-
71. Data: 2018-12-07 22:50:55
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: s...@g...com
W dniu piątek, 7 grudnia 2018 14:15:18 UTC-6 użytkownik Maciek napisał:
> Dnia Thu, 6 Dec 2018 06:22:54 -0800 (PST), s...@g...com napisał(a):
>
> > I uscislijmy, smazenie oznacza w tym przypadku patelnie czy piekarnik?
> > Bo z patelnia powinno byc prosciej. Piekarniki moga byc trudniejsze w
wentylowaniu.
>
> Smażenie - patelnia, pieczenie - piekarnik.
> Piekarnik mam przy oknie, też go czuć, ale jak się zrobiprzeciąg, to mniej.
>
>
No to w takim przypadku, zapalka/kadzidelko w lape i patrzec jakim cudem ci zapachy
ulatuja.
Po przemysleniu zasugeruje tez sprawdzenie czy okap/odciag ma odpowiednia wydajnosc.
Bo wydajnosc wentylacji to jedno a odciagu drugie.
Zakladam tez ze ten okap co masz to uczciwy jest a nie taka popierdolka odklapywana z
sciany. Dym z zapalki przy wlaczonym okapie/wentylacji powinien elegancko zdazac do
tegoz odciagu. Nawet spoza obszaru kuchenki.
Jak tak nie jest to po prostu nawet odmurowanie kuchni nie pomoze, Zapachy beda
wylazic, choc mniej natarczywie.
-
72. Data: 2018-12-08 05:53:30
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu piątek, 7 grudnia 2018 18:33:32 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> Zasady moralne sa istotne chociaz bardziej chodzi o refleksje. Wyobraz sobie
sytuacja w ktorej kot albo pies patrza na swojego ludzkiego partnera. Oglada on
telewizje w ktorej mowia ze w Chinach koty i psy jedza. Jest tym oburzony.
qurcze zenek, ale ci sie pozajączkowało. Nie mam nic do twojego niejedzenia mięsa ale
nie podpieraj sie wątpliwej jakosci filozofią.
Zasady moralne dotyczą WYŁĄCZNIE ludzi. Mozesz co najwyzej ludzką moralnosc
zastosowac do zwierząt jako "nie przysparzaj im zbędnych cierpień".
Ale zwierzęta nie maja moralnosci, nie rozróżniają pojęć dobra i zła (mimo ze
odczuwają strach i ból). Musiałbyś zbudowac system moralnosci dla kazdego gatunku z
osobna - lew zjadł antylopę - to dobrze czy źle? Z punktu widzenia lwa - dobrze, z
punktu widzenia antylopy źle. A system filozoficzny który na dokladnie to samo
znaczenie daje dwie skrajnie różne odpowiedzi jest do bani.
Są takie ruchy ideologiczne próbujące mówic ze lew ma swoją moralnosc, a antylopa
swoją - ale promowane wyłącznie w celu zdyskredytowania moralnosci człowieka, bo
jesli kazda istota ma własną to żadna nie ma najbardziejszej. A człowiekiem bez
moralnosci łatwiej manipulowac (w sensie całych społeczenstw).
b.
-
73. Data: 2018-12-08 10:22:16
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
"On" to czlowiek ogladajacy telewizje. Ten czlowiek jest oburzony ze w Chinach koty i
psy jedza. Ogladajacy ma psa/kota. Ten czlowiek co oglada telewizje i jest oburzony
je kanapke z szynka. Prosciej nie potrafie.
-
74. Data: 2018-12-08 11:45:05
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu sobota, 8 grudnia 2018 10:22:17 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> "On" to czlowiek ogladajacy telewizje. Ten czlowiek jest oburzony ze w Chinach koty
i psy jedza. Ogladajacy ma psa/kota. Ten czlowiek co oglada telewizje i jest oburzony
je kanapke z szynka. Prosciej nie potrafie.
zwierzeta nie mają z tym nic wspólnego - mówisz o fakcie akceptacji lub nie odmiennej
kultury. Ten twój "on" jej nie akceptuje, zjadanie psa/kota to tylko objaw.
Niewiele tu wspólnego z moralnością.
b.
-
75. Data: 2018-12-08 16:32:07
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Niemcom i japonczykom niedawno wcisneli kit ze sa jakas wyzsza rasa.
-
76. Data: 2018-12-08 18:43:47
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 06.12.2018 o 19:05, Zenek Kapelinder pisze:
> Mam 180 cm i wazylem 102 kilo.
he, he. To ja mam podobne parametry przy 182 cm.
Pomysł z niejedzeniem mięsa, to Ci ktoś tak zalecił, czy z własnej woli?
Ja bym chętnie zrzucił parę kilo i nawet mi się czasem udaje, ale
błyskawicznie po diecie wracam do setki. Szukam sposobu na trwałe
zejście z wagą.
Jacek
-
77. Data: 2018-12-08 20:44:34
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: Piotrek Paradysz <p...@g...com>
Mniej żreć i ruszać się (2-3 razy w tygodniu po 1h)
-
78. Data: 2018-12-08 22:27:11
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Odchudzanie nie ma nic wspolnego z jakas filozofia nie jedzenia miesa. Czasami
przychodzi tylko refleksja skad sie mieso bierze. Co do odchudzania. Wykupilem w
firmie zarcie zeby schudnac. Swiatek piatek o umowionej godzinie przywoza mi zrobione
jedzenie. Maja u siebie dietetyka i on ustalil ze mna co bede jadl. Generalnie
wyglada to na diete " zryj polowe". Porcje wcale nie sa jakies mikroskopijne bo
trudno nazwac mala porcja omlet z trzech jajek. Jesli jest mieso to kurczak albo
wolowina. Nie ma ziemniakow i ryzu za to kasze sa. Duzo warzyw. Koktaile z
pomaranczy, bananow itp. Bez bialego chleba, masla. I najwazniejsze zeby nie jesc nic
poza tym co dostarcza.
-
79. Data: 2018-12-08 23:12:46
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: l...@g...com
Zaczniesz jeść to co zwykle i wróci ci to co straciłeś. No chyba, że zmienisz całkiem
swoj sposób odżywiania. Statystyki, nieubłagane, mówią, że trwale udaje się schudnąć
5% tych, którzy zrzucili trochę kilogramów. Trudna walka przed tobą.
-
80. Data: 2018-12-08 23:57:01
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Ciesze sie ze alkoholikiem nie jestem bo tam jeszcze mniej ma szanse na sukces. Dam
rade. Poza tym musze dac rade. Cukier pod kreska, niewielkie nadcisnienie. Zuzyte
kolano. Na to jest jedna recepta. 85 kilo i nic wiecej. W cukrze i kolanie juz czuje
poprawe chociaz osiagnalem polowe celu. Gdyby byla bezpieczna mozliwosc zarazenia sie
tasiemcem to bym poszedl na calosc. Przy tasiemcu osiagi sa bardzo duze.