-
21. Data: 2019-05-14 01:08:05
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 13.05.2019 22:26, Zenek Kapelinder pisze:
> Jesli moralne jest przerabianie pszenicy na wodke to tak samo moralne jest palenie
zbozami w piecach i kotlach, pod warunkiem ze sie to oplaca.
Nie bardzo. Nie bardzo, nawet gdy się to opłaca. Przynajmniej w naszym kręgu
kulturowym nie jest to moralne. Nie jest to moralne w kraju, gdzie - jak mówi
poeta - kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie... Z paleniem
zbożem u nas jest podobnie jak z bocianami: przez muslimów są zabijane
i zjadane, a przez Polaków traktowane są jak świętość.
-
22. Data: 2019-05-14 01:42:52
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 13.05.2019 22:53, Hans Kloss pisze:
> "Pisz od razu ze z Taplar jestes i pszenicy kosa sie nie kosi tylko sierpem......"
> Dobrze, że Kaziuk Bartoszewicz tego nie słyszy.
"A potem, już w tej kurtce z kapuzo, z kajetem pod pacho, grzawszy ręce przed
popielnikiem mówi, że dziś będzie dalej spisywać dzieci do szkoły. A ciebie,
Ziutek od razu zapisze, i kajet rozpościera, obsadke roskłada: Józef jesteś,
a jak dalej? No, pochwal sie. Kaziukow, mówi chłopiec i oczy rękami zasłania.
Kazimierz, to twój tato. Ale ty masz i nazwisko. No, jak? Handzia pogania: Nu
gadaj! Toż wiesz! Kirełejson, on na to, a my w śmiech: Kirelejsonami przezywajo
w wiosce nas i Michałów za tata, bo takie ich przymówisko. A ona: Kirelejsony
to wasz przydomek wioskowy? A nazwisko? Prawdziwe nazwisko? Ba, a jak dalej?
No? Bar? Bartoszko! nie wytrzymuje Handzia, tatko przeciwio sie zaras: Wcale
nie! To tylko mówi sie Bartoszko. A naprawdę jest Bartosz. Mój tato nazywali
sie Bartosz, Stanisław Bartosz! Uczycielka do mnie sie obraca, pyta jak ksiądz
zapisał nas przy ślubie? Bartosz czy Bartoszko? Zdaje sie Bartosz. A mnie sie
zdaje, że Bartoszko, przypomina Handzia: Bartoszko Kaźmier i Hanna. A żadnych
dokumentów pan nie ma? pyta sie uczycielka. Ja wstaje, idę na chate, jakieś
papiery leżeli za Matkobosko, między nimi paszport, grubszy, twardziejszy
z pieczątko, dali to jak do wojska brali: nie wzięli, bo coś im moje nogi
nie pasowali. Daje jej te papiery i ten z pieczątko, ona pod okno niesie,
czyta, czyta. Bartoszewicz! ogłasza. A dzie tam! złoszczo sie tatko:
Bartoszewicze żyjo w Surażu. A w Taplarach Bartosze! Najbardziej zdziwiło
Handzie. Śmiać sie zaczęła: Bartosiewicz hahaha, patrzajcie, Kazimierz, tyle
lat z nim żyła, myślała, że z Kaźmierem, a on Kazimierz. I to Bartosiewicz!
To ja Bartosiewicz Hanna? Hahaha, patrzajcie: Bartosiewicz!"
-
23. Data: 2019-05-14 02:43:06
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Jasne. Palenie zbozem jest niemoralne a robienie z niego wodki moralne. Mycie szyb w
samochodzie plynem na bazie spirytusu robionego z pszenicy albo zyta tez jest moralne
bo dobrze wyschniete robale zlaza. Jestesmy w chujni jewropejskiej na piatym od gory
krajem w rankingu marnowania zywnosci. Wyrzucamy na statystycznego obywatela 235
kilogramow zarcia rocznie. I nagle ziarenko zboza nabiera magicznej wartosci. Bo jak
go zabraknie to glod bedzie. XXI wiek a Polacy to dalej polmozgi rodem z Taplar.
-
24. Data: 2019-05-14 02:43:44
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: adam <a...@w...pl>
> Jak bys wszystko kupowal po 750-800
Jakby węgiel był po 1500 ...
-
25. Data: 2019-05-14 03:53:07
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: adam <a...@w...pl>
> w naszym kręgu kulturowym nie jest to moralne.
Jednocześnie w naszym kręgu kulturowym rocznie wyrzuca się 5 mln ton chleba na
smietnik. Szacunek do chleba to historia.
-
26. Data: 2019-05-14 04:08:37
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: adam <a...@w...pl>
> w naszym kręgu kulturowym nie jest to moralne
Jednocześnie w naszym kręgu kulturowym rocznie wyrzuca się 5 mln ton chleba na
smietnik. Aspekt moralny możemy więc pominąć
-
27. Data: 2019-05-14 09:52:15
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 14.05.2019 03:53, adam pisze:
>> w naszym kręgu kulturowym nie jest to moralne.
>
> Jednocześnie w naszym kręgu kulturowym rocznie wyrzuca się 5 mln ton chleba na
smietnik. Szacunek do chleba to historia.
To się wysysa - jak pewien Żyd powiedział - z mlekiem matki.
A jak dziecko nie wyssało z matczynego cycka (bo było karmione
z butelki), to się go uczy, że kruszynę chleba podnosi się
z ziemi przez uszanowanie. Co tam dziecko, starą krowę można
nauczyć, iż starego chleba nie wrzuca się do kubła na śmieci,
ale kruszy i wynosi do karmika w ogrodzie, bo dzikie gołębie
tylko na to czekają. Ja tak nauczyłem obcego człowieka
w rodzinie, żonę - gdyż to ani krewna, ani powinowata.
-
28. Data: 2019-05-14 10:07:26
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 14.05.2019 02:43, Zenek Kapelinder pisze:
> Mycie szyb w samochodzie plynem na bazie spirytusu robionego z pszenicy albo zyta
tez jest moralne bo dobrze wyschniete robale zlaza.
Gdybyś się napił tego płynu, to byś wiedział jak te wyschnięte
robale złażące ze wstrętem, że to spirytus z ziemniaków.
-
29. Data: 2019-05-14 10:20:54
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 14 maja 2019 10:07:28 UTC+2 użytkownik collie napisał:
> Gdybyś się napił tego płynu, to byś wiedział jak te wyschnięte
> robale złażące ze wstrętem, że to spirytus z ziemniaków.
Jako że kilkanaście lat mieszkałem w miejscowości gdzie działała wówczas mała
gorzelnia to widywałem różne cuda z których robili spirytus
Głównie ziemniaki ale tez przyjeżdżał transport bananów które się gdzieś tam nadpsuły
i robiono z nich zajzajer, kukurydza, przeterminowane(?) cukierki czekoladowe,
zboża(m.in i pszenica)
-
30. Data: 2019-05-14 10:32:35
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 14.05.2019 10:20, Kris pisze:
> Jako że kilkanaście lat mieszkałem w miejscowości gdzie działała wówczas mała
gorzelnia to widywałem różne cuda z których robili spirytus
> Głównie ziemniaki ale tez przyjeżdżał transport bananów które się gdzieś tam
nadpsuły i robiono z nich zajzajer, kukurydza, przeterminowane(?) cukierki
czekoladowe, zboża(m.in i pszenica)
No właśnie. Jeśli muslimy mogą jeść mięso z naszych bocianów,
to my możemy pić wódkę zrobioną z ich bananów. Bananówka wstrętna,
ale na bezrybiu i rak ryba. A owies na płatki górskie. Albo dla
kunia.