-
31. Data: 2014-08-07 08:04:11
Temat: Re: Ułatwienia w budowie domów?
Od: quent <x...@x...com>
On 2014-08-07 07:46, Myjk wrote:
> Prawo nie jest złe. Nie jest po prostu idealne i, chyba się zgodzimy, nigdy
> nie będzie. Głównie dlatego, że każdy ma nieco inne oczekiwania.
Jest złe bo nieustanie się zmienia, przeregulowuje co w efekcie sprawia,
że prawo staje się zbiorem aktów wykorzystywanych doraźnie. Tego nie
można w ogóle nazwać prawem.
> Przecież rząd ma to w nosie.
Nie ma bo karze pytać siebie o zgodę na
postawienie/usunięcie/modyfikację czegokolwiek.
> Sąsiadom inwestora może to jednak robić
> różnicę.
Są PZP, poza tym jak ktoś komuś wchodzi w szkodę to od tego powinny być
sądy.
> Odnoszę wrażenie, że patrzysz na temat z obecnej perspektywy, tj.
> względnego porządku panującego na działkach sąsiadów, co wynika wprost ze
> stosunkowo restrykcyjnego prawa w tym zakresie.
To wynika z faktu, że mam normalnych sąsiadów.
Każdy z nich, w miarę możliwości, chce mieć jak najładniej/najczyściej
na swojej działce.
Ale w pewnej odl. jest jeden taki co ma w dupie cały aparat państwowy.
>> Prawo powinno być tu ogólne, ustalające w sposób ramowy PZP
>> - odległości od granic, wysokość. A wręcz samorządowe w tym
>> zakresie - konkurencja gmin itp.
> Wolna amerykanka IMO nie jest rozwiązaniem.
Wolna amerykanka ma się nijak do ramowego prawa, konkurencji gmin itp.
>> Reszta należy do ludzi i sądów w razie czego.
> Tylko nie każdego stać na sądy.
Nie stać, zgoda. Nie stać większości wręcz.
Już socjaliści się o to postarali aby mało kogo było stać.
Dostęp do broni także jest b. mocno ograniczony.
> Ubezpieczenia osób odpowiedzialnych, np. za nadzór nad prawidłowym
> wykonaniem robót, to jedyna skuteczna metoda żeby się uniezależnić od
> urzędników.
???
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
32. Data: 2014-08-07 09:30:26
Temat: Re: Ułatwienia w budowie domów?
Od: "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez .wp.pl>
Użytkownik "Budyń" <b...@r...pl> napisał w wiadomości
news:lrsmct$esv$1@speranza.aioe.org...
> Kolosalna? Na moje pozwolenie zbierałem kwity równo rok - problemem nie
> było wydanie pnb tylko wszystko inne.
> A mój znajomy w wydziale architektury stwierdził - jak sie nie wyrobimy w
> czasie to klient dostanie wezwanie na cokolwiek. A "cokolwiek" to zawsze
> sie znajdzie.
Teraz też tak jest- jak urzędas się nie wyrabia to wzywa do uzupełnienia i
termin dalej leci....
Jak ostatnio zrobiłem projekt budowlany dużej wiaty ale z wszystkimi
rysunkami wykonawczymi konstrukcji stalowych i betonowych to dostałem
wezwanie że mam całą część wykonawczą wyrzucić bo "oni mają małe archiwum" -
tak gadał urzędas i co mu zrobisz?
-
33. Data: 2014-08-07 09:31:21
Temat: Re: Ułatwienia w budowie domów?
Od: "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez .wp.pl>
Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
news:lrsnj7$psf$1@dont-email.me...
>
> Prawo jest złe, nie urzędnicy.
Nie zgadzam się z Tobą- w Polsce urzędnik to stan umysłu a nie profesja !
-
34. Data: 2014-08-07 09:38:19
Temat: Re: Ułatwienia w budowie domów?
Od: "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez .wp.pl>
Użytkownik "Marcin N" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:53e1ca33$0$2359$65785112@news.neostrada.pl...
>> Jest to kolosalna zmiana, bo poprzednio trzeba było czekać na zgodę, a
>> teraz czeka się na ew. sprzeciw. Jak zastrzeżeń nie ma, to po 30 dniach
>> od
>> złożenia papierów można rozpoczynać budowę. Ja tu widzę tylko jedno
>> zagrożenie, pt. (zła) mentalność ludzka.
>
> Prawda. Wydaje się, że będzie lepiej.
> Kluczowe pytanie: od kiedy to ma zadziałać?
Do momentu jak jest Miejscowy Plan Zagospodarowania
Jak będziesz musiał mieć warunki zabudowy to dalej będziesz czekał....
-
35. Data: 2014-08-07 09:45:23
Temat: Re: Ułatwienia w budowie domów?
Od: "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez .wp.pl>
Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
news:lru2uf$8oc$5@dont-email.me...
> czyli nie masz nic. Ale jęczysz na zapas.
>
Załóżmy że będziesz miał milczące PnB wg nowego przepisu- dom wybudujesz bez
mediów bo przeciez się to później załatwi... idziesz do takiej gazowni i już
cię mają (znając mentalność ludzi) bo Ty już chałupę masz chcesz mieszkać
ale to oni podpisują zgody na dostawy mediów a jak będą widzieć że chałupa
stoi to będą zdzierać kasę jak mogą bo to Ty jesteś pod przymusem - Zdzierac
za zrobienie projektu, zatwierdzenie wybudowania instalacji itp
Nota bene czy PnB też przestanie obwiązywać na budowę instalacji gazowych?
Możesz oczywiście iść do innych ludzi nie z gazowni żeby ci zrobili projekt
i instalację- wtedy dopiero zobaczysz jakie zaczną wymyślać hocki klocki
chłopaki z gazowni..
-
36. Data: 2014-08-07 09:50:07
Temat: Re: U?atwienia w budowie domów?
Od: quent <x...@x...com>
On 2014-08-07 09:31, Przemek wrote:
> Nie zgadzam sie z Tob?- w Polsce urzednik to stan umys?u a nie profesja !
A skąd oni się biorą?
Importują ich z dalekich krajów?
To jakiś specjalny rodzaj ludzi?
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
37. Data: 2014-08-07 09:59:28
Temat: Re: Ułatwienia w budowie domów?
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 07 Aug 2014 08:04:11 +0200, quent
> Jest złe bo nieustanie się zmienia, przeregulowuje
> co w efekcie sprawia, że prawo staje się zbiorem
> aktów wykorzystywanych doraźnie. Tego nie
> można w ogóle nazwać prawem.
Nie ma innego sposobu na konstrukcję prawa przy obecnej mentalności
ludzkiej. Owszem, w większości jest zbiorem zasad w większości
wykorzystywanych sporadycznie -- ale jednak wykorzystywanych, co daje,
przynajmniej teoretycznie, przewagę ew. poszkodowanej osobie.
>> Przecież rząd ma to w nosie.
> Nie ma bo karze pytać siebie o zgodę na
> postawienie/usunięcie/modyfikację czegokolwiek.
Przy czym robi to w interesie sąsiadów
-- a nie jak sugerujesz, w swoim interesie.
>> Sąsiadom inwestora może to jednak robić
>> różnicę.
> Są PZP, poza tym jak ktoś komuś wchodzi w szkodę
> to od tego powinny być sądy.
Łatwo jest powiedzieć co być powinno, gorzej to zrealizować. Przy obecnych
kosztach prawników, ilości spraw i długości ich rozpatrywania to bardziej
martwy punkt niż dotychczasowe szczelne PnB.
>> Odnoszę wrażenie, że patrzysz na temat z obecnej perspektywy, tj.
>> względnego porządku panującego na działkach sąsiadów, co wynika wprost ze
>> stosunkowo restrykcyjnego prawa w tym zakresie.
> To wynika z faktu, że mam normalnych sąsiadów.
> Każdy z nich, w miarę możliwości, chce mieć jak
> najładniej/najczyściej na swojej działce.
> Ale w pewnej odl. jest jeden taki co ma w dupie cały aparat państwowy.
Pytanie czy są "normalni" bo prawo ich do tego zmusiło, czy są faktycznie
normalni-normalni. Nie znam ich i niechże mi wybaczą jeśli "znawiam", ale
bym obstawiam mimo wszystko to pierwsze.
>>> Prawo powinno być tu ogólne, ustalające w sposób ramowy PZP
>>> - odległości od granic, wysokość. A wręcz samorządowe w tym
>>> zakresie - konkurencja gmin itp.
>> Wolna amerykanka IMO nie jest rozwiązaniem.
> Wolna amerykanka ma się nijak do ramowego prawa, konkurencji gmin itp.
Gdzieś takie prawo działa?
>>> Reszta należy do ludzi i sądów w razie czego.
>> Tylko nie każdego stać na sądy.
> Nie stać, zgoda. Nie stać większości wręcz.
> Już socjaliści się o to postarali aby mało kogo było stać.
> Dostęp do broni także jest b. mocno ograniczony.
Po co zatem w obecnym momencie rozpatrywać tak drastyczne rozwiązania? ;)
>> Ubezpieczenia osób odpowiedzialnych, np. za nadzór nad prawidłowym
>> wykonaniem robót, to jedyna skuteczna metoda żeby się uniezależnić od
>> urzędników.
> ???
Odnoszę się do uwolnienia ludzi od urzędników. Nie ma innej opcji, gdy w
celu ułatwienia i przyspieszenia procedur przerzuca się odpowiedzialność z
urzędników na inwestorów, jak przez ubezpieczenia OC.
--
Pozdor Myjk
-
38. Data: 2014-08-07 10:01:49
Temat: Re: UÂłatwienia w budowie domíŞí˝
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 7 Aug 2014 09:31:21 +0200, Przemek
>> Prawo jest z?e, nie urz?icy.
> Nie zgadzam si? Tob?-
Na początek, popraw sobie kodowanie.
http://banita.pl/konf/usnetoutlook.html
> w Polsce urz?ik to stan umys?u a nie profesja !
To wynika wprost ze sztywnych ram w jakich operują urzędnicy.
Po prostu nie mają miejsca na elastyczność.
--
Pozdor Myjk
-
39. Data: 2014-08-07 10:02:15
Temat: Re: U3atwienia w budowie domów?
Od: "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez .wp.pl>
Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
news:lrvb13$54n$1@dont-email.me...
> On 2014-08-07 09:31, Przemek wrote:
>> Nie zgadzam sie z Tob?- w Polsce urzednik to stan umys3u a nie profesja !
>
> A skąd oni się biorą?
> Importują ich z dalekich krajów?
> To jakiś specjalny rodzaj ludzi?
>
Nie- wystarczy że zostaje urzędnikiem i myślenie poszło w dal
-
40. Data: 2014-08-07 10:37:54
Temat: Re: Ułatwienia w budowie domów?
Od: quent <x...@x...com>
On 2014-08-07 09:59, Myjk wrote:
> Nie ma innego sposobu na konstrukcję prawa przy obecnej mentalności
> ludzkiej.
W demokracji to b. trudne. Marks pisał kiedyś, że w demokracji prędzej
czy później wygra socjalizm.
> Owszem, w większości jest zbiorem zasad w większości
> wykorzystywanych sporadycznie -- ale jednak wykorzystywanych, co daje,
> przynajmniej teoretycznie, przewagę ew. poszkodowanej osobie.
Mgliste to.
>>> Przecież rząd ma to w nosie.
>> Nie ma bo karze pytać siebie o zgodę na
>> postawienie/usunięcie/modyfikację czegokolwiek.
> Przy czym robi to w interesie sąsiadów
> -- a nie jak sugerujesz, w swoim interesie.
Interes sąsiadów został zabezpieczony przez ramowy PZP.
Ramowy czyli taki, który nie określa np. koloru elewacji, kształtu dachu
itp.
> Łatwo jest powiedzieć co być powinno, gorzej to zrealizować. Przy obecnych
> kosztach prawników, ilości spraw i długości ich rozpatrywania to bardziej
> martwy punkt niż dotychczasowe szczelne PnB.
Problemy o których tu często dyskutujemy są nierozwiązywalne w obecnym
stanie prawnym.
Rozwiązniem jest tylko odsunięcie państwa od całej masy spraw którymi
się teraz raczy zajmować (strasznie nieudolnie) i zarazem przeniesienie
punktu ciężkości na te kilka kwestii które powinny być domeną państwa.
Wtedy zwiekszy się kontorla społeczna nad nimi i jest szansa, że w końcu
zaczną działać normalnie.
I co równie ważne - zaczną się powolutku kształtować tzw. normy
społeczne, które socjalizm strasznie wypacza. Ludzie przestają już
wierzyć, że bez państwa można cokolwiek zdziałać wspólnie w oparciu o
normy społeczne.
> Pytanie czy są "normalni" bo prawo ich do tego zmusiło, czy są faktycznie
> normalni-normalni.
Natualną ludzką cechą jest chęć "pokazania się" - jak to u mnie jest
ładnie. W większości to ludźmi kieruje.
>> Wolna amerykanka ma się nijak do ramowego prawa, konkurencji gmin itp.
>
> Gdzieś takie prawo działa?
W mniejszym lub większym stopniu w róznych krajach w nateżeniu wiekszym
lub mniejszym na przestrzeni lat.
Ale z drugiej strony pytanie jest trochę dziwne. To tak jakbyś zapytał
czy jest jakiś kraj w którym nie ma złodziejstwa.
Nie ma takiego??
No to po co do tego dążyć w PL?
>>>> Reszta należy do ludzi i sądów w razie czego.
>>> Tylko nie każdego stać na sądy.
>> Nie stać, zgoda. Nie stać większości wręcz.
>> Już socjaliści się o to postarali aby mało kogo było stać.
>> Dostęp do broni także jest b. mocno ograniczony.
>
> Po co zatem w obecnym momencie rozpatrywać tak drastyczne rozwiązania? ;)
To normalne rozwiązania. Wszystko co konieczne jest możliwe.
>>> Ubezpieczenia osób odpowiedzialnych, np. za nadzór nad prawidłowym
>>> wykonaniem robót, to jedyna skuteczna metoda żeby się uniezależnić od
>>> urzędników.
>> ???
>
> Odnoszę się do uwolnienia ludzi od urzędników. Nie ma innej opcji, gdy w
> celu ułatwienia i przyspieszenia procedur przerzuca się odpowiedzialność z
> urzędników na inwestorów, jak przez ubezpieczenia OC.
Nadal nie rozumiem. Chodzi o obowiązkowe ubezpiecznia OC?
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info