >>>> bejsbolowego ale 7 nozy, 3 siekiery i parę stylisk od kilofa to juz
    >>>> mozna wozic legalnie. Kogo i przed czym ma chronić takie prawo?
    >>>
    >>> Nie mówię, że prawo jest dobre, a jedynie, że część regulacji jest
    >>> potrzebna by bronić jednych przed głupotą drugich.
    >>
    >> I w jaki sposób regulacje chroniły cię przed zwatowanym bezpiecznikiem?
    >> Moim zdaniem gdyby Cię zabiło, to isnienie lub nieistnienie pozwoleń w
    >> żaden sposób nie zmieniłoby sytuacji Twojej, ani stającego przed sądem
    >> właściciela.
    >>
    >
    > Pozwolę sobie pójść dalej, czy jeśli z winy kierowców ginie ileś osób na
    > drogach mimo posiadanych przez nich koniecznych uprawnień i istnienia
    > odpowiednich przepisów regulujący zachowanie na drodze, to jesteś za
    > zniesieniem konieczności bytu niewątpliwie narzuconego tworu którym jest
    > ustawa Prawo o ruchu drogowym, jak również konieczności odbycia kursu
    > prawa jazdy, egzaminu itd ? Przecież samochód jest twój - zakładam brak
    > kredytu ?

    Różnica pomiędzy działalnością na swoim terenie, a czymkolwiek na publicznym
    jest taka, że na czyjś prywatny wogóle nie muszę wchodzić. Jeżeli nie muszę
    wchodzić, a wchodzę to robię to wg zasad tego kto tam jest właścicielem.

    Samochodem poruszam się po publicznym terenie wraz z innymi i tutaj są
    potrzebne zasady. Niekoniecznie jednak kurs. Np zniesiono obowiązek
    posiadania patentu żeglarza i sternika motorowodnego dla łodzi, jachtów o
    pewnych wymiarach i nie miało to żadnego wpływu na wypadkowość. Kto chce
    robi szkolenie, kto nie chce ten ryzykuje.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 97. Data: 2010-12-08 12:57:33
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 08.12.2010 13:46, ptoki pisze:

    >>> Dla kogo tw j dom b dzie a osny i zas ania mu s o ce. Tu niech urz dnik
    >>
    >> Mam alibi - decyzj urz dnika.
    >>
    >
    > I co z tego?
    > Ktory urzednik zaplacil za pozwolenie na budowe miedzy wlaami
    > powodziowymi?

    Nie mieli podstawy formalnej do wydania zakazu - zaraz by była awantura
    janówwerbińskich, że im się wolność ogranicza.

    Luka niestety, którą zdaje się łatają.


  • 98. Data: 2010-12-08 12:58:08
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    news:idnv9s$inv$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik Jan Werbinski napisał:
    >>
    >>
    >> Pojedź do jakiegoś kapitalistycznego kraju i zobacz jak tam jest. Np
    >> Singapur.
    >>
    > Albo Zimbawe

    No i co? Dostrzegasz różnicę pomiędzy tymi państwami? Jakie wnioski?

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 99. Data: 2010-12-08 12:59:00
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4cff80a7$1@news.home.net.pl...
    >W dniu 08.12.2010 13:44, ptoki pisze:
    >
    >> Ale widzisz ze juz co najmniej 20 lat (jesli liczyc RPv3) albo i
    >> wiecej (PRL) ten system pracuje i nie daje rady. Trzeba go zmienic a
    >> nie udawac ze kolejne poprawki (czytaj dodatkowe przepisy) sytuacje
    >> poprawia.
    >>
    >> A jak zmienic? Proste zmienic podmiot decydujacy i dopowiedzialny.
    >
    > Wiesz, był już taki jeden znakomity polityk, co szedł tą drogą -
    > odcięcie się stanowcze od "starego porządku" i rozpoczęcie wszystkiego
    > od nowa. Zdecydowanie i odpowiedzialnie.
    >
    > Zaraz... Jak on się nazywał? A, mam - Pol Pot.



    On miał takie poglądy jak Ty. Też twierdził że państwo i urzędnik wie lepiej
    od obywatela co jest dobre.


    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 100. Data: 2010-12-08 12:59:53
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: rrr <r...@o...rrr.pl>

    Użytkownik Jan Werbinski napisał:

    >
    > Biedaku, nawet nie wiesz że przesiąknięte socjalizmem społeczeństwo
    > zagłosowało za najwyższymi podatkami w na świecie.
    W Polsce podatków nie ustala się głosami społeczeństwa.
    VAT 23 i 25%, a
    > dochodowy to nawet ruskie mają niższy. Płacisz za to. Gdybyś nie musiał
    > tyle podatków płacić, to byś sobie być może kupił dom za swoje bez
    > kredytu, bo byś był bogatszy.

    Kup sobie drugą książkę o finansach, i nie z serii poczytaj mi mamo,
    poszerzysz horyzonty. Wiem, że tego nie zrozumiesz, ale w długiej
    perspektywie kredyt może być tańszym źródłem finansownania niż gotówka.
    Nawet przy wydatkach na konsumpcyjnch. No do googla marsz.
    >
    rafał

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 30


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1