-
171. Data: 2010-12-10 00:31:40
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "Papuso Smurfo" <d...@b...pl> napisał w wiadomości
news:idocsk$je1$1@news.onet.pl...
> Órzytkownik "Jan Werbinski" napisał:
>> Nie da się. Nie mając gruntu nie wyżywisz się sam.
>
> mając grunty też sie nie wyżywisz bo są podatki (od gruntu, krusy, zusy,
> od
> paliwa, narzędzi, nawozów itp, itd:O)
>
>
>> Będziesz musiał kupić chleb w sklepie. A w chlebie jest 50% podatków.
>
> błędnie liczysz, to że wszystko jest opodatkowane 50% oznacza że kupując
> coś
> za 4zł, 3zł idą na podatki, a więc płacisz 75% jawnego podatku, a
> pszeciesz
> wiesz że jest zała masa podatkuf niejawnych, czylitakich o kturych nawet
> nic
> nie wiesz, i moze się okazać że tak naprawdę nie dość ze płącisz 100%
> swoich
> dochodów, to jeszcze do wszystkiego co kupujesz dopłacasz pracując za
> darmo:O(
Zgadza się. Chleb za 2 zł składa się z VAT chyba 7%. Jest w nim ok 300g
mąki, która kosztuje bez podatku (bo rolnicy nie płacą podatku, a wręcz są
ich netto biorcami) od rolnika 15-30 groszy. Doliczmy drugie tyle na energię
i robociznę. Zatem chleb kosztuje 0,50 zł, a reszta to podatki. Sam mielę
mąkę i piekę chleb, to potrafię obliczyć.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
172. Data: 2010-12-10 00:33:20
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4d008d39$1@news.home.net.pl...
>W dniu 08.12.2010 14:00, Jan Werbinski pisze:
>> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
>> w wiadomości news:4cff7fa4$1@news.home.net.pl...
>>> W dniu 08.12.2010 13:10, Jan Werbinski pisze:
>>>> Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:idnse1$jtn$1@news.onet.pl...
>>>>>
>>>>>
>>>>> Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
>>>>> news:4cff73f2$0$22798$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>> Bez kredytu dziś (statystycznie) ani rusz.
>>>>>> Socjaliści wespół z bankowcami do tego doprowadzili...
>>>>>
>>>>> O kurcze, spisek węsze?
>>>>> Tez jakiś kredyt brałem ale zaden socjalista mnie do tego nie
>>>>> przymusił
>>>>
>>>> Wydaje Ci się. Gdyby nie socjaliści i PRL, to byś miał duży majątek.
>>>>
>>>
>>> Jasne, bylibyśmy mocarstwem i to na skalę ponadplanetarną.
>>>
>>> http://www.wielkarzeczpospolita.net/ ;->
>>
>>
>> Bogactwo obywatela, a mocarstwo to zupełnie inne sprawy. Piszę dla
>> porządku, a nie dla Ciebie bo i tak nie rozumiesz.
>>
>>
> ...napisał janwerbiński, który sarkazmu by nie zauważył, nawet jakby
> ktoś mu go podpisał.
U Ciebie nigdy bym nie zauważył.
Sarkazm i ironia jest cechą ludzi inteligentnych.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
173. Data: 2010-12-10 00:34:40
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:idqptg$fg6$1@news.onet.pl...
>
> "tarnus" idlst1$25b5$...@n...ipartners.pl
>
>> Korwin chce aby każdy na swojej ziemi postawić
>> mógł co mu się podoba gdyż to jego ziemia.
>
> I jakoś ;) ma mało zwolenników...
Bo większość społeczeństwa to idioci. Nigdy nie będzie miał wielu
zwolenników.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
174. Data: 2010-12-10 03:18:25
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Jan Werbinski" 4d0175bb$0$22797$6...@n...neostrada.pl
>>> Korwin chce aby każdy na swojej ziemi postawić
>>> mógł co mu się podoba gdyż to jego ziemia.
>> I jakoś ;) ma mało zwolenników...
> Bo większość społeczeństwa to idioci. Nigdy nie będzie miał wielu zwolenników.
Ja głosowałem na Korwina. :) Nie jestem idiotą? :)
IMO Korwin mądrze klaruje -- państwo powinno zbierać pieniądze na WSPÓLNE cele,
nie ,,w ogóle''. Ludziska gnieceni ,,tysiące lat'' nauczyli się czapkowania
,,władzy'' zapominając o tym, że naród pozostaje, a ,,władcy'' odchodzą. :)
Jadę wczoraj po Białymstoku... Pierwsze światła -- czekam na swoje zielone,
gdyby nie światła, mógłbym jechać... I tak jest tego dnia aż do ostatnich
świateł na ogromnym skrzyżowaniu, które by lepiej funkcjonowało, gdyby nie
miało sygnalizacji...
Ale sygnalizacje muszą być! I koniec! A muszą być, aby dać zarobić :)
zaprzyjaźnionym (wskazanym przez Kościół) firmom. Kiedyś ,,moja'' firma
była tak typowana. :) W 2001 roku dziennie 10 tysięcy złotych na czysto
(a złotówki były warte ze dwa albo trzy razy więcej niż są warte teraz)
z samej budowy sygnalizacji. Obok zarobku z budowy były inne źródła zarobku...
Mniej wydajne? :) -- niby mniej, ale większość z Was podzieliłaby to między
sobą z radością, chwaląc Boga za Jego hojność...
-=-
Tani domek? Można było zbudować niejeden pałacyk. :)
-=-
Na przełomie 2002/2003 niedojadałem z braku pieniędzy, odcięty od ,,firmy''
i odcinany (przez duchownych) od wszelkich źródeł zarabiania... Cel był
prosty -- miałem wrócić pokornie do ,,firmy'' i pod nadzorem zarabiać...
(i wydawać stosownie, i żyć ,,pobożnie'')
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
175. Data: 2010-12-10 06:09:47
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
news:4d0173e1$0$27045$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Hektar ziemi rolniczej kosztuje 2-3 średnie krajowe wypłaty. Możesz się na
> nim pobudować.
Raczej z 4-5 wypat ale to na marginesie
> Działka budowlana w małym mieście, to 20-30 średnich wypłat. Można
> oszczędzać, albo wziąć kredyt.
60tys. Dla kogos zarabiajacego srednia krajowa i majacego rodzine na
utrzymaniu to kilka lat oszczędzania
>)
>
> Ty nie masz świadomości, z czego składa się cena dóbr, które kupujesz.
A do czego mi ta swiadomość?
Kierbud chciał 1.5tys tyle dostał a czy to przepił czy połowe tego wydał na
zaplatę podatków, vatów itp to dla mnie bez znaczenia. Myslisz że jak ktos
jest świadomy z czego składa sie cena dóbr to płaci mniej?
--
Pozdrawiam
Kris
-
176. Data: 2010-12-10 07:21:11
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: shaman <s...@p...wytnij.onet.pl>
W dniu 2010-12-08 08:21, Jan Werbinski pisze:
> Użytkownik "Budyń" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:idnap2$5n4$1@inews.gazeta.pl...
>
> Dziwię Ci się, że mimo wszystko ciągle czytasz.
>
Akurat w temacie crosspostów Budyń ma rację. Zapomniałeś o dopisku w
topiku i niepotrzebnie się teraz szarpiesz zamiast przeprosić.
Natomiast jeśli chodzi o meritum to zgadzam się, że jesteśmy zniewoleni.
Co więcej.. wielu z nas prawdziwej wolności nie chce. Woli żyć jak
bydlątko i móc całe życie narzekać niż samemu być odpowiedzialnym za
siebie i w konsekwencji swojego postępowania również za innych.
PZDR
Shaman
-
177. Data: 2010-12-10 07:41:07
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 10.12.2010 01:33, Jan Werbinski pisze:
>>>> Jasne, bylibyśmy mocarstwem i to na skalę ponadplanetarną.
>>>>
>>>> http://www.wielkarzeczpospolita.net/ ;->
>>>
>>>
>>> Bogactwo obywatela, a mocarstwo to zupełnie inne sprawy. Piszę dla
>>> porządku, a nie dla Ciebie bo i tak nie rozumiesz.
>>>
>>>
>> ...napisał janwerbiński, który sarkazmu by nie zauważył, nawet jakby
>> ktoś mu go podpisał.
>
>
> U Ciebie nigdy bym nie zauważył.
> Sarkazm i ironia jest cechą ludzi inteligentnych.
>
>
Czy takich co m.in. potrafią odmieniać czasowniki przez liczby - CBDO
-
178. Data: 2010-12-10 08:36:50
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4cff9249$0$27028$6...@n...neostrad
a.pl...
> Ale nie myślisz o przyszłych pokoleniach.
Moim skromnym zdaniem "myślenie o przyszłych pokoleniach" w takim kontekście
nie jest nadmiernie mądre. To jest taki sam sposób troszczenia się jak
bohaterska walka o wprowadzanie limitów na dwutlenek węgla i nie branie pod
uwagę, że pojedynczy wybuch wulkanu niweczy 10-letnie starania o obniżenie
emisji. W przypadku emisji CO2 jest bardziej wprost widoczne, że to normalna
redystrybucja dochodów podbudowana ideami, ale to jest ten sam mechanizm.
Myślenie o przyszłych pokoleniach w sensie ochrony środowiska ogólnie ma
sens. Ale w kontekście długów publicznych itp. wirtualnych zjawisk jest wg
mnie sensu kompletnie pozbawione. Przyszłe pokolenia doskonale sobie poradzą
same o ile uznają to za potrzebne, zmieniając zasady księgowania czy robiąc
coś tam innego na podobnej zasadzie.
> Dług publiczny w kraju rośnie jak szalony. Ktoś to będzie musiał spłacić
> przecież. Łudzisz się, że nie?????
Nie wiem czy Kris się łudzi czy nie, ale jeśli uważa, iż ten dług nie jest
przewidziany do spłacenia to ja podzielam jego zdanie. Ten dług nigdy nie
będzie spłacony, to tylko takie umowne elektroniczne zapisy. A jeśli zdarzy
się coś nieoczekiwanego, coś takiego że w jakiś sposób będzie on musiał
nagle zostać "spłacony" to stanie się to przy użyciu mechanizmów
inflacyjnych. No i w pewien sposób będzie to sprawiedliwe, bo przed inflacją
są w stanie się obronić łatwiej ludzie mądrzejsi, a nie ludzie bogatsi (ci
mają wprawdzie jeszcze łatwiej, bo to wynika z większej ilości instrumentów
możliwych do zastosowania oraz z możliwości 'kupienia sobie' mądrości innych
ludzi), czyli zadziała to proporcjonalnie. Życie - ci mniej bystrzy będą się
musieli złożyć.
> Kto spłaci? Ty nie, Twoje dzieci - tak a może i ich dzieci jeszcze!
Moim skromnym zdaniem takie myślenie to jakaś kompletna paranoja. Ja żyję tu
i teraz. I tak naprawdę to kompletnie w dupie mam co będzie w kontekście
wysokości długu publicznego za 100 lat.
-
179. Data: 2010-12-10 08:39:40
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "shaman" <s...@p...wytnij.onet.pl> napisał w wiadomości
news:idsk30$goq$1@news.telbank.pl...
>przeprosić.
>
> Natomiast jeśli chodzi o meritum to zgadzam się, że jesteśmy zniewoleni.
> Co więcej.. wielu z nas prawdziwej wolności nie chce. Woli żyć jak
> bydlątko i móc całe życie narzekać niż samemu być odpowiedzialnym za
> siebie i w konsekwencji swojego postępowania również za innych.
W jaki sposób powinienem żyć aby być odpowiedzialnym za siebie i w
konsekwencji swojego postępowania również za innych?
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
180. Data: 2010-12-10 09:38:18
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: rrr <r...@o...rrr.pl>
Użytkownik Plumpi napisał:
> Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:idqd4p$tpu$1@news.onet.pl...
>
>>> Mało wiesz o życiu i nie doceniasz "talentu" dążących do jak
>>> największego szybkiego zysku.
>>
>> Widzisz ja siedzę w tym bajorku w środku, zajmuję sie budownictwem
>> uczestniczę w inwestycjach i im dłużej to robie tym bardziej sie
>> utwierdzam, że te wszystkie uprawnienia budowlane projektowe itp... są
>> gówno warte. Ludzie robią kiedyś skokiem na taśmę uprawnienia, plącą
>> co roku haracz odpowiedniej mafii (stowarzyszeniu branżowemu) i już.
>> Potem mogą spokojnie zapomnieć wszystko i robić co chcą.
>
> A robotę i tak wykona majster, który albo jest nieukiem bez wyobraźni,
> który i tak robi bez nadzoru, bo nadzór w budownictwie jednorodzinnym to
> fikcja, albo jest fachowcem, któremu ten nadzór do niczego nie jest
> potrzebny.
> Budynki jednorodzinne powinny być określane jako budynki do celów
> mieszkalnych posiadających nie więcej jak 2 kondygnacje. W takich
> budynkach naprawdę trudno jest cokolowiek spieprzyć konstrukcyjnie.
> Budynek taki przed otynkowaniem powinien być sprawdzony przez osobę
> posiadającą wykształcenie budowlane lub budowa powinna być prowadzona
> pod kontrolą takiej osoby.
> Zezwolenia, projekty i nadzory nie powinny dotyczyć budownictwa
> jednorodzinnego oraz obiektów do celów gospodarczych posiadających jedną
> kondygnację. Każdy inwestor jest "panem własnego losu" i on sam powinien
> zadbać o własne bezpieczeństwo. Zezwoleniami, projektami i nadzorem osób
> z uprawnieniami powinny być objęte tylko i wyłącznie budynki
> wielorodzinne, budynki jednorodzinne wilokondygnacyjne, użytku
> publicznego oraz budownictwo przemysłowe.
>
> Mysle tak, ponieważ widziałem wiele budynków, które były wybudowane bez
> zezwoleń, bez projektów i nadzorów, a są wybudowane perfekcyjnie, a
> nawet na wyrost pod względem bezpieczeństwa i wytrzymałości konstrukcji.
I co z tego, że takie widziałeś ? Że 2 lub 100 takich budynków jest
wykonana perfekcyjnie, a reszta ? Jak rozumiem poza fakultetami z
automatyki /elektroniki/hydrauliki/gimnastyki jesteś równeiż
konstruktorem który po wyglądzie potrafi rozpoznać wytrzymałość
konstrukcji. Gdzie kupiłeś okulary prześwietlające beton by sprawdzić
jakość i sposób np. zbrojenia ? A spieprzyć konstrukcyjnie można wiele
rzeczy wystarczy nie wiedzieć co to belka i jak się zachowuje w różnych
warunkach.
rafał