-
11. Data: 2010-12-30 14:18:39
Temat: Re: Zaskakująca dogrywka. A może nie.
Od: "jagr" <j...@W...fm>
Użytkownik "Tomek" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ifhrf0$p55$1@news.onet.pl...
>> Czy na mocach minimalnych sprawność spada?
> To, że w danej chwili kocioł nie pracuje nie oznacza to
> od razu oszczędności- dom czerpie ciepło z akumulowanej
> energii w murach. Gdy ta energia spadnie i "ciągnie od ścian"
> to faktycznie kocioł pracuje a "gaz idzie jak woda".
> Stąd dobowe pomiary zużycia gaz\u są orientacyjne, gdyż
> trudno jest uwzględnić w tym różnicy ciepła kumulowanego
> w murach.
> Zimą w naszym klimacie grzać trzeba i...już.
To nie tak.
Kocioł sobie pracuje dniami i nocami.
Moc ma nastawioną na minimum.
Kiedy wyczułem niezmienne warunki za oknem postanowiłem zrobić próbę.
Zwiększyłem moc palnika.
Skutek był taki, że kocioł nagrzewał wodę w obiegu szybciej, tzn. skrócił
się czas pracy kotła w każdym cyklu w stosunku do poprzednich.
Parametry tzew i twew pozostały jak były. Tylko gazu poszło dużo więcej w
czasie tej proby.
Nasuwa się pytanie: czy gdybym umiał zmniejszyć jeszcze moc kotła, czy
jeszcze bardziej zmniejszyłoby się zużycie?
jagr