-
41. Data: 2021-09-20 22:15:56
Temat: Re: Wymiana ogrzewania (mieszkanie w starym budownictwie)
Od: a a <m...@g...com>
On Monday, 20 September 2021 at 15:32:31 UTC+2, Uzytkownik wrote:
> W dniu 2021-09-20 o 12:02, a a pisze:
> > Znajomy ma pompę ciepła ze Szwecji i parownik w ogrodzie, pionowe rury z
aluminiowymi radiatrowami.
> > Wysokie to na 2 metry i wiele rur, duża powierzchnia wymiany ciepła, bez
wentylatorów, bez drobnych lamelek i zimą to całe zamarza i jest oblodzone i
sprawnośc spada, ale działa tylko dl;atego, że powierzchnia aktywna parownika jest
bardzo duża.
> >
> > Poza tym to działa na propanie.
> >
> > Gdyby chciał codziennie odmrażać 10 kg lodu to by zbankrutował na prądzie.
> >
> > Można oczywiście zbudowac parownik, do którego lód nie będzie się przyklejal, ale
to kosmiczna technologia, zaczynająca się od 100.000 $
> Ty tu nie zenkuj. Wybacz, ale takie pierdoły tu pociskasz, że "cyce
> i-rence" opadają.
>
> Po pierwsze, wymiennik bez wentylatora dużo szybciej się oszroni,
> ponieważ musi się on wychłodzić do niższej temperatury niż wymiennik z
> wentylatorem.
>
> Przy dużej prędkości powietrza przepływającego poprzez wymiennik,
> występują mniejsze różnice temperatury, dlatego też wymiennik z
> wentylatorem ma mniejszą tendencje do oszraniania się.
>
> Po drugie, piszesz o jakiejś starej konstrukcji sprzed XX lat, której
> Szwed się wyzbył, a Polak sobie zainstalował. Obecnie produkowane
> klimatyzatory potrafią pracować nawet do -30'C w specjalnych wersjach,
> a te bardziej popularne jak już Tomasz napisał wcześniej do -20'C.
>
> Po trzecie, starsze konstrukcje zawsze pracowały z pełną mocą i były
> sterowane załącz/wyłącz. Siłą rzeczy taka pompa zawsze próbowała
> wychłodzić parownik do najniższej, możliwej temperatury
>
> Obecne pompy ciepła nie dość, że pracują w szerszych zakresach
> temperatur to jeszcze wyposażane są w sprężarki modulujące, dzięki czemu
> parowniki nie muszą być aż tak wychładzane.
>
> Po czwarte, oszranianie się parownika związane jest z wysoką
> wilgotnością powietrza, która występuje w okresach przejściowych. W
> przypadku wilgotności to jej poziom jest tym mniejszy im niższa jest
> temperatura otoczenia. Czyli problem oszraniania jest bardziej
> dokuczliwy, kiedy temperatura zewnętrzna jest bliska 0'C niż przy -20'C.
>
> Po piąte, aby sprężarka pompy ciepła mogła pracować przy niższej
> temperaturze zewnętrznej to musi mieć wyższe ciśnienia sprężania, które
> w starszych modelach były trudniejsze do uzyskania, bo były to sprężarki
> tłokowe. Dzięki rozpowszechnieniu się technologii produkcji CNC, obecnie
> w pompach ciepła królują sprężarki śrubowe, które zapewniają o wiele
> lepsze parametry, większe sprężanie, a przy tym mogą współpracować z
> inwerterami, dzięki którym mają lepszy zakres modulacji.
>
> Po szóste, obecne pompy ciepła do rozmrażania parownika używają ciepła z
> bufora, zamiast prądu, a zatem rozmrażają parowniki taniej niż gdyby
> używały bezpośrednio prądu, ponieważ jest to ciepło pochodzące z
> otoczenia, które zostało przepompowane do bufora z COP > 1. Dlatego COP
> takich pomp jest wyższy niż w przypadku starszych pomp ciepła.
==
Po pierwsze, wymiennik bez wentylatora dużo szybciej się oszroni,
ponieważ musi się on wychłodzić do niższej temperatury niż wymiennik z
wentylatorem.
Przy dużej prędkości powietrza przepływającego poprzez wymiennik,
występują mniejsze różnice temperatury, dlatego też wymiennik z
wentylatorem ma mniejszą tendencje do oszraniania się.
--
Jest dokładnie odwrotnie.
Źródłem lodu a nie szronu na parowniku jest para wodna/ wilgoc w powietrzu i czym
wiekszy przepływ, tym więcej lodu (nie szronu)
|
U niego, gdy nadchodzi odwilż, wiosna, to z parownika pompy ciepła odpada do 100 kg
lodu, ale stopniowo, gdyby tam miał wentylatory, to by była tona lodu za całą zimę.
Pompa ciepła nie ma żadnego bufora ciepła, gdyż taki bufor by skutkował dodatkową
stratą efektywności pompy.
Odmrażanie elektryczne jest najbardziej skuteczne , szybkie , ale kosztuje drogo.
Nie jest prawdą, że powietrze o temp -20 C jest suche.,
bo to przecież wynika z meteorologii i mozna odczytać w serwisie meteoblue, za cały
rok
A nawet jest będzie bardziej suche, to lód ma parowniku będzie miał -40 C, aby został
ogrzany powietrzem o temp -20 C, aby delta T była dodatnia.
A odmrażanie 1kg lodu o temp -40 C to nie to samo co -5 C czy -1 C
Zatem defrost podczas mrozów generuje straty a nie zyski i zamiast odmrażac
codziennie parownik, napędzać agregat, pompę, wentylatory, lepiej te energię
przeznaczyć bezposrednio na ogrzewanie domu
Po prostu pompa ciepła to jedynie dodatkowe źródło energii cieplnej, gdy nie ma
mrozów.
Znajomy problem rozwiązał w ten sposób, że parownik umieścił w zadaszonej hali,
osłonietej od wiatru, ogrzewającej się samoczynnie od gruntu i to jest dobre
rozwiązanie
ale nie każdy ma dodatkową, pustą, zadaszona, zamknietą halę do pozyskiwania ciepła.
Analogią byłoby inne mieszkanie na strychu, z którego parownik by pobierał ciepło do
ogrzewania 1-go mieszkania
Zatem powietrzna pompa ciepła odpada podczas mrozów, gdy omdrażanie parownika
wymagane codziennie.
Mozna zbudować parownik w formie rur miedzianych z aluminiowymi radiatorami, jak w
Szwecji i umieścić na dachu, ale konstrukcja będzie wazyła ponad 100 kg
i pompa sprężarki bardzo hałasuje i nie nadaje się do montazu w mieszkaniu, bo nikt
nie zasnie, bo to hałas jak 10 lodówek Minsk przez cała noc i cała dobę.
Pompa sprężarki musi być izolowana akustycznie od częsci mieszkalnej stropem, albo 2
ścianami pionowymi
a tutaj małe mieszkanko, czyli hałas pompy od razu ja eliminuje.
-
42. Data: 2021-09-21 08:46:39
Temat: Re: Wymiana ogrzewania (mieszkanie w starym budownictwie)
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2021-09-20 o 22:15, a a pisze:
> Pompa ciepła nie ma żadnego bufora ciepła, gdyż taki bufor by skutkował dodatkową
stratą efektywności pompy.
Bzdury. Pompy ciepła doposaża się w niewielkie bufory, poniżej 100
litrów. Ale buforem też może być sama podłogówka, z której ciepło
pobierane jest do rozmrażania parownika. Jest to zdecydowanie lepsze,
szybsze i bardziej skuteczne rozmrażanie niż rozmrażanie grzałką.
> Odmrażanie elektryczne jest najbardziej skuteczne , szybkie , ale kosztuje drogo.
Kolejne bzdury.
Widzę kolego, że przespałeś w szkole lekcje fizyki.
W przypadku pomp ciepła stosuje się niewielkie bufory do rozmrażania
parowników. Dla przykładu bufor o pojemności 80-100 litrów zagrzany do
ok. 40'C gromadzi ok. 4-5kWh energii.
Taka ilość energii wystarczy aby rozmrozić wymiennik w przeciągu kilku,
co najwyżej kilkunastu minut.
Aby uzyskać z grzałki taką samą ilość energii i móc odszronić wymiennik
w kilka-kilkanaście (powiedzmy 5-15) minut to grzałka musiałaby mieć moc
15-60kW, a moc samej pompy ciepła to 6, 8, 10kW, bo większej nie
potrzeba na ogrzewanie domu ocieplonego zgodnie z obecnymi standardami.
> Nie jest prawdą, że powietrze o temp -20 C jest suche.,
>
> bo to przecież wynika z meteorologii i mozna odczytać w serwisie meteoblue, za cały
rok
Gdzie tam masz podawaną wilgotność? Masz tylko podawane opady, a to nie
to samo.
Ponadto wilgotność nie wynika z meteorologii, lecz meteorologia zajmuje
się m.in. wilgotnością powietrza.
To tak jak byś napisał, że grypa wynika z medycyny.
Poczytaj sobie co to jest wilgotność względna i wilgotność bezwzględna.
Jest ogromna różnica w ilości wody znajdującej się w powietrzu, kiedy
wilgotność względna podawana procentowo np. 50% jest taka sama, a
temperatura powietrza powiedzmy +20'C i - 20'C
Co z tego, że możesz zmierzyć wilgotność 50% przy temperaturze -10'C czy
-20'C, skoro wody w tym powietrzu będzie tyle co kot napłakał.
Prędzej oblodzisz taki wymiennik latem, bo w letnim, gorącym powietrzu
masz bardzo dużą ilość wody rozpuszczonej.
Tak się składa, że na przełomie lat 80-90 pracowałem jako
elektronik-automatyk w przemyśle. Była tlenownia, która zajmowała się
pozyskiwaniem gazów technicznych m.in. tlenu do celów przemysłowych.
Tlen był w postaci skroplonej, ale aby go można było przesłać
rurociągami na wydziały produkcyjne, musiał być odgazowany. Odbywało się
to w dużych parownikach, które zamarzały i przestawały pracować. Było z
nimi masę problemów, zwłaszcza latem, bo im było cieplej tym szybciej
zamarzały. Wtedy to wdrożyłem tam pierwszy swój wniosek
racjonalizatorski, który polegał na opracowaniu sterowania sekwencyjnego
tymi parownikami. Stworzyłem tam wtedy sterowanie w oparciu o technikę
cyfrową i wziąłem za to przyzwoite na tamte czasy pieniądze.
> A nawet jest będzie bardziej suche, to lód ma parowniku będzie miał -40 C, aby
został ogrzany powietrzem o temp -20 C, aby delta T była dodatnia.
>
> A odmrażanie 1kg lodu o temp -40 C to nie to samo co -5 C czy -1 C
Zdajesz sobie sprawę ile powietrza musisz przepuścić przez taki
parownik, aby przy temperaturze -20'C wytrącić na nim 1kg lodu?
> Zatem defrost podczas mrozów generuje straty a nie zyski i zamiast odmrażac
codziennie parownik, napędzać agregat, pompę, wentylatory, lepiej te energię
przeznaczyć bezposrednio na ogrzewanie domu
A kto powiedział, że defrost generuje zyski?
Tylko różnica polega na tym, że za 1kWh prądu do grzałki płacisz ok. 70
groszy, a rozmrażając ciepłem z bufora płacisz za 1kWh 15-30 groszy.
Rozmrażanie trwa krótko i po takim rozmrożeniu parownik może pracować
przez kolejne kilka godzin.
> Po prostu pompa ciepła to jedynie dodatkowe źródło energii cieplnej, gdy nie ma
mrozów.
A gdzie i kiedy masz te mrozy?
Poza tym w przypadku pomp ciepła liczy się efekt końcowy, czyli
całkowity koszt pracy pompy. Pomimo tego, że pompy te są wspomagane
grzałkami elektrycznymi to i tak ich koszt eksploatacji jest 2-3 krotnie
niższy niż bezpośredniego ogrzewania grzałką elektryczną.
W przypadku pomp ciepła określa się temperaturę, poniżej której pompa
musi być wspomagana grzałką i tą temperaturę nazywa się temperaturą czy
też punktem biwalencji.
> Znajomy problem rozwiązał w ten sposób, że parownik umieścił w zadaszonej hali,
osłonietej od wiatru, ogrzewającej się samoczynnie od gruntu i to jest dobre
rozwiązanie
> ale nie każdy ma dodatkową, pustą, zadaszona, zamknietą halę do pozyskiwania
ciepła.
Proszę nie lej więcej wody, bo już mam nogawki mokre do kolan. :)
> Analogią byłoby inne mieszkanie na strychu, z którego parownik by pobierał ciepło
do ogrzewania 1-go mieszkania
Jakbym czytał kogutka zenka :)
> Zatem powietrzna pompa ciepła odpada podczas mrozów, gdy omdrażanie parownika
wymagane codziennie.
No popatrz, a ludzie grzeją pompami całą zimę i ogrzewanie ich kosztuje
mniej jak węglem, pelletm czy gazem. Cud, panie, cud.
> Mozna zbudować parownik w formie rur miedzianych z aluminiowymi radiatorami, jak w
Szwecji i umieścić na dachu, ale konstrukcja będzie wazyła ponad 100 kg
> i pompa sprężarki bardzo hałasuje i nie nadaje się do montazu w mieszkaniu, bo nikt
nie zasnie, bo to hałas jak 10 lodówek Minsk przez cała noc i cała dobę.
Dla dachu to żadne obciążenie, skoro dach z dachówkami ma masę
kilkunastu-kilkudziesięciu ton.
> Pompa sprężarki musi być izolowana akustycznie od częsci mieszkalnej stropem, albo
2 ścianami pionowymi
> a tutaj małe mieszkanko, czyli hałas pompy od razu ja eliminuje.
Pompy zawsze są odizolowane. Pod pompy wylewa się postument/fundament, a
sama jednostka ze sprężarką stoi jeszcze na gumowych amortyzatorach.
Co do hałasu. Niestety każde urządzenie grzewcze hałasuje. Pracują w nim
wentylatory, pompy czy choćby skwierczy i trzaska drewno czy węgiel. W
przypadku pomp ciepła najbardziej dotkliwy może być hałas wentylatora,
podobnie z resztą jak w przypadku klimatyzatorów.
Poziom tego hałasu określa się jednostką decy Bel. Urządzenia takie
niestety mogą generować hałas na poziomie kilkudziesięciu dB, który i
tak może się okazać wielokrotnie niższym poziomem hałasu od hałasu z
ulicy czy z otoczenia.
-
43. Data: 2021-09-21 19:15:59
Temat: Re: Wymiana ogrzewania (mieszkanie w starym budownictwie)
Od: a a <m...@g...com>
On Tuesday, 21 September 2021 at 08:46:43 UTC+2, Uzytkownik wrote:
> W dniu 2021-09-20 o 22:15, a a pisze:
> > Pompa ciepła nie ma żadnego bufora ciepła, gdyż taki bufor by skutkował dodatkową
stratą efektywności pompy.
> Bzdury. Pompy ciepła doposaża się w niewielkie bufory, poniżej 100
> litrów. Ale buforem też może być sama podłogówka, z której ciepło
> pobierane jest do rozmrażania parownika. Jest to zdecydowanie lepsze,
> szybsze i bardziej skuteczne rozmrażanie niż rozmrażanie grzałką.
> > Odmrażanie elektryczne jest najbardziej skuteczne , szybkie , ale kosztuje drogo.
> Kolejne bzdury.
>
> Widzę kolego, że przespałeś w szkole lekcje fizyki.
>
> W przypadku pomp ciepła stosuje się niewielkie bufory do rozmrażania
> parowników. Dla przykładu bufor o pojemności 80-100 litrów zagrzany do
> ok. 40'C gromadzi ok. 4-5kWh energii.
>
> Taka ilość energii wystarczy aby rozmrozić wymiennik w przeciągu kilku,
> co najwyżej kilkunastu minut.
>
> Aby uzyskać z grzałki taką samą ilość energii i móc odszronić wymiennik
> w kilka-kilkanaście (powiedzmy 5-15) minut to grzałka musiałaby mieć moc
> 15-60kW, a moc samej pompy ciepła to 6, 8, 10kW, bo większej nie
> potrzeba na ogrzewanie domu ocieplonego zgodnie z obecnymi standardami.
> > Nie jest prawdą, że powietrze o temp -20 C jest suche.,
> >
> > bo to przecież wynika z meteorologii i mozna odczytać w serwisie meteoblue, za
cały rok
> Gdzie tam masz podawaną wilgotność? Masz tylko podawane opady, a to nie
> to samo.
>
> Ponadto wilgotność nie wynika z meteorologii, lecz meteorologia zajmuje
> się m.in. wilgotnością powietrza.
>
> To tak jak byś napisał, że grypa wynika z medycyny.
>
> Poczytaj sobie co to jest wilgotność względna i wilgotność bezwzględna.
>
> Jest ogromna różnica w ilości wody znajdującej się w powietrzu, kiedy
> wilgotność względna podawana procentowo np. 50% jest taka sama, a
> temperatura powietrza powiedzmy +20'C i - 20'C
>
> Co z tego, że możesz zmierzyć wilgotność 50% przy temperaturze -10'C czy
> -20'C, skoro wody w tym powietrzu będzie tyle co kot napłakał.
>
> Prędzej oblodzisz taki wymiennik latem, bo w letnim, gorącym powietrzu
> masz bardzo dużą ilość wody rozpuszczonej.
>
> Tak się składa, że na przełomie lat 80-90 pracowałem jako
> elektronik-automatyk w przemyśle. Była tlenownia, która zajmowała się
> pozyskiwaniem gazów technicznych m.in. tlenu do celów przemysłowych.
> Tlen był w postaci skroplonej, ale aby go można było przesłać
> rurociągami na wydziały produkcyjne, musiał być odgazowany. Odbywało się
> to w dużych parownikach, które zamarzały i przestawały pracować. Było z
> nimi masę problemów, zwłaszcza latem, bo im było cieplej tym szybciej
> zamarzały. Wtedy to wdrożyłem tam pierwszy swój wniosek
> racjonalizatorski, który polegał na opracowaniu sterowania sekwencyjnego
> tymi parownikami. Stworzyłem tam wtedy sterowanie w oparciu o technikę
> cyfrową i wziąłem za to przyzwoite na tamte czasy pieniądze.
> > A nawet jest będzie bardziej suche, to lód ma parowniku będzie miał -40 C, aby
został ogrzany powietrzem o temp -20 C, aby delta T była dodatnia.
> >
> > A odmrażanie 1kg lodu o temp -40 C to nie to samo co -5 C czy -1 C
> Zdajesz sobie sprawę ile powietrza musisz przepuścić przez taki
> parownik, aby przy temperaturze -20'C wytrącić na nim 1kg lodu?
> > Zatem defrost podczas mrozów generuje straty a nie zyski i zamiast odmrażac
codziennie parownik, napędzać agregat, pompę, wentylatory, lepiej te energię
przeznaczyć bezposrednio na ogrzewanie domu
> A kto powiedział, że defrost generuje zyski?
>
> Tylko różnica polega na tym, że za 1kWh prądu do grzałki płacisz ok. 70
> groszy, a rozmrażając ciepłem z bufora płacisz za 1kWh 15-30 groszy.
> Rozmrażanie trwa krótko i po takim rozmrożeniu parownik może pracować
> przez kolejne kilka godzin.
> > Po prostu pompa ciepła to jedynie dodatkowe źródło energii cieplnej, gdy nie ma
mrozów.
> A gdzie i kiedy masz te mrozy?
>
> Poza tym w przypadku pomp ciepła liczy się efekt końcowy, czyli
> całkowity koszt pracy pompy. Pomimo tego, że pompy te są wspomagane
> grzałkami elektrycznymi to i tak ich koszt eksploatacji jest 2-3 krotnie
> niższy niż bezpośredniego ogrzewania grzałką elektryczną.
>
> W przypadku pomp ciepła określa się temperaturę, poniżej której pompa
> musi być wspomagana grzałką i tą temperaturę nazywa się temperaturą czy
> też punktem biwalencji.
> > Znajomy problem rozwiązał w ten sposób, że parownik umieścił w zadaszonej hali,
osłonietej od wiatru, ogrzewającej się samoczynnie od gruntu i to jest dobre
rozwiązanie
> > ale nie każdy ma dodatkową, pustą, zadaszona, zamknietą halę do pozyskiwania
ciepła.
> Proszę nie lej więcej wody, bo już mam nogawki mokre do kolan. :)
> > Analogią byłoby inne mieszkanie na strychu, z którego parownik by pobierał ciepło
do ogrzewania 1-go mieszkania
> Jakbym czytał kogutka zenka :)
> > Zatem powietrzna pompa ciepła odpada podczas mrozów, gdy omdrażanie parownika
wymagane codziennie.
> No popatrz, a ludzie grzeją pompami całą zimę i ogrzewanie ich kosztuje
> mniej jak węglem, pelletm czy gazem. Cud, panie, cud.
> > Mozna zbudować parownik w formie rur miedzianych z aluminiowymi radiatorami, jak
w Szwecji i umieścić na dachu, ale konstrukcja będzie wazyła ponad 100 kg
> > i pompa sprężarki bardzo hałasuje i nie nadaje się do montazu w mieszkaniu, bo
nikt nie zasnie, bo to hałas jak 10 lodówek Minsk przez cała noc i cała dobę.
> Dla dachu to żadne obciążenie, skoro dach z dachówkami ma masę
> kilkunastu-kilkudziesięciu ton.
> > Pompa sprężarki musi być izolowana akustycznie od częsci mieszkalnej stropem,
albo 2 ścianami pionowymi
> > a tutaj małe mieszkanko, czyli hałas pompy od razu ja eliminuje.
> Pompy zawsze są odizolowane. Pod pompy wylewa się postument/fundament, a
> sama jednostka ze sprężarką stoi jeszcze na gumowych amortyzatorach.
>
> Co do hałasu. Niestety każde urządzenie grzewcze hałasuje. Pracują w nim
> wentylatory, pompy czy choćby skwierczy i trzaska drewno czy węgiel. W
> przypadku pomp ciepła najbardziej dotkliwy może być hałas wentylatora,
> podobnie z resztą jak w przypadku klimatyzatorów.
>
> Poziom tego hałasu określa się jednostką decy Bel. Urządzenia takie
> niestety mogą generować hałas na poziomie kilkudziesięciu dB, który i
> tak może się okazać wielokrotnie niższym poziomem hałasu od hałasu z
> ulicy czy z otoczenia.
co za bzdety
Nocą nie ma hałasu na ulicy, gdyz roboty drogowe sa wykonywane za dnia.
"Niestety każde urządzenie grzewcze hałasuje. Pracują w nim
> wentylatory, pompy czy choćby skwierczy i trzaska drewno czy węgiel. W
> przypadku pomp ciepła najbardziej dotkliwy może być hałas wentylatora,
> podobnie z resztą jak w przypadku klimatyzatorów.
Hałas mierzony w dB to nie to samo co wibracje mierzone sejsmografem, akcelerometrem.
Najbardziej dotkliwe sa wibracje sprężarki pompy ciepła z uwagi na jej duża moc.
To jest dokładnie tak jakbyś ustawił w kotlowni 10 lodówek Minsk i by się załączały
jednoczesnie.
Ogien nigdy nie skwierczy, ani drewno, węgiel, bo to nie ognisko, drewno nie mokre.
Palenie w piecu kaflowym jest ciche i wywołuje żadnego hałasu, ani wibracji.
To że obecnie zakazane, nie znaczy, że w kamienicy o wysokości 4-5 pięter było złe.
Gdy kominy wysokie to ciąg w kominie byl doskonały i z dużą ilością tlenu w
powietrzu, węgiel wypalał się na biało, prawie bezdymnie, na biało-czerwony żar.
Natomiast ciągu kominowego nie ma w domkach jednorodzinnych, gdzie piec e c.o. na
węgiel mają blokadę ciągu w górnej komorze i węgiel się spala wolno, dymi i generuje
czad i całe osiedle śmierdzi zima i jest zadymione.
Ale to wynika z ceny węgla.
Był tani, gdy Polska miała 50 kopalni węgla
Dzisiaj cena węgla może wzrosnąc so 2000zł / tonę, bo węgla brak, gaz na giełdach
zdrożał o 600% rok do roku, prąd zdrożał o 100% ale cena dla konsumenta jest
limitowana.
Pompa ciepła działa podczas mrozów wydajnie, gdy pobiera ciepło z gruntu do
ogrzewania [parownika, bo grunt poniżej metra nie zamarza.
Ale pobierając ciepło z powietrza, nawiewanego wentylatorami, gdy jest -20 st C na
dworze, pompa generuje straty, gdyż delta T nie jest dodatnia.
Temperatura parownika też spada do -20 C, a oszronienie działa jak izolacja i medium
nie nagrzewa się w parowniku z otoczenia, co latwo sprawdzićc na powrocie parownika.
Kopanie studni głębinowej kosztuje 10.000 zł i więcej
dlatego się wierci, ale to też kosztuje
Wężownica zakopana 1 metr w ogrodzie, prowadzi do zamrożenia gruntu i w następnym
roku niż nie rośnie, bo ziemia jest przemarznieta jeszcze z zimy.
Mój wujek miał pierwszy szklarnie po wojnie w mieście i pierwszy hodował hryzantemu
na groby
Ale kupił grunt nad ruriciągiem doprowadzającym gorącą parę do ogrzewania fabryki
i dlatego szklarnia nie zamarzała zimą, bez ogrzewania.
Ale z gadania nikt się nie naje i sama specyfikacja pompy nic nie daje, bo
infradźwieków nikt w Polsce nie bada.
Idziemy do sąsiada i słuchamy, czy wykryjemy pracującą pompę ciepła.
Jak wykryjemy przez ściane, to takiej nie kupujemy, bo zdrowie i życie jest
wazniejszego od szkodliwego szmelcu.
Najlepsza pompa ciepła jest ta szwedzka z parownikiem wykonanym z pionowych rur na
polu, z radiatorami z alu.
Bez wentylatorów, bez odmrażania pracuje cała zimę, a gdy odwilż, to odpada do 100 kg
lodu.
Lód szkodliwy bo izoluje , dlatego producent obliczył aktywną powierzchnię parownika
nadmiarowo, aby medium się nagrzewało w parowniku ciepłem otoc zenia, także po
oblodzeniu i w czasie mrozów i dlatego jako medium jest używany propan.
Mogę podać więcej danych technicznych, gdy zobacze sąsiada.
Spręzarka bardzo hałasuje i bym ją od razu wyrzucił, ale emerytów nie stać na
ogrzewanie gazem, czy prądem , calego domu
i mają wybór, marznąć, albo życ w hałasie i wibracjach.
-
44. Data: 2021-09-21 22:29:09
Temat: Re: Wymiana ogrzewania (mieszkanie w starym budownictwie)
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2021-09-21 o 19:15, a a pisze:
> Hałas mierzony w dB to nie to samo co wibracje mierzone sejsmografem,
akcelerometrem.
Ale bzdury piszesz. To wg Ciebie w jakich jednostkach mierzony jest
poziom infradźwięków czy ultradźwięków?
> Najbardziej dotkliwe sa wibracje sprężarki pompy ciepła z uwagi na jej duża moc.
>
> To jest dokładnie tak jakbyś ustawił w kotlowni 10 lodówek Minsk i by się załączały
jednoczesnie.
Bzdury piszesz. Dziesięć nowoczesnych pomp ciepła wytwarza mniej hałasu
jak jedna chłodziarka Mińsk.
P.S. Mińsk to były chłodziarki, a nie lodówki. Poczytaj sobie co to jest
lodówka i skąd wzięła się jej nazwa.
> Ogien nigdy nie skwierczy, ani drewno, węgiel, bo to nie ognisko, drewno nie mokre.
>
> Palenie w piecu kaflowym jest ciche i wywołuje żadnego hałasu, ani wibracji.
> To że obecnie zakazane, nie znaczy, że w kamienicy o wysokości 4-5 pięter było złe.
Oczywiście, że nie było złe. Było bardzo złe.
> Gdy kominy wysokie to ciąg w kominie byl doskonały i z dużą ilością tlenu w
powietrzu, węgiel wypalał się na biało, prawie bezdymnie, na biało-czerwony żar.
Bzdury
> Natomiast ciągu kominowego nie ma w domkach jednorodzinnych, gdzie piec e c.o. na
węgiel mają blokadę ciągu w górnej komorze i węgiel się spala wolno, dymi i generuje
czad i całe osiedle śmierdzi zima i jest zadymione.
Kolejne bzdury.
W przypadku kotłów zasypowych problem, dymienia był związany z
nieumiejętnością palenia.
Dom, który kupiłem i obecnie mieszkam miał kocioł miałowy. Kiedy w nim
paliłem to dym z mojego komina można było zobaczyć prze pierwszą godzinę
po rozpaleniu kotł, a rozpalałem co 3-5 dni.
Czyściłem kocioł, zasypywałem do pełna opałem, na wierzch trochę drewna,
które rozpalałem. Tak rozpalony kocioł wypalał cały węgiel bez dymu, a
spalał go przez 3-5 dni.
> Ale to wynika z ceny węgla.
>
> Był tani, gdy Polska miała 50 kopalni węgla
>
> Dzisiaj cena węgla może wzrosnąc so 2000zł / tonę, bo węgla brak, gaz na giełdach
zdrożał o 600% rok do roku,
Pierdoły piszesz takie, że szkoda czytać.
Od 5 lat grzeję tylko i wyłącznie gazem. Co roku straszono, że cena gazu
pójdzie w górę, a w rzeczywistości w okresie tych 5 lat cena gazu
zmalała. Co prawda obniżki były groszowe za m3, ale były.
Tak więc proszę nie pisz pierdół na tematy, których kompletnie nie znasz.
> prąd zdrożał o 100% ale cena dla konsumenta jest limitowana.
>
> Pompa ciepła działa podczas mrozów wydajnie, gdy pobiera ciepło z gruntu do
ogrzewania [parownika, bo grunt poniżej metra nie zamarza.
>
> Ale pobierając ciepło z powietrza, nawiewanego wentylatorami, gdy jest -20 st C na
dworze, pompa generuje straty, gdyż delta T nie jest dodatnia.
Niby jaka jest?
Kolego, jak widzę fizyka to jest przedmiot, którego nie miałeś okazji
się uczyć.
> Temperatura parownika też spada do -20 C, a oszronienie działa jak izolacja i
medium nie nagrzewa się w parowniku z otoczenia, co latwo sprawdzićc na powrocie
parownika.
Kompletna bzdura.
Są pompy ciepła, a nawet klimatyzatory, które działają do -30'C. Poza
tym czy na zewnątrz jest +30 czy też -30'C to jest to temperatura
powyżej zera bezwzględnego, a skoro jest temperatura to także jest
energia cieplna. Poma ciepła tylko i wyłącznie przepompowuje to ciepło z
jednoczesnym przetransformowaniem temperatur.
Im chłodniej na zewnątrz tym mniej wody rozpuszczonej w powietrzu i tym
mniej się oszrania parownik. Poza tym nowoczesne pompy ciepła świetnie
sobie radzą z tym szronem i lodem.
> Kopanie studni głębinowej kosztuje 10.000 zł i więcej
> dlatego się wierci, ale to też kosztuje
>
> Wężownica zakopana 1 metr w ogrodzie, prowadzi do zamrożenia gruntu i w następnym
roku niż nie rośnie, bo ziemia jest przemarznieta jeszcze z zimy.
Różnica jest taka, że powietrz masz pod dostatkiem i tego powietrza nie
zamrozisz.
> Mój wujek miał pierwszy szklarnie po wojnie w mieście i pierwszy hodował hryzantemu
na groby
Czy to był wujek spod Sosnowca? :)
Dalszych Twoich bzdur już nie mam siły komentować.
-
45. Data: 2021-09-21 23:46:24
Temat: Re: Wymiana ogrzewania (mieszkanie w starym budownictwie)
Od: a a <m...@g...com>
On Tuesday, 21 September 2021 at 22:29:10 UTC+2, Uzytkownik wrote:
> W dniu 2021-09-21 o 19:15, a a pisze:
> > Hałas mierzony w dB to nie to samo co wibracje mierzone sejsmografem,
akcelerometrem.
> Ale bzdury piszesz. To wg Ciebie w jakich jednostkach mierzony jest
> poziom infradźwięków czy ultradźwięków?
> > Najbardziej dotkliwe sa wibracje sprężarki pompy ciepła z uwagi na jej duża moc.
> >
> > To jest dokładnie tak jakbyś ustawił w kotlowni 10 lodówek Minsk i by się
załączały jednoczesnie.
> Bzdury piszesz. Dziesięć nowoczesnych pomp ciepła wytwarza mniej hałasu
> jak jedna chłodziarka Mińsk.
>
> P.S. Mińsk to były chłodziarki, a nie lodówki. Poczytaj sobie co to jest
> lodówka i skąd wzięła się jej nazwa.
> > Ogien nigdy nie skwierczy, ani drewno, węgiel, bo to nie ognisko, drewno nie
mokre.
> >
> > Palenie w piecu kaflowym jest ciche i wywołuje żadnego hałasu, ani wibracji.
> > To że obecnie zakazane, nie znaczy, że w kamienicy o wysokości 4-5 pięter było
złe.
> Oczywiście, że nie było złe. Było bardzo złe.
> > Gdy kominy wysokie to ciąg w kominie byl doskonały i z dużą ilością tlenu w
powietrzu, węgiel wypalał się na biało, prawie bezdymnie, na biało-czerwony żar.
> Bzdury
> > Natomiast ciągu kominowego nie ma w domkach jednorodzinnych, gdzie piec e c.o. na
węgiel mają blokadę ciągu w górnej komorze i węgiel się spala wolno, dymi i generuje
czad i całe osiedle śmierdzi zima i jest zadymione.
> Kolejne bzdury.
>
> W przypadku kotłów zasypowych problem, dymienia był związany z
> nieumiejętnością palenia.
>
> Dom, który kupiłem i obecnie mieszkam miał kocioł miałowy. Kiedy w nim
> paliłem to dym z mojego komina można było zobaczyć prze pierwszą godzinę
> po rozpaleniu kotł, a rozpalałem co 3-5 dni.
>
> Czyściłem kocioł, zasypywałem do pełna opałem, na wierzch trochę drewna,
> które rozpalałem. Tak rozpalony kocioł wypalał cały węgiel bez dymu, a
> spalał go przez 3-5 dni.
> > Ale to wynika z ceny węgla.
> >
> > Był tani, gdy Polska miała 50 kopalni węgla
> >
> > Dzisiaj cena węgla może wzrosnąc so 2000zł / tonę, bo węgla brak, gaz na giełdach
zdrożał o 600% rok do roku,
> Pierdoły piszesz takie, że szkoda czytać.
>
> Od 5 lat grzeję tylko i wyłącznie gazem. Co roku straszono, że cena gazu
> pójdzie w górę, a w rzeczywistości w okresie tych 5 lat cena gazu
> zmalała. Co prawda obniżki były groszowe za m3, ale były.
>
> Tak więc proszę nie pisz pierdół na tematy, których kompletnie nie znasz.
> > prąd zdrożał o 100% ale cena dla konsumenta jest limitowana.
> >
> > Pompa ciepła działa podczas mrozów wydajnie, gdy pobiera ciepło z gruntu do
ogrzewania [parownika, bo grunt poniżej metra nie zamarza.
> >
> > Ale pobierając ciepło z powietrza, nawiewanego wentylatorami, gdy jest -20 st C
na dworze, pompa generuje straty, gdyż delta T nie jest dodatnia.
> Niby jaka jest?
>
> Kolego, jak widzę fizyka to jest przedmiot, którego nie miałeś okazji
> się uczyć.
> > Temperatura parownika też spada do -20 C, a oszronienie działa jak izolacja i
medium nie nagrzewa się w parowniku z otoczenia, co latwo sprawdzićc na powrocie
parownika.
> Kompletna bzdura.
>
> Są pompy ciepła, a nawet klimatyzatory, które działają do -30'C. Poza
> tym czy na zewnątrz jest +30 czy też -30'C to jest to temperatura
> powyżej zera bezwzględnego, a skoro jest temperatura to także jest
> energia cieplna. Poma ciepła tylko i wyłącznie przepompowuje to ciepło z
> jednoczesnym przetransformowaniem temperatur.
>
> Im chłodniej na zewnątrz tym mniej wody rozpuszczonej w powietrzu i tym
> mniej się oszrania parownik. Poza tym nowoczesne pompy ciepła świetnie
> sobie radzą z tym szronem i lodem.
> > Kopanie studni głębinowej kosztuje 10.000 zł i więcej
> > dlatego się wierci, ale to też kosztuje
> >
> > Wężownica zakopana 1 metr w ogrodzie, prowadzi do zamrożenia gruntu i w następnym
roku niż nie rośnie, bo ziemia jest przemarznieta jeszcze z zimy.
> Różnica jest taka, że powietrz masz pod dostatkiem i tego powietrza nie
> zamrozisz.
> > Mój wujek miał pierwszy szklarnie po wojnie w mieście i pierwszy hodował
hryzantemu na groby
> Czy to był wujek spod Sosnowca? :)
>
> Dalszych Twoich bzdur już nie mam siły komentować.
Dalszych Twoich bzdur już nie mam siły komentować.
Im chłodniej na zewnątrz tym mniej wody rozpuszczonej w powietrzu i tym
mniej się oszrania parownik.
To by tak działało, gdyby nie występował nawiew wentylatorowy i byśmy nie znali
efektu osadzania się szadzi na drzewach i na szybach zimą.
I teraz sprawdzamy wilgotność względną na Grenlandii, gdyż tam mrozy, nawet wzdłuż
lini brzegowej i nakladamy na mapę temperatur, wartości wilgotności względnej
i nawet tam gdzie mrozy -5 -20 C, wilgotnośc względna może osiągać 95%
Z wykresu punktu rosy vs. temperatura odczytujemy, że w c zasie mrozów, 1 m3
powietrza może zawierac kilka gramów wody, od 5gr/m3 dla 0 C w dół
Ale my nie suszymy powietrza, odzyskując parę wodną z zamkniętego 1 m3 powietrza,
gdyż wentylator je ciągle nawiewa i punkt rosy też się zmienia, gdyż pogoda się
zmienia, zmieniają sie fronty atmosferyczne, zmienia się temperatura.
Zatem, w zależności od konstrukcji parownika, gęstości lamelek, aktywnej powierzchni
parownika i prędkości przepływu powietrza przez parownik ilość odkładającego sie
lodu, będzie wielokrotnie większa niż w przypadku paasywnego parownika szwedzkiego,
bez nawiewu.
A tam za sezon się odklada 100 kg lodu, który nie jest topiony, ani odbijany z
profili aluminiowych.
Ilość lodu nie zależy tez czy to monoblock i łatwo ją zmierzyć, gdyż powinna wyciekać
pod parownikiem, o ile nie zdąży ponownie zamarznąć.
Zatem 100 kg lodu dzieląc na 100 dni zimy, to codziennie trzeba topić 1 kg lodu w
różnych temperaturach zewnętrznych
i dlatego sprawność pc tak radykalnie spada podczas mrozów.
-
46. Data: 2021-09-22 14:59:48
Temat: Re: Wymiana ogrzewania (mieszkanie w starym budownictwie)
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2021-09-21 o 23:46, a a pisze:
> To by tak działało, gdyby nie występował nawiew wentylatorowy i byśmy
> nie znali efektu osadzania się szadzi na drzewach i na szybach zimą.
Ale bzdury piszesz. Poza tym mylisz szadź ze szronem.
Poczytaj dokładniej co to jest szadź i kiedy ona powstaje.
> I teraz sprawdzamy wilgotność względną na Grenlandii, gdyż tam mrozy, nawet wzdłuż
lini brzegowej i nakladamy na mapę temperatur, wartości wilgotności względnej
> i nawet tam gdzie mrozy -5 -20 C, wilgotnośc względna może osiągać 95%
No właśnie - wilgotności względnej.
Aby Ci to uzmysłowić to porównaj ile to jest 50% z 1000kg a 50% z 1kg.
> Z wykresu punktu rosy vs. temperatura odczytujemy, że w c zasie mrozów, 1 m3
powietrza może zawierac kilka gramów wody, od 5gr/m3 dla 0 C w dół
>
> Ale my nie suszymy powietrza, odzyskując parę wodną z zamkniętego 1 m3 powietrza,
gdyż wentylator je ciągle nawiewa i punkt rosy też się zmienia, gdyż pogoda się
zmienia, zmieniają sie fronty atmosferyczne, zmienia się temperatura.
>
> Zatem, w zależności od konstrukcji parownika, gęstości lamelek, aktywnej
powierzchni parownika i prędkości przepływu powietrza przez parownik ilość
odkładającego sie lodu, będzie wielokrotnie większa niż w przypadku paasywnego
parownika szwedzkiego, bez nawiewu.
>
> A tam za sezon się odklada 100 kg lodu, który nie jest topiony, ani odbijany z
profili aluminiowych.
Tam się odkłada 100kg lodu, bo nie ma tam funkcji defrost (rozmrażania).
Poza tym przy takim pasywnym wymienniku musi się on schładzać do
niższych temperatur, a to sprawia, że on się bardziej oszrania niż
wymiennik, który utrzymuje wyższą temperaturę.
> Ilość lodu nie zależy tez czy to monoblock i łatwo ją zmierzyć, gdyż powinna
wyciekać pod parownikiem, o ile nie zdąży ponownie zamarznąć.
>
>
> Zatem 100 kg lodu dzieląc na 100 dni zimy, to codziennie trzeba topić 1 kg lodu w
różnych temperaturach zewnętrznych
> i dlatego sprawność pc tak radykalnie spada podczas mrozów.
Nic nie spada, bo nowoczesna PC nie dopuszcza do sytuacji, aby tyle lodu
narosło.
-
47. Data: 2021-09-22 19:37:17
Temat: Re: Wymiana ogrzewania (mieszkanie w starym budownictwie)
Od: a a <m...@g...com>
On Wednesday, 22 September 2021 at 14:59:46 UTC+2, Uzytkownik wrote:
> W dniu 2021-09-21 o 23:46, a a pisze:
> > To by tak działało, gdyby nie występował nawiew wentylatorowy i byśmy
> > nie znali efektu osadzania się szadzi na drzewach i na szybach zimą.
> Ale bzdury piszesz. Poza tym mylisz szadź ze szronem.
>
> Poczytaj dokładniej co to jest szadź i kiedy ona powstaje.
> > I teraz sprawdzamy wilgotność względną na Grenlandii, gdyż tam mrozy, nawet
wzdłuż lini brzegowej i nakladamy na mapę temperatur, wartości wilgotności względnej
> > i nawet tam gdzie mrozy -5 -20 C, wilgotnośc względna może osiągać 95%
> No właśnie - wilgotności względnej.
>
> Aby Ci to uzmysłowić to porównaj ile to jest 50% z 1000kg a 50% z 1kg.
> > Z wykresu punktu rosy vs. temperatura odczytujemy, że w c zasie mrozów, 1 m3
powietrza może zawierac kilka gramów wody, od 5gr/m3 dla 0 C w dół
> >
> > Ale my nie suszymy powietrza, odzyskując parę wodną z zamkniętego 1 m3 powietrza,
gdyż wentylator je ciągle nawiewa i punkt rosy też się zmienia, gdyż pogoda się
zmienia, zmieniają sie fronty atmosferyczne, zmienia się temperatura.
> >
> > Zatem, w zależności od konstrukcji parownika, gęstości lamelek, aktywnej
powierzchni parownika i prędkości przepływu powietrza przez parownik ilość
odkładającego sie lodu, będzie wielokrotnie większa niż w przypadku paasywnego
parownika szwedzkiego, bez nawiewu.
> >
> > A tam za sezon się odklada 100 kg lodu, który nie jest topiony, ani odbijany z
profili aluminiowych.
> Tam się odkłada 100kg lodu, bo nie ma tam funkcji defrost (rozmrażania).
> Poza tym przy takim pasywnym wymienniku musi się on schładzać do
> niższych temperatur, a to sprawia, że on się bardziej oszrania niż
> wymiennik, który utrzymuje wyższą temperaturę.
> > Ilość lodu nie zależy tez czy to monoblock i łatwo ją zmierzyć, gdyż powinna
wyciekać pod parownikiem, o ile nie zdąży ponownie zamarznąć.
> >
> >
> > Zatem 100 kg lodu dzieląc na 100 dni zimy, to codziennie trzeba topić 1 kg lodu w
różnych temperaturach zewnętrznych
> > i dlatego sprawność pc tak radykalnie spada podczas mrozów.
> Nic nie spada, bo nowoczesna PC nie dopuszcza do sytuacji, aby tyle lodu
> narosło.
Lód narasta nominalnie, dla mocy pompy ciepla
Więcej narasta przy nadmuchu, a dużo mniej bez wiatrakow.
Poczytaj o punkcie rosy
Ale co nie powiesz to masz klimę , sprzedawaną jako pompa ciepła, która pracuje tylko
do -20 C a potem albo zamarznie i się wyłączy, albo będzie zużywała tyle energii ile
oddawala.
W internecie masz manuale i porównaj je.
Klimy sa sprzedawane na rynki azjatyckie do chłodzenia mieszkań latem
a nadwyżka jest kierowana do Europy i robi za pompy c iepla, ale to nie to samo,
także pod względem gwarancji i serwisowania.
Tak samo autobus produkowany na rynek europejski, zamarznie i nie odpali zimą, gdy go
kupi ktoś z Syberii
-
48. Data: 2021-09-22 19:58:22
Temat: Re: Wymiana ogrzewania (mieszkanie w starym budownictwie)
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .09.2021 o 19:37 a a <m...@g...com> pisze:
> Klimy sa sprzedawane na rynki azjatyckie do chłodzenia mieszkań latem
> a nadwyżka jest kierowana do Europy i robi za pompy c iepla, ale to nie
> to samo, także pod względem gwarancji i serwisowania.
>
> Tak samo autobus produkowany na rynek europejski, zamarznie i nie odpali
> zimą, gdy go kupi ktoś z Syberii
Ech, co chcesz osiągnąć tą swoją pisaniną w tym wątku? - myślisz, że
przekonasz kogoś rozsądnego, że PC powietrzna w naszym klimacie to zło? -
nie przekonasz, bo nie masz racji.
Ja nie mam 30 lat i swoje też przeżyłem. 20 lat kupowałem drewno do kotła
zagazowującego (Vigas). Mam go nadal, mam pod wiatą i wokół niej jakieś
40mp drewna opałowego. To jest właśnie rezerwa na "kanadyjskie mrozy".
Kocioł może pracować bez prądu. Prądu potrzeba do pompki obiegowej. Mam w
kotłowni UPS 350W zasilany z akumulatora żelowego 46Ah na którym ta pompka
chodziła 2 doby i dalej działała, nie chciało mi się dłużej testować.
Ubiegłej zimy były mrozy dochodzące do -23 st. PC (wg. "manuala" do -20)
chodziła i dawała ciepłą wodę. Pisałem nawet tu wtedy o jakiej temp. - ale
teraz już nie pamiętam i nie chce mi się szukać. Tu gdzie mieszkam w zimie
2005/2006 były mrozy dochodzące do -30-35st przez kilka nocy z rzędu. Ale
na przestrzeni 20 lat była tylko jedna taka zima. Pozostałe są "słabe" lub
,,średnie". Na te słabe i średnie zimy PC to idealne rozwiązanie. Jak
przyjdą arktyczne mrozy to ludzie z PC ogarną kominki/kozy/farelki i też
dadzą radę.
Co do gazu - jego też może nie być, jak nie ma prądu kocioł gazowy nie
pracuje, nie każdy pójdzie na zwykłym UPS'ie. Gaz to nie jest żadna
alternatywa dla PC. W okresach przejściowych ogrzewanie gazem jest sporo
droższe niż PC. Jak przyjdzie katastrofa klimatyczna to gaz niewiele
pomoże.
Nic sensownego nie wnosisz do tej dyskusji, jedynie piszesz jakieś bzdury
nie widomo po co.
TG
-
49. Data: 2021-09-22 20:14:26
Temat: Re: Wymiana ogrzewania (mieszkanie w starym budownictwie)
Od: a a <m...@g...com>
On Wednesday, 22 September 2021 at 14:59:46 UTC+2, Uzytkownik wrote:
> W dniu 2021-09-21 o 23:46, a a pisze:
> > To by tak działało, gdyby nie występował nawiew wentylatorowy i byśmy
> > nie znali efektu osadzania się szadzi na drzewach i na szybach zimą.
> Ale bzdury piszesz. Poza tym mylisz szadź ze szronem.
>
> Poczytaj dokładniej co to jest szadź i kiedy ona powstaje.
> > I teraz sprawdzamy wilgotność względną na Grenlandii, gdyż tam mrozy, nawet
wzdłuż lini brzegowej i nakladamy na mapę temperatur, wartości wilgotności względnej
> > i nawet tam gdzie mrozy -5 -20 C, wilgotnośc względna może osiągać 95%
> No właśnie - wilgotności względnej.
>
> Aby Ci to uzmysłowić to porównaj ile to jest 50% z 1000kg a 50% z 1kg.
> > Z wykresu punktu rosy vs. temperatura odczytujemy, że w c zasie mrozów, 1 m3
powietrza może zawierac kilka gramów wody, od 5gr/m3 dla 0 C w dół
> >
> > Ale my nie suszymy powietrza, odzyskując parę wodną z zamkniętego 1 m3 powietrza,
gdyż wentylator je ciągle nawiewa i punkt rosy też się zmienia, gdyż pogoda się
zmienia, zmieniają sie fronty atmosferyczne, zmienia się temperatura.
> >
> > Zatem, w zależności od konstrukcji parownika, gęstości lamelek, aktywnej
powierzchni parownika i prędkości przepływu powietrza przez parownik ilość
odkładającego sie lodu, będzie wielokrotnie większa niż w przypadku paasywnego
parownika szwedzkiego, bez nawiewu.
> >
> > A tam za sezon się odklada 100 kg lodu, który nie jest topiony, ani odbijany z
profili aluminiowych.
> Tam się odkłada 100kg lodu, bo nie ma tam funkcji defrost (rozmrażania).
> Poza tym przy takim pasywnym wymienniku musi się on schładzać do
> niższych temperatur, a to sprawia, że on się bardziej oszrania niż
> wymiennik, który utrzymuje wyższą temperaturę.
> > Ilość lodu nie zależy tez czy to monoblock i łatwo ją zmierzyć, gdyż powinna
wyciekać pod parownikiem, o ile nie zdąży ponownie zamarznąć.
> >
> >
> > Zatem 100 kg lodu dzieląc na 100 dni zimy, to codziennie trzeba topić 1 kg lodu w
różnych temperaturach zewnętrznych
> > i dlatego sprawność pc tak radykalnie spada podczas mrozów.
> Nic nie spada, bo nowoczesna PC nie dopuszcza do sytuacji, aby tyle lodu
> narosło.
Jeżeli piszę o szadzi to nie mam na myśli szronu
i proponuję się naumieć
==
Szadź - Wikipedia, wolna encyklopedia
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szadź
Szadź (sadź) - osad lodu powstający przy zamarzaniu małych, przechłodzonych kropelek
wody (mgły lub chmury) w momencie zetknięcia kropelki z powierzchnią przedmiotu lub
powierzchnią wcześniej narosłej szadzi. Składa się ze zlepionych kryształków lodu
narastając niekiedy do stosunkowo znacznych grubości.
szadź może przejść w szron, ale wymaga do tego spelnienia warunków
a takim jest np. gladka powierzchnia szyby, wtedy krystalizacja lodu nie generuje
igiełek 3D, ale płaskie wzory na szybie
==
Szron - Wikipedia, wolna encyklopedia
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szron
Szron - osad atmosferyczny, tworzący drobne lodowe kryształki w postaci igieł, piórek
na poziomych powierzchniach .
-
50. Data: 2021-09-22 20:16:48
Temat: Re: Wymiana ogrzewania (mieszkanie w starym budownictwie)
Od: a a <m...@g...com>
On Wednesday, 22 September 2021 at 19:58:24 UTC+2, Tomasz Gorbaczuk wrote:
> W dniu .09.2021 o 19:37 a a <m...@g...com> pisze:
> > Klimy sa sprzedawane na rynki azjatyckie do chłodzenia mieszkań latem
> > a nadwyżka jest kierowana do Europy i robi za pompy c iepla, ale to nie
> > to samo, także pod względem gwarancji i serwisowania.
> >
> > Tak samo autobus produkowany na rynek europejski, zamarznie i nie odpali
> > zimą, gdy go kupi ktoś z Syberii
> Ech, co chcesz osiągnąć tą swoją pisaniną w tym wątku? - myślisz, że
> przekonasz kogoś rozsądnego, że PC powietrzna w naszym klimacie to zło? -
> nie przekonasz, bo nie masz racji.
> Ja nie mam 30 lat i swoje też przeżyłem. 20 lat kupowałem drewno do kotła
> zagazowującego (Vigas). Mam go nadal, mam pod wiatą i wokół niej jakieś
> 40mp drewna opałowego. To jest właśnie rezerwa na "kanadyjskie mrozy".
> Kocioł może pracować bez prądu. Prądu potrzeba do pompki obiegowej. Mam w
> kotłowni UPS 350W zasilany z akumulatora żelowego 46Ah na którym ta pompka
> chodziła 2 doby i dalej działała, nie chciało mi się dłużej testować.
> Ubiegłej zimy były mrozy dochodzące do -23 st. PC (wg. "manuala" do -20)
> chodziła i dawała ciepłą wodę. Pisałem nawet tu wtedy o jakiej temp. - ale
> teraz już nie pamiętam i nie chce mi się szukać. Tu gdzie mieszkam w zimie
> 2005/2006 były mrozy dochodzące do -30-35st przez kilka nocy z rzędu. Ale
> na przestrzeni 20 lat była tylko jedna taka zima. Pozostałe są "słabe" lub
> ,,średnie". Na te słabe i średnie zimy PC to idealne rozwiązanie. Jak
> przyjdą arktyczne mrozy to ludzie z PC ogarną kominki/kozy/farelki i też
> dadzą radę.
> Co do gazu - jego też może nie być, jak nie ma prądu kocioł gazowy nie
> pracuje, nie każdy pójdzie na zwykłym UPS'ie. Gaz to nie jest żadna
> alternatywa dla PC. W okresach przejściowych ogrzewanie gazem jest sporo
> droższe niż PC. Jak przyjdzie katastrofa klimatyczna to gaz niewiele
> pomoże.
> Nic sensownego nie wnosisz do tej dyskusji, jedynie piszesz jakieś bzdury
> nie widomo po co.
>
> TG
Bezsensowne jest kupowanie klimy i twierdzenie, że to pompa ciepla do centralnego
ogrzewania i to jest mój najważniejszy wklad, gdyż to wielka ściema, że szkodą dla
użytkownika.
A jak twierdzisz inaczej to zacytuj odpowiedź producenta, czyli Toshiby