W dniu 2016-03-31 o 22:03, Budyń pisze:
> W dniu czwartek, 31 marca 2016 21:22:41 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
>> Znowu manipulujesz. Minimum 5% to dane jakiejs miedzynarodowej organizacji od
zdrowia. I dobrze o tym wiesz.
> Jasne.
> Znajdziesz dane od 0,8 (norwegia) do 10% podawane przez srodowiska lgbt, wierzysz
komu chcesz. Tyle ze opisując to obiektywienie zawierasz to w rachunku błędów. Ale
ciezko widze obiektywizmu sie spodziewac - wniosek ma być jeden -kk jest zły. A w
dyskusji politycznej - zły jest kaczor. Nudne troche...

Ja odnoszę wrażenie, że chcesz abyśmy mówili, że KK jest super, księża
święci, a źli są tylko homoseksualiści i komuchy.


>
>
> "W 1994 roku w USA w ramach programu badawczego National Health and Social Life
Survey (NHSLS) pojawia się raport The Social Organization of Sexualitypod red.
Edwarda Laumanna z którego wynika, iż w USA z orientacją homoseksualną utożsamia się
2,8 proc. mężczyzn i 1,4 proc. kobiet, niemniej badanie przeprowadzono na stosunkowo
małej próbce 3160 respondentów. W 2006r. Stany Zjednoczone przekroczyły liczbę 300
mln ludności, aktualnie jest to ok. 310 mln. W 2004 roku pojawiło się następne
badanie w ramach programu National Healt and Nutritional Examination Survey (NHANES)
na próbce 10 tys. Amerykanów - 3,1 proc. badanych określiło się jako osoby LGB. W
trakcie pisania tego tekstu pojawiło się doniesienie o najnowszych amerykańskich
badaniach przeprowadzonych przez Centra ds. Kontroli Chorób (Centers for Disease
Control, CDC), w ramach programu badawczego National Health Interview Survey (NHIS).
Raport opublikowany w 2013 r. stwierdza, iż 2,3 proc. badanych identyfikuje się jako
osoby LGB, badania objęły 34,5 tys. respondentów."
>
>
>
> b.

I to ma być dowód, że w Polsce homoseksualiści czynią zło, a księża są
święci?

do góry

W dniu piątek, 1 kwietnia 2016 07:47:47 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
> W dniu 2016-03-31 o 22:03, Budyń pisze:
> > W dniu czwartek, 31 marca 2016 21:22:41 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder
napisał:
> >> Znowu manipulujesz. Minimum 5% to dane jakiejs miedzynarodowej organizacji od
zdrowia. I dobrze o tym wiesz.
> > Jasne.
> > Znajdziesz dane od 0,8 (norwegia) do 10% podawane przez srodowiska lgbt, wierzysz
komu chcesz. Tyle ze opisując to obiektywienie zawierasz to w rachunku błędów. Ale
ciezko widze obiektywizmu sie spodziewac - wniosek ma być jeden -kk jest zły. A w
dyskusji politycznej - zły jest kaczor. Nudne troche...
>
> Ja odnoszę wrażenie, że chcesz abyśmy mówili, że KK jest super, księża
> święci, a źli są tylko homoseksualiści i komuchy.

10x powtarzam - chcę byśmy byli uczciwi i starali sie być obiektywnymi, starali sie
znaleźć własciwe proporcje i wagi problemów. Np swoimi wyliczeniami dosc mocno mnie
naprowadziles na przestępczosc wsrod homo. Myslałem ze jest wiecej. I mam zamiar tego
używac gdy przyjdzie mi z kims dyskutowac.


> I to ma być dowód, że w Polsce homoseksualiści czynią zło, a księża są
> święci?

nigdy nie napisalem ze ksieza sa swieci, tzn wielu jest baaardzo porządnych, takich
znam. Co prawde nie znam zadnego surczysyna - ale wiem ze tacy tez są i nie
zaprzeczam faktom.




b.

do góry

W dniu 2016-03-31 o 19:33, Budyń pisze:
> W dniu czwartek, 31 marca 2016 19:12:44 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
>> W kwesti formalnej. Liczba homoseksualistow dla calej ziemi to nie mniej niz 5%.
Tak podaja rozne zrodla. Do odszukania w necie. Manipulujesz z jednym procentem.
> zgoda - potrzebny jest rachunek błędów czyli mozliwe zakresy danych. Ale jesli
> lgbt opowiada o 5% to zapewne jest to liczba przesadzona.
> No i poniewaz badamy polske to i dane z polski potrzebujemy.
>
>
> b.

Dlaczego z Polski?
Przecież przypierniczasz się do homo w całym świecie i zarzucasz im
czyny odnosząc to do Polski.
Znasz chociaż jeden przypadek adoptowania dziecka przez parę
homoseksualną w Polsce?
Spotkałeś się w Polsce z choć jednym przypadkiem, żeby Ci ktoś zakazywał
mówić czy pisać mama i tata i nakazał numerować rodziców?
Kiedy podaję Ci wskaźniki dotyczące całego KK to twierdzisz, że to mają
być wskaźniki z Polski i tylko i wyłącznie mają dotyczyć osadzonych w
więzieniach. Tyle, że w Polsce kler jest pod szczególną ochroną i rzadko
który ksiądz trafia do więzienia za pedofilię. Poza tym wiele z tych
przypadków pedofilii jest szufladkowanych jako popełnionych przez homo.
Teraz PIS będzie wprowadzał rejestr skazanych za pedofilię. Ciekawe czy
pojawi się na tej liście informacja, że jest to ksiądz? Jestem
przekonany, że nie, bo u Katolików jest zasada, że jak Katolik czyni zło
to nie jest Katolik.
Poza tym celibat to takie samo zboczenie jak homoseksualizm, które są
niezgodne z naturą, która dąży do prokreacji.

do góry

W dniu 2016-03-31 o 18:41, Budyń pisze:
> W dniu czwartek, 31 marca 2016 17:03:46 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
>> Jaka historia?
>> To tylko fobie.
>> Obecnie w Europie związki homo uznaje ponad 20 państw.
>> Jakie problemy widzisz w tych krajach?
>
> głównie takie ze promując "nowoczesne" społeczństwo doprowadza sie go do stanu gdy
nie jest sie w stanie obronic przed najazdem hunów. Tu nawet nie chodzi o homo tylko
o destrukcje istniejących więzi społecznych
>
> tu se poczytaj http://nf.pl/po-pracy/o-kryzysie-wspolczesnego-spole
czenstwa,,9914,295
> to co prawda bardzo ukierunkowane na rynek, ale mozna wnioski ogólniejsze
wyciągnąć:
>
> Próbując jednak wskazać źródła współczesnej krytyki rynku z pewnością należałoby
wymienić K. Marksa, a także, a może nawet przede wszystkim, M. Webera. Ten ostatni
wprowadził do dyskursu nowoczesności pojęcie racjonalizacji, rozumianej jako proces
emancypacji rozumu, którego podstawową konsekwencją jest autonomizacja poszczególnych
sfer wartości [por. Krasnodębski, 1999].
>
> Według niemieckiego socjologa proces ten ma ambiwalentny charakter, bowiem wraz z
uwolnieniem potencjału racjonalności od totalizujących religijnych wizji
rzeczywistości, bezpowrotnie utracone zostało poczucie sensu i jedności świata; ceną
"odczarowania", swoistej demitologizacji jest zatem ostatecznie dramatyczna
świadomość arbitralności wszelkich rozstrzygnięć aksjologicznych. Innymi słowy, rozum
zastępując religię i mit w roli źródła legitymizacji porządku nie jest w stanie tej
roli wypełnić do końca, racjonalizacja rozumiana bowiem, jako rozwój refleksyjności i
autonomii człowieka, dając radykalną wolność w sferze wartości, równocześnie czyni
wszelki porządek wątpliwym
> [...]
> Idąc dalej tym tokiem rozważań, należy podkreślić, iż nie bez znaczenia jest fakt,
że rynek zakłada konkurencję. Dotyczy ona nie tylko producentów, ale także
konsumentów. W sposób oczywisty musi więc prowadzić to do atomizacji społeczeństwa;
skoro bowiem wypełnianie roli konsumenta wypiera inne typy zachowań społecznych, inni
muszą być w większości interakcji postrzegani jako rywale, nie jako partnerzy.
Konsekwencją tego jest, że "porządek społeczny nie opiera się już na zobowiązaniach
rodzinnych albo obywatelskiej odpowiedzialności, ani na normach i wartościach
społecznie uciskanych społeczności" [Aldrigde, 2006, s.132].
>
>
>
>
> b.
Bełkot

do góry

W dniu 2016-04-01 o 07:59, Budyń pisze:

>> Ja odnoszę wrażenie, że chcesz abyśmy mówili, że KK jest super, księża
>> święci, a źli są tylko homoseksualiści i komuchy.
> 10x powtarzam - chcę byśmy byli uczciwi i starali sie być obiektywnymi, starali sie
znaleźć własciwe proporcje i wagi problemów. Np swoimi wyliczeniami dosc mocno mnie
naprowadziles na przestępczosc wsrod homo. Myslałem ze jest wiecej. I mam zamiar tego
używac gdy przyjdzie mi z kims dyskutowac.

Problem w tym, że w Polsce trudno jest znaleźć statystyki dotyczące
księży zwłaszcza, że rzadko trafiają za kraty za swoje czyny. Niestety
dysponujesz tylko i wyłącznie danymi dotyczącymi osadzonych.

>> I to ma być dowód, że w Polsce homoseksualiści czynią zło, a księża są
>> święci?
> nigdy nie napisalem ze ksieza sa swieci, tzn wielu jest baaardzo porządnych, takich
znam. Co prawde nie znam zadnego surczysyna - ale wiem ze tacy tez są i nie
zaprzeczam faktom.
>

Ja też znam wielu księży. Są różni. Większość wydaje się być w porządku,
ale znam też osobiście takich, którzy chyba się minęli z powołaniem, a
swoje kapłaństwo traktują jako sposób na życie i na biznes. Osobiście
nie zetknąłem się z księdzem pedofilem lub nic mi o tym nie wiadomo.
Jedynie z księdzem sadystą, który mnie uczył religii i z uśmiechem
wymierzał kary. Zazwyczaj było to ciągnięcie za włosy (za pejsy, bo to
sprawia duży ból) lub zgniatanie mięśni obojczyka (największy ból, który
powodował, że osoba przysiadała lub klękała wyjąc z bólu) lub też bicepsa.

do góry

W dniu piątek, 1 kwietnia 2016 08:06:38 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
> W dniu 2016-03-31 o 19:33, Budyń pisze:
> > W dniu czwartek, 31 marca 2016 19:12:44 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder
napisał:
> >> W kwesti formalnej. Liczba homoseksualistow dla calej ziemi to nie mniej niz 5%.
Tak podaja rozne zrodla. Do odszukania w necie. Manipulujesz z jednym procentem.
> > zgoda - potrzebny jest rachunek błędów czyli mozliwe zakresy danych. Ale jesli
> > lgbt opowiada o 5% to zapewne jest to liczba przesadzona.
> > No i poniewaz badamy polske to i dane z polski potrzebujemy.
> >
> >
> > b.
>
> Dlaczego z Polski?


a prosze cie bardzo, moze byc ze swiata. Dane doktyczące koscioła masz, to adekwatne
daj dane dotyczące homo. Nie masz? To nie masz czego porównywac - no chyba ze sie
ograniczymy do polski, bo takie dane umiemy znaleźć.


> Znasz chociaż jeden przypadek adoptowania dziecka przez parę
> homoseksualną w Polsce?
> Spotkałeś się w Polsce z choć jednym przypadkiem, żeby Ci ktoś zakazywał
> mówić czy pisać mama i tata i nakazał numerować rodziców?

no i ty mówisz o ciemnych moherach? Jeszcze raz, duzymi literami: w polsce nie mamy
tych problemów bo nie jestesmy na tym etapie krojenia po plasterku. Ty na razie
aprobujesz plasterek pierwszy (zwiazki homo) a my wiemy z doswiadczen innych krajów
ze plasterek 12 oznacza problemy z adopcją, nazwnictwem, karaniem za "mowe
nienawisci" itd. Zatem protestujemy juz przy plasterku nr 1.


Ciekawe czy
> pojawi się na tej liście informacja, że jest to ksiądz?

nie bój nic, neewsłek o tym napisze

Jestem
> przekonany, że nie, bo u Katolików jest zasada, że jak Katolik czyni zło
> to nie jest Katolik.

alez pierdolisz.... Akurat ty znasz najlepiej zasady katolików, i zawsze sie tak
składa ze one są negatywne. To wiecej mówi o tobie niz o katolach.



b.

do góry

W dniu 2016-03-31 o 23:37, Zenek Kapelinder pisze:
> Czytalem gdzies ze bardzo obserwowali co sie w takich homo rodzinach dzieje. I
zaobserwowali ze nic sie nie dzieje. Nie stwierdzili zeby adoptowane dzieci
wykazywaly nabyte sklonnosci homoseksualne. Rodzina czegos takiego nazwac nie mozna a
zwiazkiem partnerskim w ktorym partnerami sa wszyscy, dziecko tez. Taka mini
demokracja kilkuosobowa.

Wiekszosc bedacych rodzicami z niezaburzona percepcja i minimalnym
zainteresowaniem wlasnej rodziny zauwazy bez zbednej psychologii, ze do
wychowania dzieci matka i ojciec to najleszy schemat jaki moze byc. Jak
bardzo zniewiescialym bedzie sie pedalem to nie zastapi nigdy matki.

Pozdro.. TK

do góry

W dniu 2016-04-01 o 07:47, Uzytkownik pisze:

> Ja odnoszę wrażenie, że chcesz abyśmy mówili, że KK jest super, księża
> święci, a źli są tylko homoseksualiści i komuchy.

Ja bym chcial zebys mowil obiektywnie. Dlatego pisalem o Twojej zonie,
zebys myslal najpierw o niej piszac o katolikach. Bo np. "zrytymi
mozgami dzieci katolikow" niestety sam stawiasz sie po drugiej stronie
wlasnorecznie zbudowanej barykady.

W kosciele sa dobrzy ksieza i zli. Wsrod katolikow sa dobrzy ludzie i
zli, to tak jak w zyciu. Patrzac na ogol trzeba miec swiadomosc, ze uda
sie potwierdzic zarowno rzeczy zle i rzeczy dobre. Dobre ciesza a zle
martwia. My dazymy do tych dobrych, bedac czasem tymi zlymi.

Pozdro.. TK

do góry

W dniu piątek, 1 kwietnia 2016 10:31:21 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
> W dniu 2016-04-01 o 07:47, Uzytkownik pisze:
>
> > Ja odnoszę wrażenie, że chcesz abyśmy mówili, że KK jest super, księża
> > święci, a źli są tylko homoseksualiści i komuchy.
>
> Ja bym chcial zebys mowil obiektywnie. Dlatego pisalem o Twojej zonie,
> zebys myslal najpierw o niej piszac o katolikach. Bo np. "zrytymi
> mozgami dzieci katolikow" niestety sam stawiasz sie po drugiej stronie
> wlasnorecznie zbudowanej barykady.


ja własnie nabieram takiego przekonania - wielokrotnie mu mówilismy ze katol z zasady
jest grzesznikiem i trzeba mu wiele wybaczać. A ten wciąż to samo: "u Katolików jest
zasada, że jak Katolik czyni zło to nie jest Katolik."
Tak zaczynam podejrzewac ze rozmowy miedzy nim a katolami wyglądają mniej wiecej jak
tu - kompletnie nie przyjmuje do wiadomosci stanowiska drugiej strony, obraża
bardziej lub mniej otwarcie, a potem gdy mu w koncu ktos zniecierpliwiony rzuci
grubszym słowem to tylko go utwierdzi w przekonaniu ze katolstwo to samo zło. I
ciemnota - a to juz jest niezła farsa :)


b.

do góry

W dniu 2016-04-01 o 10:54, Budyń pisze:
> W dniu piątek, 1 kwietnia 2016 10:31:21 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
>> W dniu 2016-04-01 o 07:47, Uzytkownik pisze:
>>
>>> Ja odnoszę wrażenie, że chcesz abyśmy mówili, że KK jest super, księża
>>> święci, a źli są tylko homoseksualiści i komuchy.
>>
>> Ja bym chcial zebys mowil obiektywnie. Dlatego pisalem o Twojej zonie,
>> zebys myslal najpierw o niej piszac o katolikach. Bo np. "zrytymi
>> mozgami dzieci katolikow" niestety sam stawiasz sie po drugiej stronie
>> wlasnorecznie zbudowanej barykady.
>
>
> ja własnie nabieram takiego przekonania - wielokrotnie mu mówilismy ze katol z
zasady jest grzesznikiem i trzeba mu wiele wybaczać. A ten wciąż to samo: "u
Katolików jest zasada, że jak Katolik czyni zło to nie jest Katolik."
> Tak zaczynam podejrzewac ze rozmowy miedzy nim a katolami wyglądają mniej wiecej
jak tu - kompletnie nie przyjmuje do wiadomosci stanowiska drugiej strony, obraża
bardziej lub mniej otwarcie, a potem gdy mu w koncu ktos zniecierpliwiony rzuci
grubszym słowem to tylko go utwierdzi w przekonaniu ze katolstwo to samo zło. I
ciemnota - a to juz jest niezła farsa :)

Spoko Budyn. Nie ma sie co emocjonowac. Od poczatku wiadomo bylo, ze
nikt nikogo nie przekona. Wiecej z rozmowy wyniknie dla postronnych
czytaczy niz dla samych zainteresowanych.
Uzytkownika nie potrzebuje prawdy, bo te ma w domu. I jezeli zona ma
nawciskane tzw. glupot przez blizej nieokreslony kler to sorry, nie
kazdy trafi dobrze z malzenstwem. A jezeli zona jest fajna, tolerancyjna
itp. to wlasciwie nie wiadomo o jakich onych jest cala dyskusja? Bo
jezeli malzokna nie potwierdza swoim przykladem "zrytych mozgow
katolikow" to jest pierwszym przykladem obalajacym teorie wspolnej
odpowiedzialnosci.

Pozdro.. TK

do góry