eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieZima na budowie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2010-04-05 06:02:42
    Temat: Zima na budowie
    Od: hk <h...@k...pl>

    No tak, budować się chciałem, ale 4 miesiące czekałem na warunki
    zabudowy a teraz dwa mam czekać na pozwolenie. A jeszcze projektu nie
    mam. Biorąc pod uwagę że nie mam też kasy i żadnych wykonawców
    umówionych (może to i lepiej) chciałbym się Was zapytać o takie coś:
    Ile można zrobić przy budowie przed zimą i jak to na zimę zabezpieczyć,
    żeby nie być w przyszłym roku w plecy? Alternatywa jest taka, że w
    przyszłym roku zaczynam od zera, ale jakby np. już stały fundamenty, to
    ten rok by nie był całkiem w plecy...
    pozdrawiam
    a.


  • 2. Data: 2010-04-05 06:29:25
    Temat: Re: Zima na budowie
    Od: "Bartosz Augustyniak" <o...@n...toya.net.pl>




    Użytkownik "hk" <h...@k...pl> napisał w wiadomości
    news:hpbue3$ds0$1@bgp.inds.pl...
    > No tak, budować się chciałem, ale 4 miesiące czekałem na warunki zabudowy
    > a teraz dwa mam czekać na pozwolenie. A jeszcze projektu nie mam. Biorąc
    > pod uwagę że nie mam też kasy i żadnych wykonawców umówionych (może to i
    > lepiej) chciałbym się Was zapytać o takie coś:
    > Ile można zrobić przy budowie przed zimą i jak to na zimę zabezpieczyć,
    > żeby nie być w przyszłym roku w plecy? Alternatywa jest taka, że w
    > przyszłym roku zaczynam od zera, ale jakby np. już stały fundamenty, to
    > ten rok by nie był całkiem w plecy...
    > pozdrawiam

    Ja 19 marca 2009 umysliłem sobie że będę się budował, maiłem tylko działkę
    jak się okazało jeszcze nie wyłączoną z produkcji rolnej.
    Warunki zabudowy odebrałem gdzieś w czerwcu,a pozwolenie na budowę we
    wrześniu. We rześniu rozmawaiąłem z dwoma wykonawcami z polecenia,
    Ekipa na budowę weszłą 1 października. Ciesli/dekarzy ugadałem w listopadzie
    Przed świetami zaczeła powstawać wieźba, zabrakło jakiś 1,5-2 tygodni żeby
    przyryć dach. Niestety trochę śniegu napadało teraz suszę posadzki na dole,
    wykonuję instalację elektryczną i wodą i kanalizacyjną.
    Jedyne różnica że póki co lecę ze środków własnch, ale na załatwienie
    kredytu masz mnóstwo czasu.
    Wiec jak już masz WZ, to projekt, szybka ale przemyślana adaptacją w maju
    skłądasz w sierpniu startujesz, w listopadzie-grudniu masz stan surowy
    zamkniety. Kupujesz jakiś piecyk i powoli lecisz dalej.

    Pozdrawiam
    Bartek



  • 3. Data: 2010-04-05 06:30:44
    Temat: Re: Zima na budowie
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    hk pisze:
    > No tak, budować się chciałem, ale 4 miesiące czekałem na warunki
    > zabudowy a teraz dwa mam czekać na pozwolenie. A jeszcze projektu nie
    > mam. Biorąc pod uwagę że nie mam też kasy i żadnych wykonawców
    > umówionych (może to i lepiej) chciałbym się Was zapytać o takie coś:
    > Ile można zrobić przy budowie przed zimą i jak to na zimę zabezpieczyć,
    > żeby nie być w przyszłym roku w plecy? Alternatywa jest taka, że w
    > przyszłym roku zaczynam od zera, ale jakby np. już stały fundamenty, to
    > ten rok by nie był całkiem w plecy...
    > pozdrawiam
    > a.

    Hehe :-)

    Nie bój nic... Ja też czekałem i czekałem... doczekać się nie mogłem.

    Załatwienie wszystkich formalności związanych z budową zajęło mi prawie
    dwa lata. Jak otrzymałem już upragnione PNB, to okazało się, że jest
    listopad i prace trzeba przesunąć na kolejny rok. Potem okazało się, że
    majster - rozchwytywany w okolicy - nabrał już sobie roboty i zaczęli u
    mnie dopiero w sierpniu :-), a że miał jeszcze inne domy do dokończenie,
    to przed zimą zdążyliśmy zalać stropy nad parterem.

    Wszystko zależy od tego jak obłożoną zleceniami ekipę sobie weźmiesz i
    jak będziesz stał z kasą :-), bo budowa, to... ciągłe trzepanie
    kieszenią inwestora :-D.

    Załatwiaj ten kredyt, bo jak nie, to będziesz budował piętnaście lat, a
    jak przyjdzie do wprowadzki, to będziesz robił remont...

    Ale wszystko po kolei... Jak masz już WZ, to wybierz projekt, skompletuj
    dokumenty do wniosku o PNB i jak je uzyskasz, to załatwiaj kredyt, bo w
    innej kolejności raczej nie przejdzie :-).

    pozdr.
    robercik-us


  • 4. Data: 2010-04-05 07:29:18
    Temat: Re: Zima na budowie
    Od: M <M...@w...pl>

    hk pisze:

    > żeby nie być w przyszłym roku w plecy? Alternatywa jest taka, że w
    > przyszłym roku zaczynam od zera, ale jakby np. już stały fundamenty, to
    > ten rok by nie był całkiem w plecy...

    Dobre momenty na przerwanie to

    - stan zero
    - stan surowy otwarty (oczywiście przykryte dachem)

    inne to półśrodki i potencjalne problemy.

    M.


  • 5. Data: 2010-04-05 11:50:31
    Temat: Re: Zima na budowie
    Od: hk <h...@k...pl>


    > stan zero
    >
    > - stan surowy otwarty (oczywiście przykryte dachem)
    >
    >
    >
    > inne to półśrodki i potencjalne problemy.
    >

    A w jaki sposób powinno się zabezpieczyć np. strop nad parterem, gdyby
    nie było dachu? Bo dach ma mieć okna i na pewno go nie skończę :(


  • 6. Data: 2010-04-05 12:29:15
    Temat: Re: Zima na budowie
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    hk pisze:

    >>
    >
    > A w jaki sposób powinno się zabezpieczyć np. strop nad parterem, gdyby
    > nie było dachu? Bo dach ma mieć okna i na pewno go nie skończę :(

    Na pewno przykryć folią i przyłożyć czymś ciężkim - np. palety po
    pustakach ;-)

    Co do zabezpieczenia reszty... U mnie ograniczono się do położenia
    materiałów termoizolacyjnych na chudziak w okolicach ścianek działowych
    na parterze w trosce o to, by nie podniosło stropu na wypadek, gdyby
    chudziak miał przymarznąć - u mnie pod ręką był styrodur piątka i
    wystarczył :-), nic nie podniosło. Ścianom nośnym nic nie zaszkodzi, bo
    fundamentów mróz z definicji nie powinien wysadzić.

    Jeszcze jedno... zależy z czego chcesz budować, bo jak z ceramiki, to
    jej raczej nic nie będzie, ale jak z bk, to możesz mieć problem, bo ten
    lubi nasiąkać wodą i zostawienie gołych murów na dłużej może przyczynić
    się do nasiąknięcia ich wodą.

    A tak swoją drogą... przecież dopiero wiosna się zaczyna, zatem po co
    martwisz się na zapas...? do przyszłej zimy może się jeszcze duużo
    zmienić :-)...

    pozdr
    robercik-us


  • 7. Data: 2010-04-05 20:34:34
    Temat: Re: Zima na budowie
    Od: "Bartosz Augustyniak" <o...@n...toya.net.pl>

    Użytkownik "hk" <h...@k...pl> napisał w wiadomości
    news:hpciq6$1hge$2@bgp.inds.pl...
    >
    >> stan zero
    >>
    >> - stan surowy otwarty (oczywiście przykryte dachem)
    >>
    >>
    >>
    >> inne to półśrodki i potencjalne problemy.
    >>
    >
    > A w jaki sposób powinno się zabezpieczyć np. strop nad parterem, gdyby nie
    > było dachu? Bo dach ma mieć okna i na pewno go nie skończę :(
    Jak go nie skończysz ? Skąd ten pesymizm.?

    Od wbicia łopaty do końca krycia dachu to 3 miesiące starczą. Ostatnimi laty
    w grudniu można lecieć z ciesielką i kryciem dachu.
    Jak zaczniesz robotę od września to musiałoby być bardzo kiepsko z pogodą
    zebyś nie dał rady zamknąć budynku do końca roku, tylko projekt pozwolenie
    na budowę , ekipa i forsa, dużo forsy :)

    Pozdrawiam
    Bartek



  • 8. Data: 2010-04-06 09:34:25
    Temat: Re: Zima na budowie
    Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>

    > Ale wszystko po kolei... Jak masz już WZ, to wybierz projekt, skompletuj
    > dokumenty do wniosku o PNB i jak je uzyskasz, to załatwiaj kredyt, bo w
    > innej kolejności raczej nie przejdzie :-).

    Spokojnie przejdzie. Kredyt na budowe moze już nawet załatwiać bez warunków
    zabudowy.


  • 9. Data: 2010-04-06 17:18:18
    Temat: Re: Zima na budowie
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Boombastic pisze:

    > Spokojnie przejdzie. Kredyt na budowe moze już nawet załatwiać bez
    > warunków zabudowy.


    Jak tak, to ok... :-) Ja ze swoich doświadczeń mówię... Cały projekt
    sobie zeskanowali, wszystkie uzgodnienia, WZ, pozwolenia... stąd moja
    konkluzja, że skoro dają pieniądze, to chcą wiedzieć na co..., ale skoro
    mówisz, że da radę załatwić kredyt bez prawomocnego PNB, to ok u mnie to
    chcieli mieć :-)))

    Może też o warunki samego kredytu chodzi...

    pozdr.
    robercik-us


  • 10. Data: 2010-04-06 17:22:22
    Temat: Re: Zima na budowie
    Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>


    Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hpfqcv$iv2$1@news.onet.pl...
    > Boombastic pisze:
    >
    >> Spokojnie przejdzie. Kredyt na budowe moze już nawet załatwiać bez
    >> warunków zabudowy.
    >
    >
    > Jak tak, to ok... :-) Ja ze swoich doświadczeń mówię... Cały projekt sobie
    > zeskanowali, wszystkie uzgodnienia, WZ, pozwolenia... stąd moja konkluzja,
    > że skoro dają pieniądze, to chcą wiedzieć na co..., ale skoro mówisz, że
    > da radę załatwić kredyt bez prawomocnego PNB, to ok u mnie to chcieli mieć
    > :-)))
    >
    > Może też o warunki samego kredytu chodzi...

    To nie jest tak, że dadzą ci pieniadze. Dostaniesz przyznany kredyt, ale
    kasę na samą budowę dostaniesz jak już będziesz miec zebrane papiery. Czyli
    wnioskujesz o kasę na zakup działki + budowę domu, nie masz żadnych papierów
    to dostajesz część na zakup działki i starasz się o papiery, pokazujesz w
    banku i masz uruchamiane środki na budowe.
    Dawno, dawno temu tak nie można było robić, potrzebne było pozwolenie na
    budowe.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1