Witam
Mam maly problemik, moze ktos cos doradzi...
Otoz jest sobie piec staporkow 18kw sterowany za pomoca termo-tech
st-80. Jako ze nijak nie moglem sobie poradzic ze sterowaniem
temperatury w domu to zalozylem termostat, taki zwykly mechaniczny z
galka. Termostat ten steruje pompka co. I wszystko git .... prawie.
Termostat wylacza pompke, piec sobie mniej podklada (bo niestygnie),
grzejniki na parterze stygna bo nichodzi pompka, temperatura spada, ale
na pietrze niestety grzejniki caly czas gorace, i tam jest niezly upal,
pewnie pietro chodzi sobie grawitacyjnie :(. Teraz pytanie: co tu zrobic
zeby grzejniki na pietrze tez stygly?

dodam jeszcze ze na piecu jest caly czas okolo 55st, w obiegu jest tez
bojler

jakies rady ?
jak sobie radzicie ze sterowaniem temperatury w domu?

na poczatku probowalem ustawiac poprostu nizsza temperature na piecu,
ale tak zeby w domu bylo okolo 23st to na piecu musialem ustawiac 40, a
wtedy podobno piec sie psuje....

pozdrawiam
MJ

do góry

> Witam
> Mam maly problemik, moze ktos cos doradzi...
> Otoz jest sobie piec staporkow 18kw sterowany za pomoca termo-tech
> st-80. Jako ze nijak nie moglem sobie poradzic ze sterowaniem
> temperatury w domu to zalozylem termostat, taki zwykly mechaniczny z
> galka. Termostat ten steruje pompka co. I wszystko git .... prawie.
> Termostat wylacza pompke, piec sobie mniej podklada (bo niestygnie),
> grzejniki na parterze stygna bo nichodzi pompka, temperatura spada, ale
> na pietrze niestety grzejniki caly czas gorace, i tam jest niezly upal,
> pewnie pietro chodzi sobie grawitacyjnie :(. Teraz pytanie: co tu zrobic
> zeby grzejniki na pietrze tez stygly?
>
> dodam jeszcze ze na piecu jest caly czas okolo 55st, w obiegu jest tez
> bojler
>
> jakies rady ?
> jak sobie radzicie ze sterowaniem temperatury w domu?
>
> na poczatku probowalem ustawiac poprostu nizsza temperature na piecu,
> ale tak zeby w domu bylo okolo 23st to na piecu musialem ustawiac 40, a
> wtedy podobno piec sie psuje....
>
> pozdrawiam
> MJ
Załóż na zawory w kaloryferach takie dinksy co same utrzymują temperaturę w
pomieszczeniu.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Załóż na zawory w kaloryferach takie dinksy co same utrzymują temperaturę w
> pomieszczeniu.
>

znaczy sie glowice termostatyczne ?

pozdrawiam
MJ

do góry

Użytkownik "MalyMJ" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:hc0qjo$jku$1@news.onet.pl...

>> Załóż na zawory w kaloryferach takie dinksy co same utrzymują temperaturę
>> w
>> pomieszczeniu.

> znaczy sie glowice termostatyczne ?

Zbaczy się tak. Tyle, że musisz mieć jeszcze odpowiednie zawory pod takie
głowice.

do góry

> Zbaczy się tak. Tyle, że musisz mieć jeszcze odpowiednie zawory pod
> takie głowice.

Zawory sa. Na upartego (za pomoca klucza lub korka) mozna regulowac
przeplyw wody, ale to bez sensu bo przecierz gdy zrobi sie zimniej to
znowu musialbym latac po domu.

pozdrawiam
MJ

do góry

Użytkownik "MalyMJ" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:hc12kt$4au$1@news.onet.pl...

>> Zbaczy się tak. Tyle, że musisz mieć jeszcze odpowiednie zawory pod takie
>> głowice.
>
> Zawory sa. Na upartego (za pomoca klucza lub korka) mozna regulowac
> przeplyw wody, ale to bez sensu bo przecierz gdy zrobi sie zimniej to
> znowu musialbym latac po domu.

Kombinujesz jak "łysy koń pod górę" :)
Zamiast "rzeźnić w gów..." czyli zakładać termostaty pokojowe i sterować
pompkami. Po prostu zamontuj przy grzejnikach zawory termostatyczne. Nie
takie, które trzeba kręcić żabką, kluczem francuskim, czy też łomem, ale
takie, które same utrzymują w pomieszczeniu zadaną temperaturę. Przykładowo
chcesz w pokoju 20 stopni to utrzymują 20 stopni niezależnie od temperatury
na dworze czy wahań temperatury wody w kotle.

P.S.
Jeżeli faktycznie masz zawory termostatyczne, a nie masz do nich głowic to
nawet nie próbuj cokolwiek przy nich kręcić kluczam czy innymi narzędziami,
bo tam nic nie wyregulujesz poza kryzowaniem. Nie jest to równoznaczne z
regulacją przepływu przez termostat. Zawory takie bez głowiczek
termostatycznych po prostu są otwarte na FULL. Jak źle ustawisz kryzowanie
to później po założeniu głowiczek zawory będą źle pracowały.

Najlepsza moja rada to zawołaj do tego kogoś, kto się na tym zna i Ci to
zrobi tak jak być powinno.
Niech piekarze pieką chleb, lekarze leczą, kierowcy kierują, a hydraulicy
niech się zajmują instalacjami hydraulicznymi.
Na koniec jeszcze Ci dodam, że jak chcesz za 5 lat kupować nowy kocioł to
utrzymuj dalej na kotle 55 stopni Celsjusza.

do góry

Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał

> Po prostu zamontuj przy grzejnikach zawory termostatyczne. Nie takie,
> które trzeba kręcić żabką, kluczem francuskim, czy też łomem, ale takie,
> które same utrzymują w pomieszczeniu zadaną temperaturę. Przykładowo
> chcesz w pokoju 20 stopni to utrzymują 20 stopni niezależnie od
> temperatury na dworze czy wahań temperatury wody w kotle.

A jak ma się do tego wysoka temperatura panująca przy kaloryferze? Jak taki
zawór mierzy temperaturę w pokoju, skoro jest bezpośrednio przy źródle
ciepła? Pytam, bo sam się zastanawiam nad jakimś sterownikem do pieca, ale
może takie zawory rozwiązałyby sprawę? W tej chwili mam zwykłe zawory
termostatyczne ze skalą od * do 6. A może to są dokładnie takie zawory, o
jakich Ty piszesz? :)

> Na koniec jeszcze Ci dodam, że jak chcesz za 5 lat kupować nowy kocioł to
> utrzymuj dalej na kotle 55 stopni Celsjusza.

Jaka jest optymalna temperatura dla pieca? Ja mam u siebie cały czas ok.
50-60 stopni. Źle?

Pozdrawiam,
MW

do góry

Ja się podłączam pod pytanie, bo właśnie chciałem założyć podobny wątek ;)

Również chcę kupić sterownik pokojowy do pieca na ekogroszek... ale
podłączyć pod niego cały piec, nie pompę. W/g instrukcji piec można
podłączyć pod taki sterownik. Niestety, w instrukcji nic nie napisali, jak
będzie działać... Na jakiej zasadzie będzie działać taki regulator? Będzie
wyłączał piec, jak osiągnięta zostanie określona temperatura w domu, czy
będzie go ustawiał w trybie "podtrzymanie"? Pytam, bo jeśli taki sterownik
wyłączy piec (gdy np. będzie miał ustawioną temperaturę "nocną") i takie
wyłączenie będzie trwało 2-3 godziny, to piec wygaśnie. Wtedy taki sterownik
byłby nieporozumieniem... Moim zdaniem powinien stawiać piec w tryb
"podtrzymanie" i tak go utrzymywać do momentu, aż temperatura w
pomieszczeniu spadnie poniżej zadanej. Podtrzymanie będzie gwarantować, że
po kilku godzinach piec nie wygaśnie... Ale czy tak jest rzeczywiście?

I drugie pytanie, czy taki sterownik pozwoli na ograniczenie spalania węgla?
Wymyśliłem sobie, że włączał by piec nad ranem, potem po południu i ok. 22
wyłączał. Piec chodziłby zatem na pełnej mocy tylko kilka godzin na dobę.

No i czy takie użytkowanie pieca (często niskie temperatury) nie będzie
powodowało jego szybkiej korozji?

Pzdry,
MW

do góry

Użytkownik "wolim" <n...@t...pisz> napisał w wiadomości
news:hc22g1$apl$1@news.interia.pl...

> A jak ma się do tego wysoka temperatura panująca przy kaloryferze? Jak
> taki zawór mierzy temperaturę w pokoju, skoro jest bezpośrednio przy
> źródle ciepła?

Tak samo jakby był zamontowany po drugiej stronie pokoju. Po prostu trzeba o
jedną działkę przekręcić pokrętło więcej.
A co do różnic temperatur bezpośrednio przy grzejniku i w koncie po drugiej
stronie pokoju nic nie wskórasz. Nie pomągą żadne termostaty pokojowe.
Musiał byś mieć po prostu więcej grzejników w róznych miejscach, alebo
najlepiej ogrzewanie podłogowe.

> Pytam, bo sam się zastanawiam nad jakimś sterownikem do pieca, ale może
> takie zawory rozwiązałyby sprawę?

Oczywiście, ze rozwiżaują.

> W tej chwili mam zwykłe zawory termostatyczne ze skalą od * do 6. A może
> to są dokładnie takie zawory, o jakich Ty piszesz? :)

O takich piszę. Dodtkowy sterownik pokojowy jak zamontujesz to wtedy zacznie
się jazda w cały świat.
Po prostu nie montuje się zaworów termostatycznych oraz regulatora
pokojowego.
Montuje się albo zawory termostatyczne, albo regulator pokojowy. Obydwa
układy regulacji nie mogą z sobą współpracować, bo się będą wzajemnie
zakłócać.
Można jedynie zamontować wraz z zaworami termostatycznymi regulator
pogodowy, który wprowadza krzywą grzewczą temperatury wody na kotle
zmieniając temperaturę tej wody w zależności od temperatury na zewnątrz.

>> Na koniec jeszcze Ci dodam, że jak chcesz za 5 lat kupować nowy kocioł to
>> utrzymuj dalej na kotle 55 stopni Celsjusza.
>
> Jaka jest optymalna temperatura dla pieca? Ja mam u siebie cały czas ok.
> 50-60 stopni. Źle?

58 to jest temperatura, poniżej której występuje korozja niskotemperaturowa
kotła. Ponieważ woda w kotle się uwarstwia, a ponadto woda powracająca ma
niższą temperaturę od wody zasilającej to na dole kotła zawsze masz nieco
niższą temperaturę, dlatego minimalna temperatura ustawiana na kotle powinna
być o kilka stopni wyższa od tych 58 stopni.

do góry

Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał

>> W tej chwili mam zwykłe zawory termostatyczne ze skalą od * do 6. A może
>> to są dokładnie takie zawory, o jakich Ty piszesz? :)
>
> O takich piszę.

Hehe... Ja cały czas myślałem, że te zawory mierzą tylko temperaturę wody na
powrocie / zasilaniu grzejnika... I się wku*wiałem, że raz jest grzejnik
gorący, raz zimny i już myślałem, że te zawory są o dupe rozbić ;) Czyli one
jednak mierzą temperaturę powietrza?

> Dodtkowy sterownik pokojowy jak zamontujesz to wtedy zacznie się jazda w
> cały świat.
> Po prostu nie montuje się zaworów termostatycznych oraz regulatora
> pokojowego.
> Montuje się albo zawory termostatyczne, albo regulator pokojowy. Obydwa
> układy regulacji nie mogą z sobą współpracować, bo się będą wzajemnie
> zakłócać.

No ja to rozumiem, ale gdyby np. głowice odkręcić na maksa i regulować temp.
tylko regulatorem pokojowym? Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że taki
regulator pozwoli na większe oszczędności. Po pierwsze taka głowica nie
spowoduje wyłączenia pieca, tak jak sterownik, po drugie, głowica nie
pozwala mi ustawić niższej temperatury na noc i wyższej na rano (chyba, że
wstane i ją przekręcę nad ranem). Analogicznie jak wychodzę do pracy - żeby
na 5 minut przed powrotem nagrzać dom, wystarczy ustawić regulator tak, żeby
"włączył" piec na godzinę przed moim przyjściem... A głowicy już tak nie
nastawię ;)

Pzdry,
MW

do góry