eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Tani domek - przykład z życia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 296

  • 241. Data: 2010-12-12 13:56:55
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    rrr wrote:
    > Użytkownik Plumpi napisał:
    >> Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    >> news:4CFFFB4D.5010305@onet.rrr.pl...
    >>
    >>>> imho wymóg posiadania projektu powinien być opcjonalny dal
    >>>> budownictwa indywidualnego.
    >>
    >>> Zgodziłbym się, gdyby wykluczyć gości
    >>
    >> Goście wchodzą za obopólną zgodą i odpowiedzialnością.
    >>
    >
    > Weźmy takiego strażaka. Wchodzi do domu zbudowanego wg czyjegoś
    > widzimisie i co ma nie wchodzić ? Ryzykować życie bo jakiemuś debilowi
    > się zachciało wybudować dom na przekór wszelkim zasadom ?

    Masz rację dlatego wszystkie domy powinny być zbudowane wg takiego samego
    wzorca, aby strażacy mogli łatwo wszędzie trafić. Kompletna głupota.


  • 242. Data: 2010-12-12 19:46:19
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>


    Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości

    >> Weźmy takiego strażaka. Wchodzi do domu zbudowanego wg czyjegoś
    >> widzimisie i co ma nie wchodzić ? Ryzykować życie bo jakiemuś debilowi
    >> się zachciało wybudować dom na przekór wszelkim zasadom ?
    >
    > Masz rację dlatego wszystkie domy powinny być zbudowane wg takiego samego
    > wzorca, aby strażacy mogli łatwo wszędzie trafić. Kompletna głupota.


    Jeden ustawowy projekt, a każde odstępstwo karane śmiercią ;)


  • 243. Data: 2010-12-12 20:12:44
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Plumpi wrote:
    > Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >
    >>> Weźmy takiego strażaka. Wchodzi do domu zbudowanego wg czyjegoś
    >>> widzimisie i co ma nie wchodzić ? Ryzykować życie bo jakiemuś
    >>> debilowi się zachciało wybudować dom na przekór wszelkim zasadom ?
    >>
    >> Masz rację dlatego wszystkie domy powinny być zbudowane wg takiego
    >> samego wzorca, aby strażacy mogli łatwo wszędzie trafić. Kompletna
    >> głupota.
    >
    >
    > Jeden ustawowy projekt, a każde odstępstwo karane śmiercią ;)

    Ein fuhrer ein volk ein Haus und eine Auto :)


  • 244. Data: 2010-12-13 10:48:59
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik "Maruda" <n...@c...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ie0dva$fdd$...@n...onet.pl...

    >> Życie na koszt przyszłych pokoleń to wstyd.

    Ja jestem na tyle bezwstydny, że w ten sposób tego nie odczuwam. Ale tak z
    ciekawości: przed kim wstyd? Wstydzicie się przed tymi, którzy się urodzą
    powiedzmy za 50 lat?

    >> Zadłużenie nie jest wirtualne.
    >> Samorządy mają w bankach długi.

    Jedynym realnym negatywnym efektem istnienia tego zadłużenia, jest dla mnie
    transfer pewnej części środków "publicznych" do sektora bankowego (zależnie
    od realnych wysokości stóp procentowych). Pozytywnych efektów wydaje się być
    więcej, przynajmniej co do zasady, abstrahując od zjawisk korupcyjnych oraz
    nielegalnego wypływu środków, bo takie zjawiska zawsze będą, czy będzie
    zadłużenie czy nie.

    >> Jeśli będzie ten proces eskalował to np. za jakiś czas nie będzie kasy
    >> na latarnię uliczną pod Twoim domem i w nocy będziesz miał ciemno, albo
    >> nie będzie kasy na odśnieżanie Twojej ulicy.

    To naprawdę straszne. Tym bardziej, że może się pojawić jakaś prywatna
    firma, która zaproponuje odśnieżanie albo ustawienie latarni. Albo nie daj
    boże sam sobie takie oświetlenie zainstaluję i na domiar złego jeszcze kupię
    chińskie fotoogniwa żeby za energię elektryczną nie płacić. No koszmar, co
    ja zrobię bez tego państwa! :)



  • 245. Data: 2010-12-13 10:59:50
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: rrr <r...@o...rrr.pl>

    Użytkownik Plumpi napisał:
    > Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    > news:idstjg$r56$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Znowu chcesz błysnąć i ci się nie udało. Jedź np. do Łodzi i zobacz
    >> jak może wyglądać stara fabryka. Wysoka na 15m, tylko jedna
    >> kondygnacja - lub dwie - więcej mieszkań, długa na 150, i mieszka tam
    >> 100 osób. Spełnia warunki twojej definicji. Dalej uważasz, że to dom
    >> jednorodzinny ?
    >
    > Jak mieszka 100 osób to zapewne nie będzie to dom jednorodzinny.

    Wg twojej definicji będzie. Każdy potrafi narzekać na bezsensowne prawo
    - bo czasem takie jest, jednakże czasem niektóre sformułowania są
    wymagane. Dlatego więc piszesz "zapewne" - w prawie nie ma miejsca na
    coś takiego.
    > Co do stawiania kondygnacji po 15 czy 50m to nie ma takiej obawy, bo z
    > ekonomicznego punktu widzenia jest to bezsens. Tak więc nie licz na to,
    > że znajdzie się cała masa chętnych do wybudowania domu mieszkalnego,
    > posiadającego 2 kondygnacje, każda po 50m.

    Jeśli znajdzie się kilku, to przyjmując twoje rozwiązanie zrobią to
    zgodnie z prawem.

    > Pomyśl tylko logicznie:
    > 1. Od cholery i jeszcze trochę schodów do pokonywania codziennie.
    > 2. Problemy z remontami, malowaniem, z myciem okien, zakładaniem i
    > zdejmowaniem firanek.
    > 3. Ogromna powierzchnia wymiany ciepła z otoczeniem - ogromne koszty
    > ogrzewania.
    > 4. Duże koszty budowy.
    >

    Kwestia nakładów. Nie każdy buduje domek 150m na dwoje, bo tak jest
    ekonomicznie. Mój znajomy ma garaż na 8 samochodów, a powierzchnia domu
    to ok. 800 metrów kwadratowych. Nie obchodzi go zmywanie, malowanie,
    wieszanie firanek, poza tym co to znaczy duże koszty budowy - jeśli
    kupujesz samochód za 650 kzł ? Można mieć za to dwa domy - takie jak ja,
    bądź zacząć budowę takiego jak on.

    > Co do budynków w Łodzi to są to sprawy marginalne i do tego zapewne
    > budynki zabytkowe, objęte ochroną kustosza, a więc też traktowane
    > inaczej niż budowa typowego "legowiska" dla Kowalskiego. Ponadto są to
    > budynki przemysłowe, które zgodnie z moją definicją nie mogą być
    > traktowane jak budynki mieszkalne jednorodzinne, zanim nie zostaną
    > przekwalifikowane z budynków przemysłowych na budynki mieszkalne.
    > Jak więc sam widzisz to co sugerujesz jest totalną bzdurą oderwaną od
    > rzeczywistości i realiów.

    Polemizujesz choć nie wykazałeś błędności mojego rozumowania, choć twoja
    definicja jest ułomna to brniesz dalej. Czasem należy się przyznać do
    błędu.

    rafał


  • 246. Data: 2010-12-13 11:10:40
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: rrr <r...@o...rrr.pl>

    Użytkownik Plumpi napisał:
    > Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    > news:idsu5g$t83$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Jakie to szczęście, że jednak w twojej okolicy nie można ich budować
    >
    > Własnie to tylko dzięki takim cymbałom, którzy myślą dokłądnie tak jak
    > Ty, Polska jest krajem zacofanym pod względem budownictwa mieszkalnego.
    > Dlatego dla stanowczej większości Polaków, własny dach pozostaje nadal
    > tylko i wyłącznie w sferze marzeń.
    > Ci, którym udało się wybudować, przeszli przez takie męki, że odechciało
    > im się budowania do końca życia.

    A potrafisz napisać coś konstruktywnego ? Czy tylko narzekać ? Narzekasz
    na MPZP - to go zmień zamiast narzekać. Myślę, że źle jest dzięki
    wszystkowiedzącym pieniaczom, którzy tylko mówią jak jest źle a sami nic
    konstruktywnego stworzyć nie potrafią.

    Jakoś budując się nie przeżywałem mąk, znam wielu, którzy również nie
    przeżyli traumy budując domy. Zapytaj np. Krisa z tej grupy, który
    napomyka, że chce się budować jeszcze raz - podejrzewasz go o skłonności
    masochistyczne ? Jeśli jesteś pierdołą, dla której wszystko jest
    problemem to nic dziwnego, że działanie jest dla ciebie męką.



    rafał


  • 247. Data: 2010-12-13 11:12:25
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: rrr <r...@o...rrr.pl>

    Użytkownik Marek Dyjor napisał:
    > rrr wrote:
    >> Użytkownik Plumpi napisał:
    >>> Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    >>> news:idp11m$ngk$1@inews.gazeta.pl...
    >>>
    >>>> To dlaczego nie kupisz działki tam gdzie można takie domy budować ?
    >>>
    >>> Po pierwsze musiał byś je znaleźć.
    >>> Po drugie mieszka się tam, gdzie się ma pracę i dochody.
    >>
    >> Nie ma obowiązku budowania domu w określonej okolicy. Użalasz się, że
    >> ktoś gdzieś nie pozwala postawić ci koszmarka ? Poza tym MPZP można
    >> zmienić, wystarczy wola mieszkańców i ok. 2 lat. Wystarczy chcieć. No
    >> chyba, że reszcie mieszkańców nie podoba się twoja wizja budownictwa
    >> bo narusza ich poczucie ładu przestrzennego - jak tak to się
    >> wyprowadź.
    >>>
    >>>> Gada się jak do ściany. Teraz też możesz budować różne domy wg,
    >>>> różnych projektów, choć podobne, spełniające tylko określone
    >>>> parametry
    >>>>> ilość kondygnacji, kąt nachylenia dachu. - Przy czym zwróć uwagę,
    >>>>> że
    >>>> kąt nachylenia dachu, wysokość domu, może być zakładana na
    >>>> odpowiednim poziomie ze względu na strefę wiatrową, opady śniegu
    >>>> itd.
    >>>
    >>> Piszesz bzdury.
    >>> W okolicy, gdzie mam chałupę było jednoznacznbie określone, że domy
    >>> muszą mieć dachy strome pokryte dachówką w kolorzeze czerwonym lub
    >>> innym pokryciem imitującym dachówkę.
    >>
    >> Z zapisu, który przytoczyłeś wynika, że możesz pokryć czerwoną
    >> dachówką, zieloną blachą, bądź jaskrawożółtym gontem bitumicznym.
    >> Jeśli już to wyimaginowany problem leży kącie nachylenia dachu.
    >> Chyba, że nie umiesz cytować.
    >>
    >>> Po prostu urząd tak sobie wymyślił i nie da się tego przeskoczyć.
    >>
    >> Co jest napisane w MPZP zależy od mieszkańców. Wystarczy go zmienić.
    >
    > sądzisz że pewnej niedalekiej ode mnie okolicy to mieszkańcy powstawiali
    > do MPZP wytyczne o wielkości i proporcjach okien , symetryczności
    > fasady, wielkości drzwi wejściowych itp bzdety? czy raczej jakiś
    > nawiedzony urbanista totalitarysta. Najlepsze że w tej okolicy stai cała
    > kupa domów które zostały zbudowane wcześneij i nie spełnia kompletnie
    > tych pokręconych wymagań.
    Myślę, że masz rację i wpisał to jakiś debil, natomiast mieszkańcy mogą
    zawsze wnieść uwagi, bądź oprotestować zapisy.
    rafał


  • 248. Data: 2010-12-13 11:13:33
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "MarekZ" <b...@a...w.pl> napisał w wiadomości
    news:ie4snn$ijp$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
    > Użytkownik "Maruda" <n...@c...pl> napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:ie0dva$fdd$...@n...onet.pl...
    >
    >>> Życie na koszt przyszłych pokoleń to wstyd.
    >
    > Ja jestem na tyle bezwstydny, że w ten sposób tego nie odczuwam. Ale tak z
    > ciekawości: przed kim wstyd? Wstydzicie się przed tymi, którzy się urodzą
    > powiedzmy za 50 lat?

    Przed nami.

    > Jedynym realnym negatywnym efektem istnienia tego zadłużenia, jest dla
    > mnie transfer pewnej części środków "publicznych" do sektora bankowego
    > (zależnie od realnych wysokości stóp procentowych). Pozytywnych efektów
    > wydaje się być więcej, przynajmniej co do zasady, abstrahując od zjawisk
    > korupcyjnych oraz nielegalnego wypływu środków, bo takie zjawiska zawsze
    > będą, czy będzie zadłużenie czy nie.

    Tak samo jak w Argentynie czy Grecji?

    >
    >>> Jeśli będzie ten proces eskalował to np. za jakiś czas nie będzie kasy
    >>> na latarnię uliczną pod Twoim domem i w nocy będziesz miał ciemno, albo
    >>> nie będzie kasy na odśnieżanie Twojej ulicy.
    >
    > To naprawdę straszne. Tym bardziej, że może się pojawić jakaś prywatna
    > firma, która zaproponuje odśnieżanie albo ustawienie latarni. Albo nie daj
    > boże sam sobie takie oświetlenie zainstaluję i na domiar złego jeszcze
    > kupię chińskie fotoogniwa żeby za energię elektryczną nie płacić. No
    > koszmar, co ja zrobię bez tego państwa! :)

    Tak jak np w Somalii. Pikuś.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 249. Data: 2010-12-13 11:18:37
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 11.12.2010 00:06, Jan Werbinski pisze:

    >>> Płacę mniej za wino, które sobie sam zrobiłem z własnego winogronu.
    >>> Jedyny podatek w nim, to ten w cenie cukru i sprzętu. Cena jest
    >>> KILKUKROTNIE niższa niż wino podobnej jakości w sklepie.
    >>>
    >>
    >> Autarkia się nie sprawdza. Pol Pot próbował. Skutki były... nieciekawe.
    >
    > Co na to Twój psychiatra?
    >
    >

    Nie sądź innych po sobie - może o tym nie wiesz, ale poza tobą mało kto
    potrzebuje dyżurnego psychiatry.


  • 250. Data: 2010-12-13 11:30:45
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 10.12.2010 12:07, Jan Werbinski pisze:

    >> Człowiek inteligentny potrafi z gotówki uzyskać większy zysk, niż będzie
    >
    > Obecne ceny wynajmu są mniejsze od kosztów kredytu

    Czyżby?

    > i mniejsze OD INFLACJI.

    Cena wynajmu (kwota) jest mniejsza od inflacji (tempo dewaluacji
    waluty).... Fascynujące. A temperaturę mierzysz w kilometrach?

    > Obligacje są zyskowniejsze od nieruchomości!
    > http://stooq.pl/n/?f=396078

    Nieruchomości i obligacje to nie jedyna możliwość inwestycji.

    Mnie osobiście to nie kręci, ale jak ktoś ma "kiepełe" do interesów, to
    może nieźle zarobić. Niekoniecznie na nieruchomościach.

    >> go kosztował kredyt. Dodatkowo dochodzi jeszcze taka pewnie tobie
    >> nieznana koncepcja jak płynność finansowa.
    >
    > ROTFL

    Śmiejesz się jak janwerbiński do sera...

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 24 . [ 25 ] . 26 ... 30


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1