-
11. Data: 2009-03-23 01:22:05
Temat: Re: Widoczność kamienia granicznego...
Od: detektyw <albanpodkreslnik13@.gazeta.2xy>
WaskiDiver pisze:
>> Wezwał nadzór, jeszcze powiedz, że przyjechali :)
> Dostałem pismo,że przyjadą 1 kwietnia... i nie jest to prima aprilis...:)
Znaki geodezyjne i obiekty triangulacyjne poza parkami i rezerwatami
przyrody, "buduje" = wkopuje ;) się bez pozwolenia i bez zgłoszenia.
Pewnie ktoś napisał, że się budujesz, albo męczy ich ktoś jakimiś
pismami i chcą uciąć sprawę - ale to nie trzeba jeździć i ludzi straszyć.
A może w rezerwacie mieszkasz i nawet o tym nie wiesz? ;)
-
12. Data: 2009-04-06 15:08:43
Temat: Re: Widoczność kamienia granicznego...
Od: "na102" <g...@P...FM>
Użytkownik "WaskiDiver" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gq64c7$504$3@news.onet.pl...
> detektyw pisze:
>> WaskiDiver pisze:
>>> Mam pytanie...
>>> Czy kamień graniczny musi być widoczny?
>>> Kamień graniczny wkopany i z biegiem czasu przysypany przez rozjeżdżoną
>>> kołami samochodów ziemię.
>>> Właściciel sąsiedniej działki wezwał nadzór budowlany. Czy jest jakiś
>>> przepis o obowiązku widoczności kamienia granicznego?
>>
>> Wezwał nadzór, jeszcze powiedz, że przyjechali :) Gdybyś wykopał ten
>> granicznik to miałbyś problem i nie nadzór by karał za to. Takich rzeczy
>> ja bym nie tykał. Ważne, żeby był. Są też np. w lasach takie rzeczy i co
>> leśniczy liście zmiata z tego? Jak przebiega tam jakaś granica to wkopana
>> może być rurka albo butelka :).
> Dostałem pismo,że przyjadą 1 kwietnia... i nie jest to prima aprilis...:)
no i co z tym kamieniem?