W dniu 2017-12-28 o 16:37, Zenek Kapelinder pisze:
> No fakt ze nie zlotowka. Z dziesiec lat temu ostatni raz odliczalem i stawki byly
podobne. Sadzilem ze urosly. Zmienia sie tyle ze przejechanie stu kilometrow to nie
sto zlotych a 83,56zl.


Jak byś kiedykolwiek korzystał z takiej formy to byś wiedział, że koszty
użytkowania samochodu prywatnego, użyczonego do celów działalności
gospodarczej nie maja nic wspólnego z kosztami paliwa, ponieważ do tych
kosztów zaliczało się wszystkie ponoszone koszty związane z przebiegiem
samochodu t.j. zakup paliwa, opłaty parkingowe oraz za przejazd
autostradą, składki na ubezpieczenie samochodu (OC, AC), naprawy i
części zamienne, przeglądy i usługi serwisowe do kwoty limitu
miesięcznego zależnego od miejsca użytkowania oraz pojemności skokowej
silnika.

Tak więc porównywanie tych kosztów do kosztów paliwa jest z Twojej
strony jak zwykle z d.... wzięte i wynika z niewiedzy.

do góry

Ale ty uzytkownik glupi jestes. Glupszy niz ustawa przewiduje.

do góry

W dniu czwartek, 28 grudnia 2017 22:22:40 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
> W dniu 2017-12-28 o 16:37, Zenek Kapelinder pisze:
> > No fakt ze nie zlotowka. Z dziesiec lat temu ostatni raz odliczalem i stawki byly
podobne. Sadzilem ze urosly. Zmienia sie tyle ze przejechanie stu kilometrow to nie
sto zlotych a 83,56zl.
>
>
> Jak byś kiedykolwiek korzystał z takiej formy to byś wiedział, że koszty
> użytkowania samochodu prywatnego, użyczonego do celów działalności
> gospodarczej nie maja nic wspólnego z kosztami paliwa, ponieważ do tych
> kosztów zaliczało się wszystkie ponoszone koszty związane z przebiegiem
> samochodu t.j. zakup paliwa, opłaty parkingowe oraz za przejazd
> autostradą, składki na ubezpieczenie samochodu (OC, AC), naprawy i
> części zamienne, przeglądy i usługi serwisowe do kwoty limitu
> miesięcznego zależnego od miejsca użytkowania oraz pojemności skokowej
> silnika.
>
> Tak więc porównywanie tych kosztów do kosztów paliwa jest z Twojej
> strony jak zwykle z d.... wzięte i wynika z niewiedzy.

a gdzie on napisał o kosztach paliwa? Stosując przelicznik kilometrówki opisał
dokladnie to co ty. I tak, uwzględniając cene zakupu, trzeba by liczyc koszt dla auta
elektrycznego.


b.

do góry

W dniu 2017-12-28 o 22:48, Budyń pisze:
> W dniu czwartek, 28 grudnia 2017 22:22:40 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
>> W dniu 2017-12-28 o 16:37, Zenek Kapelinder pisze:
>>> No fakt ze nie zlotowka. Z dziesiec lat temu ostatni raz odliczalem i stawki byly
podobne. Sadzilem ze urosly. Zmienia sie tyle ze przejechanie stu kilometrow to nie
sto zlotych a 83,56zl.
>>
>> Jak byś kiedykolwiek korzystał z takiej formy to byś wiedział, że koszty
>> użytkowania samochodu prywatnego, użyczonego do celów działalności
>> gospodarczej nie maja nic wspólnego z kosztami paliwa, ponieważ do tych
>> kosztów zaliczało się wszystkie ponoszone koszty związane z przebiegiem
>> samochodu t.j. zakup paliwa, opłaty parkingowe oraz za przejazd
>> autostradą, składki na ubezpieczenie samochodu (OC, AC), naprawy i
>> części zamienne, przeglądy i usługi serwisowe do kwoty limitu
>> miesięcznego zależnego od miejsca użytkowania oraz pojemności skokowej
>> silnika.
>>
>> Tak więc porównywanie tych kosztów do kosztów paliwa jest z Twojej
>> strony jak zwykle z d.... wzięte i wynika z niewiedzy.
> a gdzie on napisał o kosztach paliwa? Stosując przelicznik kilometrówki opisał
dokladnie to co ty.

A myślisz, że on napisał prawdę? Przecież on to wszystko wyssał z palucha :)

> I tak, uwzględniając cene zakupu, trzeba by liczyc koszt dla auta elektrycznego.
>
>
> b.

Masz na myśli urząd skarbowy? To powiedz jaką pojemność skokową ma np.
taka Tesla i jaki będzie przysługiwał limit? :)

do góry

W dniu 2017-12-28 o 22:37, Zenek Kapelinder pisze:
> Ale ty uzytkownik glupi jestes. Glupszy niz ustawa przewiduje.

Kłamiesz. Udowodnij.

do góry

Po co mam udowadniac cos co kilka razy dziennie sam udowadniasz.

do góry

W dniu czwartek, 28 grudnia 2017 23:33:55 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
> W dniu 2017-12-28 o 22:48, Budyń pisze:
> > W dniu czwartek, 28 grudnia 2017 22:22:40 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
> >> W dniu 2017-12-28 o 16:37, Zenek Kapelinder pisze:
> >>> No fakt ze nie zlotowka. Z dziesiec lat temu ostatni raz odliczalem i stawki
byly podobne. Sadzilem ze urosly. Zmienia sie tyle ze przejechanie stu kilometrow to
nie sto zlotych a 83,56zl.
> >>
> >> Jak byś kiedykolwiek korzystał z takiej formy to byś wiedział, że koszty
> >> użytkowania samochodu prywatnego, użyczonego do celów działalności
> >> gospodarczej nie maja nic wspólnego z kosztami paliwa, ponieważ do tych
> >> kosztów zaliczało się wszystkie ponoszone koszty związane z przebiegiem
> >> samochodu t.j. zakup paliwa, opłaty parkingowe oraz za przejazd
> >> autostradą, składki na ubezpieczenie samochodu (OC, AC), naprawy i
> >> części zamienne, przeglądy i usługi serwisowe do kwoty limitu
> >> miesięcznego zależnego od miejsca użytkowania oraz pojemności skokowej
> >> silnika.
> >>
> >> Tak więc porównywanie tych kosztów do kosztów paliwa jest z Twojej
> >> strony jak zwykle z d.... wzięte i wynika z niewiedzy.
> > a gdzie on napisał o kosztach paliwa? Stosując przelicznik kilometrówki opisał
dokladnie to co ty.
>
> A myślisz, że on napisał prawdę? Przecież on to wszystko wyssał z palucha :)
>
> > I tak, uwzględniając cene zakupu, trzeba by liczyc koszt dla auta elektrycznego.
> >
> >
> > b.
>
> Masz na myśli urząd skarbowy? To powiedz jaką pojemność skokową ma np.
> taka Tesla i jaki będzie przysługiwał limit? :)

nie, mam na mysli rzeczywiste calosciowe koszty eksploatacji. Do których mozliwosc
jazdy buspasami tez jakos trzebaby wliczyć.

Przestancie sie z kogutem gryźć, nie uchodzi.

Ty mi lepiej powiedz jak bardzo wariacki pomysł jest by kominek z plaszczem wodnym
pracując w ukladzie otwartym napelniac poprzez pompke obiegową i tylko podczas pracy
(palenia) tę pompę kręcic. Różnica poziomow bufora wody i kominka jest mała, pompka
by dała rade. Bufor jest otwarty, gdyby sie woda zagotowala to sie cofnie do bufora
(cos jak w solarach)
Do tego elektronika, ale tu sobie poradze.

b.

do góry

W dniu piątek, 29 grudnia 2017 09:16:39 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:

> Ty mi lepiej powiedz jak bardzo wariacki pomysł jest by >kominek z plaszczem wodnym
pracując w ukladzie otwartym >napelniac poprzez pompke obiegową i tylko podczas pracy
>(palenia) tę pompę kręcic.
Może coś żle zrozumiałem ale po co pompka ma się kręcić jak w kominku nie palisz?
W większości sterowników do kotłów CO jest tak ze jak temperatura wody na kotle spada
poniżej np. 50stC to pompka się wyłacza

do góry

W dniu piątek, 29 grudnia 2017 09:24:04 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
> W dniu piątek, 29 grudnia 2017 09:16:39 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:
>
> > Ty mi lepiej powiedz jak bardzo wariacki pomysł jest by >kominek z plaszczem
wodnym pracując w ukladzie otwartym >napelniac poprzez pompke obiegową i tylko
podczas pracy
> >(palenia) tę pompę kręcic.
> Może coś żle zrozumiałem ale po co pompka ma się kręcić jak w kominku nie palisz?
> W większości sterowników do kotłów CO jest tak ze jak temperatura wody na kotle
spada poniżej np. 50stC to pompka się wyłacza


"tylko podczas palenia kręcić" :)
Idea jest taka zeby układ kominka był suchy, a napełniany tuz przed paleniem, i ta
sama pompa co napełnia, równiez wymuszała obieg.
Unikam jednego wymiennika i jednej pompy po drodze, a nie moge zostawic ukladu pod
cisnieniem, bo bufor bedzie otwarty


b.

do góry

W dniu piątek, 29 grudnia 2017 10:33:22 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:


> Idea jest taka zeby układ kominka był suchy, a napełniany tuz przed paleniem,

A czy przypadkiem to nie spowoduje, że wymiennik w kominku Ci zardzewieje
kilka razy szybciej?
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry