-
21. Data: 2017-04-21 00:42:04
Temat: Re: Wieża ciśnień zamiast zbiornika ciśnieniowego
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2017-04-20 o 23:56, Jarosław Sokołowski pisze:
> Jedni wolą spoglądać w kierunku zenitu, na wieżę, inni w kierunku
> nadiru, do piwnicy. W mojej okolicy stoi jeszcze kilka przedwojennych
> domów z wieżami. To były kiedyś również wieże ciśnień, po to je budowano.
> Nawet w domach letnich. A może zwłaszcza. To było kiedyś rozwiązanie
> tańsze i łatwiej dostępne od zbiornika ciśnieniowego.
Dobrze napisałeś - kiedyś.
Wiadrami, ze studni czy rzeki, też ludzie kiedyś wodę przynosili i dało
się żyć. Tylko z jakiegoś powodu wszyscy porezygnowali z wiader oraz
wież ciśnień, i nikt nie chce wracać to tych technologii.
-
22. Data: 2017-04-21 00:45:58
Temat: Re: Wieża ciśnień zamiast zbiornika ciśnieniowego
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2017-04-20 o 23:55, Zenek Kapelinder pisze:
> Wiele osob ma taki zbiornik w domu. To spluczka klozetowa.
No ba, sam ma takie zbiorniki i do spłukiwania kibla doskonale się
nadają. Jednak nie porównujmy spłuczki do wieży ciśnień, która miałaby
zastąpić hydrofor.
-
23. Data: 2017-04-21 00:55:11
Temat: Re: Wieża ciśnień zamiast zbiornika ciśnieniowego
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Mialbys opory zeby napic sie wody z wlasnej spluczki? Oczywiscie nie zakladam
sytuacji ekstremalnej ze jest wojna i nic nie piles przez dwa dni.
-
24. Data: 2017-04-21 00:57:37
Temat: Re: Wieża ciśnień zamiast zbiornika ciśnieniowego
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
nadir napisał:
>> Jedni wolą spoglądać w kierunku zenitu, na wieżę, inni w kierunku
>> nadiru, do piwnicy. W mojej okolicy stoi jeszcze kilka przedwojennych
>> domów z wieżami. To były kiedyś również wieże ciśnień, po to je budowano.
>> Nawet w domach letnich. A może zwłaszcza. To było kiedyś rozwiązanie
>> tańsze i łatwiej dostępne od zbiornika ciśnieniowego.
>
> Dobrze napisałeś - kiedyś.
Ja przeważnie dobrze piszę. Wychodzę z założenia, że gdybym miał pisać
źle, to lepiej wcale.
> Wiadrami, ze studni czy rzeki, też ludzie kiedyś wodę przynosili i dało
> się żyć. Tylko z jakiegoś powodu wszyscy porezygnowali z wiader oraz
> wież ciśnień, i nikt nie chce wracać to tych technologii.
Otóż nie wszyscy. Kiedyś chyba o tym pisałem. W miejscach tak gorących,
jak na przykład Półwysep Arabski, ani wodociągi o konstrukcji podobnej
do naszych, ani ciśnieniowe zbiorniki nie nadają się do niczego. Woda,
jaką da się pozyskać ze źródła, ma średnioroczną temperaturę danego
miejsca. To jest tzw. "prawo geografii". U nas ta temoeratura to około
8-10 stopni, tam około 30. Gdyby to wpuścić w grubą rurę, w której
przepływ jest wolny, a ciśnienie duże, to by się tam wylęgły takie
rzeczy, przy których łajno wielbłąda zdaje się mieć sterylność sali
operacyjnej. Zatem wodę rozprowadza się cienkimi rurkami, w których
przepływ jest tak szybki, że żadne paskudztwo się nie uchowa. Wydajność
takiej rurki jest jednak słaba. Leje się więc do zbiornika pod samym
dachem budynku, jak za przeproszeniem do spłuczki klozetowej. Stamtąd
woda grawitacyjnie spływa do kranów. To się dobrze sprawdza, a odkażanie
otwartego zbiornika nie jest problemem.
--
Jarek
-
25. Data: 2017-04-21 01:28:55
Temat: Re: Wieża ciśnień zamiast zbiornika ciśnieniowego
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Nawijasz makaron na uszy. Co ma predkosc do bakterii jak bakterie poruszaja sie z
predkoscia wody. To tak jak idzies spacerkiem i jednoczesnie poruszasz sie z zawrotna
predkoscia wynikajaca z tego ze Ziemia sie obraca. Jakos Cie ta predkosc nie zabija.
Rury sa cienkie bo wydajnos zrodla jest mala. Z powodu malej wydajnosci zrodla wody
nie wystarczylo by jej w godzinach szczytu. Dlatego magazynuje sie ja przez cala dobe
zeby wykorzystac w dwie godziny. W Polsce na razie wystarcza wody dla gospodarstw
domowych i nie ma potrzeby zeby brac przyklad rodem ze sredniowiecza. Poza tym wydaje
mi sie ze w Polsce sanepid nie dopuscil by do eksploatacji budynku w ktorym woda dla
ludzi i zwierzat byla by magazynowana w zbiorniku otwartym. Otwarty zbiornik na wode
przeznaczona dla ludzi i zwierzat jest tak glupi ze nikomu w Polsce w XXI wieku nie
powinien przyjsc do glowy. Do podlewania ogrodka zbieranie deszczowki, jestem za
jesli sa warunki. Wykorzystanie szarej wody do splukiwania kibla, tez jestem za jesli
sa warunki. Otworz spluczke i napij sie z niej wody. Najpierw nabierz do szklanki i
przed wypiciem sprawdz dlonia co jest na sciankach spluczki.
-
26. Data: 2017-04-21 08:27:04
Temat: Re: Wieża ciśnień zamiast zbiornika ciśnieniowego
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu czwartek, 20 kwietnia 2017 20:32:29 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
> Nikt nigdy tej wody w studni nie badal.
> Szkoda, ze wtedy nie skojarzyłem tych zjawisk. Teraz bylbym madrzejszy.
U mnie w wiosce z wodociągu lokalnego leci woda, która też zostawia
nieciekawy osad, myślałem że to kamień ale może to też ta cholerna rdza?
Jakie badania konkretnie zażądać od laborantów żeby to sprawdzić?
Są może jakieś testy do kupienia samodzielnie? I czym to ewentualnie
filtrować?
L.
-
27. Data: 2017-04-21 10:26:31
Temat: Re: Wieża ciśnień zamiast zbiornika ciśnieniowego
Od: Tornad <t...@g...com>
W dniu piątek, 21 kwietnia 2017 08:27:05 UTC+2 użytkownik Lisciasty napisał:
> W dniu czwartek, 20 kwietnia 2017 20:32:29 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
> > Nikt nigdy tej wody w studni nie badal.
> > Szkoda, ze wtedy nie skojarzyłem tych zjawisk. Teraz bylbym madrzejszy.
>
> U mnie w wiosce z wodociągu lokalnego leci woda, która też zostawia
> nieciekawy osad, myślałem że to kamień ale może to też ta cholerna rdza?
> Jakie badania konkretnie zażądać od laborantów żeby to sprawdzić?
> Są może jakieś testy do kupienia samodzielnie? I czym to ewentualnie
> filtrować?
>
Nie za bardzo potrafie Ci cos doradzić. Ja Badalem wode przywieziona z USA na swojej
macierzystej Politechnice Krakowskiej. Jest tu Wydz. Inzynierii Sanitarnej i Wodnej i
tam po znajomości ktoras z pan z tytulem naukowym Doktora mi te wode przebadala. Na
analizatorach i na czyms tam. Ale tez miałem mala zagwozdke, bo poziom rtęci okazal
się za duzy. Badania powtorzyli i okzalo się, ze się pomylili czy tez woda ta
naciakla rtecia w laboratorum...
W sandepidach badaja wodey glownie pod katem bakteriologicznym. Tak, ze jakiejś
godnej polecenia Firmy jest mi podac trudno. Trzeba samemu na Interrncie popytać
zadzwonić powiedzieć, ze chodzi glownie nie om bakterie lecz skład fizykochemiczny ze
szcegona uwaga na obecniosc metali ciężkich w tym manganu. Ja bym pytal w najbliższej
miejsca zamieszkania uczelni technicznej. Podobno sa tez firmy prywatne ale nie
polecam, gdyż do badan chemicznych niezbędne sa drogie analizatory, sama probowka i
odczynniki nie wystarczają.
Pzdr
Tornad
-
28. Data: 2017-04-21 15:52:32
Temat: Re: Wieża ciśnień zamiast zbiornika ciśnieniowego
Od: adam <a...@a...pl>
W dniu 2017-04-20 o 20:32, Tornad pisze:
> W miescie Nisko miałem dalsza rodzine.
(...)
A ja zetknąłem się z takim przypadkiem.
Po ślubie wynajmowaliśmy mieszkanie w starym przedwojennym budynku.
Ogrzewanie na węgiel, sracz w ogrodzie, woda ze studni abisynki też w
ogrodzie. Po jednym dniu woda w wiadrze była czerwona, a wiadra trzeba
było szorować co 10 dni, bo wyglądały jakby pomalowane.
Ja tam mieszkałem tylko trzy lata, ale w tym samym budynku mieszkali
właściciele, mieszkali tam od około 50 lat, i oboje zmarli w wieku około
95 lat, pijąc i wszystko gotując tylko na tej wodzie.
Nie badałem nigdy tej wody, ale do dziś jest to dla mnie ciekawe zjawisko.
-
29. Data: 2017-04-21 15:55:13
Temat: Re: Wieża ciśnień zamiast zbiornika ciśnieniowego
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2017-04-21 o 00:55, Zenek Kapelinder pisze:
> Mialbys opory zeby napic sie wody z wlasnej spluczki? Oczywiscie nie
> zakladam sytuacji ekstremalnej ze jest wojna i nic nie piles przez
> dwa dni.
To zależy, jedna spłuczka jest użytkowana na okrągło i tam zawsze świeża
woda jest, więc nie specjalnie miałbym opory.
Ale już druga jest w piwnicy i tam woda stoi czasem 2 tygodnie, myślę że
po przegotowaniu też bym się skusił.
Ale mi nie chodzi o różnicę w jakości wody między spłuczką a wieżą
ciśnień a o ilość tej wody i odpowiednie ciśnienie. Żeby użytkować
domową wieżę ciśnień, poza jej wysokością, musi ona mieć też odpowiednio
dużą objętość, żeby osiągnąć jakiś zmierzony komfort. Jednemu starczy
zbiornik 100l a drugiemu 1000l będzie za mało, lepiej przechowuje się
tonę czegokolwiek w piwnicy niż na piętrze lub strychu.
-
30. Data: 2017-04-21 16:23:47
Temat: Re: Wieża ciśnień zamiast zbiornika ciśnieniowego
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Mialbys opory zeby sie napic z czesto uzywanej. Popatrzyl bys na scianki, pomacal i
bylo by wszystko obslizle. Co do cisnienia wody. Minimalne wynika z mozliwosci
zamkniecia sie zaworow w pralce czy zmywarce. To sa zawory ze wspomaganiem i woda pod
cisnieniem je zamyka, jak za niskie cisnienie to nie zamyka. Na zaworach jest
wytloczona informacja o zakresie cisnien. Najnizsze to z pol atmosfery. Zimna wode
mam z sieci, ciepla z bojlera. Przed bojlerem jest reduktor. Ustawielem go na jedna
atmosfere. Nie ma zadnego dyskomfortu a wrecz przeciwnie. Woda z kranow spokojnie
wylatuje, zadnych drastycznych opoznien w napelnianiu wanny nie ma. Do celow domowych
cisnienienie na poziomie gwarantujacym zamkniecie zaworow w pralce jest
wystarczajace, tak uwazam. Jak bywalem a Londynie to zauwazylem ze cisnienie wody w
kranach jest bardzo niskie. Tak niskie ze do prysznicowania zakladaja elektryczne
pompki. I pomijajac zasadnosc budowania wiezy cisnien to zbyt niskie cisnienie w
prysznicu moze byc problemem. Przy jednej atmosferze jest wystarczajace do
prysznicowania chociaz przy trzech jest zdecydowanie lepiej.