eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Teren zagrożony podtopieniem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 31. Data: 2012-12-06 21:39:51
    Temat: Re: Teren zagrożony podtopieniem
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    On 6 Gru, 21:29, wolim <n...@p...tu> wrote:
    > Jaka gmina, je li mo na?

    Gmina Czernica, macam okolicie Dobrzykowic ale to tak w zasadzie
    pomysł z doskoku :>

    L.


  • 32. Data: 2012-12-06 21:40:36
    Temat: Re: Teren zagrożony podtopieniem
    Od: wolim <n...@p...tu>

    W dniu 2012-12-06 10:16, Lisciasty pisze:
    > On 6 Gru, 09:09, Macios <m...@p...onet.pl> wrote:
    >> Jeżeli to gmina Długołęka to mogę trochę poopowiadać :)
    >
    > Akurat Czernica, ale o Długołęce też chętnie usłyszę, nawijaj Waść :]

    Czyli powiat wrocławski.
    Być może już widziałeś, ale popatrz sobie na WROSIP: www.wrosip.pl (może
    chwilami nie działać, bo migrują portal chyba, więc wtedy będzie
    działało www.serwis.wrosip.pl). Tam sobie możesz wyklikać bardzo dużo
    przydatnych rzeczy. I wyklikaj sobie, chyba w rastrach, mapkę
    wysokościową. Będziesz wiedział jak się kształtują poziomice w okolicach
    tej Twojej działki i z dużym prawdopodobieństwem przewidzisz jak się
    będzie Odra rozlewać przy wysokich stanach.

    Pozdrawiam,
    MW


  • 33. Data: 2012-12-07 10:57:32
    Temat: Re: Teren zagrożony podtopieniem
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    On 6 Gru, 21:40, wolim <n...@p...tu> wrote:
    > wysoko ciow . B dziesz wiedzia jak si kszta tuj poziomice w okolicach
    > tej Twojej dzia ki i z du ym prawdopodobie stwem przewidzisz jak si
    > b dzie Odra rozlewa przy wysokich stanach.

    Heh, jeden pies chyba bo cała okolica od Odry do Widawy waha się od
    119 do 120 m n.p.m. więc pewnie w którą stronę wiatr zawieje tam
    pójdzie woda ;)
    Podaj swojego maila jak piszesz mi na priva bo kurna odpowiedzieć się
    nie da ;)

    L.


  • 34. Data: 2012-12-07 12:47:44
    Temat: Re: Teren zagrożony podtopieniem
    Od: Macios <m...@p...onet.pl>

    W dniu 2012-12-06 10:16, Lisciasty pisze:
    > On 6 Gru, 09:09, Macios <m...@p...onet.pl> wrote:
    >> Jeżeli to gmina Długołęka to mogę trochę poopowiadać :)
    >
    > Akurat Czernica, ale o Długołęce też chętnie usłyszę, nawijaj Waść :]
    >
    > L.
    >

    No to trochę historii z 1997 roku.

    Pamiętam jak wydawano ostrzeżenie dla Dobrzykowic, Kamieńca, Gajkowa.
    Mieli wywalić wały w Łanach i przelać wodę do Widawy przez te
    miejscowości. Mieszkańcy się postawili i niczego nie zalało...

    Dobrzykowice to były zalane jak kilka lat temu pod koniec maja było
    oberwanie chmury nad Wrocławiem i "down burst" (chyba tak się to pisze)
    - poszedł na Dobrzykowice i Nadolice - stąd tyle połamanych topoli
    wzdłuż dróg. Woda stało tam 2 dni - nie miała jak spłynąć - rowy były
    zarośnięte. Od tego czasu trochę te rowy poczyścili.

    Także nie byłbym taki pewien, ze tam jest bezpiecznie - teraz jeszcze
    rozebrali wał, który był w Dobrzykowicach od strony Kiełczówka ...

    Z tego co wiem (zasłyszane, wykopane ;)) to cały teren od Długołęki do
    Odry to jedna wielka glina. Zdarzają się miejsca gdzie jest łacha piachu
    na działce...

    Sam mieszkam w Kiełczowie i mam tylko glinę ...
    Gdy budowałem sobie "studnie" starszy sąsiad podszedł i powiedział abym
    się nie spodziewał przekopania gliny - on wiercił na 20m wgłąb i tylko
    glina była.

    Woda opadowa spływa po powierzchni i nic z tym sensownego nie da się
    zrobić - ja zbieram w studni, z której i do której woda dostaje się sama
    nie wiadomo skąd :) Ogólnie jest stały poziom wody - no ostatnio było
    bardzo sucho to mam ją 1m pod ziemią.
    Na początku była na szpadel ...

    http://img138.imageshack.us/img138/9338/ogrdek023.jp
    g
    http://img803.imageshack.us/img803/5643/ogrdek002.jp
    g

    A tak było po deszczu ...

    http://img707.imageshack.us/img707/3725/mieszkaniewy
    konczenie14.jpg


    Po zrobieniu drenażu jest spokój :)

    --
    Macios Kiełczów





  • 35. Data: 2012-12-08 03:29:49
    Temat: Re: Teren zagrożony podtopieniem
    Od: wolim <n...@p...tu>

    W dniu 2012-12-07 10:57, Lisciasty pisze:
    > On 6 Gru, 21:40, wolim <n...@p...tu> wrote:
    >> wysoko ciow . B dziesz wiedzia jak si kszta tuj poziomice w okolicach
    >> tej Twojej dzia ki i z du ym prawdopodobie stwem przewidzisz jak si
    >> b dzie Odra rozlewa przy wysokich stanach.
    >
    > Heh, jeden pies chyba bo cała okolica od Odry do Widawy waha się od
    > 119 do 120 m n.p.m. więc pewnie w którą stronę wiatr zawieje tam
    > pójdzie woda ;)
    > Podaj swojego maila jak piszesz mi na priva bo kurna odpowiedzieć się
    > nie da ;)

    Sorry, na priva poszło przypadkowo :)

    Pozdry,
    MW


  • 36. Data: 2012-12-08 04:01:42
    Temat: Re: Teren zagrożony podtopieniem
    Od: wolim <n...@p...tu>

    W dniu 2012-12-07 12:47, Macios pisze:
    > W dniu 2012-12-06 10:16, Lisciasty pisze:
    >> On 6 Gru, 09:09, Macios <m...@p...onet.pl> wrote:
    >>> Jeżeli to gmina Długołęka to mogę trochę poopowiadać :)
    >>
    >> Akurat Czernica, ale o Długołęce też chętnie usłyszę, nawijaj Waść :]
    >>
    >> L.
    >>
    >
    > No to trochę historii z 1997 roku.

    Wbrew pozorom, po 97 roku występowały, przynajmniej w dolinie Widawy,
    równie poważne podtopienia. Główny problem polega na tym, że na Swojcu
    jest kanał ulgi Odra-Widawa. Jak się robi ciężko na Odrze, to go
    otwierają i walą wodę na Widawę, żeby chronić miasto. To jest ten kanał,
    który biegnie od Swojczyc wzdłuż ogródków działkowych do Kątów
    Wilczyckich - szeroki na jakieś 100-200 metrów. W normalnych warunkach
    jest suchy, nawet droga przez niego prowadzi. Widziałem już jak Widawa
    płynęła przez to wstecz. Efekt jest taki, że Kąty Wilczyckie, Kiełczówek
    i część Kiełczowa pływa. Całe szczęście, jeszcze na tych terenach nie ma
    specjalnie dużo zabudowań. Ale rolnicy praktycznie co 2 lata mogą sadzić
    ryż :) To jest na granicy gminy Długołęka i Czernicy - Kiełczówek
    praktycznie graniczy z Dobrzykowicami. Wokół Kiełczówka jest grobla
    opaskowa, ale na skutek różnych prac ziemnych (m.in. budowa gazociągu
    przesyłowego) jest podziurawiona jak ser szwajcarski. Poza tym,
    okoliczni rolnicy rozkopują groblę, żeby spuścić wodę, która im w
    uprawach stoi. Koryta Mrówki, Młynówki, Oleśniczki, kanału granicznego i
    okolicznych rowów melioracyjnych (cieków wodnych) są pozarastane, a
    zarząd melioracji we Wrocławiu ma to w przysłowiowej dupie. Program Odra
    2006, jak sama nazwa wskazuje, zaczął się i skończył w 2006 roku i
    wygląda na to, że dopóki nie przyjdzie prawdziwie wysoka woda, pójdzie w
    archiwum. Coś tam się robi, ale efektów nie widać. Kiedyś, za
    znienawidzonego PRL-u, na odrze pływały pogłębiarki, które urobek
    wyrzucały na brzegi, pogłębiając koryto i usypując dodatkowo groble na
    brzegach. Dzisiaj się to już pewnie "nie opłaca" (jak wszytko w tym
    kraju), bo pogłębiarki nie uświadczysz od Brzegu po Wrocław, a może i w
    całym biegu rzeki. Widać, przyjęło się, że powódź tysiąclecia
    rzeczywiście zdarza się tylko raz na tysiąc lat i przez najbliższe 990
    lat będziemy mieli spokój, a kadencje polityczne tak daleko nie sięgają,
    to się nikt nie martwi :) Z moich obserwacji, z roku na rok jest jednak
    coraz ciężej. Do tego dochodzą nasypy lokalnych inwestorów, którzy za
    wszelką cenę chcą się budować. Tam gdzie kiedyś rzeki w naturalny sposób
    się rozlewały, teraz są pobudowane domy na 2-3 metrowych nasypach i
    przez to zalewane są tereny, które dotychczas były bezpieczne. Ludzie
    chodzą, wymuszają na klęczkach pozwolenia na budowę, a potem płaczą, że
    ich zalewa i pretensji absolutnie nie mają do siebie... Albo deweloperzy
    budują całe osiedla, a potem gonią to po niskiej cenie i mają problem z
    głowy - a nowi właściciele kupują, bo cena okazyjna i się nawet nie
    zastanawiają, dlaczego tak tanio.

    Pozdrawiam,
    MW


  • 37. Data: 2012-12-08 11:11:12
    Temat: Re: Teren zagrożony podtopieniem
    Od: <news>

    Użytkownik "wolim" napisał:
    > Ludzie chodzą, wymuszają na klęczkach pozwolenia na budowę,
    > a potem płaczą, że ich zalewa i pretensji absolutnie nie mają do
    > siebie... Albo deweloperzy budują całe osiedla, a potem gonią
    > to po niskiej cenie i mają problem z głowy - a nowi właściciele
    > kupują, bo cena okazyjna i się nawet nie zastanawiają, dlaczego
    > tak tanio.

    To nie ludzie wymuszają, bo zwykły "ludź" nie ma nawet możliwości wymusić na
    władzy pozwolenia na wycięcie własnego drzewa na własnej działce!
    To władze celowo sprzedają grunty na terenach zalewowych pod budowę i jest
    to celowe działanie. A te wielkie powodzie pod wrocławiem to też nie żaden
    przypadek, tylko lata celowego działania władz polegające na masowym
    zwalnianiu z pracy meliorantów, zabranianiu wycinki drzew z koryt rzek i
    wiele podobnych dziań. Z tego co obserwuję to robi się coraz gorzej i jak
    zdajesz sobie sprawę ze jest to robione celowo i systematycznie to wiesz że
    te powodzie się wkrótce powtórzą a nawet nasilą i nie musisz być
    jasnowidzem:)


  • 38. Data: 2012-12-08 22:54:20
    Temat: Re: Teren zagrożony podtopieniem
    Od: mal <m...@g...com>

    W dniu wtorek, 4 grudnia 2012 23:07:31 UTC+1 użytkownik Lisciasty napisał:

    >
    > To nie jest teren "zalewowy", ale "zagrożony podtopieniem" czy jakoś
    >
    > tak, generalnie ani w '37 ani w '97 nie było tam wody. Jednakowoż
    >
    > słyszałem, że w warunkach zabudowy stoi punkt, że poziom 0 domu musi
    >
    > być metr nad gruntem.


    W 2009 r. robiłam opinię dot. zabudowy działki, która w studium uwarunkowań i
    kierunków rozwoju gminy była zakreślona jako położona na terenie zalewowym.

    W studium wyrysowano rzędną zalewową na sporym obszarze.

    Połaziłam po terenie, obejrzałam najstarsze domy w promieniu ok. 1 km, rozmawiałam z
    sędziwymi mieszkańcami.

    Wyszło mi z obliczeń, że rzędną budynku podnieść 0,7 m ponad istniejący teren.
    Ponadto okazało się, że w pobliżu działki znajduje się sporo rowów, które są źle
    utrzymane. Inwestor dostał też zalecenie utrzymania rowów (tzn.pilnowania, by służby
    melioracyjne nie bagatelizowały stanu rowów).

    Dom stanął. W 2010 r. nie było żadnych problemów z wysokim stanem wód. Rowy drożne.

    Moja opinia była wiążąca dla starostwa, by wydać pozwolenie na budowę.


    > Teraz moje wątpliwości:
    >
    > - czy taki teren jest wart uwagi?

    Poradzę Ci: zanim podejmiesz decyzję weź ze sobą w teren doświadczonego hydrogeologa.
    Zobaczysz co Ci doradzi.


    >
    > Ten teren jest 5m wyżej niż poziom Odry.

    W jakiej odległości w linii prostej od Odry?

    mal


  • 39. Data: 2012-12-09 17:36:54
    Temat: Re: Teren zagrożony podtopieniem
    Od: "Budyń" <b...@r...pl>

    Użytkownik <news> napisał w wiadomości
    news:50c33ace$0$1228$65785112@news.neostrada.pl...
    > To władze celowo sprzedają grunty na terenach zalewowych pod budowę i jest
    > to celowe działanie. A te wielkie powodzie pod wrocławiem to też nie żaden
    > przypadek, tylko lata celowego działania władz polegające na masowym
    > zwalnianiu z pracy meliorantów, zabranianiu wycinki drzew z koryt rzek i
    > wiele podobnych dziań. Z tego co obserwuję to robi się coraz gorzej i jak


    ty spodziewasz sie ze ta władza potrafi zrobic coś celowo z wieloletnia
    perspektywą? Niezłe.... :) Po prostu zwykła polska urzędnicza ..ujnia, nic
    tam celowego nie ma.



    b.



  • 40. Data: 2012-12-10 09:09:48
    Temat: Re: Teren zagrożony podtopieniem
    Od: Macios <m...@p...onet.pl>

    W dniu 2012-12-08 04:01, wolim pisze:
    > W dniu 2012-12-07 12:47, Macios pisze:
    >> W dniu 2012-12-06 10:16, Lisciasty pisze:
    >>> On 6 Gru, 09:09, Macios <m...@p...onet.pl> wrote:
    >>>> Jeżeli to gmina Długołęka to mogę trochę poopowiadać :)
    >>>
    >>> Akurat Czernica, ale o Długołęce też chętnie usłyszę, nawijaj Waść :]
    >>>
    >>> L.
    >>>
    >>
    >> No to trochę historii z 1997 roku.
    >
    > Wbrew pozorom, po 97 roku występowały, przynajmniej w dolinie Widawy,
    > równie poważne podtopienia. Główny problem polega na tym, że na Swojcu
    > jest kanał ulgi Odra-Widawa. Jak się robi ciężko na Odrze, to go
    > otwierają i walą wodę na Widawę, żeby chronić miasto. To jest ten kanał,
    > który biegnie od Swojczyc wzdłuż ogródków działkowych do Kątów
    > Wilczyckich - szeroki na jakieś 100-200 metrów. W normalnych warunkach
    > jest suchy, nawet droga przez niego prowadzi.

    http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ca/bd/fzg4/r8TTYn
    zWv5aaM2A65X.jpg

    >Widziałem już jak Widawa
    > płynęła przez to wstecz. Efekt jest taki, że Kąty Wilczyckie, Kiełczówek
    > i część Kiełczowa pływa.

    Kąty to pływają notorycznie co roku :)

    Chociaż w tym roku nie - a to dlatego, wbrew temu co mówisz, że
    oczyścili koryto Widawy co najmniej od mostku pomiędzy Chrząstawą a
    Brzezią Łąką (tam dojeżdżam rowerem ;)

    W Kiełczówku tuz przed ujściem (lub początkiem raczej) "Młynówki" jest
    mały jaz, który nie pozwala wodzie w Odry wlać się w górę Widawy. Można
    tam swobodnie rowerem dojechać, najlepiej od strony Śliwic.




    >Całe szczęście, jeszcze na tych terenach nie ma
    > specjalnie dużo zabudowań. Ale rolnicy praktycznie co 2 lata mogą sadzić
    > ryż :) To jest na granicy gminy Długołęka i Czernicy - Kiełczówek
    > praktycznie graniczy z Dobrzykowicami. Wokół Kiełczówka jest grobla
    > opaskowa, ale na skutek różnych prac ziemnych (m.in. budowa gazociągu
    > przesyłowego) jest podziurawiona jak ser szwajcarski. Poza tym,
    > okoliczni rolnicy rozkopują groblę, żeby spuścić wodę, która im w
    > uprawach stoi. Koryta Mrówki, Młynówki, Oleśniczki, kanału granicznego i
    > okolicznych rowów melioracyjnych (cieków wodnych) są pozarastane, a
    > zarząd melioracji we Wrocławiu ma to w przysłowiowej dupie. Program Odra
    > 2006, jak sama nazwa wskazuje, zaczął się i skończył w 2006 roku i
    > wygląda na to, że dopóki nie przyjdzie prawdziwie wysoka woda, pójdzie w
    > archiwum. Coś tam się robi, ale efektów nie widać. Kiedyś, za
    > znienawidzonego PRL-u, na odrze pływały pogłębiarki, które urobek
    > wyrzucały na brzegi, pogłębiając koryto i usypując dodatkowo groble na
    > brzegach. Dzisiaj się to już pewnie "nie opłaca" (jak wszytko w tym
    > kraju), bo pogłębiarki nie uświadczysz od Brzegu po Wrocław, a może i w
    > całym biegu rzeki. Widać, przyjęło się, że powódź tysiąclecia
    > rzeczywiście zdarza się tylko raz na tysiąc lat i przez najbliższe 990
    > lat będziemy mieli spokój, a kadencje polityczne tak daleko nie sięgają,
    > to się nikt nie martwi :) Z moich obserwacji, z roku na rok jest jednak
    > coraz ciężej. Do tego dochodzą nasypy lokalnych inwestorów, którzy za
    > wszelką cenę chcą się budować. Tam gdzie kiedyś rzeki w naturalny sposób
    > się rozlewały, teraz są pobudowane domy na 2-3 metrowych nasypach i
    > przez to zalewane są tereny, które dotychczas były bezpieczne. Ludzie
    > chodzą, wymuszają na klęczkach pozwolenia na budowę, a potem płaczą, że
    > ich zalewa i pretensji absolutnie nie mają do siebie... Albo deweloperzy
    > budują całe osiedla, a potem gonią to po niskiej cenie i mają problem z
    > głowy - a nowi właściciele kupują, bo cena okazyjna i się nawet nie
    > zastanawiają, dlaczego tak tanio.
    >
    > Pozdrawiam,
    > MW
    >

    To, że rów wokół Kiełczówka jest zniszczony to mogliśmy się przekonać
    zimę 2011.

    http://www.polskatimes.pl/artykul/357913,wroclaw-wid
    awa-wylala-kto-zniszczyl-wal-zdjecia,id,t.html

    --
    Macios


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1