eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWędzarnia - "oryginalne" projekty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 119

  • 11. Data: 2015-08-27 23:03:31
    Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    A mój wujek spod Sosnowca strącił chujem odrzutowca. To nie o kapanie tłuszczu na
    ogień idzie tylko o to że jest ogień. Wszystkie niezbędne do uwędzenia skladniki dymu
    powstają w niskiej temperaturze. Tak do trzystu stopni. Powyżej oprócz tych dobrych
    składników powstaje dużo bardzo toksyczbnych, mutagennych itp. Znaczy się że jak
    drewno ma więcej niż 300 stopni to w dymie jest syf kila i mogila. Jak w palenisku
    widać ze jest żar to tam jest więcej niż 600 stopni. WWędzarni opalanej drewnem nie
    można uzyskać temperatury 300 stopni. Tam nie można zejśc poniżej sześciuset stopni.
    W przemyśle używa się min dymogeneratorów ciernych, Obraca się stalowa tarcza i do
    niej przyciskany jest drewniany klocek. Oczywiście na potrzeby pzremysłu spożywczego
    on nie jest z gałęzi jaka sama odpadłą a z wyselekconoweanegi pod względem jakości
    drewna. Od tarcia drewno się rozgrzewa i zaczyna dymić tak od temoeratury 180 stopni.
    maszyna pilnuje żeby za bardzo się nie rozgrzało bo toksyczne będzie się wydzielało.
    Wlaściwą temperaturę w komorze wędzarniczej robią albo niskotemperaturowymi grzałkami
    elektrycznymi albo w parowych wymiennikach ciepła. Chcesz bezpieczną wędzarnię to kup
    wędzarnie firmy Bradley.


  • 12. Data: 2015-08-28 08:26:22
    Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
    Od: "Ghost" <g...@e...com>



    Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:8f97382d-6f46-4bc1-b72a-5badc9a7a1fa@go
    oglegroups.com...

    >Jak dam linka to powiesz że do jakiejś oszukanej strony dałem. Znajdź sam
    >to może uwierzysz.

    Widzę ze sam wiesz na ile można zaufać twemu źródłu, dobre i to :-)


  • 13. Data: 2015-08-28 10:59:25
    Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 27 sierpnia 2015 23:03:34 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:

    > skladniki dymu powstają w niskiej temperaturze. Tak do trzystu stopni. Powyżej
    > oprócz tych dobrych składników powstaje dużo bardzo toksyczbnych, mutagennych
    > itp. Znaczy się że jak drewno ma więcej niż 300 stopni to w dymie jest syf kila
    > i mogila.

    Mysle, ze palenie fajek kilkadziesiat razy bardziej naraza na ryzyko
    wystapienia raka niz zjedzenie 4-6 razy w roku swojskich wedzonek :-)
    Takze marketowe zarcie nafaszerowane antybiotykami zapewne bardziej naraza
    na raka niz swojska swinka od znajomego rolnika uwedzona w swoim
    wedzarniku :-) Fajek nie pale to sobie chociaz wedzonek pojem :D
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 14. Data: 2015-08-28 11:10:16
    Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:df1b41a4-fe61-428c-997b-c5710d4162c7@go
    oglegroups.com...

    > Mysle, ze palenie fajek kilkadziesiat razy bardziej naraza na ryzyko
    > wystapienia raka niz zjedzenie 4-6 razy w roku swojskich wedzonek :-)
    > Takze marketowe zarcie nafaszerowane antybiotykami zapewne bardziej naraza
    > na raka niz swojska swinka od znajomego rolnika uwedzona w swoim
    > wedzarniku :-) Fajek nie pale to sobie chociaz wedzonek pojem :D

    A jakie to ma znaczenie (papierosy/wędzonka) jak i tak rozjadą nas pijani
    kierowcy?

    Ja z wędzarni zrezygnowałem (a miałem w poprzednim domu) bo zobaczyłem jak
    działa i jaki efekt daje elektryczna maszyna do wędzenia. Ona zawiera
    elektryczne grzałki i na nie sypie się wióry z wybranego rodzaju drewna -
    nic się na pali, temperatura i czas są kontrolowane i znikomym nakładem sił
    wychodzi zawsze perfekcyjny produkt. I nie ważne czy masz świeżą delikatną
    rybkę czy kawał szynki wkładasz sypiesz trociny ustawiasz czas i temperaturę
    i zapominasz. Jak to zobaczyłem (i skosztowałem) i porównałem z zabawą w
    rozpalanie i ciągłe późniejsze pilnowanie by nie było za ciepło ani nie
    zgasło to mi się odechciało robić wędzarnię w nowym domu.

    Pozdrawiam
    Ergie








  • 15. Data: 2015-08-28 11:23:11
    Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu piątek, 28 sierpnia 2015 11:10:27 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:

    > Ja z wędzarni zrezygnowałem (a miałem w poprzednim domu) bo zobaczyłem jak
    > działa i jaki efekt daje elektryczna maszyna do wędzenia. Ona zawiera
    > elektryczne grzałki i na nie sypie się wióry z wybranego rodzaju drewna -
    > nic się na pali, temperatura i czas są kontrolowane i znikomym nakładem sił
    > wychodzi zawsze perfekcyjny produkt. I nie ważne czy masz świeżą delikatną
    > rybkę czy kawał szynki wkładasz sypiesz trociny ustawiasz czas i temperaturę
    > i zapominasz. Jak to zobaczyłem (i skosztowałem) i porównałem z zabawą w
    > rozpalanie i ciągłe późniejsze pilnowanie by nie było za ciepło ani nie
    > zgasło to mi się odechciało robić wędzarnię w nowym domu.

    Poszedles na latwizne! Otoczka tradycyjnego wedzenia jest tutaj na rowni
    wazna jak same wedzonki - wedzenie z kumplem czy sasiadem, wypite piwko
    i rozmowy przy wedzarniku ;)

    Mysle, ze podobnie jest z np. wedkarstwem. Rybe mozesz po prostu kupic
    w sklepie, a mozesz jechac z kumplami na drugi koniec Polski i siedziec
    jak debil przez tydzien w zaroslach i nie wiadomo czy cokolwiek zlowisz :)

    Grillowane miecho tez jest w teorii Kogutka rakotworcze (chyba nawet
    bardziej) a jest sportem narodowym Polakow. Bo powietrze, piwko etc :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 16. Data: 2015-08-28 11:27:09
    Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
    Od: Kżyho <k...@c...pl>

    W dniu 2015-08-28 o 11:23, Adam Sz. pisze:
    > Mysle, ze podobnie jest z np. wedkarstwem. Rybe mozesz po prostu kupic
    > w sklepie, a mozesz jechac z kumplami na drugi koniec Polski i siedziec
    > jak debil przez tydzien w zaroslach i nie wiadomo czy cokolwiek zlowisz :)

    Tylko piwko z kumplem to mogę sobie pić właśnie w ogrodzie, siedząc i po
    prostu gadając. Nie muszę przy tym się męczyć z doglądaniem wędzarnika.
    Tak samo, jak na rybach jesteś. Siedzi miło na świeżym powietrzu i
    czasem coś tam skubnie ten haczyk przy okazji. Tu nie ma dużej roboty
    tylko sama przyjemność i odpoczynek praktycznie :)

    Pzdr
    --
    /__/_* /
    / ) /_(//)()
    /


  • 17. Data: 2015-08-28 11:31:59
    Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu piątek, 28 sierpnia 2015 11:27:10 UTC+2 użytkownik Kżyho napisał:

    > Tylko piwko z kumplem to mogę sobie pić właśnie w ogrodzie, siedząc i po
    > prostu gadając. Nie muszę przy tym się męczyć z doglądaniem wędzarnika.
    > Tak samo, jak na rybach jesteś. Siedzi miło na świeżym powietrzu i
    > czasem coś tam skubnie ten haczyk przy okazji. Tu nie ma dużej roboty
    > tylko sama przyjemność i odpoczynek praktycznie :)

    Przy wedzeniu dokladnie tak samo. Rozpalenie, odczekanie az sie rozpali,
    nagrzeje (zalezy jaki wedzarnik) i potem tylko dogladanie raz na jakis czas
    jaka tam temperaturka (ja w swoim sobie zrobie sonde i bezprzewodowy
    termometr). Ja robie wedzarnik z klinkieru. Wada oczywiscie taka, ze sie wolno
    rozgrzewa ale za to trzyma stabilnie temperature i nie ma duzych wahan -
    latwiej nad nia zapanowac niz w wedzarniku a'la np. drewniana beczka :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 18. Data: 2015-08-28 12:23:44
    Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:a9d292f8-d16b-4f38-b1b6-c633413e0321@go
    oglegroups.com...

    > Poszedles na latwizne! Otoczka tradycyjnego wedzenia jest tutaj na rowni
    > wazna jak same wedzonki - wedzenie z kumplem czy sasiadem, wypite piwko
    > i rozmowy przy wedzarniku ;)

    > Mysle, ze podobnie jest z np. wedkarstwem. Rybe mozesz po prostu kupic
    > w sklepie, a mozesz jechac z kumplami na drugi koniec Polski i siedziec
    > jak debil przez tydzien w zaroslach i nie wiadomo czy cokolwiek zlowisz :)

    Dokładnie. Mnie ta forma spędzania wolnego czasu po prostu nie bawi a
    wędziłem bo to to co się da kupić w sklepach nijak nie przypominało tego co
    chciałbym jeść :-)

    > Grillowane miecho tez jest w teorii Kogutka rakotworcze (chyba nawet
    > bardziej) a jest sportem narodowym Polakow. Bo powietrze, piwko etc :)

    Grillowanie jest rakotwórcze - to żadna nowość. Na pewno bardziej niż
    wędzenie bo tłuszcz kapie i się pali więc wydziela się więcej syfu. Ale ja
    grilluję regularnie aby ubiec tego pijanego kierowcę co chce mnie za kilka
    lat rozjechać ;-)

    Stanie przy grillu też mnie nie bawi, ale trwa krócej niż przy wędzarni i
    jak dotąd nie znalazłem nic w zamian.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 19. Data: 2015-08-28 12:24:42
    Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Kżyho" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mrp9hd$f1k$...@n...icm.edu.pl...

    > Tylko piwko z kumplem to mogę sobie pić właśnie w ogrodzie, siedząc i po
    > prostu gadając. Nie muszę przy tym się męczyć z doglądaniem wędzarnika.
    > Tak samo, jak na rybach jesteś. Siedzi miło na świeżym powietrzu i czasem
    > coś tam skubnie ten haczyk przy okazji. Tu nie ma dużej roboty tylko sama
    > przyjemność i odpoczynek praktycznie :)

    - Jedziemy na ryby?
    - Stary ale ja nie umiem łowić
    - A co tu trza umieć? Polewasz i wypijasz!

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 20. Data: 2015-08-28 12:32:50
    Temat: Re: Wędzarnia - "oryginalne" projekty
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    To po co Ci murowana wędzarnia dla czterech razy w roku. Ze starej blaszanej beczki
    zrób. Efekt ten sam bo z obydwu niejadalne.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1