-
31. Data: 2012-06-29 15:06:36
Temat: Re: Zgłoszenie pozwolenia na budowe itp
Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>
Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:dbcc1add-715a-4f32-bbbb-f2ea2e8f1bfb@googlegrou
ps.com...
W dniu piątek, 29 czerwca 2012 13:43:37 UTC+2 użytkownik (Nieznane) napisał:
>>tak sobie nagina prawo żeby okraść z majątku polaka co całymi pokoleniami
>>ze swoją rodziną się tego dopracował,
>Ciekawe czy byś tak samo pisał jakby ten "polak" Tobie był winien kilka
>milionów.
>OIglądałem ten program i tak sobie dumam: skoro mieli majątku za 22mln(a
>pamietajmy że to ich wycena która z wartością rynkowa >moze mieć niewiele
>wspólnego)to dlaxczego części nie spienięzyli aby oddac swoim wierzycielom
>"głupie" 5mln.
W chwili kiedy masz sądownie komornika albo syndyka to nie możesz sprzedać
ani zszywki.
Ktoś wspominał na początku że firmie nie zapłacono za coś, jakiejś należnej
kwoty za coś, czyli wnioskuję że nie miał pieniędzy na pokrycie swoich
zobowiązań i popadł w tarapaty. Nie przypuszczał chyba wtedy że tak to się
może skończyć że wierzyciele pójdą do sądu a ten wyznaczy nieuczciwego
syndyka. A kto wie może to jakieś celowe działanie było w celu zniszczenia
tej rodziny przez konkurencje albo przez kogoś kto po prostu w ten sposób
żyje okradając innych w imię prawa.
Marek
-
32. Data: 2012-06-29 15:25:10
Temat: Re: Zgłoszenie pozwolenia na budowe itp
Od: <news>
Użytkownik "Kris" napisał:
> Oni nigdzie w tym programie nie zaprzeczali że są winni
> ani tego tego ile są winni.
> Czyli nie oglądałeś tylko tak sobie gdybasz;)
Ty oglądałeś więc się pytam, za co byli winni, komu, ile czasu zalegali, do
kiedy mieli spłacić, czy może takich kluczowych i drażliwych informacji w
programie nie podali?
-
33. Data: 2012-06-29 15:28:33
Temat: Re: Zgłoszenie pozwolenia na budowe itp
Od: <news>
Użytkownik "4CX250" napisał:
> A kto wie może to jakieś celowe działanie było w celu zniszczenia tej
> rodziny przez konkurencje albo przez kogoś kto po prostu w ten
> sposób żyje okradając innych w imię prawa.
Tak to się dzieje nie u nas od dawna, smakosze czosnku nieskalani pracą
kupują sobie nowe majątki, wille, samochody a polaka grabią i łupią w biały
dzień i zgodnie z "ICH" prawem.
-
34. Data: 2012-06-29 15:36:37
Temat: Re: Zgłoszenie pozwolenia na budowe itp
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 29 czerwca 2012 15:06:36 UTC+2 użytkownik 4CX250 napisał:
> W chwili kiedy masz sądownie komornika albo syndyka to nie możesz sprzedać
> ani zszywki.
Nie wiem jak z syndykiem ale z nieruchomośc zajetą przez komornika mozna sprzedac w
porozumieniu z nim
> Ktoś wspominał na początku że firmie nie zapłacono za coś, jakiejś należnej
> kwoty za coś, czyli wnioskuję że nie miał pieniędzy na pokrycie swoich
> zobowiązań i popadł w tarapaty. Nie przypuszczał chyba wtedy że tak to się
> może skończyć że wierzyciele pójdą do sądu a ten wyznaczy nieuczciwego
> syndyka.
A co myśleli że wierzyciele będa czekac az sami popadna w tarapaty?
>A kto wie może to jakieś celowe działanie było w celu zniszczenia
> tej rodziny przez konkurencje albo przez kogoś kto po prostu w ten sposób
> żyje okradając innych w imię prawa.
Może i tak było, tego nie wiemy.
Ale ja odnisołem wrażenie że po propstu biznesy im nie wyszły. Tym bardziej że
wspominali o kilku-sad, jakies centrum handlowe, zakłąd produkcyjny, cegielnia itp-
czyli łapali kilka srok za ogon. Ale nie mnie oceniac.
A najlepsze że majątek wyceniali wysoko bo to ich dobra rodowe i ojcowizna itp. W
biznesie nie ma sentymentów, towar jest warty tyle ile ktoś za niego zechce zapłacić.
U mnie w rodzinie jeden duzy spór zaczął sie od tego że ojciec odkupił od matki dom i
wywrzucił 15 letnie meble kuchenne wstawiając nowe. Jak sie o tym dowiedziała matka i
brat ojca to wynikła potężna awantura- ich zdaniem te meble miały dużą wartośc bo
kosztowały równowartośc kilku pensji i długo czekali w ówczesnych latach aby je
wogóle kupic itp. Zwykłe meble z płyty meblowej kiedys może i tyle kosztowałty ale po
15latach się już do niczego nie nadawały.
Tak to jest z sentymentami i dobrami rodowymi.
Wrócmy do tych sadowników- skoro mieli 220000m2 sadu wg ich wyceny po 100zł za metr
to czemu nie sprzedali z tego 50 000m2 za 5 mln i nie oddali długów.
Syndyk wycenił te 222 000m3 po 2,2zł za m3, syndyk czy komornik rtez nie sprzedają z
wolnej reki tylko na licytacjach i skoro to było 40 razy więcej warte to nie wierze
że nie znalazł sie chętny aby zapłacić chociażby 502zł/m2.
Komornicy wbrew pozoirom nie sprzedaja za przysłowiowa złotówke- czesto bywam i sporo
kupiłem na licytacjach komorniczych i wiem że często ceny tam uzyskane sa bardzo
przyzwoiute. W ferworze licytyacji licytujący traca zdrowy rozsądek. Ze dwa miesiące
temu byłem na licytacji sprzetu rtv- 42 calowy używany telewizor lcd(oczywiście
niesprawdzony bo komornik nie uruchamia sprżetu itp) sprzedano za 1400zł podczas gdy
za 1600zł można było kupic nowy w sklepie.
Podoibnie z cenami nieruchomości.- można kupic taniej ale nie jakies super okazjie-
no chyba że mieszkanie gdzie zameldowana jest matka i 6 dzieci.
-
35. Data: 2012-07-01 19:21:52
Temat: Re: Zgłoszenie pozwolenia na budowe itp
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik wrote:
> Użytkownik "Kris" napisał:
>> Oni nigdzie w tym programie nie zaprzeczali że są winni
>> ani tego tego ile są winni.
>> Czyli nie oglądałeś tylko tak sobie gdybasz;)
>
> Ty oglądałeś więc się pytam, za co byli winni, komu, ile czasu
> zalegali, do kiedy mieli spłacić, czy może takich kluczowych i
> drażliwych informacji w programie nie podali?
jak jesteś taki sprzytny to pewnei wiesz że w Polsce dłużnik jest w sporo
lepszej sytuacji niż wierzyciel.
Jeden taki sławny restaurator od lat zawodowo nei płąci za swoje lokale i
nic mu nie można zrobić bo sie potrafi sprytnie wykpić od odpowiedzialności.
-
36. Data: 2012-07-01 19:24:21
Temat: Re: Zgłoszenie pozwolenia na budowe itp
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik wrote:
> Użytkownik "4CX250" napisał:
>> A kto wie może to jakieś celowe działanie było w celu zniszczenia tej
>> rodziny przez konkurencje albo przez kogoś kto po prostu w ten
>> sposób żyje okradając innych w imię prawa.
>
> Tak to się dzieje nie u nas od dawna, smakosze czosnku nieskalani
> pracą kupują sobie nowe majątki, wille, samochody a polaka grabią i
> łupią w biały dzień i zgodnie z "ICH" prawem.
Czy możesz przestać popisywać sie antysemityzmem?
-
37. Data: 2012-07-02 08:39:24
Temat: Re: Zgłoszenie pozwolenia na budowe itp
Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>
Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:1691fd11-cdfb-4e7f-9426-df367c2f3b19@googlegrou
ps.com...
W dniu piątek, 29 czerwca 2012 15:06:36 UTC+2 użytkownik 4CX250 napisał:
> W chwili kiedy masz sądownie komornika albo syndyka to nie możesz sprzedać
> ani zszywki.
Nie wiem jak z syndykiem ale z nieruchomośc zajetą przez komornika mozna
sprzedac w porozumieniu z nim
Powodzenia w porozumiewaniu się. Jak komornik zwietrzy interes albo robi coś
pod konkretne zlecenie to się napewno porozumiesz.
> Ktoś wspominał na początku że firmie nie zapłacono za coś, jakiejś
> należnej
> kwoty za coś, czyli wnioskuję że nie miał pieniędzy na pokrycie swoich
> zobowiązań i popadł w tarapaty. Nie przypuszczał chyba wtedy że tak to się
> może skończyć że wierzyciele pójdą do sądu a ten wyznaczy nieuczciwego
> syndyka.
A co myśleli że wierzyciele będa czekac az sami popadna w tarapaty?
Alez Kris. Ty doszukujesz się problemów nie tu gdzie trzeba. Nie chodzi mi o
relacje między wierzycielem i dłużnikiem lecz sposób w jaki syndyk przyssał
się do majątku i czerpie z tego korzyści majątkowe rozprzedając na lewo i
prawo majątek, przyznając comiesięczne wynagrodzenie 40tys. Po 3 latach
okazało się że wierzyciele nadal są nie spłaceni a z majątku wartego 30mln
został niemal zero. Tu jest problem.
>>A kto wie może to jakieś celowe działanie było w celu zniszczenia
>> tej rodziny przez konkurencje albo przez kogoś kto po prostu w ten sposób
>> żyje okradając innych w imię prawa.
>Może i tak było, tego nie wiemy.
Cała rodzina przed kamerami przyznała że syndyk obiecał ich puścić w
majtkach.
>Ale ja odnisołem wrażenie że po propstu biznesy im nie wyszły. Tym bardziej
>że wspominali o kilku-sad, jakies centrum handlowe, >zakłąd produkcyjny,
>cegielnia itp- czyli łapali kilka srok za ogon. Ale nie mnie oceniac.
Nie ważne że interesy źle poszły. Zapewne nei robił ich z syndykiem. Syndyk
pojawił się dopiero później, wyznaczony przez sąd i okazuje się być zwykłą
szują żerująca na cudzym jak wesz.
>A najlepsze że majątek wyceniali wysoko bo to ich dobra rodowe i ojcowizna
>itp. W biznesie nie ma sentymentów, towar jest warty tyle >ile ktoś za
>niego zechce zapłacić.
Ale ty znowu na siłę przeczysz faktom. Za metr kwadratowy ziemi płacą w
tamtej okolocy około 100zł a syndyk urodzajny sad wycenił po 2,2zł za metr.
>U mnie w rodzinie jeden duzy spór zaczął sie od tego że ojciec odkupił od
>matki dom i wywrzucił 15 letnie meble kuchenne wstawiając >nowe. Jak sie o
>tym dowiedziała matka i brat ojca to wynikła potężna awantura- ich zdaniem
>te meble miały dużą wartośc bo >kosztowały równowartośc kilku pensji i
>długo czekali w ówczesnych latach aby je wogóle kupic itp. Zwykłe meble z
>płyty meblowej >kiedys może i tyle kosztowałty ale po 15latach się już do
>niczego nie nadawały.
Ależ to jest zupełnie oderwany przykład. stary zużyty mebel nikt nie kupi a
urodzajną ziemię owszem.
>Wrócmy do tych sadowników- skoro mieli 220000m2 sadu wg ich wyceny po 100zł
>za metr to czemu nie sprzedali z tego 50 000m2 >za 5 mln i nie oddali
>długów.
Nie było to powiedziane dlaczego nie sprzedali aby pokryć długi. Pozostaje
się nam domyślać. Jedno jest tylko pewne, od chwili kiedy tylko pojawił się
syndyk nic nie mogli zrobić.
>Syndyk wycenił te 222 000m3 po 2,2zł za m3, syndyk czy komornik rtez nie
>sprzedają z wolnej reki tylko na licytacjach i skoro to było >40 razy
>więcej warte to nie wierze że nie znalazł sie chętny aby zapłacić chociażby
>502zł/m2.
O to ty Kris naprawdę naiwny jesteś. Celowo robi się licytacje na które
trafiają tylko konkretni zainteresowani albo puste na których niby to nie ma
chętnych, każdą licytację można w dowolnej chwili przerwać bez podania
powodu.
>Komornicy wbrew pozoirom nie sprzedaja za przysłowiowa złotówke- czesto
>bywam i sporo kupiłem na licytacjach komorniczych i wiem że często ceny tam
>uzyskane sa bardzo przyzwoiute.
No przecież wiadomo że nie mówimy o 100% przypadkach lecz o sytuacjach
typowo kryminalnych które jednak się zdarzają.
Marek
-
38. Data: 2012-07-02 09:11:29
Temat: Re: Zgłoszenie pozwolenia na budowe itp
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 2 lipca 2012 08:39:24 UTC+2 użytkownik 4CX250 napisał:
> > W chwili kiedy masz sądownie komornika albo syndyka to nie możesz sprzedać
> > ani zszywki.
W p[orozumieniu z syndykiem czy komornikiem mozna.
>> Alez Kris. Ty doszukujesz się problemów nie tu gdzie trzeba. Nie chodzi mi o
> relacje między wierzycielem i dłużnikiem lecz sposób w jaki syndyk przyssał
> się do majątku i czerpie z tego korzyści majątkowe rozprzedając na lewo i
> prawo majątek, przyznając comiesięczne wynagrodzenie 40tys. Po 3 latach
> okazało się że wierzyciele nadal są nie spłaceni a z majątku wartego 30mln
> został niemal zero. Tu jest problem.
Problem jest że nie załatwili tematu prędzej bez udziału syndyka i komornika
> Cała rodzina przed kamerami przyznała że syndyk obiecał ich puścić w
> majtkach.
Może i tak było, ale to relacja jedenj ze stron. Ludziska w podbramkowych syttuacjach
rózne rzeczy gadaja.
> Nie ważne że interesy źle poszły. Zapewne nei robił ich z syndykiem. Syndyk
> pojawił się dopiero później, wyznaczony przez sąd i okazuje się być zwykłą
> szują żerująca na cudzym jak wesz.
Tak praca- syndyk czy komornik to nie ksiądz czy psycholog.
>> Ale ty znowu na siłę przeczysz faktom. Za metr kwadratowy ziemi płacą w
> tamtej okolocy około 100zł a syndyk urodzajny sad wycenił po 2,2zł za metr.
Na ile wycenił na tyle wycenił- pewnie zresztą jakis rzeczoznawca to robił.
Ale wycena mniej wazna. Ważne za ile sie sprzedało
Jak tam ziemia po 100zł to myślisz ze nie znalazł by się chętny coby na licytacji
przebić do powiedzmy 50zł?
>> Ależ to jest zupełnie oderwany przykład.
To jest przykład jak ludzie wyceniaja swoje dobra uwzględniając sentymenty
> stary zużyty mebel nikt nie kupi a urodzajną ziemię owszem.
I bardzo dobrze dla wierzycieli że majątek jest zbywalny.
A zapewne była/będzie sperzedawana na przetargu więc jak jest warta 100zł/m2 to
raczej licytacja na 2,2zł sie nie zakończy.
> Nie było to powiedziane dlaczego nie sprzedali aby pokryć długi. Pozostaje
> się nam domyślać. Jedno jest tylko pewne, od chwili kiedy tylko pojawił się
> syndyk nic nie mogli zrobić.
Mogli zrobić wcześniej
>
> O to ty Kris naprawdę naiwny jesteś. Celowo robi się licytacje na które
> trafiają tylko konkretni zainteresowani albo puste na których niby to nie ma
> chętnych, każdą licytację można w dowolnej chwili przerwać bez podania
> powodu.
To już nie te czasy. Teraz na "atrakcyjne" licytacje przyjeżdza sporo chetnych i
podbijaja. Fakt czasami jeden podpłaci innych aby nie licytowali ale to przy
mniejszych sprawach. Jak faktycznie metr byłby wart 100zł a licytacja od 2,2zł to
chetnych będzie sporo i taki nr nie przejdzie.
> No przecież wiadomo że nie mówimy o 100% przypadkach lecz o sytuacjach
> typowo kryminalnych które jednak się zdarzają.
A tego wykluczyć nie można. Ale jak dłuyżnik swiadomy i zna swoje prawa(a tu raczej
rodzinka kumata) to nie dopuści do takiej sytuacji.
http://www.licytacje.komornik.pl/Home/Index
Popatrz tu ceny nie żadne super atrakcyjne a i na każdej prawie licytacji conajmniej
kilku chetnych jest. Czasami przy rtv czy samochodach się zdarzy że jedna osoba da
pozostałym kilka setek pln aby nie licytowali i kupi w cenie wywoławczej. Ale i to
teraz żadkość przynajmniej u nas. Jeszcze 3 lata temu to takie nr czesto przechodziły
i warto było po licytacjach chodzić wadium wpłacić aby pare stówek wyłapać;)
-
39. Data: 2012-07-02 19:21:15
Temat: Re: Zgłoszenie pozwolenia na budowe itp
Od: <news>
Użytkownik "Marek Dyjor" napisał:
> jak jesteś taki sprzytny to pewnei wiesz że w Polsce dłużnik
> jest w sporo lepszej sytuacji niż wierzyciel.
Czy ma lepszą sytuację czy gorszą to zależy wyłącznie od tego czy ma, czy
nie ma napletka.
-
40. Data: 2012-07-02 19:27:53
Temat: Re: Zgłoszenie pozwolenia na budowe itp
Od: <news>
Użytkownik "Kris" napisał:
> Ale wycena mniej wazna. Ważne za ile sie sprzedało.
> Jak tam ziemia po 100zł to myślisz ze nie znalazł by się chętny
> coby na licytacji przebić do powiedzmy 50zł?
Nieprawda, Równie dobrze możesz sprzedać coś wartościowego za bezcen i
odwrotnie!
Licytowana cena 2zł/m2 to jest najniższa cena najlichszej gołej ziemi rolnej
a nie sadu!
Poza tym kupców na nieruchomości, zwłaszcza sporo warte nie znajduje się z
dnia na dzień, ale szuka latami.
Założyłeś wątek a nadal nie wiemy właściwie za co i komu byli dłużni i ile
czasu zalegali, odpowiesz nam na to proste pytanie?