Hello. Mam pytanie odnośnie parametrów wody do instalacji co. Nie mam
jeszcze przyłącza wodociągowego i kanalizacyjnego, więc instalator do
napełnienia centralnego wykorzystał wodę ze studni od sąsiada.

Wątpliwość polega na tym, że jest to teren bogaty w wody mineralne -
lecznicze i... :-) sąsiad ma w studni wodę gazowaną.

Mówiłem to fachowcom, ale oni mimo to napełnili tą wodą instalację.
Woda oczywiście zaczęła zachowywać się jak klasyczna woda
mineralna :-), bulgotało i odpowietrzało się całe popołudnie. Niezbyt
sprawnie działały też urządzenia takie jak wymiennik ciepła, wężownica
w bojlerze...

Na drugi dzień odpaliłem instalację i już nie bulgotała, wszystko
zaczęło działać jak należy, bez żadnych problemów. - Pełna sprawność
wymiennika i wężownicy, szybkie i równomierne rozprowadzanie ciepłą we
wszystkich grzejnikach, dobre nagrzewanie rurek od podłogówki.

Teraz pytanie.

Czy skoro wszystko działa ok, czy tą wodę zostawić w tej instalacji,
czy jednak ją wymienić jak już będę miał wodę z wodociągu?

Instalator też był trochę zdezorientowany - powiedział, że nie spotkał
się jeszcze z taką sytuacją. Mówił też coś o tym, ze jak się z wody ma
coś wytrącić, to się wytrąci i nie będzie już bardziej zakamieniać
instalacji. Nie mam pojęcia jak duży jest poziom minerałów w wodzie ze
studni sąsiada, ale może być tego tam sporo...

Może ktoś rzuci sugestią :-), czy faktycznie nie przejmować się, czy
zmienić wodę na tę z wodociągu?

pozdr.
robercik-us

do góry

Użytkownik robercik-us napisał:
> Hello. Mam pytanie odnośnie parametrów wody do instalacji co. Nie mam
> jeszcze przyłącza wodociągowego i kanalizacyjnego, więc instalator do
> napełnienia centralnego wykorzystał wodę ze studni od sąsiada.
>
> Wątpliwość polega na tym, że jest to teren bogaty w wody mineralne -
> lecznicze i... :-) sąsiad ma w studni wodę gazowaną.
>
> Mówiłem to fachowcom, ale oni mimo to napełnili tą wodą instalację.
> Woda oczywiście zaczęła zachowywać się jak klasyczna woda
> mineralna :-), bulgotało i odpowietrzało się całe popołudnie. Niezbyt
> sprawnie działały też urządzenia takie jak wymiennik ciepła, wężownica
> w bojlerze...
>
> Na drugi dzień odpaliłem instalację i już nie bulgotała, wszystko
> zaczęło działać jak należy, bez żadnych problemów. - Pełna sprawność
> wymiennika i wężownicy, szybkie i równomierne rozprowadzanie ciepłą we
> wszystkich grzejnikach, dobre nagrzewanie rurek od podłogówki.
>
> Teraz pytanie.
>
> Czy skoro wszystko działa ok, czy tą wodę zostawić w tej instalacji,
> czy jednak ją wymienić jak już będę miał wodę z wodociągu?

Im mniej wymieniasz wodę tym zdrowiej dla instalacji. ta
wysokozmineralizowana woda zdążyła już zrzucić kamień - więcej go nie
zrzuci, zresztą cienka warstwa kamienia zwiększa odporność instalacji na
korozję, dopiero grubsza zaczyna istotnie utrudniać wymianę ciepła. Jak
nalejesz nowej - będzie zrzucała kolejną dawkę soli mineralnych, wniesie
nowa porcję tlenu powodującą korozję instalacji - same straty. Zostaw
jak jest, co miało nastąpić to nastąpiło i teraz już ci ta woda nie
zaszkodzi - a nowa może.

--
Darek

do góry

W dniu 2010-08-11 16:35, robercik-us pisze:

> pozdr.
> robercik-us
Zalecano w regionach Polski gdzie występuje woda nasycona CO2 nie robić instalacji
miedzianych.
Niby słaby kwas węglowy, a może z czasem coś powyżerać...

do góry