Witam serdecznie,
Zauważyłem przed szykowaniem wszystkiego do wylewek, że rura która
doprowadza wodę do kotłowni ze studni, (wychodzi z podłogi ze studni), jest
przełamana, zgnieciona. Jest to niebieska rura 32 mm.
To przełamanie widoczne jest tak około 15 cm na ułożonym styropianem, czyli
wyjdzie penie gdzieś około 8 cm powyżej posadzki.
Co mogę z tym zrobić, co powinienem zrobić, żeby potem nie mieć problemów z
tą rurą i wodą. Rura ta zasila cały dom, gdyż wody z wodociągów nie mam.

Jak to naprawić, co z tym zrobić? Łączyć, zgrzewać? Możecie coś
podpowiedzieć?

Myślałem żeby obciąć ją tam gdzie to przełamanie, założyć końcówką i wyjść
rurą ocynkowaną do hydrofora. No ale że złączki tej nie mogę pewnie
zabetonować, to pewno musiał bym w koło tej rury wykuć niewielkie
wgłębienie, w którym siedziała by ta złączka.

Pozdrawiam
Bartek

do góry

"Bartek" <b...@o...pl> wrote in message
news:i9l223$lsg$1@news.onet.pl...

Hej, zrób fotę to będzie o czym rozmawiać :-)

do góry

> Zauważyłem przed szykowaniem wszystkiego do wylewek, że rura która
> doprowadza wodę do kotłowni ze studni, (wychodzi z podłogi ze studni), jest
> przełamana, zgnieciona. Jest to niebieska rura 32 mm.

powinna być zabezpieczona rurą osłonową, w razie wymiany nie będziesz
przecież pruł "chodnika" od podłogi na zewnątrz
u mnie osłona jest w postaci takiej samej rury, ale o większej
średnicy, ułożonej łagodnym łukiem w fundamencie, w razie awarii po
prostu można ja wyciągnąć i wsunąć nową

> To przełamanie widoczne jest tak około 15 cm na ułożonym styropianem, czyli
> wyjdzie penie gdzieś około 8 cm powyżej posadzki.

to czym ty się martwisz, to jest od ch... miejsca, żeby wkręcić tam
złączkę

> Jak to naprawić, co z tym zrobić? Łączyć, zgrzewać? Możecie coś
> podpowiedzieć?

złączka skręcana, prosta lub kolankowa, specjalna do takich
niebieskich rur, zobacz co masz na drugim końcu, w studni
nie wiem jak z awaryjnością takowej, u mnie strzeliła kilka godzin po
montażu, na szczęście w studni, nie w domu, hydraulik wyraził
zdziwienie, że to przypadek, wada fabryczna, że nie spotkał się
jeszcze z tym, że to na wieki, ale cholera wie...

> Myślałem żeby obciąć ją tam gdzie to przełamanie, założyć końcówką i wyjść
> rurą ocynkowaną do hydrofora.

a czemu ocynkiem, a nie zgrzewanym pp? z czego będzie instalacja w
domu?
u mnie jest tak:
http://www.studioonline.pl/rura.jpg
rury w złączce jakieś 4 cm

pozdrawiam
s_13

pozdrawiam
s_13

do góry

Te zlaczki strzelaja, a dokladnie rozpinaja sie, jezeli sa niestarannie
zalozone lub jak rura jest producenta ktory przysepil na materiale i jej
srednica zewnetrzna jest odrobine mniejsza niz u reszty swiata.
I trzeba miec tez dosyc duze (dlugie) klucze aby ja dobrze (mocno) skrecic.
S.

do góry

On 19 Paź, 23:20, "Bartek" <b...@o...pl> wrote:

> Co mogę z tym zrobić, co powinienem zrobić, żeby potem nie mieć problemów z
> tą rurą i wodą. Rura ta zasila cały dom, gdyż wody z wodociągów nie mam.

Jak napisal kiki - FOTKA! Rury PE sa bardzo elastyczne i ich
jednokrotne zlamanie kompletnie im nic nie szkodzi. Wiele razy tu
pisalem jak np. wodociagi naprawiaja te rury w razie awarii (np.
pekniecia). Przyjezdza pan, zaklada pol metra dalej zacisk na rure
(takie zwykle dwa gladkie prety skreca dwoma plaskownikami na srube -
rura sie splaszcza calkowicie, na tyle ze woda przestaje plynac. Potem
na uszkodzone miejsce zlaczka zgrzewana, elektrooporowa (tylko taka ma
sens) i gotowe. Zacisk sie odkreca i pod wplywem cisnienia rura sie
spowrotem "rozklada" do pierwotnego stanu i nic jej nie jest, mimo ze
jeszcze chwile temu byla doslownie zmiazdzona :) Takze moze wcale jej
naprawiac nie trzeba ?

A jezeli juz bardzo chcesz to tylko zlaczki elektrooporowe. Mufka
kosztuje kolo 30-40 pln ale trzeba do tego zgrzewarke - pogadaj z
monterami z wodociagow to za flache czy inna niewielka oplata ktos
podjedzie i zgrzeje :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

On 20.10.2010 11:24, Adam Szendzielorz wrote:
> On 19 Paź, 23:20, "Bartek"<b...@o...pl> wrote:
>
>> Co mogę z tym zrobić, co powinienem zrobić, żeby potem nie mieć problemów z
>> tą rurą i wodą. Rura ta zasila cały dom, gdyż wody z wodociągów nie mam.
>
> Jak napisal kiki - FOTKA! Rury PE sa bardzo elastyczne i ich
> jednokrotne zlamanie kompletnie im nic nie szkodzi. Wiele razy tu
> pisalem jak np. wodociagi naprawiaja te rury w razie awarii (np.
> pekniecia). Przyjezdza pan, zaklada pol metra dalej zacisk na rure
> (takie zwykle dwa gladkie prety skreca dwoma plaskownikami na srube -
> rura sie splaszcza calkowicie, na tyle ze woda przestaje plynac. Potem
> na uszkodzone miejsce zlaczka zgrzewana, elektrooporowa (tylko taka ma
> sens) i gotowe. Zacisk sie odkreca i pod wplywem cisnienia rura sie
> spowrotem "rozklada" do pierwotnego stanu i nic jej nie jest, mimo ze
> jeszcze chwile temu byla doslownie zmiazdzona :) Takze moze wcale jej
> naprawiac nie trzeba ?
>
> A jezeli juz bardzo chcesz to tylko zlaczki elektrooporowe. Mufka
> kosztuje kolo 30-40 pln ale trzeba do tego zgrzewarke - pogadaj z
> monterami z wodociagow to za flache czy inna niewielka oplata ktos
> podjedzie i zgrzeje :)
> pozdr.

Ale kolega pisze o zwyklej rurze niebieskiej za 5zl fi ~40, a tam juz
tak rozowo nie jest. Rura sie zalamuje, zalamanie bieleje i juz bym nie
byl pewny takiej rury przy cisnieniu 6 bar.

Rury fi 100 sa znacznie solidniejsze.
S.

do góry