-
141. Data: 2010-12-08 20:20:48
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Kris wrote:
> Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
> news:idnt04$b1i$1@inews.gazeta.pl...
>> No to z własnej obserwacji: Montując urządzenia w pewnym budynku mój
>> pracownik przewiercił przewód, zdarza się. Przewiercił to
>> przewiercił, trzeba zrobić odkuwkę, połączyć, zaizolować,
>> zagipsować, zmierzyć, zapomnieć. Odkute, przewód cały czas pod
>> prądem. Okazało się, że bezpiecznik tego obwodu był zwatowany,
>> również się zdarza, ale czemu kurwa żebrówką ? Od tej pory żadnego
>> zaufania do rozsądku. Zanim by zadziało zabezpieczenie to sfajczyła
>> by się chyba elektrownia w Kozienicach. A i to była Komenda Straży
>> Pożarnej :)
>
> Widzisz więc że pomimo tego że sa przepisy chroniace obywateli przed
> nimi samymi to i tak nie pomagaja. Co z tego że tam instalacje robił
> gość z uprawnieniami, mając projekt, zrobione były zapewne pomiary
> odbiory itp skoro potem ktos "zwatował" jak to nazwałes bezpiecznik?
Trzeba wprowadzić obowiązek kontrolowania instalacji co tydzień przez
specjalnych uprawnionych kontrolerów, a najlepiej zakazać instalacji i już.
Zawsze sie dziwię że w sejmie są sami debile, przecież przepisy dotyczące
dopalaczy są kretyńskiego to czemu wszytstcy posłowie głosują jak jeden mąż?
-
142. Data: 2010-12-08 20:25:01
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
rrr wrote:
>> I w jaki sposób regulacje chroniły cię przed zwatowanym
>> bezpiecznikiem? Moim zdaniem gdyby Cię zabiło, to isnienie lub
>> nieistnienie pozwoleń w żaden sposób nie zmieniłoby sytuacji Twojej,
>> ani stającego przed sądem właściciela.
>>
>
> Pozwolę sobie pójść dalej, czy jeśli z winy kierowców ginie ileś osób
> na drogach mimo posiadanych przez nich koniecznych uprawnień i
> istnienia odpowiednich przepisów regulujący zachowanie na drodze, to
> jesteś za zniesieniem konieczności bytu niewątpliwie narzuconego
> tworu którym jest ustawa Prawo o ruchu drogowym, jak również
> konieczności odbycia kursu prawa jazdy, egzaminu itd ? Przecież
> samochód jest twój - zakładam brak kredytu ?
tak jest jestem za likwidacją bezsensownego wymogu posiadania prawa jazdy.
Bo posiadanei tego papierka nie gwarantuje w żaden sposób że jego posiadacz
ma jakiekolwiek pojęcie o PORD. Jestem za wprowadzeniem zapisu że prowadzący
pojazd ma znać PORD pod karą więzienia do lat trzech. A co za tym idzie
wprowadzić zasadę że osoba która spowoduje wypadek w którym są poszkodowane
osoby podlega automatycznemu skierowaniu na egzamin z PORD, jeśli nie zda to
do sądu jeśli zda to odpowiada tylko za wypadek.
-
143. Data: 2010-12-08 20:27:22
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
rrr wrote:
> Użytkownik Jan Werbinski napisał:
>
>>>>
>>>>
>>>>
>>>> Przecież nie chodzi o to żeby stawiać dom bez projektu. Tylko że
>>>> możesz robić co chcesz. Np wybudować dom wg projektu.
>>>>
>>>
>>> Ale przecież teraz tak jest, teraz też możesz wybudować dom wg
>>> projektu.
>>
>> Teraz zgodnie z prawem musisz. A ja proponuję, żebyś mógł, ale nie
>> musiał.
> Powtarzam Ci jeszcze raz, teraz też jak chcesz zbudować dom wg
> projektu to możesz, a jak nie chcesz to nie musisz. Nie ma obowiązku
> budowania. Naucz się poprawnie formułować zdania.
> Kto rozsądny to będzie miał projekt, kto nierozsądny ten będzie
>> się tłumaczył jak coś się stanie, a ten co buduje szopę to nie musi
>> mieć projektu bo i tak nie ryzykuje zbyt wiele.
>
> Zobacz piszesz o budowaniu a zdania nie potrafisz sklecić. Dlatego
> jestem za regulacjami prawnymi. Jeśli ktoś nie potrafi połączyć
> wyrazów w zdaniu to nie daj Bóg dać mu do ręki kielnię.
>>
>>>> Nie rozumiem ludzi mających ciasny mózg, w którym nie mieści się
>>>> odróżnienie nakazu od dobrowolności.
>>>>
>>> Brak możliwości zrozumienia wynikający ze zbyt ciasnego mózgu ?
>>
>> Twój luźno obija się w czaszce?
>>
> To ty nie rozumiesz ludzi.
Może i JW jest trolem ale ty pieprzysz głupoty...
imho wymóg posiadania projektu powinien być opcjonalny dal budownictwa
indywidualnego.
-
144. Data: 2010-12-08 20:28:58
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Plumpi wrote:
> Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
> news:idntaq$b1i$3@inews.gazeta.pl...
>
>> Ale przecież teraz tak jest, teraz też możesz wybudować dom wg
>> projektu.
>
> Niezupełnie, bo na ten projekt musisz mieć zgodę urzędu, który może Ci
> zakwestionować kolor czy rodzaj dachówki, kształt domu itp.
> Mnie się np. marzy dom z basenem i kawałkiem zielonego tarasu na
> dachu. Z przezroczystym dachem otwieranym w okresie letnim.
> Niestety urzędnik nie wyda zgody na taki dom, bo w okolicy można
> budować tylko i wyłacznie domy o określonej bryle tzn. niski dom z
> ogromnym spadzistym dachem.
> Tak więc nie mogę zrealizować dowolnego projektu, bo urzednicy
> ograniczają moje możliwości.
co nie znaczy oczywiście, że będzie w okolicy ładnie: Powstaną setki
potworków ze skośnymi dachami koślawymi kolumienkami wieżyczkami, szprosami
i przyporami ze styropianu.
-
145. Data: 2010-12-08 20:51:48
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Andrzej Lawa wrote:
> W dniu 08.12.2010 11:44, Jan Werbinski pisze:
>
>>> No beton... Ty chyba nigdy nie widziałeś katastrofy budowlanej. I
>>> nie zdajesz sobie sprawy, że pozwolenia i regulacje dotyczą nie
>>> tylko samej konstrukcji budynku, ale także instalacji. Np. gazowych.
>>>
>>> Mam tłumaczyć dalej, czy twój ochłap w czaszce ruszy ostatnim
>>> zwojem i coś skojarzy?
>>
>> Pomimo regulacji i pozwoleń 6500 osób niedawno ewakuowano na -12
>> mróz w Zielonej Górze.
>
> Bez regulacji i pozwoleń takie ewakuacje byłyby wielokrotnie częstsze
> i
> z towarzyszeniem huku walącej się twojej ulubionej skrajnie taniej
> tandety.
Śmiem podejżewać, że wcale nie...
-
146. Data: 2010-12-08 21:17:22
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: rrr <r...@o...rrr.pl>
Użytkownik Plumpi napisał:
> Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
> news:4cff80cb$0$27026$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Samochodem poruszam się po publicznym terenie wraz z innymi i tutaj są
>> potrzebne zasady. Niekoniecznie jednak kurs. Np zniesiono obowiązek
>> posiadania patentu żeglarza i sternika motorowodnego dla łodzi,
>> jachtów o pewnych wymiarach i nie miało to żadnego wpływu na
>> wypadkowość. Kto chce robi szkolenie, kto nie chce ten ryzykuje.
>
> O dziwo na rowerze także można się poruszać po drogach publicznych bez
> jakiegolwiek przeszkolenia czy dokumentu potwierdzającego znajomość
> Prawa o Ruchu Drogowym :)
Mylisz się.
rafał
-
147. Data: 2010-12-08 21:21:39
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: rrr <r...@o...rrr.pl>
Użytkownik Plumpi napisał:
> Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
> news:idntaq$b1i$3@inews.gazeta.pl...
>
>> Ale przecież teraz tak jest, teraz też możesz wybudować dom wg projektu.
>
> Niezupełnie, bo na ten projekt musisz mieć zgodę urzędu, który może Ci
> zakwestionować kolor czy rodzaj dachówki, kształt domu itp.
> Mnie się np. marzy dom z basenem i kawałkiem zielonego tarasu na dachu.
> Z przezroczystym dachem otwieranym w okresie letnim.
> Niestety urzędnik nie wyda zgody na taki dom, bo w okolicy można budować
> tylko i wyłacznie domy o określonej bryle tzn. niski dom z ogromnym
> spadzistym dachem.
> Tak więc nie mogę zrealizować dowolnego projektu, bo urzednicy
> ograniczają moje możliwości.
Wybrałeś złą okolicę do budowania. Buduj tam gdzie MPZP na to pozwala.
Mnie się marzy domek z własną spalarnią śmieci, małym zakładem
lakierniczym i składowiskiem odpadów nuklearnych w sercu Puszczy
Jodłowej, i te kutasy urzędasy nie pozwalają.
rafał
-
148. Data: 2010-12-08 21:26:37
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: rrr <r...@o...rrr.pl>
Użytkownik Aleksander napisał:
>> Książkę o której piszesz miałem kiedyś w ręku. Grube tomiska Kapitału
>> Marksa.
>> Kredyt nie może być tańszy od gotówki jeżeli się ją ma.
>
> Oczywiście że może byc bardziej opłacalny.
> Sam np. kupiłem samochód w leasingu (mając pokrycie w gotówce)
> - tylko że po co zamrażać sobie np. 70.000zł,
> skoro można tą gotówką odpowiednio "obracając" wypracować zysk,
> przewyższający znacznie owe 11% które zapłaciłem
> leasingodawcy (koszt auta w leasingu wyniósł 111%)
Właśnie o to chodzi, podobnie jest z wieloma kredytami hipotecznymi,
gdzie na chwilę obecną nie opłaca się ich spłacać wcześniej (co nie
znaczy, że sytuacja nie się nie zmieni w przyszłości), ale tacy ludzie
jak JW tego nie rozumieją/zrozumieją, bo to za trudne.
pzdr.
rafał
-
149. Data: 2010-12-08 21:27:18
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:idopqi$4s1$1@news.onet.pl...
>> Niezupełnie, bo na ten projekt musisz mieć zgodę urzędu, który może Ci
>> zakwestionować kolor czy rodzaj dachówki, kształt domu itp.
>> Mnie się np. marzy dom z basenem i kawałkiem zielonego tarasu na
>> dachu. Z przezroczystym dachem otwieranym w okresie letnim.
>> Niestety urzędnik nie wyda zgody na taki dom, bo w okolicy można
>> budować tylko i wyłacznie domy o określonej bryle tzn. niski dom z
>> ogromnym spadzistym dachem.
>> Tak więc nie mogę zrealizować dowolnego projektu, bo urzednicy
>> ograniczają moje możliwości.
>
> co nie znaczy oczywiście, że będzie w okolicy ładnie: Powstaną setki
> potworków ze skośnymi dachami koślawymi kolumienkami wieżyczkami,
> szprosami i przyporami ze styropianu.
Nastawiają cały las jednakowych domów i człowiek ma póxniej problem, aby
trafić do swojego domu :)
Mam rodzinkę, która mieszka na osiedlu pełnych takich bliźniaków z jednego
projektu. Dobrze, ze chociaż znalazł się tam jeden lekarz, który powiesił
sobie szyld z rekalamą, bo wczęsniej zawsze miałem problem aby trafić do
rodzinki. Oni z resztą się śmnieją, że też mieli problemy.
Przejedź się po starych miastach. Pooglądaj. Jak myślisz, dlaczego te miasta
tak urzekają ludzi swym urokiem ? Włąśnie na różnorodność architektury i jej
niepowtarzalność. Budynkiu choć podobne, choć z tego samego stylu to są
jednak inne. Miejsca te są łatwo rozpoznawalne i rozróżnialne w
przeciwieństwie do obecnych, szkaradnych noclegowni, gdzie stąją takie same
budynki. Choć same jako takie bywają ładne to w gąszczu takiej samej
zabudowy tracą swoją "osobowość" i urodę.
Dlatego też jestem za całkowitym liberalizmem w budownictwie. Niech każdy
stawia co chce i takie jakie chce.
-
150. Data: 2010-12-08 21:29:28
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
news:idosli$4ca$1@inews.gazeta.pl...
>> O dziwo na rowerze także można się poruszać po drogach publicznych bez
>> jakiegolwiek przeszkolenia czy dokumentu potwierdzającego znajomość
>> Prawa o Ruchu Drogowym :)
> Mylisz się.
Udowodnij.
Oczywiście rozmawiamy o osobach posiadających pełne prawa obywatelskie czyli
pełnoletnich.