eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWycinka drzewa - akacja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 11. Data: 2010-10-14 10:17:39
    Temat: Re: Wycinka drzewa - akacja
    Od: "Tomasz O." <t...@o...eu>

    > Użytkownik "Kierko" <A...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:4cb6c121$1$21003$65785112@news.neostrada.pl...
    > Pogadać to one sobie mogą.
    > Napisz oficjalne pismo do gminy, opisz że drzewo zagraża domowi i
    > domownikom i ze w razie czego ty nie odpowiadasz za ew. szkody a
    > ubezpieczyciel w ramach regresu moze od gminy egzekwować kasę.
    > Złóz pismo w gminie i czekaj na oficjalną pisemna odpowiedz. zobaczymy czy
    > jakiś urzednik podpisze się opod odmowa wyciecia drzewa zagrazającego
    > budynkowi i mieszkańcom(jesli faktycznie zagraza)
    >

    Wcale to nie jest takie proste. Siostra moja osobista miała jakiś rok temu
    taki problem a właściwie ma go nadal. Drzewo w lini prostej jakieś 3-4 metry
    od szczytu domu. Dom stary około 100 letni. Gałęzię już dochodziły do dachu.
    Drzewo stare i też czasem się zdażało, że leciały z niego gałęzie. Sytuacja
    wiele gorsza bo jakby się to drzewo złamało i położyło na dom to on raczej
    by tego nie wytrzymał. Dodatkowo zaraz za płotem przy którym stoi drzewo
    jest drugi taki sam stary dom wiec zagrożenie podwójne. Niestety decyzja w
    sprawie wycinki była negatywna. Dostała tylko pozwolenie na pielęgnacyjne
    prześwietlenie i przycinkę tego drzewa przez wyspecjalizowaną do tego firmę.

    --
    Pozdrawiam

    Tomasz



  • 12. Data: 2010-10-14 10:36:12
    Temat: Re: Wycinka drzewa - akacja
    Od: rrr <r...@o...rrr.pl>

    Użytkownik marko1a napisał:
    >
    > Parę lat temu jak mieszkałem jeszcze w bloku to usunięto wysoką topolę.
    > Była wyższa niz 4piętrowy blok.
    > Drzewo było zdrowiutkie i bardzo smukłe więc dobrze opierało się
    > wiatrom. W jakiś sposób jednak udało się kilku mieszkańcom przeforsować
    > ścięcie drzewa argumentując że takie wysokie to stanowi poważne
    > zagrożenie, pomimo że pozostali mieszkańcy i spółdzielnia byli przeciwni.
    >
    >
    > Marek
    >
    >
    Akurat z wycinką topoli nie ma problemów jeśli jest stara bądź duża,
    bowiem jest to drzewo kruche i łamliwe i może stanowić zagrożenie.
    Dlatego topole się wycina i zastępuje bardziej szlachetnymi i
    długowiecznymi gatunkami.

    pozdrawiam
    rafał


  • 13. Data: 2010-10-14 10:38:08
    Temat: Re: Wycinka drzewa - akacja
    Od: rrr <r...@o...rrr.pl>

    Użytkownik Tomasz O. napisał:
    >> Użytkownik "Kierko"<A...@w...pl> napisał w wiadomości
    >> news:4cb6c121$1$21003$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Pogadać to one sobie mogą.
    >> Napisz oficjalne pismo do gminy, opisz że drzewo zagraża domowi i
    >> domownikom i ze w razie czego ty nie odpowiadasz za ew. szkody a
    >> ubezpieczyciel w ramach regresu moze od gminy egzekwować kasę.
    >> Złóz pismo w gminie i czekaj na oficjalną pisemna odpowiedz. zobaczymy czy
    >> jakiś urzednik podpisze się opod odmowa wyciecia drzewa zagrazającego
    >> budynkowi i mieszkańcom(jesli faktycznie zagraza)
    >>
    >
    > Wcale to nie jest takie proste. Siostra moja osobista miała jakiś rok temu
    > taki problem a właściwie ma go nadal. Drzewo w lini prostej jakieś 3-4 metry
    > od szczytu domu. Dom stary około 100 letni. Gałęzię już dochodziły do dachu.
    > Drzewo stare i też czasem się zdażało, że leciały z niego gałęzie. Sytuacja
    > wiele gorsza bo jakby się to drzewo złamało i położyło na dom to on raczej
    > by tego nie wytrzymał. Dodatkowo zaraz za płotem przy którym stoi drzewo
    > jest drugi taki sam stary dom wiec zagrożenie podwójne. Niestety decyzja w
    > sprawie wycinki była negatywna. Dostała tylko pozwolenie na pielęgnacyjne
    > prześwietlenie i przycinkę tego drzewa przez wyspecjalizowaną do tego firmę.

    I wtedy przyjeżdża wyspecjalizowana firma i przycina Ci drzewo do np.
    2,5 metra, by następną przycinkę robić za 30 lat :) Zostawią tylko pień
    i gałęzie długie na 30 cm.

    pozdrawiam
    rafał
    >


  • 14. Data: 2010-10-14 10:40:36
    Temat: Re: Wycinka drzewa - akacja
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2010-10-14 11:26, Kris pisze:
    >
    > Użytkownik "Kierko" <A...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:4cb6c121$1$21003$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Chcialem samodzielnie wyciac drzewo ale zglosilem to do dzialu ochrony
    >> srodowiska czy cos takiego.
    >> Przyszly panie powiedzialy ze drzewo duze, ze galezie musza spadac, ze
    >> ja musze je zabezpieczac, ze jak drzewo spadnie na dom to moj problem
    >> etc.
    >>
    > Pogadać to one sobie mogą.
    > Napisz oficjalne pismo do gminy, opisz że drzewo zagraża domowi i
    > domownikom i ze w razie czego ty nie odpowiadasz za ew. szkody a
    > ubezpieczyciel w ramach regresu moze od gminy egzekwować kasę.
    > Złóz pismo w gminie i czekaj na oficjalną pisemna odpowiedz. zobaczymy
    > czy jakiś urzednik podpisze się opod odmowa wyciecia drzewa
    > zagrazającego budynkowi i mieszkańcom(jesli faktycznie zagraza)
    >

    Wcześniej zaproś strażaka, który stwierdzi Ci, że przy wichurze istnieje
    ryzyko uszkodzenia domu i zagrożenie dla życia mieszkańców.

    Jeżeli Ci sam takiego pisma nie wystosuje to napisz oficjalne zapytanie
    do straży, nikt rozsądny nie odrzuci twojego pisma pisząc, że nic Ci nie
    grozi bo wichury nikt nie przewidzi, chyba że to drzewo faktycznie nie
    zagraża i jest to tylko Twoja fanaberia by go nie było.


    Znajomy jakiś czas temu wyciął kilka jodeł (takich po 12 lat), które sam
    sadził okazało się, że część z nich (3 szt) była na gruncie gminy.
    sprawa trafiła do sądu za kradzież drewna, przyznał się poddał się
    dobrowolnie karze i zasądzono mu po 150 zł od drzewa, które oczywiście
    mu zostało. Stwierdził, że po 150 zł to może zapłacić za reszt, które
    już na pewno rosły na jego działce i wyciął kolejne 5 - dostał grzywnę z
    gminy w wysokości 120 tys zł. Co ciekawe ta sama gmina uchaliła zakaz
    sadzenia wysokich drzew na tych działkach, bo to ładna górka widokowa.

    Nie wiem co było dalej, czy się odwołał

    Jednym słowem lepiej kraść...

    Ariusz


  • 15. Data: 2010-10-14 12:58:53
    Temat: Re: Wycinka drzewa - akacja
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On 14 Paź, 11:28, "quent" <x...@x...com> wrote:
    > Użytkownik "Kierko" <A...@w...pl> napisał w
    wiadomościnews:4cb6c121$1$21003$65785112@news.neostr
    ada.pl...
    >
    > > Czy faktycznie w PL nie ma innych sposob na radzenie sobie z
    > > przeciwnosciami losu?
    >
    > Masz własność a jakbyś jej nie miał - urzędnik decyduje co na Twoim terenie
    > ma być.

    Bo w istocie Kierko nie jest wlascicielem tego drzewa.
    Taki jest skutek naszego prawa ktore nie jest glupie (chodzi o to aby
    kontrolowac i moderowac zmiany w drzewostanie aby nie okazalo sie ze w
    2 lata duzy obszar zostanie ogołocony z drzew co moze zaszkodzic
    wszystkim na tym obszarze) ale jest uskuteczniane przez idiotow ktorzy
    nie byli w stanie zrobic nic pozytecznego i zostali urzednikami (no,
    nie wszyscy urzednicy tacy sa ale niestety wiekszosc).


  • 16. Data: 2010-10-14 14:03:30
    Temat: Re: Wycinka drzewa - akacja
    Od: "Tornad" <t...@h...com>

    \> Chcialem samodzielnie wyciac drzewo ale zglosilem to do dzialu ochrony
    > srodowiska czy cos takiego.
    > Przyszly panie powiedzialy ze drzewo duze, ze galezie musza spadac, ze ja
    > musze je zabezpieczac, ze jak drzewo spadnie na dom to moj problem etc.
    >
    > Czy jest jakis sposob aby pozbyc sie drzewa ktore zagraza domowi i jego
    > mieszkancom?
    > Znajomi mowia, ze niedobrze zrobilm zglaszajac chec wycinki, ze lepiej bylo
    > polac jakims kwasem, randapep itp.
    > Czy faktycznie w PL nie ma innych sposob na radzenie sobie z przeciwnosciami
    > losu?
    >

    To jest panie polityka; pewnym ludziom zalezy aby kultywowac "teorie"
    globalnego ociplenia, wg ktorej czlowiek jest odpowiedzialny za te wredne
    emisje CO2.
    To, ze wybito wieloryby, ktore konsumowaly kryla i ten kryl sie namnozyl do
    tego stopnia, ze w oceanach jest tej zywej jego masy juz w ilosci dwa razy
    wiejszej niz zywca na ladach, lacznie z tymi 6 miliardami ludzi - nie pisza.
    A przecie ten kryl cos tez zrec musi wiec zre. On zywie sie glonami i algami
    morskimi, czyli zielenina absorbujaca ten dwutlenek wegla. Na dzien dzisiejszy
    juz tylko resztki tych alg na morzach oceanach z satelitow widac...
    I to jest powodem zwiekszania sie tego wrednego gazu ciplarnianego a nie to,
    ze krowy na pastwiskach baki puszczaja. To jest moja teoria ale nalkowcy i
    swiatowi bankierzy sa madrzejsi i wola nakladac podatek np, od jedej krowy
    trzeba tu placic 170 dolarow rocznie. W Europie zas bank swiatowy zazyczyl
    sobie podatek w wysokosci 100 miliardow euro rocznie.
    Taka jest moja teoria, ale co im tam moze jakis Tornad podskoczyc jak tu
    chodzi jak wszedzie, o piniadze...
    Wiec wydaja derektywy poparte nalkowymi badaniami w efekcie ktorych
    zapanowala panika, kazde drzewo na wage zlota... No i panie z gminy maja
    odnosne przepisy a wojt moc karania za kazdy cm obwodu scietego nielegalnie
    drzewa.
    Tu jest podobnie moze nie tak drastycznie ale tez sie to odczuwa. Ja mialem
    kolo domu drzewko, dab, taki sobie dosc wypasiony o srednicy pnia okolo metra
    i on mi niestety usechl...
    A wszystko panie przez te nowoczesne technologie, scislej pranie.
    Te nowoczesne hamerykanskie pralki potrzebuja dosc duzej ilosci wody i
    roznych proszkow, plynow, ktore nazywaja sie detergentami. Taki detergent to
    odmiana mydla, tyle, ze to tradycyjne mydlo, robione na bazie wolowego loju
    bylo ekologiczne a te detergenty produkowane z ropy, niestety, takimi nie sa.
    A bylo to tak, ze mi sie "septic tank" czyli szambo przepelnilo no bo z tych
    pralek troche wody szlo, tak, ze te pomyje troche przesiakaly z niego do
    gruntu a lokalnie wrecz na wierzch wyplywaly i jakos tak nieszczesliwie, ze
    doplywaly az pod to drzewo.
    I bardzo go zalowalem gdy po dwu latach sobie biedne normalnie stojac -
    umarlo. Uschlo na amen i tylko suche galezie z hukiem zaczely z niego spadac.
    Przyjechal pan inspektor, sprawdzil czy w pniu nie ma jakichs wierconych
    dziurek i sladow zajzajeru, ktory co mniej gramotni aplikuja w celu uschniecia
    drzew i tego nie stwierdziwszy, laskawie wyrazil zgode na wyciecie...
    Coz bylo bylo robic. W lokalnym kosciele zamowilem na niego msze i wezwalem
    Meksykow, ktorzy zaczynajac od gory, po kawalku, za jedyne 700 dolarow go
    zesrutowali.
    Dotad nie moge sobie darowac tego, ze gdyby mi spadlo na nasza stara 70 letnia
    chalupe czy stojace pod nia auta to dostalbym jakies odszkodowanie a tak to
    chalupe za darmo trzeba bedzie rozwalic by pobudowac nowa. Ale wtedy mi lupna
    nowy, adekwatny do jej wiekszej wartosci domu podatek. I sam juz nie wiem co
    bylo lepsze. Szambo oproznilem, te wredne detergenty jakos sie tam
    mineralizuja a my mozemy spac spokojniej.
    Pzdr
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 17. Data: 2010-10-14 16:00:28
    Temat: Re: Wycinka drzewa - akacja
    Od: M <M...@o...pl>

    W dniu 2010-10-14 10:36, Kierko pisze:

    > Przyszly panie powiedzialy ze drzewo duze, ze galezie musza spadac, ze
    > ja musze je zabezpieczac, ze jak drzewo spadnie na dom to moj problem etc.

    A co panie napisały w odpowiedzi na twój wniosek?

    M.


  • 18. Data: 2010-10-14 16:01:33
    Temat: Re: Wycinka drzewa - akacja
    Od: M <M...@o...pl>

    W dniu 2010-10-14 12:04, Kris pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
    > news:4cb6d07a$0$27028$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Ale Kierko pisał na początku, że już byli i nic to nie dało
    >
    > Ale tylko pogdali.
    > A jak im przyjdzie dac oficjalna odpowiedz na piśmie to troche sprawe
    > przemyślą.
    > Tak to jest z urzednikami

    Dokładnie tak. Wniosek o wycinkę musi być umotywowany i odpowiedź urzędu
    także.

    M.


  • 19. Data: 2010-10-14 16:06:06
    Temat: Re: Wycinka drzewa - akacja
    Od: M <M...@o...pl>

    W dniu 2010-10-14 16:03, Tornad pisze:
    > \> Chcialem samodzielnie wyciac drzewo ale zglosilem to do dzialu ochrony
    >> srodowiska czy cos takiego.
    >> Przyszly panie powiedzialy ze drzewo duze, ze galezie musza spadac, ze ja
    >> musze je zabezpieczac, ze jak drzewo spadnie na dom to moj problem etc.
    >>
    >> Czy jest jakis sposob aby pozbyc sie drzewa ktore zagraza domowi i jego
    >> mieszkancom?
    >> Znajomi mowia, ze niedobrze zrobilm zglaszajac chec wycinki, ze lepiej bylo
    >> polac jakims kwasem, randapep itp.
    >> Czy faktycznie w PL nie ma innych sposob na radzenie sobie z przeciwnosciami
    >> losu?
    >>
    >
    > To jest panie polityka; pewnym ludziom zalezy aby kultywowac "teorie"
    > globalnego ociplenia, wg ktorej czlowiek jest odpowiedzialny za te wredne
    > emisje CO2.

    Tornad nie pieprz, bo wycinka pojedynczych drzew obok nie ma nic
    wspólnego z globalnym ociepleniem. Tam chodziło lasy tropikalne. Nie ta
    skala, nie ten temat.

    M.


  • 20. Data: 2010-10-14 16:19:24
    Temat: Re: Wycinka drzewa - akacja
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Kierko" <A...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:4cb6c121$1$21003$65785112@news.neostrada.pl...

    > Przyszly panie powiedzialy ze drzewo duze, ze galezie musza spadac, ze ja
    > musze je zabezpieczac, ze jak drzewo spadnie na dom to moj problem etc.

    No tak, obywatel MUSI. :)
    Chory ten kraj, któy zmusza do ponoszenia kosztów za bzdurne decyzje
    urzedowe.
    Skoro obywatel nie może samowolnie nic zrobić z tym drzewem to niech się tym
    drzewem opiekuje państwo.
    Niech gmina sfinansuje służby, które będą dbały o drzewostan oraz
    bezpieczeństwo obywateli, skoro państwo odbiera tę część prawa do własności.

    > Czy faktycznie w PL nie ma innych sposob na radzenie sobie z
    > przeciwnosciami losu?

    Jak widać nie.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1