-
61. Data: 2015-02-12 20:35:51
Temat: Re: Wiatr hula w dachu
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu środa, 11 lutego 2015 14:21:51 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
> I to starczy, praktycznie nikogo nie interesują szczegóły ocieplenia, jaka
> wełna, ile styro, jak wełna ułożona.
Z drugiej strony, Kris.. Jak kogos budowanie nie rajcuje tak jak tutaj nas,
jak ma gdzies jakie ma styro i welne.. Dom sie nie zawali - najwyzej doplaci
500 pln na sezon wiecej za ogrzewanie i w sumie to wszystko :-) Ja tam zaczynam
takich ludzi rozumiec. Choc oczywiscie jak bede budowal kolejny dom (a
zapowiada sie ze bede niedlugo budowal budynek biurowy ~400-500m2) to wszystko
pojdzie wedlug mojego projektu i pewnie cala budowe spedze na miejscu z
budowlancami :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
62. Data: 2015-02-12 21:46:38
Temat: Re: Wiatr hula w dachu
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 12 lutego 2015 20:35:52 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
> 500 pln na sezon wiecej za ogrzewanie i w sumie to wszystko :-) Ja tam Znaczy
spierdzielone ocieplenie to 500zł więcj na sezon wg Ciebie.
Fajnie że to przyznałes mimochodem bo jak zapewne pamietasz ja od dawna twierdziłem
że nie ma co przesadzać z ociepleniem, energoszczędnością itp. bo to się nie ma szans
w rozsądnym terminie zwrócić. A gdzieś tu po sąsiedzku gość się martwi że kilka
prętów w ścianie mocujących drabine na dach mu mostek cieplny robi;)
-
63. Data: 2015-02-12 23:00:39
Temat: Re: Wiatr hula w dachu
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu czwartek, 12 lutego 2015 21:46:39 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
> Fajnie że to przyznałes mimochodem bo jak zapewne pamietasz ja od dawna twierdziłem
że nie ma co przesadzać z ociepleniem, energoszczędnością itp. bo to się nie ma szans
w rozsądnym terminie zwrócić. A gdzieś tu po sąsiedzku gość się martwi że kilka
prętów w ścianie mocujących drabine na dach mu mostek cieplny robi;)
Zadnym mimochodem -> ja nie pisze o roznicach miedzy rozna gruboscia ocieplenia,
a jedynie o samej jakosci wykonania tego ocieplenia :) Zakladam jednak ze
kupujacy jest w stanie sprawdzic czy mu zamontowali 20cm styro na scianie,
czy 5cm ;) Zaraz sie pewnie odezwie kiki z poddaszem ktore zamarzalo i
wyrastaly mu na karton gipsie sople lodu niczym stalaktyty w jaskiniach ale
dla mnie kiki to dosc kontrowersyjna postac - osobiscie mysle, ze wszystkie
te mega niedorobki to byla zwykla zemsta wykonawcow za sposob traktowania,
a nawet samego myslenia o tych budowlancach jak o najwiekszych szmaciarzach,
najgorszy sort ludzi etc :-) Kiki dla nich to taki przyslowiowy Czlowiek
Skurwiel to i sie pewnie dorobil kilku niespodzianek :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
64. Data: 2015-02-13 13:45:39
Temat: Re: Wiatr hula w dachu
Od: KIKI <n...@e...il>
On 2015-02-12 23:00, Adam wrote:
> W dniu czwartek, 12 lutego 2015 21:46:39 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
> dla mnie kiki to dosc kontrowersyjna postac - osobiscie mysle, ze wszystkie
> te mega niedorobki to byla zwykla zemsta wykonawcow za sposob traktowania,
> a nawet samego myslenia o tych budowlancach jak o najwiekszych szmaciarzach,
> najgorszy sort ludzi etc :-) Kiki dla nich to taki przyslowiowy Czlowiek
> Skurwiel to i sie pewnie dorobil kilku niespodzianek :-)
Nie prawda. Do 3/4 czy więcej zostawiłem ich. Dopiero po przeprowadzce w
2007, pierwszego dnia to było, był wietrzny dzień i mówię, że coś nie
gra. Wieje w środku, jest taki chłodek, ogrzewanie na maxa nie dawało rady.
I dopiero się okazało całe partactwo. Później zacząłem następnym płacć
paragonami z Castoramy za zniszczony materiał. Ale to następnym, bo
poprzedni uciekli jak szczury.
-
65. Data: 2015-02-13 23:36:34
Temat: Re: Wiatr hula w dachu
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu piątek, 13 lutego 2015 13:45:42 UTC+1 użytkownik KIKI napisał:
> Nie prawda. Do 3/4 czy więcej zostawiłem ich. Dopiero po przeprowadzce w
> 2007, pierwszego dnia to było, był wietrzny dzień i mówię, że coś nie
> gra. Wieje w środku, jest taki chłodek, ogrzewanie na maxa nie dawało rady.
> I dopiero się okazało całe partactwo. Później zacząłem następnym płacć
> paragonami z Castoramy za zniszczony materiał. Ale to następnym, bo
> poprzedni uciekli jak szczury.
Nie wierze Ci :-) Ty moze tego nawet sam nie zauwazasz ale IMHO masz taki
charakter ze kazdy budowlaniec na kilometr Cie wyczul ;)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
66. Data: 2015-02-14 12:50:05
Temat: Re: Wiatr hula w dachu
Od: k...@g...com
W dniu piątek, 13 lutego 2015 23:36:36 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
> W dniu piątek, 13 lutego 2015 13:45:42 UTC+1 użytkownik KIKI napisał:
>
> > Nie prawda. Do 3/4 czy więcej zostawiłem ich. Dopiero po przeprowadzce w
> > 2007, pierwszego dnia to było, był wietrzny dzień i mówię, że coś nie
> > gra. Wieje w środku, jest taki chłodek, ogrzewanie na maxa nie dawało rady.
> > I dopiero się okazało całe partactwo. Później zacząłem następnym płacć
> > paragonami z Castoramy za zniszczony materiał. Ale to następnym, bo
> > poprzedni uciekli jak szczury.
>
> Nie wierze Ci :-) Ty moze tego nawet sam nie zauwazasz ale IMHO masz taki
> charakter ze kazdy budowlaniec na kilometr Cie wyczul ;)
> pozdr.
>
> --
> Adam Sz.
Psychopata z manią prześladowczą?
-
67. Data: 2015-02-14 15:52:04
Temat: Re: Wiatr hula w dachu
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu sobota, 14 lutego 2015 12:50:06 UTC+1 użytkownik k...@g...com napisał:
> Psychopata z manią prześladowczą?
Kiki ma chate 800m2, przypuszczam wiec ze jest majetny. I *nienawidzi* ludzi,
ktorzy nie maja tego co on, takie mam wrazenie :) Z sasiadami nie gada,
tubylcow traktuje jak meneli i zlodziei. Z pewnoscia ma manie przesladowcza -
rozbiera laptopy zeby dorobic pstryczek odlaczajacy kamere, przerabia soft
od komorek i rozmawia tylko uzywajac szyfrowanych polaczen. Nie uzywa FB, ani
niczego od google, bo inwigilacja.
Na wszystkich (nawet prostych) etapach ktos cos u niego totalnie spier***l.
Mozna sie tylko domyslac jak wygladalo przywitanie u niego kazdej ekipy
budowlanej i kontrola w trakcie, skoro na koncu bylo placenie paragonami:)
Jak widac nie tedy droga ;)
Ja duzo robilem sam ale kilka ekip mialem (wylewki, tynki, elewacja, ciesla
od stropow i ciesla od dachu/dekarz). Wszyscy zrobili swoja robote na 100%,
nie wyobrazam sobie zrobic tego lepiej. Ale ja im wszystkim kawke, piwko,
tu cos pomoc, tam pogadac.
pozdr.
--
Adam Sz.
-
68. Data: 2015-02-14 16:58:04
Temat: Re: Wiatr hula w dachu
Od: KIKI <n...@e...il>
On 2015-02-14 15:52, Adam wrote:
> W dniu sobota, 14 lutego 2015 12:50:06 UTC+1 użytkownik k...@g...com
napisał:
> od komorek i rozmawia tylko uzywajac szyfrowanych polaczen. Nie uzywa FB, ani
> niczego od google, bo inwigilacja.
No pewnie, że inwigilacja, wszędzie. FB to się brzydzę, nawet tam nie
zaglądam po informacje.
> Na wszystkich (nawet prostych) etapach ktos cos u niego totalnie spier***l.
> Mozna sie tylko domyslac jak wygladalo przywitanie u niego kazdej ekipy
> budowlanej i kontrola w trakcie, skoro na koncu bylo placenie paragonami:)
> Jak widac nie tedy droga ;)
Jak się okazało, oni po prostu nic nie umieli. Na szczęście już wszystko
naprawiłem. Szczyty z obu stron, skosy ocieplone, sufit. 6-7 lat z tym
walczyłem i ekipę brałem do fizycznych prac, zamykania i malowania.
osieplenie i izolację murłat robiłem sam z rodziną, bo gdyby zostawić
tych nowych to tez bez gwarancji.
-
69. Data: 2015-02-14 18:11:33
Temat: Re: Wiatr hula w dachu
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu sobota, 14 lutego 2015 16:58:06 UTC+1 użytkownik KIKI napisał:
> Jak się okazało, oni po prostu nic nie umieli.
To moze byc jeszcze jeden powod -> brales najtansze ekipy z ogloszen,
zamiast z polecenia - ale nie dziwota skoro z zadnym sasiadem nie gadasz
to i jak tu sie dowiedziec ktora ekipa godna polecenia :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
70. Data: 2015-02-14 18:24:10
Temat: Re: Wiatr hula w dachu
Od: KIKI <n...@e...il>
On 2015-02-14 18:11, Adam wrote:
> W dniu sobota, 14 lutego 2015 16:58:06 UTC+1 użytkownik KIKI napisał:
>
>> Jak się okazało, oni po prostu nic nie umieli.
>
> To moze byc jeszcze jeden powod -> brales najtansze ekipy z ogloszen,
> zamiast z polecenia - ale nie dziwota skoro z zadnym sasiadem nie gadasz
> to i jak tu sie dowiedziec ktora ekipa godna polecenia :-)
Ty za to brałeś ekipy, które zapewne budowały wierzę Khalifa w Dubaju
albo coś podobnego :-) I za kawkę ci zrobili lepiej :-)