Może nie na 100% TG ale wierzę, że mi pomożecie.
Chcę przenieść numer stacjonarny z Orangutana (abonament 79 zł za 300
minut) do operatora, który mniej zdziera. Play ma tani abonament, ale
wiąże się to z wymianą aparatu, a tym jest problem, bo uzytkownikiem
telefonu jest osoba starsza, która komórki "nie ogarnia" i najchętniej
używa telefonu tarczowego.
Są jakieś patenty, aby podłączyć zwykły telefon do jakiejś "czanej
skrzynki", która obsłuży innego operatora?
Jacek

do góry

Dnia Wed, 16 Sep 2015 14:35:01 +0200, Jacek napisał(a):

Witaj,

> Są jakieś patenty, aby podłączyć zwykły telefon do jakiejś "czanej
> skrzynki", która obsłuży innego operatora?

Da się podpiąć klasyczny aparat z wybieraniem tonowym do centralki VoIP.
Nie wiem, czy są rozwiązania na tak małą skalę, ponieważ najczęściej
stosują to firmy. Pytanie jak dużo możesz na to wydać:)

Może kup komórkę, ale taką dla seniora (myphone) lub taki aparat co wygląda
jak klasyczny (słuchawka i baza połączone rozciągliwym kablem) a dalej jest
komórką (kiedyś Plus takie miał w ofercie - jablotron to się nazywało).

--
scruffty

do góry

Pan Jacek napisał:

> Może nie na 100% TG ale wierzę, że mi pomożecie.
> Chcę przenieść numer stacjonarny z Orangutana (abonament 79 zł za 300
> minut) do operatora, który mniej zdziera. Play ma tani abonament, ale
> wiąże się to z wymianą aparatu, a tym jest problem, bo uzytkownikiem
> telefonu jest osoba starsza, która komórki "nie ogarnia" i najchętniej
> używa telefonu tarczowego.
> Są jakieś patenty, aby podłączyć zwykły telefon do jakiejś "czanej
> skrzynki", która obsłuży innego operatora?

Faktycznie NTG (pl.misc.telefonia). Jest tam na miejscu internet? Jeśli
tak, to operator VoIP i bramka. Ja od lat korzystam z halonet.pl -- za
abonament biorą 1zł rocznie, więc nie zdzierają specjalnie dużo. Za
rozmowy też niewiele -- ale ja tylko odbieram, jeśli dzwonię, to tylko
za granicę, bo dużo taniej. Współczesna bramka (na przykład kupiona u
operatora) nie obsłuży wybierania impulsowego. Więc telefon z tarczą
odpada. Ale stare modele bramek, z odpowiednio wczesnym firmware, reagują
na wybieranie impulsowe. Rzadko jest o tym napisane w dokumentacji, bo
mało komu na tym zależy, ale to fakt stuprocentowo potwierdzony. Trzeba
szukać takiej bramki, pytać takich, co wiedzą która to. Pamiętam, że na
którejś z grup (pewnie wymienionej) ktoś o tym pisał. Więc będzie o tym
w archiwach.

Jeśli nie internet, to są bramki GSM-PSTN z gniazdkiem na zwykly aparat.
Tu jest lepiej, bo takich łapiących wybieranie dekadowe jest więcej,
sam taką widziałem. Ponadto da się kupić używany telefon czeskiej firmy
Jablotron -- kiedyś reklamowany jako największy telefon komórkowy na
świecie. Wygląd normalnego aparatu, tylko wkłada się do niego kartę SIM.
No ale to na klawisze.

Na grupie pl.misc.elektronika jeden gościu jakiś czas temu robił to co
potrzeba -- czyli telefon komórkowy na tarczę. Przy aktywnym wsparciu
grupy, w tym i moim. Zdaje się, że zrobił i działa. Można podpytać, czy
by nie wsparł starszej osoby swoja konstrukcją.

--
Jarek

do góry

W dniu 2015-09-16 o 16:26, Jarosław Sokołowski pisze:
> Na grupie pl.misc.elektronika jeden gościu jakiś czas temu robił to co
> potrzeba -- czyli telefon komórkowy na tarczę. Przy aktywnym wsparciu
> grupy, w tym i moim. Zdaje się, że zrobił i działa. Można podpytać, czy
> by nie wsparł starszej osoby swoja konstrukcją.
Dzięki wielkie! Już wiem, gdzie szukać.
Jacek

do góry

Pan Jacek napisał:

>> Na grupie pl.misc.elektronika jeden gościu jakiś czas temu robił to co
>> potrzeba -- czyli telefon komórkowy na tarczę. Przy aktywnym wsparciu
>> grupy, w tym i moim. Zdaje się, że zrobił i działa. Można podpytać, czy
>> by nie wsparł starszej osoby swoja konstrukcją.
>
> Dzięki wielkie! Już wiem, gdzie szukać.

Jeszcze takie coś znalazłem -- http://dialgizmo.com -- gotowy produkt,
dokładnie taki jak potrzeba, żeby skorzystać z dowolnej bramki VoIP
albo GSM. Za jedyne 40 dolarów. Co nie jest dużo kasy, choć wartość
części na takie cóś, to ze dwa dolce. Ale że komuś się chciało to
zrobić i słać z Australii na cały świat -- to mu się należy (tak przy
okazji, to Collins Street w Melbourne dość dobrze kojarzę).

Inna sprawa, że kręcenie tarczą dzisiejszych dziewięciocyfrowych
numerów przyjemne nie jest. Nie wiem jak starsza osoba to znosi.
W Halonecie (i u innych takich operatorów) można ustawić skrócone
numery. Stworzyć tym samym alternatywny świat, opisać telefony
krewnych i znajomych innymi numerami, na przykład pięciocyfrowymi,
żeby było jak przed wojną.

Jarek

--
Lecz dokładniej informować babci nikt nie spieszy,
po co babcię denerwować, niech się babcia cieszy.

do góry

W dniu środa, 16 września 2015 14:35:03 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:
> Może nie na 100% TG ale wierzę, że mi pomożecie.
> Chcę przenieść numer stacjonarny z Orangutana (abonament 79 zł za 300
> minut) do operatora, który mniej zdziera. Play ma tani abonament, ale
> wiąże się to z wymianą aparatu, a tym jest problem, bo uzytkownikiem
> telefonu jest osoba starsza, która komórki "nie ogarnia" i najchętniej
> używa telefonu tarczowego.
> Są jakieś patenty, aby podłączyć zwykły telefon do jakiejś "czanej
> skrzynki", która obsłuży innego operatora?
> Jacek

szukaj pod kątem "bramka gsm" - w srodku siedzi sim, a podłączasz zwykły stacjonarny
aparat. Uzywalem kiedys i sie sprawdzalo.


b.

do góry

W dniu 2015-09-16 o 18:05, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Jacek napisał:
>
>>> Na grupie pl.misc.elektronika jeden gościu jakiś czas temu robił to co
>>> potrzeba -- czyli telefon komórkowy na tarczę. Przy aktywnym wsparciu
>>> grupy, w tym i moim. Zdaje się, że zrobił i działa. Można podpytać, czy
>>> by nie wsparł starszej osoby swoja konstrukcją.
>>
>> Dzięki wielkie! Już wiem, gdzie szukać.
>
> Jeszcze takie coś znalazłem -- http://dialgizmo.com -- gotowy produkt,
> dokładnie taki jak potrzeba, żeby skorzystać z dowolnej bramki VoIP
> albo GSM. Za jedyne 40 dolarów. Co nie jest dużo kasy, choć wartość
> części na takie cóś, to ze dwa dolce. Ale że komuś się chciało to
> zrobić i słać z Australii na cały świat -- to mu się należy (tak przy
> okazji, to Collins Street w Melbourne dość dobrze kojarzę).
>
> Inna sprawa, że kręcenie tarczą dzisiejszych dziewięciocyfrowych
> numerów przyjemne nie jest. Nie wiem jak starsza osoba to znosi.
> W Halonecie (i u innych takich operatorów) można ustawić skrócone
> numery. Stworzyć tym samym alternatywny świat, opisać telefony
> krewnych i znajomych innymi numerami, na przykład pięciocyfrowymi,
> żeby było jak przed wojną.

Można jeszcze prościej, dać Voip-a i tel bezprzewodowy, one mozna
zaprogramować na wybieranie jednym klawiszem, naciska numer np:1 i
słuchawka wybiera numer, prostsze w obsłudze niż kręcenie tarczą.


--
Pozdr

Janusz_K

do góry

Pan janusz_k napisał:

>> Inna sprawa, że kręcenie tarczą dzisiejszych dziewięciocyfrowych
>> numerów przyjemne nie jest. Nie wiem jak starsza osoba to znosi.
>> W Halonecie (i u innych takich operatorów) można ustawić skrócone
>> numery. Stworzyć tym samym alternatywny świat, opisać telefony
>> krewnych i znajomych innymi numerami, na przykład pięciocyfrowymi,
>> żeby było jak przed wojną.
>
> Można jeszcze prościej, dać Voip-a i tel bezprzewodowy, one mozna
> zaprogramować na wybieranie jednym klawiszem, naciska numer np:1 i
> słuchawka wybiera numer, prostsze w obsłudze niż kręcenie tarczą.

To ma być dla starszej osoby, o czym było na wstępie. A gerontologia
stosowana w takich przypadkach mówi, że nie o to chodzi, by było
"prostsze w obsłudze", tylko "żeby było tak samo jak było". I ja
to dobrze rozumiem, znam ten problem. Można zaprogramować biurkowy
telefon z klawiszami funkcyjnymi i je podpisać imionami członków
rodziny. Można w komórce, takiej dla seniorów z wielkimi przyciskami,
zaprogramować skrócone wybieranie jednym klawiszem. Ale nie, starsza
pani będzie za każdym razem wstukiwać długie ciągi cyferek, które ma
zapisanie w kajeciku. Tu dochodzi jeszcze jeden problem -- w porę nie
zamieniono telefonu z tarczą na taki z klawiszami, a teraz jest na to
za późno.

Jarek

--
Żył był Tutko Jan | Żył lat prawie sto
zwyczajny profesor | ten profesor Tutko
doktor gerontolog żył | zanim skonał westchnął,
lat aż dziewięćdziesiąt | że było, kurwa, krótko

do góry

On 2015-09-19 22:49, Jarosław Sokołowski wrote:
[...]
> Ale nie, starsza pani będzie za każdym razem wstukiwać długie ciągi
> cyferek, które ma zapisanie w kajeciku.
Hehe, jakbym własną matkę widział. :-D

do góry