Witam
Powiedzcie czy ktoś miał z was takie problemy i jak to rozwiązał?
Jakiś samochód uszkodził mi skrzynkę przyłącza elektrycznego, ta co stoi na
zewnątrz ogrodzenia, tam gdzie jest licznik? Skrzynka jest przełamana i leży
na ziemi.
Jak taką sprawę rozwiązać, od czego zacząć ode ENEI? Kto za takie coś
ponosi koszty i ile coś takiego kosztuje?
Pozdrawiam
Bartek

do góry

> Jakiś samochód uszkodził mi skrzynkę przyłącza elektrycznego, ta co stoi
> na zewnątrz ogrodzenia, tam gdzie jest licznik? Skrzynka jest przełamana i
> leży na ziemi.

ja mialem dokladnie taka sytuacje, tylko ze w Vattenfall. Sprawa byla troche
zakrecona, bo zglosilem na policje (sprawca uciekl) a na pogotowiu
energetycznym wprowadzili mnie w blad, ze mam to sam naprawic. A tak na
prawde procedura wyglada nastepujaco:
- dzwonisz na pogotowie energetyczne, zeby zabezpieczyli miejsce (kable na
zewnatrz pod napieciem, dzieci chodza)
- udajesz sie do BOKu, wypelniasz protokol, gdzie opisujesz zdarzenie
- czekasz az to naprawia
Nie ponosisz z tego tytulu zadnych kosztow, Vattenfall sam zglasza sprawe na
policji, ktora szuka (a raczej udaje ze szuka) sprawcy. Jesli sie znajdzie,
jego OC pokrywa straty, jesli nie - idzie to w koszty dostawcy pradu.

--
Tomek

do góry

Użytkownik "Bartek" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i15btu$aik$1@news.onet.pl...
> Jak taką sprawę rozwiązać, od czego zacząć ode ENEI? Kto za takie coś
> ponosi koszty i ile coś takiego kosztuje?


jeżeli skrzynka budowana była ostatnio to na pewno jest energeyki i niech
ona sobie to naprawia, zadzwoń na numer pogotowia energetycznego i zgłos
zdarzenie.

były okresy przejsciowy ze nie wszystkie urządzenia były energetyki, np
złącze energetyki, ale szafka licznikowa juz odbiorcy. Każdy naprawia swoje.



b.

do góry