-
11. Data: 2010-09-13 14:30:25
Temat: Re: Wyłaz dachowy
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:
> Witam !
>
> Jaki najmniejszych rozmiarów kupić wyłaz dachowy ?
>
> Najmniejszy jest 45x55 ale nie mam pojęcia czy przez taki wyłaz
> przeciśnie się kominiarz (chce zrobić wyłaz od razu obok komina , aby
> starczyło stanąć na drabinie aby dostać się do komina ...
> Dodatkowo ten wyłaz będzie potrzebny w momencie instalacji anteny
> SAT :-)
W razie czego talerz anteny podaje się na lince z zewnątrz budynku -
wystarczy trochę linki, bloczek i żerdka z dwoma podporami żeby koziołek
zrobić - wszystko znacznie lżejsze niż do wciągania wiadra bo ile taki
talez może ważyć, na kiju od szczotki da się go podnieść.
>
> Nie chciałbym jakiś wielkich wyłazów , bo zwykłe wyłazy nie są zbyt
> ciepłe i mimo że poddasz będzie nie ogrzewane ani nie ocieplone to bez
> sensu powodować jeszcze większe straty ciepła ...
>
> Jednak wymiar 45x55 to chyba za mały wyłaz ?
>
> No chyba że z wyłazu zrezygnować i kupić jakąś wielką drabinę po
> której wchodzi by aż do samego komina kominiarz ;)
Z atestem - bo inaczej kominiarz powie że na to nie wchodzi...
--
Darek
-
12. Data: 2010-09-13 14:40:11
Temat: Re: Wyłaz dachowy
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Rafał napisał:
> Da się chodzić po dachówce, o ile wiesz jak i gdzie stanąć, ale lepiej
> zrób te stopnie, jak bym był kominiarzem to bym nie wszedł na taki dach
Kominiarz w takiej sytuacji przyjeżdża, patrzy, kasuje za dojazd i
informuje że można się z nim umówić na termin późniejszy i za specjalną
cenę bo musi ściągnąć i zastosować dodatkowe środki techniczne - czyli
albo podnośnik albo asystenta, sprzęt wysokościowy, ławy tymczasowe,
zamontować to, zdemontować po robocie - kupa pieprzenia się, kupa czasu
pójdzie - trzeba mu zapłacić.
Bo do ganiania po dachówce kominiarz nie będzie skory - on z tego żyje
czyli chce po zejściu z dachu pożyć. A jak się zwali to nawet jeśli się
nie zabije to odszkodowaniu ze swojego ubezpieczenia może zapomnieć
(działanie wbrew przepisom bezpieczeństwa i zasadom sztuki), od klienta
też nic nie wyprocesuje (to on jest fachowiec i on ma się znać - klient
jest głupi i wie tyle ile kominiarz powie).
--
Darek
-
13. Data: 2010-09-14 06:44:25
Temat: Re: Wyłaz dachowy
Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>
> Kominiarz w takiej sytuacji przyjeżdża, patrzy, kasuje za dojazd i
> informuje że można się z nim umówić na termin późniejszy i za specjalną
> cenę bo musi ściągnąć i zastosować dodatkowe środki techniczne - czyli
> albo podnośnik albo asystenta, sprzęt wysokościowy, ławy tymczasowe,
> zamontować to, zdemontować po robocie - kupa pieprzenia się, kupa czasu
> pójdzie - trzeba mu zapłacić.
Nie wiem jak jest , ale patrzyłam i naprawdę większość nowych domów
nie posiada ani włazu , ani stopni ani ławy , dosłownie NIC ...
Sam widziałem na domu tam gdzie będę mieszkał zamontowane anteny SAT ,
RTV , więc jakoś da się ;)
A zapewne są kominiarze którzy są przyzwyczajeni do takiej
sytuacji ...
Nie mówimy o bardzo wysokim domach , z bardzo stromymi dachami ...
Sądzę że dobry kominiarz po prostu będzie miał własnę drabinę z jakimś
mocowaniem ...