wtorek, 16 sierpnia 2022 o 13:51:33 UTC+2 Kris napisał(a):
> wtorek, 16 sierpnia 2022 o 12:57:42 UTC+2 Cavallino napisał(a):
> > W.
> > No tak.
> > W takich zabytkach faktycznie może nie być ogrzewania.
> >wpływają na miesięczne koszty?
> Główny atut to zajebista lokalizacja no i co teraz ważne to to że do każdego
mieszkania wyprowadzone są dwa przewody kominowe i po 2 wentylacyjne.
> Jak faktycznie będzie problem z gazem/pradem to ci co polikwidowali piece kaflowe
jakąś kozę kupia czy inny kominek i palić będą jak rząd proponuje chrustem.

do góry

W dniu 16-08-2022 o 13:59, Kris pisze:
> wtorek, 16 sierpnia 2022 o 13:50:08 UTC+2 Cavallino napisał(a):
> .
>>> Kilka lat temu z funduszu remontowego.robilusmy remont klatki i malowanie i żaden
grzyb nie wyłazi
>> A ile mieszkań stoi pustych i nieogrzewanych?
> Żadne.

No właśnie.
Czyli nie możesz bezkosztowo wyłączyc ogrzewania, bo albo po prostu
przerzucisz te koszty na innych właścicieli, albo zagrzybisz budę (jeśli
większość tak zrobi).

do góry

wtorek, 16 sierpnia 2022 o 14:17:44 UTC+2 Cavallino napisał(a):
>.
> No właśnie.
> Czyli nie możesz bezkosztowo wyłączyc ogrzewania, bo albo po prostu
> przerzucisz te koszty na innych właścicieli, albo zagrzybisz budę (jeśli
> większość tak zrobi).
Pewnie trochę racji jest w tym co napisales.
Ale póki co mnie to nie dotyczy bo tam ciągle ktoś mieszka.
Co do zagrzybienia nieogrzewanego lokum to też takie oczywiste nie jest.
Dom( również poniemiecki), właściciel zmarł w 2015 roku i od tego czasu nikt tam nie
mieszka/ nie ogrzewa
Jestem jednym ze spadkobierców(systematycznie odkupuje udzialy/ ustalam pozostalych).
Ma mklucze do tego domu i uwierz mi że oprócz pająków tam żaden grzyb nie wyłazi.
Dom z cegły, tynki cementowo wapienne. Okna cały czas uchylone może dlatego i grzyba
nie ma.

do góry

W dniu 16-08-2022 o 14:28, Kris pisze:
> wtorek, 16 sierpnia 2022 o 14:17:44 UTC+2 Cavallino napisał(a):
>> .
>> No właśnie.
>> Czyli nie możesz bezkosztowo wyłączyc ogrzewania, bo albo po prostu
>> przerzucisz te koszty na innych właścicieli, albo zagrzybisz budę (jeśli
>> większość tak zrobi).
> Pewnie trochę racji jest w tym co napisales.
> Ale póki co mnie to nie dotyczy bo tam ciągle ktoś mieszka.
> Co do zagrzybienia nieogrzewanego lokum to też takie oczywiste nie jest.
> Dom( również poniemiecki), właściciel zmarł w 2015 roku i od tego czasu nikt tam
nie mieszka/ nie ogrzewa
> Jestem jednym ze spadkobierców(systematycznie odkupuje udzialy/ ustalam
pozostalych).
> Ma mklucze do tego domu i uwierz mi że oprócz pająków tam żaden grzyb nie wyłazi.
> Dom z cegły, tynki cementowo wapienne. Okna cały czas uchylone może dlatego i
grzyba nie ma.

Nie ma mostków termicznych.
Jakby ktoś grzał, a obok nie - to różnica temperatur szybko by go wywołała.
To samo dotyczy pary wydzielanej podczas używania.

do góry

Cavallino pisze:

>>>> Kilka lat temu z funduszu remontowego.robilusmy remont klatki
>>>> i malowanie i żaden grzyb nie wyłazi
>>> A ile mieszkań stoi pustych i nieogrzewanych?
>> Żadne.
>
> No właśnie.
> Czyli nie możesz bezkosztowo wyłączyc ogrzewania, bo albo po prostu
> przerzucisz te koszty na innych właścicieli, albo zagrzybisz budę
> (jeśli większość tak zrobi).

Nie zagrzybi. Nawet jeśli większość tak zrobi, zwłaszcza wtedy. Grzyb
nie robi się od nieogrzewania. Ani od stania pustym. Grzyb potrzebuje
wilgoci, a ta bierze się głównie z oddechów mieszkańców nieogrzewanej
budy. Nieogrzewane i niezamieszkałe pomieszczenie może trwać w dobrym
stanie długo, pod warunkiem właściwej wentylacji.

--
Jarek

do góry

On Tuesday, 16 August 2022 at 14:28:35 UTC+2, Kris wrote:
> wtorek, 16 sierpnia 2022 o 14:17:44 UTC+2 Cavallino napisał(a):
> >.
> > No właśnie.
> > Czyli nie możesz bezkosztowo wyłączyc ogrzewania, bo albo po prostu
> > przerzucisz te koszty na innych właścicieli, albo zagrzybisz budę (jeśli
> > większość tak zrobi).
> Pewnie trochę racji jest w tym co napisales.
> Ale póki co mnie to nie dotyczy bo tam ciągle ktoś mieszka.
> Co do zagrzybienia nieogrzewanego lokum to też takie oczywiste nie jest.
> Dom( również poniemiecki), właściciel zmarł w 2015 roku i od tego czasu nikt tam
nie mieszka/ nie ogrzewa
> Jestem jednym ze spadkobierców(systematycznie odkupuje udzialy/ ustalam
pozostalych).
> Ma mklucze do tego domu i uwierz mi że oprócz pająków tam żaden grzyb nie wyłazi.
> Dom z cegły, tynki cementowo wapienne. Okna cały czas uchylone może dlatego i
grzyba nie ma.
--tynki cementowo wapienne.

czyli tynki piją wodę z fundamentu aż do 1 pietra
i dom się nadaje jedynie do wyburzenia
bo koszt remontu, renowacji to kilka milionów
i się nie odzyska w wartości 100 letniego domu

a jak niezamieszkały to już chwycił wilgoć, pleśń, grzyb

Wyburzyć i zbudować coś nowego, nowoczesnego

do góry

W dniu 16-08-2022 o 16:19, Jarosław Sokołowski pisze:
> Cavallino pisze:
>
>>>>> Kilka lat temu z funduszu remontowego.robilusmy remont klatki
>>>>> i malowanie i żaden grzyb nie wyłazi
>>>> A ile mieszkań stoi pustych i nieogrzewanych?
>>> Żadne.
>>
>> No właśnie.
>> Czyli nie możesz bezkosztowo wyłączyc ogrzewania, bo albo po prostu
>> przerzucisz te koszty na innych właścicieli, albo zagrzybisz budę
>> (jeśli większość tak zrobi).
>
> Nie zagrzybi. Nawet jeśli większość tak zrobi, zwłaszcza wtedy. Grzyb
> nie robi się od nieogrzewania. Ani od stania pustym.

Różnie bywa.
Widziałem sytuacje w których żadnej wilgoci wenwnątrz nie było, poza
taką naturalną z otoczenia, a grzyb na mostku termicznym był.

> Grzyb potrzebuje
> wilgoci, a ta bierze się głównie z oddechów mieszkańców nieogrzewanej
> budy.

No właśnie mówiliśmy o tym że część grzeje i oddycha, a część nie.

>Nieogrzewane i niezamieszkałe pomieszczenie może trwać w dobrym
> stanie długo, pod warunkiem właściwej wentylacji.

W niezamieszkałym zazwyczaj o nią trudno.

do góry

On 16.08.2022 11:57, Cavallino wrote:
>>
>> Ogrzewa każdy swoje mieszkanie we własnym zakresie,
>
> A resztę kto?
> Nikt?
> Grzyba tam nie ma na klatkach?
> Podatków od tego się nie płaci, że nie wpływają na miesięczne koszty?

mieszkałem w wielkiej płycie i klatka nie była ogrzewana, strychu nie
było, a piwnice? Były ogrzewane, bo ogrzewały się ze strat z rur MPEC.
Grzyba na klatkach nie było.
Mieszkałem też w innej wielkiej płycie. klatka była grzana, co wymuszało
nie używanie ogrzewania w mieszkaniu bo i tak było za gorąco, mimo że
było narożne- ale to kawalerka była, a budynek ocieplony

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

On 16.08.2022 00:07, Zenek Kapelinder wrote:
> poniedziałek, 15 sierpnia 2022 o 23:41:41 UTC+2 PiteR napisał(a):
>> in <news:22ba2393-e3b6-4622...@googlegroups.com>
>> user Zenek Kapelinder pisze tak:
>>> Akurat prosi. Żadne mieszkanie nie jest bezkosztowe. A im nowsze
>>> tym koszt większy. Dla kawalerki z PRL jest to ok 300 złotych na
>>> miesiąc, wiem bo tyle place.
>> Płacę 266zł. Przez pięć lat niemieszkania w Polsce straciłem 16 tys zł.
>> Podarowałem sobię odrobinę luksusu. Mieszkanie i tak szybciej drożeje.
>> --
>> Piter
>>
>> negocjatorzy ratują samobójców z dachów wieżowców
>> dlaczego nie ratują budujących domy
> Co poleciało do góry spaść musi.

jeżeli porównujesz to do pieniądza, a nie waluty to często tak. Nadal
jednak posługujemy się papierowym pieniądzem.

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

Cavallino pisze:

>> Nie zagrzybi. Nawet jeśli większość tak zrobi, zwłaszcza wtedy.
>> Grzyb nie robi się od nieogrzewania. Ani od stania pustym.
>
> Różnie bywa.
> Widziałem sytuacje w których żadnej wilgoci wenwnątrz nie było,
> poza taką naturalną z otoczenia, a grzyb na mostku termicznym był.

Werner Heisenberg jakiś czas temu roztropnie zauważył, że obserwacja
wpływa na obiekt obserwowany. To może być jednym z przykładów.

>> Grzyb potrzebuje wilgoci, a ta bierze się głównie z oddechów
>> mieszkańców nieogrzewanej budy.
>
> No właśnie mówiliśmy o tym że część grzeje i oddycha, a część nie.

Pomiędzy jednymi a drugimi są drzwi. Zakładam, że jednak szczelne.
O ile do tych nieogrzewanych ktoś ciągle nie przychodzi oglądać
mostki termiczne, wilgoci będzie zbyt mało, jak na grzybobranie.
A tak przy okazji -- w nieogrzewanym pomieszczeniu pojęcie "mostka
termicznego" się rozmywa.

>> Nieogrzewane i niezamieszkałe pomieszczenie może trwać w dobrym
>> stanie długo, pod warunkiem właściwej wentylacji.
>
> W niezamieszkałym zazwyczaj o nią trudno.

Dlaczego?

--
Jarek

do góry