-
21. Data: 2010-06-11 14:05:34
Temat: Re: Wali z muszli.
Od: "Old Green :)" <a...@a...pl>
W artykule <4c123fe6$0$2600$65785112@news.neostrada.pl> mireka napisal(a):
>> Potem, by sobie oszczedzic pracy, sikac JEDYNIE na siedzaco.
>> I nie ma tu znaczenia "celność'. ma znaczenie rozprysk strugi,
>> jeszcze przed trafieniem w muszlę.
> Golisz nogi?
moge sie ci pochwalic wygolonym kroczem.Wysłac ci fotkę?
Jak gośc ma tak wyczulony węćh, ma jeszcze inne wyjscie- chodzic w krzaki. ;)
--
Pozdr. Zbig.Drwięga
gg1100100111000000111010
____________________________________________________
____________________
-
22. Data: 2010-06-11 16:12:58
Temat: Re: Wali z muszli.
Od: sendilkelm <s...@o...pl>
Też to przechodziłem. Kibelek z pionowym odpływem.
Kretyn który to montował nie uszczelnił wylotu sedesu z rurą, tylko
zasilikonował stopę kibelka.
"Zawartość" leciała tam, gdzie miała lecieć, ale smród przełaził przez
"uszczelnienie" i fugi...
--
sendilkelm