-
1. Data: 2010-02-07 13:59:22
Temat: Zamarznięty pion sanitarny
Od: "Nikto" <n...@T...pl>
Znajoma [internetowa]z innego miasta ma kłopot. Niedrożny pion sanitarny
[dom własnościowy]...Nie udało jej się dodzwonić do żadnego fachowca od
takich awarii...Sąsiad który spiralą próbował się
"wkręcać" orzekł jej, że "pion zamarzł w ziemi" a spirala trafia na opór...
Nie przekonuje mnie to [choć d...a ze mnie nie fachowiec]...
Fakt, że ktoś mógł żle założyć taki pion [za płytko w ziemi,może zły
spad]...ale ciężko mi sobie wyobrazić w drogim, nie tak starym domu aby
budowlancy dopuścili się rażących błedów...
Czyżby to typowe błędy kanalizacyjne ? Tłumaczę to sobie krzepnięceim
tłuszczów w kanalizacji-pod wpływem zimna w większym stopniu....i
zblokowanie całego światła rury.
Co można jej zdalnie poradzić -bo fachowiec być może jutro dopiero się zjawi
....
Może coś wpuścić do pionu? Może coś grzać [w piwnicy ma plus 20 stopni]...
Do tej pory sąsiedzi prócz spirali próbowali wlewania gorącej wody do
pionu...woda wycieka szczelinami przy złączach do piwnicy..
Jest jakaś sensowan rada dla niej?
Nikto
-
2. Data: 2010-02-07 15:43:22
Temat: Re: Zamarznięty pion sanitarny
Od: s_13 <s...@i...pl>
On 7 Lut, 14:59, "Nikto" <n...@T...pl> wrote:
> Znajoma [internetowa]z innego miasta ma kłopot. Niedrożny pion sanitarny
> [dom własnościowy]...Nie udało jej się dodzwonić do żadnego fachowca od
> takich awarii...Sąsiad który spiralą próbował się
> "wkręcać" orzekł jej, że "pion zamarzł w ziemi" a spirala trafia na opór...
dziwne, powinna się przebić przez wszystko, co trafia do rury,
a jak zakończona jest ta spirala? bo ja kiedyś kręciłem taka co ma
zakończenia w postaci dwóch kolców, które rozwaliły by nawet zator z
zaprawy murarskiej (bi i takie "klocki" się zdarzają podczas budowy) i
co znaczy trafia na opór, toż o to właśnie chodzi, żeby trafiła i go
usunęła... chyba, że jakiś fachowiec dał gdzieś kolano 90 stopni...
> ...ale ciężko mi sobie wyobrazić w drogim, nie tak starym domu aby
> budowlancy dopuścili się rażących błedów...
ha ha ha... to chyba sobie wkleję do stopki :-) złota myśl miesiąca...
co ja mówię... roku, normalnie...
> Co można jej zdalnie poradzić -bo fachowiec być może jutro dopiero się zjawi
a nie ma tam jakichś rewizji, może stamtąd zacząć przepychanki, a może
z drugiej strony od studzienki zajrzeć (chociaż już ciemno się
robi...)
pozdrawiam
s_13