eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Temperatura odczuwalna w domu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 53

  • 51. Data: 2013-12-27 19:39:45
    Temat: Re: Temperatura odczuwalna w domu
    Od: Frez <f...@g...com>

    Pokój 22m kw, bez podpiwniczenia, na szlace i ziemi.Stąporki- 22
    żeberka. Gorace na ok 60-75st. W pokoju schody na pięterko.
    Główne miejsce siedzenia- przy schodach, ściana przeciwległa do żeberek.
    Każdemu po odpowiednim czasie najpierw marzły nogi, potem ręce i nos.Ale
    za to, jak ktoś wstał,
    albo broń Boże wlazł na stołek, to łeb mu się gotował.a ciepełko i tak
    spieprzało na piętro.
    Teraz 200m rurki w podłodze i 15 cm styropianu.W nogi ciepło, nikt nie
    narzeka na zimny nos.Oto definicja komfortu cieplnego.
    >


  • 52. Data: 2013-12-29 15:08:28
    Temat: Re: Temperatura odczuwalna w domu
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Frez napisał:
    > Pokój 22m kw, bez podpiwniczenia, na szlace i ziemi.Stąporki- 22
    > żeberka. Gorace na ok 60-75st. W pokoju schody na pięterko.
    > Główne miejsce siedzenia- przy schodach, ściana przeciwległa do żeberek.
    > Każdemu po odpowiednim czasie najpierw marzły nogi, potem ręce i nos.Ale
    > za to, jak ktoś wstał,
    > albo broń Boże wlazł na stołek, to łeb mu się gotował.a ciepełko i tak
    > spieprzało na piętro.
    > Teraz 200m rurki w podłodze i 15 cm styropianu.W nogi ciepło, nikt nie
    > narzeka na zimny nos.Oto definicja komfortu cieplnego.

    Stara, setki (jak nie tysiące lat) recepta na zdrowe życie:

    Ciepłe nogi i chłodna głowa...

    Odwrotnie to recepta na reumatyzm.

    --
    Darek


  • 53. Data: 2014-01-02 10:22:59
    Temat: Re: Temperatura odczuwalna w domu
    Od: s...@g...com

    W dniu środa, 18 grudnia 2013 13:50:51 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
    > W dniu środa, 18 grudnia 2013 12:46:29 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:
    >
    > To wytlumacz czemu jak stane gola stopa na podlodze (panel, kafelki) gdzie
    > nie mam petli podlogowki, pod posadzka jest 10cm styro, a ponizej ogrzewana
    > piwnica - odczuwam DUZY dyskomfort? :) Bo roznica miedzy temperatura ciala
    > (36stC) jest przy podlogowce nizsza niz przy kaloryferach. Kazdy 1stC jest
    > mocno odczuwalny, co daje sie zauwazyc np. chodzac po nieprawidlowo
    > wykonanej podlogowce ze zbyt szeroko rozstawionymi rurkami. Gdyby bylo
    > inaczej nie byloby w ogole czuc zadnej roznicy miedzy miejscem gdzie
    > jest rurka, a gdzie jej nie ma.
    >
    > Wiesz, ze probujesz obalic najwieksza znana zalete podlogowki o ktorej
    > napisano juz miliardy zdan? ;)
    >
    Bo tak masz przyzwyczajone krążenie w nogach.
    Akurat nogi mają to do siebie że dosyć dużo wypromieniowują ciepła i jak ciagle
    chodzisz po ciepłej podłodze (a musi być ona ciepła aby grzała dom) to jak staniesz
    na "zwykłej" nie nagrzanej podłodze to masz dyskomfort.
    Do tego ta "zimna" to pewnie kafelki które przez swoja specyfike wydają się
    zimniejsze niż np. panele.

    U mnie są kaloryfery i w łazience jak chodzę to nie mam dyskomfortu. A tam
    temperatura niższa i do tego kafelki.

    A w pokoju mam deski, w kuchni kafelki. I nie odczuwam dyskomfortu idąc z pokoju
    przez kuchnie az do lazienki. Nawet spedzajac w niej sporo czasu a lazienka ma
    podloge o temperaturze 15-17 stopni.

    Cały problem bierze sie z tego ze jak caly dzień siedzi sie na parterze z podlogówką
    to organizm nie grzeje nóg bo nie musi.
    Potem idzie sie na piętro a tu nagle zonk. Zimno w nogi.
    A temperatura ta sama.

    Podobne cyrki są przy braniu kąpieli gdzie woda 40-45 stopni jest miła ale powietrze
    o takiej temperaturze jest niemiłe.
    I to samo przy doświadczeniu z trzema zbiornikami z wodą ( 5 stopni, 20 stopni i 40
    stopni)- jedna łapa w 5 stoniowa wode, druga w 40 stopniową a potem obie w te 20
    stopniowa.

    I podobny cyrk jest np przy mieszkaniu w irlandii gdzie temperatury są umiarkowane i
    rzadko spadają w okolice zera. Jak sie wraca do polski to jest dziwnie bo niby
    zimniej ale jednak organizm przyzwyczajony jest do siedzenia w 16-18 stopniach (tak
    sobie ludzie tam grzeją) i w domach w polsce nagle jest strasznie ciepło takiemu
    emigrantowi.




strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1