-
1. Data: 2013-05-03 08:55:22
Temat: Uszkodzenie elewacji - jak naprawić
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
Mam taką dziurę:
http://sebobialy.net/uszkodzona_elewacja.jpg
Mam pomysł aby zrobić odcisk okolicznej elewacji, potem odcisnąć ten
odcisk w gęstym gipsie zapaćkanym w dziurze. Ale może znacie lepsze
sposoby...
-
2. Data: 2013-05-03 10:10:00
Temat: Re: Uszkodzenie elewacji - jak naprawić
Od: Marcin W <m...@w...pl>
W dniu 2013-05-03 08:55, Sebastian Biały pisze:
> Mam taką dziurę:
>
> http://sebobialy.net/uszkodzona_elewacja.jpg
>
> Mam pomysł aby zrobić odcisk okolicznej elewacji, potem odcisnąć ten
> odcisk w gęstym gipsie zapaćkanym w dziurze. Ale może znacie lepsze
> sposoby...
Gips na elewacji to delikatnie mówiąc/pisząc - kiepski pomysł...
To zapewne jest tynki mineralny (z worka) - zostało Ci go troszkę ?
Jak nie to zdobądź gdzieś garść - ew kup worek za 30 - 40 zł.
Rozrób go z wodą do konsystencji gęstej śmietany i taki tynk nabierz na
pędzel i go w uszkodzone miejsce "wbijaj" końcówką włosów pędzla...
Jest to jedyny znany mi sposób na "niewidoczną" naprawę tynku "baranka"
bez bez użycia sprzętu i zrobi to każdy.
-
3. Data: 2013-05-03 11:34:43
Temat: Re: Uszkodzenie elewacji - jak naprawić
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu piątek, 3 maja 2013 10:10:00 UTC+2 użytkownik Marcin W napisał:
> Jest to jedyny znany mi sposób na "niewidoczną" naprawę tynku "baranka"
> bez bez użycia sprzętu i zrobi to każdy.
Dokladnie. Tak tez naprawialem dwie dziury w mojej elewacji (tynk silikonowy ale tez
baran). Oczywiscie "niewidoczny" w cudzyslowiu bo miejsce naprawy jest widoczne -
jest jasniejsze ale przypuszczam ze z czasem sie ubrudzi do koloru reszty elewacji, a
zniknie calkiem po pomalowaniu calosci jednym kolorem, kiedys ;)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
4. Data: 2013-05-03 12:52:55
Temat: Re: Uszkodzenie elewacji - jak naprawić
Od: "4cx1000" <s...@p...pl>
Miałem taką dziurwę, wbiła się deska podczas wichury że aż w styropianie
zostało wgniecenie.
Paca, kielenka i najnormalniej w świecie, tak jak nakładali tynkarze tak i
ja to nałożyłem, kilka okrężnych ruchów i ani śladu, teraz nie potrafiłbym
wskazać miejsca gdzie to było, tak idealnie wyszło.
Na szczęście zostało mi trochę Kreisel'a który mam na elewacji a który
szczelnie w słoiku zakręciłem bacząc aby jak najmniej powietrza w nim
było.Mimo że po upływie kilku lat zawartość słoika rozwarstwiła się na
poszczególne frakcje, gdzie na samej górze była tylko przezroczysta gęsta
ciecz a na dole kamyczki, to po dokładnym wymieszaniu konsystencja wróciła
do normy.