eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieZjazd a odbiór domu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2012-05-12 10:28:24
    Temat: Zjazd a odbiór domu
    Od: "vitek" <v...@s...pl>

    Witam
    czy, aby odebrać dom należy mieć wykonany zjazd na drogę gminną?
    Mam projekt i nawet pozwolenie na budowę. Chcę odbierać dom, lecz nie na
    rękę mi wydawanie ok 5tyś na zjazd. Czy zjazd jest wymagany, aby odebrać
    całkowicie dom?



  • 2. Data: 2012-05-12 11:00:56
    Temat: Re: Zjazd a odbiór domu
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    Użytkownik vitek napisał:
    > Czy zjazd jest wymagany, aby odebrać
    > całkowicie dom?
    >
    >

    Po mojemu w sytuacji, kiedy w PNB na budowę domu jest budowa zjazdu, to
    tak, a kiedy masz na zjazd osobne PNB, to możesz dom odbierać, a zjazd
    odbierzesz osobno... jednak jakoś zjeżdżać musisz ;-).

    pozdr
    Robert G


  • 3. Data: 2012-05-12 11:07:43
    Temat: Re: Zjazd a odbiór domu
    Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>

    > czy, aby odebrać dom należy mieć wykonany zjazd na drogę gminną?
    > Mam projekt i nawet pozwolenie na budowę.

    aby dostać pozwolenie na budowę musiałeś dostarczyć dokument z projektem
    zjazdu - przynajmniej tak wymagali w moim powiecie jak się przymierzałem do
    budowy na innej działce z której w efekcie zrezygnowałem.

    >Chcę odbierać dom, lecz nie na rękę mi wydawanie ok 5tyś na zjazd. Czy
    >zjazd jest wymagany, aby odebrać całkowicie dom?

    Aby odebrać dom - tu już piszę co mi się wydaje a nie co wiem - musisz
    przedstawić
    aktualne mapy geodezyjne. Na mapie nie będzie zjazdu więc nie masz formalnie
    możliwości
    przedostania się na działkę. Myślę, ze nie uda się odbiór w ten sposób.

    Zresztą tak sobie myślę na logikę, jeżeli teraz dom zostanie odebrany bez
    zjazdu,
    to kto Cię zmusi w przyszłości na zrobienie tego zjazdu zgodnie z projektem?

    W przypadku o którym napisałem powyżej zjazd łącznie z projektem chyba miał
    wynieść w okolicy 7 czy 8k, ponieważ znajdował się rów dla którego należało
    pod zjazdem zrobić przepust - najśmieszniejsze jest to, ze rowu tam nie było
    20 lat temu z tego co zeznają tubylcy, nie ma obecnie i pewnie przez
    najbiższe kilkanaście lat nie będzie, jeżeli w ogóle się kiedyś pojawi.
    Ale powiatówka chciała tak na wyrost...

    Pozdrawiam
    Darek



  • 4. Data: 2012-05-12 21:48:30
    Temat: Re: Zjazd a odbiór domu
    Od: jac <d...@p...fm>

    W dniu 2012-05-12 10:28, vitek pisze:
    > Witam
    > czy, aby odebrać dom należy mieć wykonany zjazd na drogę gminną?
    > Mam projekt i nawet pozwolenie na budowę. Chcę odbierać dom, lecz nie na
    > rękę mi wydawanie ok 5tyś na zjazd. Czy zjazd jest wymagany, aby odebrać
    > całkowicie dom?
    >
    >
    witam

    zadzwoń do nadzoru budowlanego i sie ich zapytaj - ja np. musiałem miec
    odebrany zjazd zeby odebrać dom - tak samo jak u ciebie zjazd z drogi
    gminnej- zjazd odbierała gminna - wydział komunikacji czy jakoś tak.

    pozdrawiam
    jac


  • 5. Data: 2012-05-13 14:04:37
    Temat: Re: Zjazd a odbiór domu
    Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>

    Użytkownik "Darek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:jol994$5a3$1@inews.gazeta.pl...

    > W przypadku o którym napisałem powyżej zjazd łącznie z projektem chyba
    > miał
    > wynieść w okolicy 7 czy 8k, ponieważ znajdował się rów dla którego
    > należało
    > pod zjazdem zrobić przepust - najśmieszniejsze jest to, ze rowu tam nie
    > było
    > 20 lat temu z tego co zeznają tubylcy, nie ma obecnie i pewnie przez
    > najbiższe kilkanaście lat nie będzie, jeżeli w ogóle się kiedyś pojawi.
    > Ale powiatówka chciała tak na wyrost...

    Logika cwaniaków drogowców jest taka że jak nie ma rowu to trzeba nakazać go
    wykonać gdy zachce ci się przypadkiem zrobić zjazd. Nie zgodzisz się to ci
    nie dadzą zgody na zjazd z drogi. Nawet gdyby przed i za działką żadnego
    rowu nie było to i tak wymagają go wykonać.
    Wiesz dlaczego? Z chwilą gdy pojawia się rów melioracyjny, staje się
    urządzeniem technicznymo a z prawnegu punktu widzenia przestaje być twoją
    własnością lecz własnością drogowców. U mnie niedaleko tak załatwili gościa.
    Gdy sprzedawał działkę okazało się że geodeta co prawda potwierdził ponownie
    wytyczając granicę aż do drogi ale drogowcy twierdzą że to jest ich bo tam
    jest ich rów jako urządzenie techniczne. Tyle że ten rów został wykonany
    przez sprzedającego kiedyś tam, gdy chciał mieć zjazd z drogi bo drogowcy mu
    tak nakazali. Okazało się że działka została okrojona o szerokość rowu czyli
    o jakieś 2,5 metra i drogowcy uważają że to jest ich. Kłóć się teraz z nimi.
    Drogowcy nie wykupili tego kawałka ziemi od niego. Nie dostał ani grosza.
    Mało tego, kiedyś ponoć jakieś kamienie trzymał to mu chcieli za zajęcie
    pasa drogowego wlepić karę. Płacić podatek musi, w księdze wieczystej jest
    wpisane że to jego własność a drogowcy uważają że to jest ich.

    Marek



  • 6. Data: 2012-05-13 14:21:31
    Temat: Re: Zjazd a odbiór domu
    Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>

    Użytkownik "Darek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:jol994$5a3$1@inews.gazeta.pl...

    > aby dostać pozwolenie na budowę musiałeś dostarczyć dokument z projektem
    > zjazdu - przynajmniej tak wymagali w moim powiecie jak się przymierzałem
    > do
    > budowy na innej działce z której w efekcie zrezygnowałem.

    W sytuacji gdy nie ma ważnego planu zagospodarowania przestrzennego,
    pozwolenie na dom dostać można tylko w trybie administracyjnym.
    Możliwe że inne sa wtedy wymogi. Ja tak w każdym bądź razie miałem i u mnie
    w pozwoleniu na budowę domu nie było wymogu na budowę zjazdu. Tak nawiasem
    mówiąc to tubylcy (i sprzedający) twierdzą że tu zjazd był zawsze na pole
    dla maszyn ale na mapach tego nie ma. Ja tylko go wykorzystałem jako coś co
    istnieje fizycznie. Wydział architektury miał trzykrotnie możliwość
    nakazania wymogu budowy zjazdu. Przy pozwoleniu na budowę, przy odbiorze
    budynku oraz przy wykonaniu ogrodzenia od strony drogi. Pisałem do nich
    pismo zgłaszające zamiar wykonania ogrodzenia wraz z furtką i bramą
    zjazdową. Przekazałem plan na którym było ogrodzenie i miejsce furtki i
    bramy. Oni to skierowali do drogowców w celu podjęcia decyzji. Drogowcy
    zarządali tylko jednego, aby ogrodzenie było oddalone od osi jezdni o 6
    metrów. Jest to żwirowa droga o zmiennej szerokości około 4 metrów według
    planów. Na zapytanie moje jak ustalić jej szerokość,w którym miejscu
    podpowiedziano łaskawie że w najmniej korzystnym miejscu dla mnie zmierzyć 6
    metrów i dla świętego spokoju dodać 20cm. Tak zrobiłem. Inną sprawą jest że
    nie wiem co myślą drogowcy czy uważają że to już ich ten pas od ogrodzenia
    do krawędzi jezdni czy nie ale jak budowano niedawno kanalizację to wydział
    architektury mnie się pytał o zgodę wybudowania kanalizacji która biegnie
    częściowo w mojej działce a cześciowo w granicy z drogowcami.

    Marek



  • 7. Data: 2012-05-13 14:45:30
    Temat: Re: Zjazd a odbiór domu
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    Użytkownik 4CX250 napisał:
    > nną sprawą jest że
    > nie wiem co myślą drogowcy czy uważają że to już ich ten pas od ogrodzenia
    > do krawędzi jezdni czy nie ale jak budowano niedawno kanalizację to wydział
    > architektury mnie się pytał o zgodę wybudowania kanalizacji która biegnie
    > częściowo w mojej działce a cześciowo w granicy z drogowcami.

    mam wrażenie, że chodzi o zarządzanie bieżące nieruchomością, która
    zostaje włączona do pasa drogowego. Ona jest owszem Twoje, ale nie
    możesz sobie tam robić co chcesz.

    Podatki płacisz... a jakże, ale już drzew zasadzić nie możesz. Chyba, że
    zasadzisz jakieś rzadkie gatunki i nikt się przez 5 lat nie zorientuje,
    a potem ekoterroryści nie pozwolą ich wyciąć - taka sytuacja była w
    sąsiedniej wsi. Budowano chodnik mający służyć dzieciom uczęszczającym
    tamtędy do szkoły, ale jakiś łoś właśnie tak zrobił - zasadził jakieś
    tam drzewa w pasie drogowym, czyli praktycznie tam, gdzie nie wolno mu
    było tego zrobić.
    Drzew wyciąć nie wolno było, bo rzadkie gatunki - upłynęło kilka lat od
    ich zasadzenia - a dzieci w tym miejscu muszą chodzić nie po chodniku,
    tylko po krawędzi jezdni, bo dla kogoś kilka chwastów jest ważniejsze
    niż bezpieczeństwo dzieci.

    Pikanterii sprawie dodaje okoliczność, że jest to teren słabo zaludniony
    i przyrody tu od metra... ale łosiowi ubzdurało się zasadzić właśnie tam
    drzewa, a ekoterrorystom zablokować budowę chodnika....

    No dom wariatów normalnie !!!

    pozdr
    Robert G.


  • 8. Data: 2012-05-13 15:04:44
    Temat: Re: Zjazd a odbiór domu
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Sun, 13 May 2012 14:45:30 +0200, Robert G napisał(a):

    > Pikanterii sprawie dodaje okoliczność, że jest to teren słabo zaludniony
    > i przyrody tu od metra... ale łosiowi ubzdurało się zasadzić właśnie tam
    > drzewa, a ekoterrorystom zablokować budowę chodnika....
    >
    > No dom wariatów normalnie !!!

    No przecież. Toż własnośc w naszym kraju nic nie znaczy.


    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1